Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Moja literacka przygoda z Panem Robertem Małeckim i jego książkami zaczęła się od "Wiatrołomów". Po książkę sięgnęłam głównie z tego powodu, że tłem całej historii było moje rodzinne miasto, Grudziądz😅. Następnie przyszedł czas na "Urwisko", które okazało się jeszcze lepsze😁 i skradło moje serce, dotąd zbytnio nie przychylne powieściom kryminalnym. Teraz kolej na trzecią część serii z Marią Herman i Olgierdem Borowiczem zatytowaną "Zapadlina". Tym razem policjanci z Archiwum X w Bydgoszczy zajmują się tajemniczą sprawą zaginięcie Jacka Malinowskiego. Już sam tytuł podpowiada, że zapadła ziemia przy kopalni w Wapnie może odegrać tutaj ważną rolę, jednak więcej szczegółów nie zdradzę...😉 Czytelnicy z pewnością znajdują tutaj wiele zwrotów akcji i nieoczywistych sytuacji, ponadto rozwinięte zostaną wątki prywatne komisarzy, ale w tym tomie w większym stopniu skupimy się na Marii Herman, jej życiu uczuciowym jak i uzależnieniu od hazardu. Jednak fani "007" również nie będą zawiedzeni, gdyż Borowicz też dorzuci swoje trzy grosze do całej historii. Bardzo polecam tą książkę i mam nadzieję, że na tej części mój "romans" z tą serią się nie skończy, a Pan Robert opiszę dla nas kolejną sprawę kryminalną z dawnych lat😉.

Moja literacka przygoda z Panem Robertem Małeckim i jego książkami zaczęła się od "Wiatrołomów". Po książkę sięgnęłam głównie z tego powodu, że tłem całej historii było moje rodzinne miasto, Grudziądz😅. Następnie przyszedł czas na "Urwisko", które okazało się jeszcze lepsze😁 i skradło moje serce, dotąd zbytnio nie przychylne powieściom kryminalnym. Teraz kolej na trzecią...

Lata 50-te, spokojne angielskie miasteczko, zbrodnia (prawie) doskonała oraz właścicielka księgarni i pisarz kryminałów w roli detektywów-amatorów? Całkiem intrygujące połączenie😉. Takie "combo" znajdziecie w książce pt. "Morderstwo w zimowy dzień" autorstwa Merryn Allingham, która jest drugim tomem serii z Florą Steele i Jackiem Carringtonem. Jeśli nie lubicie krwawych scen, wulgarnego języka czy psychopatycznych opisów to ten tak zwany "kryminał kocykowy" będzie w sam raz dla Was. Chociaż akcja rozwija się bardzo spokojnie to im dalej w głąb książki tym bardziej będziecie chcieli dowiedzieć się kto jest owym zbrodniarzem (a przyznam, że rozwiązanie i motywy zbrodni mogą bardzo zaskoczyć😲). Polecam jako lekturę w zimowy wieczór😊.

Lata 50-te, spokojne angielskie miasteczko, zbrodnia (prawie) doskonała oraz właścicielka księgarni i pisarz kryminałów w roli detektywów-amatorów? Całkiem intrygujące połączenie😉. Takie "combo" znajdziecie w książce pt. "Morderstwo w zimowy dzień" autorstwa Merryn Allingham, która jest drugim tomem serii z Florą Steele i Jackiem Carringtonem. Jeśli nie lubicie krwawych...

Zaskakujący thriller o tym jak nasze wybory z przeszłości, nieprzemyślane decyzję, buzujące emocje czy niezakończone sprawy mogą mieć nawet tragiczny wpływ na przyszłość. Jest to historia, która zostaje człowiekowi w głowie i skłania do przemyśleń czy warto czasami zachowywać się "zgodnie z zasadami" poświęcając tym samym własne życie, czy aby na pewno jest to dobre rozwiązanie. Cała akcja toczy się z pozoru bardzo spokojnie jednak zakończenie książki może przyprawić czytelnika o dreszcze.
Przyznam się, że po tą pozycję sięgnęłam dopiero po obejrzeniu serialu na platformie Netflix. Nie polecam takiej kolejności, gdyż serial jest dość wiernym odzwierciedleniem książki (z małymi wyjątkami, ale są to głównie tylko szczegóły) i niestety w ten sposób miałam trochę inne odczucia niż gdybym najpierw ją przeczytała.

Zaskakujący thriller o tym jak nasze wybory z przeszłości, nieprzemyślane decyzję, buzujące emocje czy niezakończone sprawy mogą mieć nawet tragiczny wpływ na przyszłość. Jest to historia, która zostaje człowiekowi w głowie i skłania do przemyśleń czy warto czasami zachowywać się "zgodnie z zasadami" poświęcając tym samym własne życie, czy aby na pewno jest to dobre...

Piękna, mądra i pełna cudownych sentencji powieść, która chwyta za serce od pierwszych stron. Historia miłości, która musi stawić czoła ciągłym przeciwnościom. Znajdziemy w niej cały wachlarz emocji: radość, namiętność, smutek, strach, złość i wiele, wiele innych. Jest to powieść jakich niewiele jest na polskim rynku wydawniczym. Smaczku dodaje jej wplecenie w fabułę wątku mistycznego, czyli klątwy rzuconej na jednego z głównych bohaterów. Jest to to niespotykany w powieściach obyczajowych zabieg, który nadaje jej nutki tajemniczości. Jak przystało na Panią Monikę Cieluch nie brakuje tutaj niesamowitych mądrości, które mogą być dla czytelnika drogowskazami, z którymi może się utożsamiać. Polecam cieplutko na długie, mroźne, zimowe wieczory.

Piękna, mądra i pełna cudownych sentencji powieść, która chwyta za serce od pierwszych stron. Historia miłości, która musi stawić czoła ciągłym przeciwnościom. Znajdziemy w niej cały wachlarz emocji: radość, namiętność, smutek, strach, złość i wiele, wiele innych. Jest to powieść jakich niewiele jest na polskim rynku wydawniczym. Smaczku dodaje jej wplecenie w fabułę wątku...

Przyznam się szczerze, że historią Profesora Wilczura zainteresowałam się dopiero po usłyszeniu informacji, że na platformie Netflix pojawił się film na podstawie powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza "Znachor". Obu książek wysłuchałam w formie audiobooka na platformie Legimi. Od pierwszych stron ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zakochałam się w tej historii. Nie brakuje w niej emocji, pięknych sentencji i przede wszystkim wciągającej fabuły, która nie pozwala czytelnikowi oderwać się od lektury. W "Znachorze" przeczytamy o Profesorze Rafale Wilczurze, wielkim, znanym lekarzu, chirurgu, który w wyniku tragedii jaka go spotkała traci pamięć i staje się wiejskim włóczęgą, który z czasem odkrywa powołanie w sobie i niesie bezinteresowną pomoc wielu ludziom. Po przeczytaniu pierwszej części losów Wilczura nie mogłam nie sięgnąć po kontynuację. W drugiej części zatytułowanej "Profesor Wilczur" znajdziemy dalsze losy lekarza o wielkim sercu, skłonnego do ogromnych poświęceń na rzecz drugiego człowieka. Co bardzo spodobało mi się w powieściach Dołęgi-Mostowicza to brak niepotrzebnych opisów, wiele dialogów i wartka fabuła. Jeśli szukacie powieści, która złapie Was za serce i da Wam mnóstwo wzruszeń, nie wahajcie się. Taki jest właśnie "Znachor" i "Profesor Wilczur".

Przyznam się szczerze, że historią Profesora Wilczura zainteresowałam się dopiero po usłyszeniu informacji, że na platformie Netflix pojawił się film na podstawie powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza "Znachor". Obu książek wysłuchałam w formie audiobooka na platformie Legimi. Od pierwszych stron ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zakochałam się w tej historii. Nie brakuje w...

Przyznam się szczerze, że historią Profesora Wilczura zainteresowałam się dopiero po usłyszeniu informacji, że na platformie Netflix pojawił się film na podstawie powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza "Znachor". Książki wysłuchałam w formie audiobooka na platformie Legimi. Od pierwszych stron ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zakochałam się w tej historii. Nie brakuje w niej emocji, pięknych sentencji i przede wszystkim wciągającej fabuły, która nie pozwala czytelnikowi oderwać od lektury. W "Znachorze" przeczytamy o Profesorze Rafale Wilczurze, wielkim, znanym lekarzu, chirurgu, który w wyniku tragedii jaka go spotkała traci pamięć i staje się wiejskim włóczęgą, który z czasem odkrywa powołanie w sobie i niesie bezinteresowną pomoc wielu ludziom. Co bardzo spodobało mi się w powieści Dołęgi-Mostowicza to brak niepotrzebnych opisów, wiele dialogów i wartka fabuła. Jeśli szukacie powieści, która złapie Was za serce i da Wam mnóstwo wzruszeń, nie wahajcie się. Taki jest właśnie "Znachor". No i oczywiście polecam każdemu kto obejrzał film, starszy czy nowszy, gdyż jest to kolejny dowód na to, że książka jest o wiele ciekawsza😉

Przyznam się szczerze, że historią Profesora Wilczura zainteresowałam się dopiero po usłyszeniu informacji, że na platformie Netflix pojawił się film na podstawie powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza "Znachor". Książki wysłuchałam w formie audiobooka na platformie Legimi. Od pierwszych stron ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zakochałam się w tej historii. Nie brakuje w niej...