-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2013-10-16
2013-03-16
Świetna czytanka, taka krakowska gawęda. Opowiadana polszczyzną miła dla ucha.
Ulubiony fragment, o klasach społecznych: "W ogóle co to za kretyńska idea, aby dzielić ludzi na klasy społeczne. (...) Jeżeli ludzi można w ogóle dzielić, to tylko na mądrych i głupich, utalentowanych i niezdolnych, wrażliwych i chamów, i ci są wszędzie."
Świetna czytanka, taka krakowska gawęda. Opowiadana polszczyzną miła dla ucha.
Ulubiony fragment, o klasach społecznych: "W ogóle co to za kretyńska idea, aby dzielić ludzi na klasy społeczne. (...) Jeżeli ludzi można w ogóle dzielić, to tylko na mądrych i głupich, utalentowanych i niezdolnych, wrażliwych i chamów, i ci są wszędzie."
2013-02-03
Gdybym przeczytał opis z tyłu, który mówi, że gość składa sobie rower, na pewno bym tej książki nie kupił. Na szczęście dostałem ją w prezencie i zaskoczyła mnie jak pasjonująco można opowiadać o rodzajach spawów ramy, wciągnąłem się od pierwszych stron i dosłownie wchłonąłem tę pozycję. To w zasadzie kompendium wiedzy o rowerze i jego historii, świetnie opowiedziane! Lektura obowiązkowa dla każdego cyklomaniaka, ale i przeciętny zjadacz roweru też będzie zadowolony.
Gdybym przeczytał opis z tyłu, który mówi, że gość składa sobie rower, na pewno bym tej książki nie kupił. Na szczęście dostałem ją w prezencie i zaskoczyła mnie jak pasjonująco można opowiadać o rodzajach spawów ramy, wciągnąłem się od pierwszych stron i dosłownie wchłonąłem tę pozycję. To w zasadzie kompendium wiedzy o rowerze i jego historii, świetnie opowiedziane!...
więcej mniej Pokaż mimo to
W książce znajdziemy masę opowieści, które urzekają szczerością, spontanicznością i powiedziałbym pewnym naturalistycznym przedstawieniem ekstremalnych doznań, noszących znamiona masochizmu. Często pojawiają się określenia typu "rzeźnia", "mordowanie się" czy "katowanie". Każdy kto choć trochę jeździ rowerem wyprawowo, dosłownie będzie nie raz współodczuwał ból mięśni i wycieńczenie autora. Przyznam, że choć siedziałem pod kołdrą czytając, z gorącym kubkiem herbaty nieopodal, nie raz zgrzytałem zębami z zimna i czułem piach w zębach.
Cała moja opinia na blogu: http://www.wolnyrower.com.pl/2012/12/rowerowa-literatura-makaron-w-sakwach.html
W książce znajdziemy masę opowieści, które urzekają szczerością, spontanicznością i powiedziałbym pewnym naturalistycznym przedstawieniem ekstremalnych doznań, noszących znamiona masochizmu. Często pojawiają się określenia typu "rzeźnia", "mordowanie się" czy "katowanie". Każdy kto choć trochę jeździ rowerem wyprawowo, dosłownie będzie nie raz współodczuwał ból mięśni i...
więcej Pokaż mimo to