Opinie użytkownika
Być może tytuł tej powieści zawiera w sobie pierwiastek prowokacji. Być może nieocenzurowana wersja polskiego tłumaczenia tego tytułu ma w sobie sporo kontrowersji. Ale "Rzecz o mych smutnych dziwkach" tylko po części jest tym (i o tym), czym jest (i o czym) wydaje się wydawać wcześniej...
.
To słowa "Dziś chcę", wypowiedziane pod wpływem natchnienia- stanowią "początek...
"Widzimy się w sierpniu" miało być zapewne powieścią o "rutynowej miłości", której skutkiem jest balansowanie na granicy małżeńskiej wierności i niewierności, a czasami też jej przekraczanie. Zapewne też miało być o pustce życia i samotności, pomimo niebyciu samej. O wewnętrznej kobiecej walce między "przyzwoitością a pokusą", o uleganiu najpierwotniejszym instynktom i...
więcej Pokaż mimo toKjell Askildsen w swoich powieściach odnosił się m. in. do motywów, które czerpał z twórczości pochłanianego za młodu Dostojewskiego, potem także Kafki i Hemingwaya. W nowelach, które tutaj otrzymujemy, przewijają się motywy samotności, starości, izolacji, poczucia sensu i bezsensu, przemijania, rezygnacji, braku nadziei, pustki i fizycznej słabości. Krótkie, lapidarne...
więcej Pokaż mimo to
Być może to pełen aluzji i ukrytych znaczeń wykład o kalibrowaniu dźwięków życia w relacjach pomiędzy ludźmi. Być może pod relacją muzyk - instrument doszukiwać się można nawet tajemnicy związków, ukrytej pod maską niespełnienia. Czy o strojenie fortepianu tu chodzi, czy może DUSZY, by odnaleźć właściwy dla niej rezonans?
.
Każdy fortepian ma duszę - ale dopiero strojenie...
Opowieść o ciszy. Tutaj wszystko pachnie ciszą, wygląda na milczenie i milczeniem jest rzeczywiście. Dojmującym, przytłaczającym, niepokojącym. Chciałoby się zapytać - skąd to osuwanie się w objęcia świata bez słów i dźwięków, gdzie tego przyczyna. Skąd to uciekanie, zapadanie się w sobie i bierność na rzeczywistość, skąd ten głęboki letarg i otulanie się przędzą...
więcej Pokaż mimo toByć może jedyny słuszny komentarz do "Wiecznego męża" mógłby stanowić zestaw kilku ironicznych słów "nonszalancko przecedzonych przez zęby". Pełnych ukrytej złośliwości wobec świata i ludzi, wskazujących wszelkie ich niedomagania, a nawet kalectwo (zarówno fizyczne, jak i moralne). Zaprawionych goryczą i drwiną, zamiast rozczulaniem się nad nimi. Bogatych we wszelkie...
więcej Pokaż mimo to
Czyżby płakać trzeba było tylko "do środka, do siebie"? Bo "na zewnątrz płacze tylko beksa" przecież?
.
Jakże chciałoby się mieć zawsze to złudzenie, przekonanie- że można wszystko dźwignąć, "naprostować życie", z nadzieją spojrzeć w przyszłość, nieśmiałym oczekiwaniem, że samotność to nie stan wieczny, a tylko "ręczny hamulec życia". Jakże chciałoby się wierzyć w to, że...
Są tacy, "pełni zasłuchania", którym muzyka "idzie po duszy"...
.
Tutaj w Tuklęczy wszelkie marzenia rozrastają się, nabierając konturów i dźwięków. Szczególnie, że tych dźwięków właśnie dotyczą. Jak chmury po jesiennym niebie - przez głowę przewalają się myśli - "bure, pełne deszczu"- dlaczego muzyką żyć nie można, a ojciec "tylko by lampę zapalał". Chciałoby się zamknąć...
"... tak bywa tylko w powieściach, a w życiu nigdy"-
że "jedna świeca będzie się paliła przez całe życie..."
.
Przy akompaniamencie poszeptów pędzącego pociągu płyną słowa, układające się w gorzką lekcję o miłości, namiętności i zazdrości - wypowiedziane bynajmniej nie szeptem, a krzykiem rozpaczy prosto z trzewi. Pierwsze takty tej sonaty nieśmiało i w miarowym tempie...
Márai potrafi kreślić światy "przeklęcie namacalnie", a ludzi "przeklęcie" ludzkich. Słowa układają się w głęboką treść i mienią się blaskiem rzeczy ważnych, determinujących los. Ale "życie" w tej odsłonie to wcale nie feeria barw- "prześlicznych zdobień jak z niedzielnego stroju". To mnóstwo pytań, wątpliwości, zaprzeczeń, poruszeń i następstw zderzeń pod powierzchnią...
więcej Pokaż mimo to
Jeśli miłość jest lekarstwem na samotność, co jest później lekarstwem na miłość?
.
"Pierwsza miłość" traktuje także o starości. Ale raczej takiej, która zaczyna się już w głowie, a nie od ciała. Jest też o samotności - nie tej subtelnej, "szczęśliwej izolacji, wieży z kości słoniowej". Ale o tej parszywej, którą "widać w spojrzeniu, w chodzie, w ruchach". Która objawia się...
Powieść utkana z ciszy. I jej dźwięków.
Jak podróż gdzieś "poza czas" -
"w pożółkłe na słońcu wspomnienia".
.
Gdzieś we wschodniej, wyludnionej części Finlandii, na obrzeżach pewnego jeziora- dzieją się rzeczy pozornie mało skomplikowane. Świat ludzi i zwierząt to naturalny ekosystem, pogrążony w nostalgii i samotności.
.
Atutem tej mikropowieści jest rodzaj "magicznej...
Prawa człowieka i wolność prasy - te zasady zdają się w tym miejscu nie obowiązywać. Zamiast tego jest ciągły niepokój, rozglądanie się za siebie. Tak wygląda praca fotoreportera w Afganistanie. Mamy bowiem marzec 2013 r. i miejsce zdestabilizowane przez wojnę. Między innymi wojnę. Bo na tej afgańskiej ziemi wojna to nie jedyny problem.
"Tutaj widzi się cierpienie na każdym...
Chrobrowicze na Wołyniu- Syberia- Nowa Sól. Malwy i Malwina- pewna dziewczyna. Która snuje pewną opowieść. Tutaj jawa przeplata się i miesza ze snem. Tutaj rzeczywistość otulona jest wspomnieniami, jak pajęczynami. Czy powtarzalność wszystkiego, a szczególnie ludzkiego losu "uchyla szczelinę tajemnicy istnienia"?
.
Ta powieść "pachnie smutkiem". Bo jest o ludziach, którzy...
Z nadzieją ostatnią w sercu konająca
Ogarniona nędzą, obłędem i ekstazą
Łkająca z cicha
Dusza wyczerpana głodem-
Raz korzy się przed Bogiem
By za chwilę strącić go w otchłań piekła.
.
Wyklina, złorzeczy, szlocha i szepcze
Dziękuje, pyta, zanosi błagania
W hektycznym stanie uniesienia
Za chwilę przygniatającego zmęczenia
Księgę żywota swego
Zamiast wiecznym piórem
Kreśli...
"Żar" S. Márai uderzył we mnie mocą słowa (pięknem literackiej frazy), kameralnością i ciszą, siłą wspomnień i podejściem do przyjaźni, wypełniając przestrzeń wokół mnie oraz moją wyobraźnię melancholią, ale też podskórnym niepokojem, refleksyjną, ale jednocześnie "mroczną treścią". Uwierało, nie dawało spokoju, popychając myśli ku pewnym "rewirom życia" głównych...
więcej Pokaż mimo to
Dźwięk telefonu o świcie
W samym środku sennych koszmarów
Czyżby "ocean nocy" znowu wyrzucił na "brzeg dnia" kolejne zwłoki?
Atawistyczny strach
I makabryczna intensywność scenerii
Którą "blask poranka zabarwia
perwersyjną nutą poezji" ...
Konstelacje czerwieni
Jak "abstrakcyjne malowidło" -
Oto ofiara zbrodni.
Oto zagadka. Czy Servaz jej podoła?
.
Niepokój wystukuje...
Chłód formy
I intensywność treści.
Bo pomimo tego dystansu
Obiektywnej trzecioosobowej narracji
Coetzee w "Polaku" to
"Marzyciel, tkacz eleganckich dźwięków"
Którym każe przemówić
W imieniu tych, którzy wyrazić tego
Co mają w sercu- słowami-
Zwyczajnie nie potrafią...
.
Przyjdzie nam więc nauczyć się tego kodu
By "łowiąc każdą frazę, modulację,
najdrobniejsze accelerando i...
Bydgoszcz, lata 90-te. Prosto z trzewi tego miasta wylewa się wszystko to, co powinno pozostać w mroku i szaroczarnym pyle. Wraz z leniwym nurtem Brdy- wypływa na powierzchnię wszelkie moralne robactwo trawiące jednostki, a ukryte wcześniej w czterech ścianach ciasnych mieszkań- reliktach minionej epoki. Ale nie zawsze Bydgoszcz tutaj to ten "stary kundel"- przemokły,...
więcej Pokaż mimo to
Odzyskać sprawczość w swoim życiu-
oto plan, cel, projekt- manifest.
Po pierwsze- "zidentyfikuj wszystkie swoje rzeczy, które nie są ci absolutnie potrzebne".
Po drugie - "pozbądź się ich".
Po trzecie: "have fun and stay tuned".
I to nie jest wcale plan na "samobiczowanie".
To jest plan na "odzyskiwanie wolności".
I oczyszczenie.
.
Największy atut tej powieści to pomysł na...