Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Cześć!
Co tu dużo mówić, to pozycja klasyczna dla każdego antropologa. Pozwala zapoznać się z podstawowymi zagadnieniami związanymi z pracą z ludzkimi kośćmi np. jak rozpoznawać płeć na podstawie cech miednicy. Jest to książka zdecydowanie naukowa. Nie ma ani krzty popularności w sobie. Może być trudna dla czytania dla laika ale dla studenta to obowiązkowa pozycja. Warto pamiętać że książka ta jest już dosyć stara. Pierwsze wydanie to rok 1985( z takiego się uczyłem) choć są nowsze trzeba o tym pamiętać. Stan książkem w antykwariatach może być zły. Polecam zapoznać się z książką ale jeśli się nie uczysz na antropologa lepiej wypożyczyć niż kupić .

Cześć!
Co tu dużo mówić, to pozycja klasyczna dla każdego antropologa. Pozwala zapoznać się z podstawowymi zagadnieniami związanymi z pracą z ludzkimi kośćmi np. jak rozpoznawać płeć na podstawie cech miednicy. Jest to książka zdecydowanie naukowa. Nie ma ani krzty popularności w sobie. Może być trudna dla czytania dla laika ale dla studenta to obowiązkowa pozycja. Warto...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cześć!
Ostatnio mam coś problem z książkami. Trudno mi się zebrać za czytanie i poświęcić na tą aktywność tyle czasu ile należy. Jednak ta książka jest napisana niesamowicie przyjemnym językiem (tłumaczowi trzeba oddać co królewskie!!). Dosłownie pochłania się nią w mgnieniu oka. Po pierwszym przeczytaniu można zacząć od nowa z tą samą przyjemnością. Jest to idealny prezent dla każdego. Informacje w niej zawarte dla profesjonalnego biologa/etologa nie będą niczym niezwykłym (można je znaleźć w innych książkach, filmach czy na wykładach) ale dla laików jak ja jest idealna. Zwierzęta reagujące na polaryzacje światła słonecznego. Niedźwiedzie wracające do swoich terytoriów z setek kilometrów. Czy w końcu moje ulubione żuki gnojarze kierujące się kształtem drogi mlecznej. Tak małe zwierzę o wiadomo jakim pokarmie a wiedzione gwiazdami. Natura jest niezwykła. To wszystko i więcej znajdziesz w tej książce.
Ładnie wydana warto mieć w swojej bibliotece!!
Do zobaczenie następnym razem na szlaku!

Cześć!
Ostatnio mam coś problem z książkami. Trudno mi się zebrać za czytanie i poświęcić na tą aktywność tyle czasu ile należy. Jednak ta książka jest napisana niesamowicie przyjemnym językiem (tłumaczowi trzeba oddać co królewskie!!). Dosłownie pochłania się nią w mgnieniu oka. Po pierwszym przeczytaniu można zacząć od nowa z tą samą przyjemnością. Jest to idealny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cześć!
Miałem kiedyś plan. I to sprytny. By nadrobić moje braki w znajomości literatury, postanowiłem czytać po jednej książce noblisty z dziedziny literatury. Na początek, wybór padł na te dwa opowiadania Yasunari Kawabaty, który wymóg noblowski spełniał. Oba opowiadania są ciekawe, choć będąc szczery śpiące piękności spodobały mi się bardziej. Są po prostu inne i intrygujące. Motyw hotelu i poszukiwanie tego charakterystycznego ciepła. Zaspokojenie tej potrzeby przykuwa uwagę i zmusza do kontemplacji. Czego ludzie udający się tam chcą?! I czy takie pragnienie jest też we mnie?
Tysiąc żurawi bardziej przykuło mnie całą otoczką. Zwyczajami, parzeniem herbaty i tak dalej. Taką opowieść możnaby pewnie opowiedzieć w każdych realiach ale ta japońskość naprawdę tu pasuje.

Cześć!
Miałem kiedyś plan. I to sprytny. By nadrobić moje braki w znajomości literatury, postanowiłem czytać po jednej książce noblisty z dziedziny literatury. Na początek, wybór padł na te dwa opowiadania Yasunari Kawabaty, który wymóg noblowski spełniał. Oba opowiadania są ciekawe, choć będąc szczery śpiące piękności spodobały mi się bardziej. Są po prostu inne i...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kombinacje szachowe Jacek Gajewski, Jerzy Konikowski
Ocena 6,6
Kombinacje sza... Jacek Gajewski, Jer...

Na półkach: ,

Cześć!
Niniejszą książkę dostałem w prezencie i był to świetny pomysł. Widać znają mnie. Książka ta przeznaczona jest do samodzielnego treningu. Ponad 600 zadań. Omówione pokrótce wszystkie ważniejsze motywy taktyczne w szachach. Nie jest to jednak kompendium czy podręcznik a raczej taka mała książka ćwiczeń(porównując to do szkolnej nomenklatury). Nie nauczysz się z niej ruchów. Wymaga więc już pewnego obeznania. Jednak z całą pewnością wiele na niej zyskasz.

Warto się zastanowić czy w dobie internetu i wielu stron z zadaniami szachowymi online ma ona rację bytu!?! Na takim lichess można robić nielimitowaną ilość zadań kompletnie za darmo. Na chess.com ilość zadań jest ograniczona do 3 chyba, że konto premium.
Moim zdaniem warto. Osobiście mniej się stresuje, gdy nie pika mi zegar czy nie tracę rankingu. Mogę skupić się na treningu. Osoby początkujące powinni przerabiając te zadania używać szachownicy by przestawiać figury. By lepiej widzieć. Jeśli masz jednak dobra wyobraźnie szachową to nie trzeba. Zadania mają rozmaity poziom trudności czasem wiedziałem od razu co trzeba zrobić. Części jeszcze nie rozgryzłem. Ale zrobię to o własnych siłach. Bez pośpiechu.

Pytanie mam do ciebie. Chcesz być lepszy w szachy?
Twój ruch!

Cześć!
Niniejszą książkę dostałem w prezencie i był to świetny pomysł. Widać znają mnie. Książka ta przeznaczona jest do samodzielnego treningu. Ponad 600 zadań. Omówione pokrótce wszystkie ważniejsze motywy taktyczne w szachach. Nie jest to jednak kompendium czy podręcznik a raczej taka mała książka ćwiczeń(porównując to do szkolnej nomenklatury). Nie nauczysz się z niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cześć!
Mam przyjemność jako pierwszy opisać ten podręcznik a jest to dzieło niezwykłe.
Stworzone przez samego Edwarda Ciukszę jednego z największych propagatorów gry na mandolinie w Polsce. Stanowi jedno z najlepszych możliwych początków przygody z tym zapomnianym instrumentem. Pozwoli chętnej osobie od zera stać się początkującym muzykiem.
Sto piętnaście stron przedstawia podstawowe techniki, piórkowanie, granie staccato, gamy i wiele wiele innych. Wybór melodii znanych jak "Karolinka", To i hola", czy mniej znanych jak moje ulubione słowiki pozwala poznane techniki wykorzystać w pełni.
Jedyną wadą tej książki jest jej stara metryka. Wydana w latach sześćdziesiątych ma już jak łatwo policzyć sześćdziesiąt lat i coraz trudniej znaleźć egzemplarz w dobrym stanie. Warto jednak szukać. Książka ta wyedukowała wielu polskich mandolinistów.
Kolejnym możesz być właśnie ty!
Miłego dnia.

Cześć!
Mam przyjemność jako pierwszy opisać ten podręcznik a jest to dzieło niezwykłe.
Stworzone przez samego Edwarda Ciukszę jednego z największych propagatorów gry na mandolinie w Polsce. Stanowi jedno z najlepszych możliwych początków przygody z tym zapomnianym instrumentem. Pozwoli chętnej osobie od zera stać się początkującym muzykiem.
Sto piętnaście stron przedstawia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cześć!
Mam niewątpliwą przyjemność być posiadaczem tej książki.
Jest to cenne źródło wszelakich informacji związanych z myślistwem (samym polowaniem ale też psami, zwierzętami czy zarządzaniem łowiskiem).
Książka napisana jest niezwykle przyjemnie.
Czyta się błyskawicznie a piękne ilustracje, których jest całe multum grubo ponad setka przykuwają oko.
Jako dziecko uczyłem się rysunku przerysowując je.
Książka ta ma swoje wady jak każda zresztą. Dla myśliwego czy przyrodnika główną wadą jest metryka tego dzieła. Napisana w roku 1994 jest z całą pewnością zdezaktualizowana pod względem danych związanych z liczebnością poszczególnych gatunków czy dokładnych przepisów prawa.
Drugą wadą/zaletą jest niewielka wielkość tego dzieła. 232 strony to nie duża objętość czyniąc tą książkę raczej ogólnym przeglądem niż wyczerpującym źródłem informacji.
Sądzę jednak, że dla osób początkujących zainteresowanych tematem to jedna z najlepszych pozycji w polskiej literaturze.
Polecam serdecznie.

Cześć!
Mam niewątpliwą przyjemność być posiadaczem tej książki.
Jest to cenne źródło wszelakich informacji związanych z myślistwem (samym polowaniem ale też psami, zwierzętami czy zarządzaniem łowiskiem).
Książka napisana jest niezwykle przyjemnie.
Czyta się błyskawicznie a piękne ilustracje, których jest całe multum grubo ponad setka przykuwają oko.
Jako dziecko uczyłem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cześć!
Choć książka ta ma już swoje lata jest to naprawdę dobra pomoc w nauce niemieckiego. Idiomy ułożone są alfabetycznie i po każdej kategorii/ grupie idiomów jest kilka ćwiczeń. Dostajemy przykładowe zdania po polsku i niemiecku z każdym idiomem.
Polecam każdemu zwłaszcza jak chcecie czegoś więcej od swojego niemieckiego.

Cześć!
Choć książka ta ma już swoje lata jest to naprawdę dobra pomoc w nauce niemieckiego. Idiomy ułożone są alfabetycznie i po każdej kategorii/ grupie idiomów jest kilka ćwiczeń. Dostajemy przykładowe zdania po polsku i niemiecku z każdym idiomem.
Polecam każdemu zwłaszcza jak chcecie czegoś więcej od swojego niemieckiego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cześć!
Książka ta to świetny zestaw ćwiczeń na co dzień i na święta.
Pracując z nią nie tylko poprawimy swój głos ale też zmienimy sposób myślenia o samym mówieniu. Oczywiście doradztwo specjalisty od czasu do czasu byłoby miłe by sprawdził nas czy nie popełniamy błędów ale i samodzielna praca dużo pomoże.
Mi pomogła.
To co mnie najbardziej zauroczyło to olbrzymi materiał przy pomocy, którego autorka ćwiczy nasz aparat mowy. Pełno znanych i mniej znanych tekstów kultury.
Dziecięcych wierszyków ale i poezji najwybitniejszych polskich poetów, dla których warto sięgnąć.
Mało jest tak ładnych i pożytecznych książek jak ta.
Miłego!

Cześć!
Książka ta to świetny zestaw ćwiczeń na co dzień i na święta.
Pracując z nią nie tylko poprawimy swój głos ale też zmienimy sposób myślenia o samym mówieniu. Oczywiście doradztwo specjalisty od czasu do czasu byłoby miłe by sprawdził nas czy nie popełniamy błędów ale i samodzielna praca dużo pomoże.
Mi pomogła.
To co mnie najbardziej zauroczyło to olbrzymi materiał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cześć!
Powiem wprost to naprawdę dobra książka.
Powstała jako zwieńczenie konferencji naukowej i zawiera w sobie artykuły jej uczestników.
Warto o tym wiedzieć, gdyż każdy artykuł (jest ich dziesięć) opowiada inną historię związaną początkami człowieka jak i człowieczeństwa.
Wybór autorów a co za tym idzie interdyscyplinarność treści jest największą zaletą tej książki.
Spojrzenie antropologiczne czy genetyczne przeplata się z teologicznym czy psychologicznym.
Każdy z autorów wypowiada się w ramach tematyki w której się zna co zwiększa rzetelność przedstawianych treści.
Treści napisane są przyjemnie, nie przytłaczają a dostarczają ważnych informacji i interpretacji.
Szczególnie istotny (przynajmniej dla mnie) jest artykuł Pani Wioletty Nowaczeskiej, w którym mamy streszczenie najważniejszych ustaleń antropogenezy z ostatnich lat. Dla samego tego faktu warto przejrzeć. Krótki niestety jest artykuł związany z genetyką Pani Ewy Bartnik(ale treściwy). Kwestie teologiczne zostawiam już każdemu indywidualnie do oceny.
Książka wydana jest naprawdę dobrze.
Okładka jest bardzo estetyczna.
Mój egzemplarz jeszcze pachnie nowością.
To świetny wybór na prezent dla każdego, zwłaszcza dla siebie samego.
Miłego!

Cześć!
Powiem wprost to naprawdę dobra książka.
Powstała jako zwieńczenie konferencji naukowej i zawiera w sobie artykuły jej uczestników.
Warto o tym wiedzieć, gdyż każdy artykuł (jest ich dziesięć) opowiada inną historię związaną początkami człowieka jak i człowieczeństwa.
Wybór autorów a co za tym idzie interdyscyplinarność treści jest największą zaletą tej książki....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cześć.
Wybór tej książki był w moim wypadku kompletnym przypadkiem. Barwna okładka przyciągnęła oczy a ręka zrobiła co chciała.
Zdziwiłem się mocno, gdy książka okazała się być autobiografią.
Nie lubię tego gatunku literatury. Autorzy często wyolbrzymiają, dodając sobie powagi, prestiżu czy jak tym wypadku zuchwalstwa.
Większości informacji nie sposób zweryfikować.
Początek książki zaczyna się jakżeby inaczej dzieciństwem.
Dowiadujemy się o przeprowadzkach związanych z dyplomatycznym zawodem ojca. Następnie dochodzimy do lat studenckich, ukoronowanych okresem mani i poborem do wojska. W końcu po 40-50 stronach zaczyna się najciekawsza część, w której Trivers zaczyna swoją przygodę z biologią i przez następnych 50 -80 stron rzeczywiście można się czegoś dowiedzieć. Pierwsze obserwacje ptaków, anegdoty o znanych biologach. Nie ma tego dużo ale to coś czego się spodziewałem. Punktem przełomowym jest wyjazd Triversa na Jamajkę. Badanie przyrodnicze schodzą na bok a zaczynają przeważać relacje z miejscową ludnością. Pojawiają się napady, rastamani, wiadome używki, porachunki i morderstwa. I tak niestety jest przez resztę książki. Dalej są to ciekawe rzeczy np. kwestia zabójstwa Petera Tosh'a, znajomość z założycielem czarnych panter Huey P. Newtonem ale biologii w tym nie ma.
Nie jest to zła książka. Bardzo ładnie wydana.
Ta nieszczęsna okładka przyciąga spojrzenia.
Jednak nie otrzymałem tego czego się spodziewałem.
Co tylko zaniża jej wartość w moich oczach.
Robert Trivers wychodzi tu często na awanturnika z dużym ego. Bijącego holendrów w dzielnicy czerwonych latarni, palących skręty z jamajczykami i wiele innych. Tak jakbyś słuchał opowieści wujka, który po kilku głębszych zaczyna snuć opowieści, gdzie to nie był.
Jeśli ta książka wpadnie Ci w oczy polecam przejrzeć może nawet wypożyczyć ale raczej nie kupować.
Przeczytałem i nie wrócę do niej.
Miłego Dnia!

Cześć.
Wybór tej książki był w moim wypadku kompletnym przypadkiem. Barwna okładka przyciągnęła oczy a ręka zrobiła co chciała.
Zdziwiłem się mocno, gdy książka okazała się być autobiografią.
Nie lubię tego gatunku literatury. Autorzy często wyolbrzymiają, dodając sobie powagi, prestiżu czy jak tym wypadku zuchwalstwa.
Większości informacji nie sposób zweryfikować....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cześć.
Wiele już książek napisano opierając się na schemacie pytanie-odpowiedź. Nic dziwnego to sprawdzona i bardzo lubiana konwencja. Każda odpowiedź daje satysfakcje, gdyż po jednej lub dwóch stronach ma się świadomość, że dowiedzieliśmy się czegoś nowego. Tak jest i w tej książce. Nie są to może informacje jakich nie znajdziemy nigdzie indziej (książki przyrodnicze są w końcu bardzo popularne) ale to przyjazny zbiór. Spodoba się każdemu.
Książka ta sprawdzi się w podróży. Sam czytałem w pociągu i jestem zadowolony. Trasa minęła szybko. Można czytać pytania wybiórczo można od deski do deski to już wybór czytelnika. Bardzo dobry przekład sprawia, że czyta się przyjemnie i szybko.
Przyjemnym detalem są dołączone co kilka stron małe rysunki zwierząt związane już z konkretnym pytaniem. Bardzo estetyczne a jednocześnie lekko dziecinne. Jednym słowem urocze.
Jak masz możliwość przeczytać warto sięgnąć.

Cześć.
Wiele już książek napisano opierając się na schemacie pytanie-odpowiedź. Nic dziwnego to sprawdzona i bardzo lubiana konwencja. Każda odpowiedź daje satysfakcje, gdyż po jednej lub dwóch stronach ma się świadomość, że dowiedzieliśmy się czegoś nowego. Tak jest i w tej książce. Nie są to może informacje jakich nie znajdziemy nigdzie indziej (książki przyrodnicze są w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cześć!
Temat holocaustu to temat trudny i smutny lecz w naszym kraju niezwykle powszechny. W szkole, w telewizji czy w polityce często poruszany.
Co za tym idzie przekręcany i wykorzystywany przez różne grupy.
W takich warunkach książka taka jak ta jest niezwykle przydatna.
Opisane są warunki polityczne i społeczne z końcówki XIX wieku. Ewolucja rasizmu czy paneuropeizmu. Finansowanie partii nazistowskiej przez amerykańskie banki. Czy bierność społeczeństwa żydowskiego w trakcie drugiej wojny światowej.
Książka liczy sobie około 100 stron.
Składa się z dwudziestu kilku części opisujących wybrany aspekt historyczny/polityczny holocaustu. Ciężko nazwać je rozdziałami, gdy niektóre mają tylko dwie lub trzy strony.
Na samym końcu książka zawiera bogatą bibliografię, która może pomóc w szukaniu dalszej literatury.
Do jednej wady/niewady tego dzieła należy jego pełnoletność.
Z całą pewnością nowsze publikacje mogą być dokładniejsze w niektórych kwestiach i wyliczeniach jednak o ile nie studiujesz i nie masz z tego egzaminu dane te są w pełni wystarczające.
Jeśli interesujesz się tą tematyką książka ta może być pomocna w ugruntowaniu wiadomości jako dobre podsumowanie.
Jeśli jesteś w tym kompletnie zielony albo uczysz się w liceum książka ta okażę się bardzo wartościowa.

Cześć!
Temat holocaustu to temat trudny i smutny lecz w naszym kraju niezwykle powszechny. W szkole, w telewizji czy w polityce często poruszany.
Co za tym idzie przekręcany i wykorzystywany przez różne grupy.
W takich warunkach książka taka jak ta jest niezwykle przydatna.
Opisane są warunki polityczne i społeczne z końcówki XIX wieku. Ewolucja rasizmu czy paneuropeizmu....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cześć
Wiele już napisano opinii toteż powiem tylko tyle.
Jest to świetna książka popularnonaukowa dla każdego.
Nie skupia się na taksonomii a przelatuje przez różne zagadnienia i to ciekawe np. surowców z owadów, roli owadów w obiegu materii i tak pojawiają się tu wspaniałe żuki gnojarze, czy owady dzięki, którym jemy czekoladę.
Zadaje pytania, propaguje sozologie i ostrzega.
W sumie świetny prezent. Twarda estetyczna oprawa. Cymes
Tym co mnie najbardziej zauroczyło w tej książce to wiele przykładów dotyczących Polski.
Widać naprawdę postarano się przy tworzeniu polskiego tłumaczenia.

Cześć
Wiele już napisano opinii toteż powiem tylko tyle.
Jest to świetna książka popularnonaukowa dla każdego.
Nie skupia się na taksonomii a przelatuje przez różne zagadnienia i to ciekawe np. surowców z owadów, roli owadów w obiegu materii i tak pojawiają się tu wspaniałe żuki gnojarze, czy owady dzięki, którym jemy czekoladę.
Zadaje pytania, propaguje sozologie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czołgiem,
Dawno nie pomyliłem się co do wyboru książki jak tą.
Szukałem książki do poczytania i pomyślałem o endokrynologii. Myślałem, że wybieram coś bardziej naukowego a tu taka perełka.
Książka jest niezwykle swojsko napisana. Czyta się łatwo przyjemnie. Tym co mnie najbardziej zainteresowało jest sposób ujęcia treści. Historycznie, anegdotycznie i pięknie.
Najbardziej spodobało mi się ukazanie ewolucji nauki jako takiej i tego jak zmieniali się naukowcy ich poglądu i świat w którym żyli. Dużo jest w tym dziele anegdot można się zaśmiać ale i zastanowić.
Polecam z całego serca.

Czołgiem,
Dawno nie pomyliłem się co do wyboru książki jak tą.
Szukałem książki do poczytania i pomyślałem o endokrynologii. Myślałem, że wybieram coś bardziej naukowego a tu taka perełka.
Książka jest niezwykle swojsko napisana. Czyta się łatwo przyjemnie. Tym co mnie najbardziej zainteresowało jest sposób ujęcia treści. Historycznie, anegdotycznie i pięknie.
...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ave!!
Książka ta ma ponad 30 lat a jednak zachwyca, widać jakość się nie starzeje.
Choć temat Starożytnego Rzymu wałkowany jest niekończoną ilość razy w szkołach to nic, kompletnie nic nie przygotowuje czytelnika na treści zawarte w tej książce. Wielka historia przewija się tu niepostrzeżenie. Na pierwszym planie przedstawieni są ludzie i budowle(tytuł jest niezwykle trafiony).
Książka liczy prawie 300 stron. Składa się z 7 rozdziałów. Każdy rozdział to jedna budowla, która stanowi osnowę historii. Przedstawione są losy fundatora oraz przegląd ważniejszych wydarzeń związanych z danym miejscem aż po czasy nowożytne.
Niezwykle interesującym elementem są tłumaczone na polski wiersze Horacego Wirgiliusza i wielu innych artystów, o których raczej się nie pamięta a szkoda.
Kolejną zaletą jest ogrom różnych anegdot, legend i podań oraz ich interpretacja np. o liczącym leśnym bożku Sylwanie czy zakładzie o ucztę za 10 milionów sestercji.
"Same bogi markotne, że mogły tak wiele" ( przeczytasz będziesz wiedział z jakim ważnym wydarzeniem jest to związane).
Pozwala to w pewnym stopniu poznać tamtejszą mentalność, czy to o czym wtedy plotkowano.
Cechą tej książki, która w was uderzy a mnie już porwała jest niezwykła gruntowność. Choć zabrzmi to naiwnie czuje się, że autor zna się na rzeczy i musiał zagłębić się w wiele oryginalnych źródeł.
Książka ta spodoba się każdemu kto da jej szansę. Nie ma ograniczenia wiekowego. Nie trzeba nic wiedzieć wcześniej. Po prostu trzeba ją otworzyć i tyle.
Jeśli szukasz czegoś do przeczytania książka warta jest Twojego czasu.
Też byłby z tej książki dobry prezent.
A jak jesteście przed maturą to już obowiązkowo.

Ave!!
Książka ta ma ponad 30 lat a jednak zachwyca, widać jakość się nie starzeje.
Choć temat Starożytnego Rzymu wałkowany jest niekończoną ilość razy w szkołach to nic, kompletnie nic nie przygotowuje czytelnika na treści zawarte w tej książce. Wielka historia przewija się tu niepostrzeżenie. Na pierwszym planie przedstawieni są ludzie i budowle(tytuł jest niezwykle...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki O Bogu. Norman Mailer rozmawia z Michaelem Lennonem. Michael Lennon, Norman Mailer
Ocena 6,2
O Bogu. Norman... Michael Lennon, Nor...

Na półkach:

No cześć.
Kupiłem tą książkę w Dedalusie za jakieś grosze i powiem szczerze,
jak na grosze nie zmarnowałem pieniędzy.
Najpierw rzeczy oczywiste.
Książka malutka.
Format zeszytu.
210 stron plus posłowie.
Czcionka ułatwia czytanie.
10 rozdziałów. A więc 210/10 =21.
Każdy rozdział to jeden wywiad skupiony na konkretnym zagadnieniu
lub grupie tematów(wywiad w końcu ma swoje prawa) np.
I. O BOGU JAKO ARTYŚCIE
VI RYTUAŁ I TELEPATIA
II. BÓG, DIABEŁ I LUDZKOŚĆ
Nie spotkałem się wcześniej z żadnym dziełem Michaela ale według wywiadu, część z treści przedstawionych silnie nawiązuje do książek lub mówiąc inaczej, to co tam jest myślą ukrytą, przewijająca się w tle tu jest jasno powiedziane.
Bez wcześniejszych informacji dobrze mi się jednak czytało.

Mam nieodparte wrażenie, że Michael nawiązuje troszkę do mazdaizmu.
Zwłaszcza jeśli chodzi o postać Boga i Diabła. Choć wątpię, czy Michael wyznawcą tej religii jest. Treść jest ciekawa. Mnie zainteresowała na tyle, że za jakiś czas na pewno wrócę do tego dzieła.

Książka ta jest raczej dla każdego/każdej( ta poprawność) naście+. Do czytania w podróży czy na wielkim ceramicznym uchu. Krótkie rozdziały ułatwią korzystanie zwłaszcza jak ktoś lubi sobie poskakać po stronach.

PS. Byłoby 6.5 ale takiej oceny nie ma. A nie chcę oceniać czyiś poglądów w recenzji. Bajo

No cześć.
Kupiłem tą książkę w Dedalusie za jakieś grosze i powiem szczerze,
jak na grosze nie zmarnowałem pieniędzy.
Najpierw rzeczy oczywiste.
Książka malutka.
Format zeszytu.
210 stron plus posłowie.
Czcionka ułatwia czytanie.
10 rozdziałów. A więc 210/10 =21.
Każdy rozdział to jeden wywiad skupiony na konkretnym zagadnieniu
lub grupie tematów(wywiad w końcu ma swoje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gitara siema
Tajemnice są wreszcie rozwiązane a przynajmniej część.
Książka ta bardzo mi się spodobała a powodów jest kilka.
Po pierwsze temat niezwykle ciekawy, kto nie lubi Skandynawii,
Po drugie sposób przedstawienia. Duży rys historyczny badań co mogłoby zniechęcić, gdyby nie było świetnie napisane a sama historia ciekawa.
Po trzecie dużo elementów językoznawstwa, tłumaczenie alfabetu jego odmiany. Rzecz świetna.
Po czwarte olbrzymia liczba przetłumaczonych tekstów oraz ich oryginalne wersje.
Po piąte. Jeszcze raz temat i historia. Nie tylko dostajemy zwięzły opis życia "wikingów" ale możemy poznać ich mentalność, wendettę, przygody ale też dzieje ich kolonii Islandii i Grenlandii.
Książkę tą polecam każdemu.
Świetnie napisana.
Przyciąga, zaczarowuje.
Książka ma niestety jedną wadę. Po przeczytaniu niej aż chce się więcej a te 300 stron szybko mijają.
Z fartem

Gitara siema
Tajemnice są wreszcie rozwiązane a przynajmniej część.
Książka ta bardzo mi się spodobała a powodów jest kilka.
Po pierwsze temat niezwykle ciekawy, kto nie lubi Skandynawii,
Po drugie sposób przedstawienia. Duży rys historyczny badań co mogłoby zniechęcić, gdyby nie było świetnie napisane a sama historia ciekawa.
Po trzecie dużo elementów językoznawstwa,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Łooo panie co tu się właśnie .....

Niezwykle rzadko spotyka się książki, które całkowicie zmieniają światopogląd czytelnika. Ta mój zmieniła.
Zacznijmy od rzeczy najmniej istotnych. W książce mamy sporo fotografii w wydaniu, które posiadam są jeszcze czarno-białe ( wydanie z 1983 roku ). Zgromadzone są w kilku blokach co umila czytanie.
Tym co mnie najbardziej poruszyło to temat i jego ujęcie.
Książka skupia się na zachowanych egipskich tekstach.
Nie są to teksty podniosłe a często zwykłe listy czy urzędowe pisma. Czytamy starego żołnierza wykłócającego się o nieruchomość, gratulacje dla wybitnego sportowca od rady miasta czy nawet młodzieńca, który stara się ostrzec ojca przed plotkami, które go oczerniają (rzucił studia ).
Przyzwyczajony do nauki bitew i władców czy rzeczy doniosłych, nie wiedziałem, że takie coś się w ogóle zachowało.
Dzięki Ci autorze. Pani autor ? Autorko ?
Jedyną rzeczą, której mi brakowało by dopełniła się perfekcja to mały dodatek, gdzie czytelnik mógłby zobaczyć zapis oryginalny .

podsumowując książka niemal idealna, treść wybitnie ciekawa polecam. kolekcja klasyki ( w domyśle czyta głos P. Fronczewskiego)
PS. Każdy rozdział opisuje inny typ spraw więc można sobie trochę poskakać.

Łooo panie co tu się właśnie .....

Niezwykle rzadko spotyka się książki, które całkowicie zmieniają światopogląd czytelnika. Ta mój zmieniła.
Zacznijmy od rzeczy najmniej istotnych. W książce mamy sporo fotografii w wydaniu, które posiadam są jeszcze czarno-białe ( wydanie z 1983 roku ). Zgromadzone są w kilku blokach co umila czytanie.
Tym co mnie najbardziej poruszyło...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czołgiem!
Świeżo po lekturze toteż można coś powiedzieć.
Jest kilka rzeczy, które należy powiedzieć o tej książce.
Po pierwsze szata graficzna świetna.
Dużo barwnych fotografii (ujęte w kilku tematycznych grupach ) do tego mapy. Miodzio.
Po drugie styl.
Chyba każdy widział, jakiś odcinek boso przez świat i takiego Pana Wojciecha tu dostajemy. Z humorem, kurtuazją miło i przyjemnie. Czuć, że autor opowiada o czymś co lubi. Opowiada bo to bardziej gawędziarstwo niż zwykła proza.
I tu powiem o jednej rzeczy/ cesze, która mi się i podobała i jednocześnie raziła. Książka ta to raczej zbiór krótkich historii anegdot. Dzięki temu możemy sobie na dobrą sprawę skakać po stronach. Czytać fragment tu i tam. Uwielbiam to i nienawidzę, bo czasami aż chciałoby się by autor napisał więcej o pewniej sprawie i to jedyna rzecz, która mi w tym dziele przeszkadzała.
Po trzecie. Tłumacz i hiszpański.
W książkach Pana Cejrowskiego tłumacz jest zawsze bytem oddzielnym od autora mającą na tyle dużą swobodę, że czasem kłóci się z autorem w przypisach. Jest to niezwykle sympatyczne.
Często widzimy w tym dziele słowa hiszpańskie, które można sobie dodać do własnego słownika.
Książka bawi ale też i uczy.
podsumowując
Książka dobra, niezwykle przyjemna na zimowe wieczory, jako prezent czy do przejrzenia

Czołgiem!
Świeżo po lekturze toteż można coś powiedzieć.
Jest kilka rzeczy, które należy powiedzieć o tej książce.
Po pierwsze szata graficzna świetna.
Dużo barwnych fotografii (ujęte w kilku tematycznych grupach ) do tego mapy. Miodzio.
Po drugie styl.
Chyba każdy widział, jakiś odcinek boso przez świat i takiego Pana Wojciecha tu dostajemy. Z humorem, kurtuazją miło i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

No cześć.
Minęło sporo czasu odkąd sięgnąłem po tę książeczkę, toteż wrażenia są trochę wyblakłe. Wiec powiem to co zapamiętałem.
Autor wita nas mrocznym światem, który przypomina coś na wzór początków oświecenia / końca średniowiecza. I powiem, że wizja świata jest rzeczą najlepszą w tej książce. Setki królestw, świat podzielony jednym słowem to co gumisie lubią najbardziej (a może tygryski). Pojawiają się monstra, intryga oraz coś co można nazwać przesłanką apokaliptyczną. Przeczytasz zrozumiesz. Zwiększa to znacząco walory tej książki i jest rzeczą, która sprawia, że chcę sięgnąć po kontynuacje. Ma potencjał.
Czas poruszyć element słabszy.
Bohater.
Młody zdradzony książę, który wybrał krwawą drogę. Taki trochę antybohater. Brzmi dobrze. ale. No właśnie ale. Postać ma swoje momenty, Pomysły, plan, zemstę. Całkiem fajnie. Jest bardzo MROCZNY i to w niedobrym znaczeniu. Choć na początku podobało mi się to to z czasem obrzydło i stało się irytujące. Istnieje możliwość, że w kolejnych częściach bohater się rozwinie w coś ciekawszego niż mroczny zabijający 13-latek.
Podsumowując
Nie jest to książka dla każdego. Takie dark fantasy.
6 za świat, który mnie zainteresował i tylko za to.

No cześć.
Minęło sporo czasu odkąd sięgnąłem po tę książeczkę, toteż wrażenia są trochę wyblakłe. Wiec powiem to co zapamiętałem.
Autor wita nas mrocznym światem, który przypomina coś na wzór początków oświecenia / końca średniowiecza. I powiem, że wizja świata jest rzeczą najlepszą w tej książce. Setki królestw, świat podzielony jednym słowem to co gumisie lubią...

więcej Pokaż mimo to