Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przy całej mojej sympati do Zuzy Lewandowskiej i Zgagi tej części po prostu nie da się czytać. Idiotyzmy poganiane absurdami nie są ani ciekawe ani zabawne. Historia głupia i kompletnie odrealniona, brakuje tu też klimatu wczesnych lat 80-tych, a o to przecież, między innymi, w tej serii chodziło.

Przy całej mojej sympati do Zuzy Lewandowskiej i Zgagi tej części po prostu nie da się czytać. Idiotyzmy poganiane absurdami nie są ani ciekawe ani zabawne. Historia głupia i kompletnie odrealniona, brakuje tu też klimatu wczesnych lat 80-tych, a o to przecież, między innymi, w tej serii chodziło.

Daniel Silva znowu w dobrej formie. Że o Gabrielu Allonie nie wspomnę :). Fajne przesunięcie gatunku z powieści typowo szpiegowskiej na sensacyjną przygodę - zdecydowanie na plus dla całej serii, czyta się to lekko i przyjemnie.

Daniel Silva znowu w dobrej formie. Że o Gabrielu Allonie nie wspomnę :). Fajne przesunięcie gatunku z powieści typowo szpiegowskiej na sensacyjną przygodę - zdecydowanie na plus dla całej serii, czyta się to lekko i przyjemnie.

Dramat, tragedia i katastrofa. Po 10 latach oczekiwania na nową książkę autora rewelacyjnego "Pielgrzyma" fani w końcu dostali do ręki "Rok szarańczy". I co? I nic. Bardzo nierówna, niespójna fabuła, autor chyba sam już nie wiedział co chce opowiedzieć. Jeszcze tak do połowy jakoś się to czyta (choć jest to poprawne i naiwne do bólu) natomiast dalej jest już tylko gorzej. A już wplecenie znienacka elementu SF, który do tej powiesći absolutnie nie pasuje, to już przysłowiowy gwóźdź do trumny tej pozycji.

Dramat, tragedia i katastrofa. Po 10 latach oczekiwania na nową książkę autora rewelacyjnego "Pielgrzyma" fani w końcu dostali do ręki "Rok szarańczy". I co? I nic. Bardzo nierówna, niespójna fabuła, autor chyba sam już nie wiedział co chce opowiedzieć. Jeszcze tak do połowy jakoś się to czyta (choć jest to poprawne i naiwne do bólu) natomiast dalej jest już tylko gorzej. A...

Pieknie opowiedziana historia. A właściwie historie, bo ta opowieść ma kilku bohaterów/bohaterek. Smutna i nostalgiczna a jednocześnie szalenie optymistyczna. Brawo dla tłumacza za przekład.

Pieknie opowiedziana historia. A właściwie historie, bo ta opowieść ma kilku bohaterów/bohaterek. Smutna i nostalgiczna a jednocześnie szalenie optymistyczna. Brawo dla tłumacza za przekład.