-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2024-05-02
2024-04-20
✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧
''Pocałunki w ciemności'' Nell Grudzień
✧ Lubię Was własnymi słowami zachęcać do przeczytania mojej najnowszej opinii, ale tak, jak poprzednio poproszę o wczytanie się w recenzję. Zdaję sobie sprawę, że moje wypowiedzi o książkach są szczegółowe i długie, ale możecie zrobić sobie przecież przerwę od aktualnie czytanej powieści, aby zapoznać się z moją opinią.
✧ ''Pocałunki w ciemności'' to powieść o mężczyźnie, który urodził się niewidomy i nigdy nie będzie mu dane zobaczyć świata własnymi oczami. Mimo tego, że bohater tej opowieści jest już osobą dorosłą, nie może się usamodzielnić. Uważam wręcz, że tę historię powinni przeczytać opiekunowie osób z niepełnosprawnościami, ponieważ ta książka pomoże i opiekunom oraz osobom pełnosprawnym lepiej zrozumieć życie osoby niepełnosprawnej, która jest w mniejszym lub większym stopniu zależna od swojego opiekuna.
Większość z nas kiedy słyszy, że w książce znajduje się wątek LGBT z miejsca mówi ''O nie, to nie dla mnie''. Problem tkwi, w naszych głowach i podświadomość podsuwa nam takie obrazy, że nie jesteśmy w stanie wyjść im naprzeciw, aby przekonać się, czy tak rzeczywiście jest. Już trzeci raz dostałam szansę, aby zapoznać się z historią, w której bohaterami jest dwójka mężczyzn, którzy przez splot nieoczekiwanych wydarzeń krok po kroku odkrywają swoje uczucia.
Dla mnie ten wątek nie stanowi problemu, ponieważ w każdej innej, powieści przedstawiony jest w inny sposób.
Według mnie mocnym punktem tej powieści jest uświadomienie czytelnikom, że z nadopiekuńczością nie warto przesadzać. Osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem po przeczytaniu tej opowieści.
Pozwolę sobie dodać, że jest to pierwszy udany debiut, który trafił w moje ręce w tym roku. Czytajcie, dzielcie się swoimi wrażeniami i polecajcie dalej!
✧ Fabuła: jestem, zaskoczona dobrze przemyślanym pomysłem na całokształt. Myślę nawet, że najdrobniejszy szczegół z życia Austina został dokładnie dopracowany. Książka jest podzielona na dziesięć rozdziałów, które są długie, ale proszę, nie zrażajcie się, ponieważ czyta się je bardzo przyjemnie.
Wszystko odczuwamy z perspektywy Austina. Czujemy wszystkie te emocje, które targają młodym mężczyzną, który każdego dnia zmaga się z ciemnością, w której przyszło mu żyć. Ludzie sprawni wzięli sobie za pewnik, że nic tak krzywdzącego, jak niesamodzielność nie może nas spotkać, ale czy kiedykolwiek zastanowiliśmy się jakim pięknym darem jest wzrok?
✧ Bohaterowie: zacznę może od tego, że nadopiekuńczość mamy naszego bohatera trochę mi przeszkadzała i nie ukrywam, frustrowała. Kolejny bohater, którego zachowanie mi jakoś nie leżało, to zachowanie ojca Tima. Odniosłam wrażenie, że jego życie i kariera są ważniejsze od syna. Coś w stylu ''Ty tańcz tak, jak Ci zagram, ale mi nie przynoś wstydu''. Oczywiście są postacie drugoplanowe, lecz nie ukrywam, mogą podnieść czytelnikom ciśnienie.
Babcia Austina najcudowniejsza postać, jaką dotąd spotkałam w literaturze młodzieżowej. Austin dzięki jej wsparciu miał okazję odkrywać uroki samodzielności. Spełnić marzenia i odkryć, kim naprawdę jest.
Tim wspaniały chłopak trochę zbuntowany, jak każdy nastolatek, ale wnętrze ma, piękne to trzeba, mu przyznać. Jeśli kocha, to całym sobą.
✧ Korekta: jak na debiut muszę powiedzieć, że tekst został całkiem nieźle dopracowany. A jak wiadomo, obrobiony tekst czyta, się nam bardzo dobrze.
✧ Narracja i okładka: oprawa idealnie dopasowała się do historii Austina. Narracja pierwszoosobowa dzięki, której możemy choć troszkę poznać życie i emocje naszego bohatera oraz bliskich mu osób.
@nellgrudzien.autorka świetny debiut! Gratuluję, Ci z całego serca czekam, na kolejne twoje opowieści. Miłego Wtorku Ci życzę.
✧ Współpraca reklamowa: @wydawnictwoale
✧ Książka bierze udział w maratonie @relax_with_a_book
#czytamzrelaxwithabook
✧ Książka bierze udział w maratonie książkowym ze słowem zorganizowanym przez: @zagubiona_w_swiecie_marzen @zpasjadoksiazek @_create_my_dream_blog_
#maratonzeslowem
✧ Ilość stron: 319
✧ Ocena: 8/10
✧ Książka jest dostępna na Legimi:
https://www.legimi.pl/ebook-pocalunki-w-ciemnosci-nell-grudzien,b1176025.html
✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧
''Pocałunki w ciemności'' Nell Grudzień
✧ Lubię Was własnymi słowami zachęcać do przeczytania mojej najnowszej opinii, ale tak, jak poprzednio poproszę o wczytanie się w recenzję. Zdaję sobie sprawę, że moje wypowiedzi o książkach są szczegółowe i długie, ale możecie zrobić sobie przecież przerwę od aktualnie czytanej powieści, aby zapoznać się z moją...
2024-04-10
✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧
''Fu#ker'' Katarzyna Mak
✧ Nie chce się zbytnio rozpisywać tak, jak mam w zwyczaju to robić, zapowiadając każdą nową recenzję. Tym razem wczytajcie się w tekst, tak będzie najlepiej. Natomiast wydawnictwu wydawnictwo_spark dziękuję za możliwość współpracy przy tej powieści.
✧ ''Fu#ker'' To kolejna książka, która mnie rozczarowała. Spodziewałam się wielu takich emocji, które nie pozwolą mi w nocy spać. Niestety moje nadzieje były płonne, jedyne co otrzymałam, to ogrom rozczarowania.
Uważam, że pomysł na historię Gabriela nie został w ogóle przemyślany. Praktycznie od momentu, kiedy zabrałam się za czytanie, nie czułam nic. Zmęczyło mnie czekanie na coś, co sprawi, że opowiem o fu#kerze bardziej pozytywnie. Niestety, jedyne co mi się spodobało, to strony książki, które ozdobione są bardzo ciekawie. To jest jedyny element, o którym mogę powiedzieć coś pozytywnego. Nie mogę Wam polecić tej pozycji, bo stracicie tylko czas.
✧ Fabuła: Napisana jest, z perspektywy dwójki bohaterów. Dodatkowo jest pozbawiona emocji. Czytasz i czekasz na moment, który sprawi, że serce czytelnika zadrży. Nie ma sensu liczyć na to. A szkoda, bo mogłaby być to naprawdę dobra historia, gdyby porządnie została dopracowana.
✧ Bohaterowie: Dawno nie doświadczyłam tak żenującego zachowania ze strony Niny i Gabriela. Do tej pory się zastanawiam, co tu się tak naprawdę odwaliło. Bzykowski mając, 29 lat chyba zatrzymał się w rozwoju, bo zachowywał, się tak jakby skończył 16 lat i swoim opryskliwym zachowaniem robił na złość rodzicom. Tylko po to, aby osiągnąć swój cel.
Nina. Zamysł na jej postać był prosty. Lekarz terapeuta, o której było głośno. Przykro mi, ale Winczewska nawet obok terapeutki, które występują w wielu powieściach medycznych, czy nawet romansach z wątkiem medycznym, nie stała. Poza tym samo zachowanie bohaterki pozostawia wiele do życzenia. Raz zachowuje się jak stara panna rodem z XIX wieku, żeby kilka stron później robić z siebie kretynkę. Jeśli tak teraz zachowują się terapeuci i psychiatrzy w literaturze obyczajowej, to aż strach pomyśleć jakich jeszcze bohaterów oraz ich zawody w tego typu powieściach będzie można spotkać. Czy też tak fatalnie zostaną przedstawieni?
✧ Korekta: Dopracowana, chociaż natknęłam się na moment, w którym Gabriel wychodzi z łazienki w jeansach, ale nigdzie nie może znaleźć Niny. Obszedł wszystkie pomieszczenia, ale odpowiedziała mu cisza zajrzał nawet do łazienki (z której wyszedł), lecz tam też jej nie było. I teraz uwaga: Gabriel kąpał się, więc gdyby Nina weszła, do łazienki facet by to chyba zauważył?) Mamy błąd logiczny. Takich jest o wiele więcej, więc nie bądźcie zaskoczeni.
✧ Narracja i okładka: Okładka przyjemna dla oka i może zachęcić do sięgnięcia po książkę. W narracji pierwszoosobowej, która jest żenująca i męcząca. Czytać jej wręcz nie można, ponieważ zniechęca.
@katarzynamakautor moje pierwsze spotkanie z Twoją twórczością mogę zaliczyć do nieudanego, ale... Fu#ker nie jest książką, która zniechęciła mnie do sięgnięcia po pozostałe Twoje książki, bo mam w planach przeczytać: Tayler. Twój na zawsze oraz Boski Diavolo. Wówczas po tych lekturach być może będę miała dla Ciebie pozytywne informacje. Rozumiem, że autorzy nie mają łatwo i książki czasem bywają lepsze i gorsze. Ważne, aby się nie poddawać, bo kolejna powieść może okazać się prawdziwym hitem.
✧ Współpraca reklamowa: @wydawnictwo_spark
✧ Książka bierze udział w maratonie @relax_with_a_book
#czytamzrelaxwithabook
✧ Książka bierze udział w maratonie książkowym ze słowem zorganizowanym przez: @zagubiona_w_swiecie_marzen @zpasjadoksiazek @_create_my_dream_blog_
#maratonzeslowem
✧ Ilość stron: 256
✧ Ocena: 2/10
✧ Książka jest dostępna na Legimi:
https://www.legimi.pl/ebook-fucker-katarzyna-mak,b1167775.html
✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧
''Fu#ker'' Katarzyna Mak
✧ Nie chce się zbytnio rozpisywać tak, jak mam w zwyczaju to robić, zapowiadając każdą nową recenzję. Tym razem wczytajcie się w tekst, tak będzie najlepiej. Natomiast wydawnictwu wydawnictwo_spark dziękuję za możliwość współpracy przy tej powieści.
✧ ''Fu#ker'' To kolejna książka, która mnie rozczarowała. Spodziewałam się wielu...
2024-04-07
✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧
''Liliana'' Katarzyna Kasmat
✧ Nie potrafię pozbierać emocji, które mną targają po przeczytaniu tej powieści. Zawsze wtedy, kiedy opowieść mocno igra z moją emocjonalną stroną, pozwałam sobie na dzień lub dwa oddechu, chociażby po to, aby ostudzić emocje. Dziś postanowiłam napisać Wam kilka słów od razu po przeczytaniu tej historii, ponieważ uważam, że tę książkę powinien przeczytać każdy, kto spotkał się z przemocą fizyczną, psychiczną, werbalną. To bardzo ważne, aby zagłębić się w ten temat, ponieważ pomoże nam lepiej zrozumieć działania psycholi, którzy żywią się naszymi słabościami.
✧ ''Liliana'' to historia młodej kobiety, która miała wszystko. Piękny dom, luksus, wpływowego męża, ale za to wszyatko płaciła bardzo wysoką cenę. Kiedy zamykały się drzwi domu naszej głównej bohaterki było to niemal, jak pocałunek z diabłem.
Powieścią zainteresowałam się już dawno i bardzo chciałam ją poznać, co w końcu mi się udało. Nie sądziłam tylko, że to, co znalazło się na stronach książki rozbije mnie emocjonalnie. Uważam, że jest to opowieść bardzo wartościowa, skłaniająca do refleksji. Powinno być więcej takich pozycji, które otworzą nam oczy na wiele spraw i pozwolą zauważyć niepokojące sygnały u naszych najbliższych, którzy mają skłonności do agresji bądź próbują manipulować dla własnych korzyści.
Ta pozycja opisuje kilka ważnych i trudnych tematów i mimo że było mi momentami naprawdę ciężko przebrnąć przez tę opowieść nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Co więcej powiem Wam tak, chcę poznać każdą część serii Słabosilna, ponieważ jest to świetna propozycja dla czytelników, którzy nie boją się trudnych tematów.
Ostrzegam jeśli jesteście ofiarami przemocy domowej i jest to czas dla Was trudny, nie sięgajcie po tę pozycję, aby nie pogorszyć Waszego emocjonalnego stanu. Natomiat jeśli zdecydujecie się, aby przeczytać historię Liliany polecam ją całym sercem tylko pamiętajcie, że czytacie na własną odpowiedzialność.
✧ Fabuła: Od początku prawie do samego końca skupia się na Lilianie. To jej oczami widzimy całą historię dotyczącą jej życia. Obserwujemy, jak próbuje sobie radzić po tym co ją spodkało. Mimo, że powieść można przeczytać szybko uważam, że powinno się jej poświęcić większą uwagę. Emocji nie zabraknie nam już od pierwszych stron to mogę Wam zagwarantować. Wszystko, co zostało opisane w książce było konkretne bez lukrowego dodatku. Lubię konkrety i tu to było bardzo dobrze poprowadzone.
Moim zdaniem najmocniejszym punktem tej historii jest, rzetelne przedstawienie tematu manipulacji i przemocy.
✧ Bohaterowie: Całą swoją uwagę przynajmniej na początku poświęcełam Lilianie. Natomiast póżniej, kiedy pojawiły się postacie drugoplanowe wypełnili moje serducho ciepłem. Zarówno Lukas, jak i reszta gagatków, którzy rozbroją każdego czytelnika została fajnie wykreowana. Na takich mormalnych ludzi, empatycznych i niosąch pomoc, kiedy wymaga tego sytuacja. Polubiłam to ich podejście na luzie do pewnych rzeczy.
Niestety chytrymi lisami tej fajnej ekipy okazały się: Cora i Eddie. Nie będę zdradzać dlaczego. Sami do tego dojdziecie, w każdym razie ta dwójka jest siebie warta. Uwierzcie mi z nimi lepiej się nie przyjaźnić, bo wypiją krew bez zrobienia dziury.
✧ Korekta: bez zarzutu. Lubię, gdy autor, wydawca i wszystkie osoby zajmujące się obróbką tekstu, przykładają się do swojej pracy. Lepiej też jest nam czyteknikom czytać dokładnie obrobiony tekst.
✧ Narracja i okładka: od początku nie przywiązywałam uwagi do okładki bardziej interesowała mnie zawartość książki. I cieszę się, że została ona napisana w pierwszoosobowej narracji, która dostarcza wielu różnych emocji i skupia się przede wszystkim na Lilianie. Przy okazji opowieść pomaga nam dostrzec pewne oznaki zachowań u osób z toksycznym uosobieniem.
@kasia_kasmat pisząc recenzję twojej powieści nie sądziłam, że twój sposób pisania przypadnie mi do gustu... To świetne, że nie boisz się poruszać trudnych tematów. Powinno się o nich pisać, chociażby po to, aby uświadomić czytelnikom, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Nie oszukujmy się każdy z nas nosi na barkach swoją historię, jedni mniej bolesną, drudzy bardziej. Takie jest życie, skopie nam tyłki niekiedy dość boleśnie.
Czekam na kolejną opowieść i ściskam Cię bardzo mocno miłego wieczoru.
✧ Egzemplarz nie pochodzi ze współpracy i nie jest moją własnością.
✧ Książka bierze udział w maratonie @relax_with_a_book
#czytamzrelaxwithabook
✧ Książka bierze udział w maratonie książkowym ze słowem zorganizowanym przez: @zagubiona_w_swiecie_marzen @zpasjadoksiazek @_create_my_dream_blog_
#maratonzeslowem
✧ Ilość stron: 360
✧ Ocena: 8/10
✧ Książka jest dostępna na Legimi:
https://www.legimi.pl/ebook-liliana-seria-slabosilna-tom-1-katarzyna-kasmat-lyskaniuk,b1047043.html
✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧
''Liliana'' Katarzyna Kasmat
✧ Nie potrafię pozbierać emocji, które mną targają po przeczytaniu tej powieści. Zawsze wtedy, kiedy opowieść mocno igra z moją emocjonalną stroną, pozwałam sobie na dzień lub dwa oddechu, chociażby po to, aby ostudzić emocje. Dziś postanowiłam napisać Wam kilka słów od razu po przeczytaniu tej historii, ponieważ uważam, że tę...
2024-03-25
✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧
''Każdy rok Tommy’ego Llewelyna'' Michael Thompson
✧ Staram się dotrzymywać słowa jeśli składam obietnice. Oto jestem z nową opinią, na którą czekaliście. Wczoraj wieczorem zakończyłam swoją przygodę z Tommym. Jak przez nią przebrnęłam, nie mam pojęcia. Szczerze powiedziawszy, nie jestem pewna czy gatunek fantasy, science fiction jest gatunkiem, który mi odpowiada.
✧ ''Każdy rok Tommy’ego Llewelyna'' To oryginalna opowieść. Inna niż do tej pory miałam okazję czytać. Tylko, że mam mieszane odczucia po przeczytaniu tej powieści. Z jednej strony historia jest ciekawa i nawet wciągająca, ale nie poczułam vibe z tą książką. Nie czuję się nią zafascynowana na tyle, by dać jej wyższą notę.
Z pewnością jest to nowość na rynku książkowym, więc miłośnicy tego gatunku będą nią zachwyceni. Dlaczego uważam tę powieść za nowość? Ponieważ nigdy przedtem nie miałam styczności z tego typu opowieścią. Pomimo że nie zachwyciła mnie ta pozycja ma ona w sobie pewien urok.
Tommy i jego oryginalna historia jest dość monotonna. Mimo to chcę ją Wam polecić. Chociażby dlatego, żebyście sami wyrobili sobie zdanie o tej historii.
✧ Fabuła: Płynie sobie wolniutko, ale monotonią dla mnie była powtarzalność resetu. Rozumiałam, że bohater odziedziczył tę przypadłość. Jednak przez to, że co roku wszystko zaczyna się od nowa to w pewnym momencie staje się nużące dla czytelnika. Był taki moment, w którym miałam ochotę dać sobie spokój i odłożyć tę książkę, ponieważ czułam się nią zmęczona. Do końca liczyłam na to, że cały mechanizm resetu zostanie wyjaśniony pod koniec książki. Niestety nie doczekałam się, i z tego powodu czuję swego rodzaju niedosyt.
Całą historię życia głównego bohatera poznajemy z jego perspektywy. Potem dochodzą postacie drugoplanowe jak Josh, czy Carey.
✧ Bohaterowie: Najbardziej przypadła mi do gustu Panna Michelle, Carey, Josh. Jeśli zaś chodzi o Tommy'ego, to było mi go czasem żal.
Każdy z bohaterów ma swoją historię. To one, według mnie, były najciekawszym elementem w tej opowieści. Najbardziej zainteresowała mnie ta opisująca życie Carey. Świetnie by było, gdyby to ona była bardziej rozbudowana. Mam na myśli życie do momentu, zanim dziewczyna trafiła pod skrzydła pani Michelle.
✧ Korekta: Z racji tego że jest to powieść Australijskiego autora. Wiadomo, że mogą zdarzyć się braki w tekście bowiem książka została przetłumaczona z języka angielskiego na polski i nie da się jeden do jeden przetłumaczyć jej tak, jak np. brzmiałaby w oryginale.
✧ Narracja i okładka: Można powiedzieć, że okładka w pewnym stopniu nawiązuje do fabuły. Jednak może zmylić i zasugerować czytelnikom, że jest to literatura młodzieżowa, z motywem fantastyki. Pierwszoosobowa narracja jest powtarzalna, nużąca. Momentami skupia się na tematyce czysto biznesowej.
✧ Współpraca reklamowa: @wydawnictwoale
✧ Książka bierze udział w maratonie @relax_with_a_book
#czytamzrelaxwithabook
✧ Książka bierze udział w maratonie książkowym ze słowem zorganizowanym przez: @zagubiona_w_swiecie_marzen @zpasjadoksiazek @_create_my_dream_blog_
#maratonzeslowem
✧ Ilość stron: 429
✧ Ocena: 4/10
✧ Książka jest dostępna na Legimi:
https://www.legimi.pl/ebook-kazdy-rok-tommy-ego-llewellyna-thompson-michael,b1165340.html
✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧
''Każdy rok Tommy’ego Llewelyna'' Michael Thompson
✧ Staram się dotrzymywać słowa jeśli składam obietnice. Oto jestem z nową opinią, na którą czekaliście. Wczoraj wieczorem zakończyłam swoją przygodę z Tommym. Jak przez nią przebrnęłam, nie mam pojęcia. Szczerze powiedziawszy, nie jestem pewna czy gatunek fantasy, science fiction jest gatunkiem, który mi...
✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧
''Tysiąc odcieni bieli'' Agnieszka Kowalska-Bojar
✧ Wiecie co? Ciężko mi zebrać myśli po przeczytaniu tej książki, ale dam z siebie wszystko, aby opisać swoje odczucia bez spojlerów. Chociaż nie będę ukrywać, będzie ciężko, ale proszę Was, wczytajcie się w opinie.
✧ ''Tysiąc odcieni bieli'' to historia dwójki osób, które pochodzą z różnych światów. On potwór bez serca, niezdolny do głębszych uczuć, żąda nie przyjmując odmowy. Dla niego nie liczy się zdanie innych, liczą się tylko jego pragnienia, a jeśli on czegoś chce, to osiągnie swój cel.
Ona piękna, czarnowłosa kobieta, o pięknych niebieskich oczach i duszy romantyczki. Za namową przyjaciółki decyduje się ją zastąpić na jednej z firmowych kolacji. I to jest ten moment, w którym życie młodej kobiety zmienia się diametralnie.
Powiem Wam, że powieść sama w sobie jest interesująca i wciągająca. Przynajmniej na początku nie jest tak drastycznie, jak przy końcu. Skończyłam poznawać tę historię nad ranem i szczerze mówiąc nie potrafię pozbierać myśli. To co działo się w tej książce wyrzuciło moje emocje jako czytelnika poza skalę. Do momentu przeczytania tej powieści uważałam, że żadna książka nie jest w stanie mnie wzruszyć tak konkretnie maksymalnie. Ta dała mi jasno odczuć, że się myliłam. Jest w niej dużo toksyczności zależności i niezdrowej fascynacji.
Najmocniejszym punktem ''Tysiąca odcieni bieli'' jest przekaz, który jasno pokazuje, że pieniądze są miłym dodatkiem do życia, ale nie wszystko zależy od nich.
Mimo wszystko polecam Wam samodzielne sięgnąć po tę powieść, ale uprzedzam, nie jest to słodka historia, w której uczucia wybuchną feerią barw.
✧ Fabuła: Napisana w bardzo przyjemny sposób z perspektywy dwójki bohaterów. Natomiast do tej pory zadaję sobie jedno pytanie: czy autorka pisząc naprawdę mocne fragmenty tej historii, pisała je spokojnie, czy towarzyszyły jej jakieś emocje?
Agnieszka postarała się nie tylko o wysoki poziom adrenaliny i emocji, ale także idealnie dopracowała każdy szczegół. Podczas czytania wyłączcie myślenie, pozwólcie sobie czuć to wszystko, co odczuwała główna bohaterka. Książka liczy sobie dwadzieścia dziewięć rozdziałów. Podzielona, została na dwie części. Gwarantuję, że zostaniecie wciągnięci w tę powieść i nie będziecie mogli odłożyć książki na bok. Możliwe, że czytanie zajmie Wam więcej czasu z uwagi na mrożące krew w żyłach momenty.
✧ Bohaterowie: Bez owijania w bawełnę powiem, że Rafał może Wam zepsuć przyjemność czytania. Sprawi, że trudniej będzie Wam przebrnąć przez tę opowieść. Zdradzę, że pewne wydarzenia z dzieciństwa przyczyniły się do ukształtowania jego osobowości.
Agnieszka i jej lekkomyślne podejście do ich relacji. Wydaje mi się, że ewidentnie dziewczyna miała jakieś zaćmienie umysłu i nic nie było w stanie tego zmienić. Tak, jak mnie na początku frustrowała, tak na końcu myślałam, że serce mi pięknie.
Basia... ona wiedziała jak używać mózgu. Polubiłam ją. Podobało mi się w niej to, że jako jedyna potrafiła racjonalnie ocenić relację Agi i Rafała.
Pani Anna żałuje, że tak mało było jej ingerencji w tej historii. Uważam, że mogłaby sporo wnieść w tę opowieść.
✧ Korekta: Dobrze dopracowana, żadnych błędów, dzięki czemu nic nie przeszkodzi nam w czytaniu.
✧ Narracja i okładka: Pierwszoosobowa i trzecioosobowa, naprzemiennie. Skupiająca się przede wszystkim na relacji Rafała z Agnieszką. Natomiast jako postacie drugoplanowe pojawia się Basia, a także pani Anna.
Oprawa śliczna. Czytelnik spojrzy na okładkę i pomyśli: to może być ciekawa powieść, warto poznać ją bliżej – kupuję. To co dostanie, czytając treść, może zostać różnie odebrane.
@pisarz.babeczka Emocje jeszcze nie opadły. To było naprawdę mocne. Nie mogę przestać myśleć o tej historii. Trochę się obawiam, co czeka na mnie w pozostałych twoich książkach.
✧ Współpraca reklamowa: @pisarz.babeczka @motylewnosie
✧ Ilość stron: 222
✧ Ocena: 8/10
✧ Książka bierze udział w maratonie @relax_with_a_book
#czytamzrelaxwithabook
✧ Książka bierze udział w maratonie książkowym ze słowem zorganizowanym przez: @zagubiona_w_swiecie_marzen @_create_my_dream_blog_
#maratonzeslowem
✧ Książka jest dostępna na Legimi:
https://www.legimi.pl/ebook-tysiac-odcieni-bieli-kowalska-bojar-agnieszka,b1181553.html
✧ 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ✧
więcej Pokaż mimo to''Tysiąc odcieni bieli'' Agnieszka Kowalska-Bojar
✧ Wiecie co? Ciężko mi zebrać myśli po przeczytaniu tej książki, ale dam z siebie wszystko, aby opisać swoje odczucia bez spojlerów. Chociaż nie będę ukrywać, będzie ciężko, ale proszę Was, wczytajcie się w opinie.
✧ ''Tysiąc odcieni bieli'' to historia dwójki osób, które pochodzą z różnych światów. On...