-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński6
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać9
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
Wypadek, który nie ma wyjaśnienia.
Dziewczyna przepowiadająca śmierć innych osób.
Koszmary pojawiające się w śnie stają się odzwierciedleniem rzeczywistości.
Mara Dyer. Jedna ocalała po wypadku i jedyna, która wie co się naprawdę wydarzyło.
Jestem tak bardzo podekscytowana tym, że Mara Dyer wraca na polskie półki.
Paranormalny thriller, który świetnie się sprawdza w formie książki i na pewno by się sprawdził w filmowej wersji. Od samego początku można poczuć całą otoczkę historii, jej mroczną stronę. Autorka pozwala
zagłębić się czytelnikowi w psychikę bohaterki, halucynacje wzrokowe i słuchowe. To jest to! Nie tylko sama Mara ulega omamieniem, ale i również czytelnik.
„Mara Dyer. Tajemnica” to historia na pograniczu utraty rzeczywistości, która pozwala wejść w głąb umysłu bohaterki i przeżyć razem z nią złudzenia jakich doświadcza tracąc przy tym kontakt z rzeczywistością i poczucie bezpieczeństwa.
Cały klimat książki przyciąga do siebie czytelnika niczym światło ćme. Inna niż większość książek. Dzięki czemu Mara Dyer zyskuje u mnie nie jeden plus.
Wypadek, który nie ma wyjaśnienia.
Dziewczyna przepowiadająca śmierć innych osób.
Koszmary pojawiające się w śnie stają się odzwierciedleniem rzeczywistości.
Mara Dyer. Jedna ocalała po wypadku i jedyna, która wie co się naprawdę wydarzyło.
Jestem tak bardzo podekscytowana tym, że Mara Dyer wraca na polskie półki.
Paranormalny thriller, który świetnie się sprawdza w...
Książka tak pięknie wydana, że aż chce się kupić bukiet kwiatów 💐
Ona jest znaną postacią na Instagramie. On zwykłym farmerem sadzącym papryczkę odmiany Bell. Dwa różne światy, jedna historia i uczucie powstałe wśród małej społeczności.
Evelyn pragnie odpocząć od mediów społecznościowych i znaleźć swój okruch szczęścia. Takim sposobem znalazła się w małym miasteczku, gdzie mieszka sam Beckett.
„Lovelight Farma” to historia mająca w sobie klimat małomiasteczkowy z malowniczymi miejscami, gdzie można odpocząć i odetchnąć świeżym i czystym powietrzem. Właśnie dzięki temu klimatowi pozwoliłam się poprowadzić przez historię Evelyn i Becketta.
To właśnie ta książka zasługuje na miano jednych z lepszych historii małomiasteczkowych.
Książka tak pięknie wydana, że aż chce się kupić bukiet kwiatów 💐
Ona jest znaną postacią na Instagramie. On zwykłym farmerem sadzącym papryczkę odmiany Bell. Dwa różne światy, jedna historia i uczucie powstałe wśród małej społeczności.
Evelyn pragnie odpocząć od mediów społecznościowych i znaleźć swój okruch szczęścia. Takim sposobem znalazła się w małym miasteczku,...
Autorkę znam głównie dzięki „Wytrwałości dzikich kwiatów” którą pokochałam i miałam wielkie oczekiwanie względem „Sweet dandelion” ale coś tutaj jednak poszło nie tak…
Historia opowiada o traumie związana ze stratą najbliższej osoby, w tym przypadku mamy Dandelion. I to jest właśnie książka, która powinna się udać bo opowiada o ważnym aspekcie czyli traumie i radzenia sobie z nią.
Byłam przygotowana na naprawdę dobrą książkę z wątkiem z różnicą wieku i po poprzednich książkach wprost byłam wniebowzięta, że ukazała się inna pozycja autorki. Jednak nie sprostała moim oczekiwaniom. Sama historia bardzo mi się dłużyła i w momencie kiedy niektóre wątki z życia dziewczyny zaczęły się zapętlać co chwilę wiedziałam, że to nie będzie książka takiej jakiej oczekiwałam. Wprowadziła mnie nieźle w zastój czytelniczy i niestety moja ocena dosyć mocno spadła w dół.
Jest mi z tego powodu przykro, ale jestem świadoma że zdarzają się takie książki jak właśnie „Sweet Dandelion”.
Jednak nie zniechęcam bo to są moje odczucia i jeśli komuś z wam się ona spodobała to cieszę się razem z wami i jeśli nie znacie poprzednich książek autorki to gorąco zachęcam.
Autorkę znam głównie dzięki „Wytrwałości dzikich kwiatów” którą pokochałam i miałam wielkie oczekiwanie względem „Sweet dandelion” ale coś tutaj jednak poszło nie tak…
Historia opowiada o traumie związana ze stratą najbliższej osoby, w tym przypadku mamy Dandelion. I to jest właśnie książka, która powinna się udać bo opowiada o ważnym aspekcie czyli traumie i radzenia...
Gdybym miała opisać ją jednym słowem to na pewno była by to BOTANIKA. Pełno w niej roślin i kwiatów aż można było poczuć ich zapach podczas czytania.
Clara posiada moc, jedna z silniejszych i tym samym jest ona nieokiełznana i trudna do kontrolowania. W momencie gdy rada jest gotowa spętać jej magię dla bezpieczeństwa…Clara staje się jeszcze bardziej zdeterminowana by kontrolować magię. W tym też zadaniu pomaga jej dawny stary przyjaciel…ale nie bez zapłaty, która będzie jednym z ważnych wątków tej książki.
Coraz bardziej doceniam książki w których pojawia się botanika…tyle pięknych kwiatów istnieje, że aż trudno uwierzyć i je spamiętać, a jakie one są piękne!
Sam tytuł nie jest tutaj bez znaczenia bo ma duże znaczenie dla historii Clary. Jest to jednotomowa pozycja więc autorka nieźle się natrudziła by zmieścić wszystko w jednej książce i jej się to udało!
Dużo emocji, kwiatów i uczuć!
Dajcie się porwać w głąb botaniki i magii 🩷🌺
Gdybym miała opisać ją jednym słowem to na pewno była by to BOTANIKA. Pełno w niej roślin i kwiatów aż można było poczuć ich zapach podczas czytania.
Clara posiada moc, jedna z silniejszych i tym samym jest ona nieokiełznana i trudna do kontrolowania. W momencie gdy rada jest gotowa spętać jej magię dla bezpieczeństwa…Clara staje się jeszcze bardziej zdeterminowana by...
Cały czas za mną chodzą wampiry i aż musiałam po nią sięgnąć jak najszybciej i nie żałuję żadnej straconej chwili na nią.
J. R. Ward ma tak różny styl pisania od tego jakie ja znam i tym zaskrobała sobie moje miejsce w serduszku.
Bractwo Czarnego Sztyletu to członkowie grupy wampirów broniących swojej rasy przed martwiakami czyli ludźmi bez dusz i opętanych żądzą m*rdu.
Jeden z członków wyjawia najpotężniejszemu i zarazem czystej krwi wampirowi z Bractwa, że ma córkę…która jest bliska przemiany i grozi jej niebezpieczeństwo.
Autorka wrzuciła mnie w wir świata wampirów i ich zwyczajów, niektórym może się wydawać że to są wampiry „starej daty” gdyż książka była pierwszy raz u nas wydana X lat temu. Dlatego ten styl jest taki inny od pozostałych, ale też wyjątkowy. Tę książkę trzeba poczuć by zrozumieć jaka z niej jest tak naprawdę perełka wśród wampirzych historii.
Akcja przede wszystkim nie skupia się na jednym z bohaterów, tym samym każdy ma coś do powiedziana o swojej historii życia.
Warto czekać na drugi tom i pozostałe. Naprawdę. Świetna zabawa gwarantowana!
Cały czas za mną chodzą wampiry i aż musiałam po nią sięgnąć jak najszybciej i nie żałuję żadnej straconej chwili na nią.
J. R. Ward ma tak różny styl pisania od tego jakie ja znam i tym zaskrobała sobie moje miejsce w serduszku.
Bractwo Czarnego Sztyletu to członkowie grupy wampirów broniących swojej rasy przed martwiakami czyli ludźmi bez dusz i opętanych żądzą m*rdu....
➤ Stephen King ani razu mnie nie zwiódł. To taki autor, którego mogę czytać w ciemno i z przyjemnością. „Billy Summers” to historia o bohaterze, który jest tak jakby „dobrym” bo likwiduje „złych” do tego odkrywa w sobie dryg dobrego pióra i zaczyna opisywać swoje życie.
Bohater, który czyta i sam pisze? Zapowiada się dobrze i też tak było.
➤ King z łatwością prowadzi czytelnika przez życie Billego Summers. Krok po kroczku odkrywamy jego dzieciństwo i późniejszy wiek. Narracja została skrupulatnie poprowadzona by czytelnika zachęcić do dalszego czytania i odkrywania tajemnicy. W tej książce nie ma pośpiechu, akcja dzieje się z pozoru wolno, ale to jest STEPHEN KING więc szykujcie się na dobrą jazdę bez trzymanki. Cała książka was zaskoczy, daje słowo.
➤ Stephen King ani razu mnie nie zwiódł. To taki autor, którego mogę czytać w ciemno i z przyjemnością. „Billy Summers” to historia o bohaterze, który jest tak jakby „dobrym” bo likwiduje „złych” do tego odkrywa w sobie dryg dobrego pióra i zaczyna opisywać swoje życie.
Bohater, który czyta i sam pisze? Zapowiada się dobrze i też tak było.
➤ King z łatwością prowadzi...
• Książka, która trafia w głąb duszy…dająca wiele odpowiedzi, ale i pytań „Czy choroba mnie zmienia?”
Nie jest to łatwa lektura dla osób, które same się zmagają z chorobą. Sama do końca bałam się jej czytania bo co jeśli się okaże, że choroba rzeczywiście zmienia to kim jestem?
Mimo tego autorka dodawała w swojej książce otuchy, a przynajmniej ja ją odczuwałam z każdą kartką.
• Opowiada ona o ludziach, którzy zostali dotknięci chorobami, zaburzeniami czy kryzysem psychicznym. Autorka dała możliwość poznania każdej z tych osób i są to z pewnością ludzie, którzy prowadzili zwyczaje życie, jak każdy z nas. Historia osób opisanych jest cudowna i pokazująca jak każdy przypadek jest odmienny. Ukazująca została postawa lekarzy, pielęgniarek i samego systemu jak działał i co się w tych czasach działo.
Książka według mnie bardzo potrzebna do zrozumienia bliskich osób dotkniętych kryzysem psychicznym, ale i dla samych właśnie tych osób o których mowa.
Warta czasu 🫶🏼
• Książka, która trafia w głąb duszy…dająca wiele odpowiedzi, ale i pytań „Czy choroba mnie zmienia?”
Nie jest to łatwa lektura dla osób, które same się zmagają z chorobą. Sama do końca bałam się jej czytania bo co jeśli się okaże, że choroba rzeczywiście zmienia to kim jestem?
Mimo tego autorka dodawała w swojej książce otuchy, a przynajmniej ja ją odczuwałam z każdą...
🧛🏼 Wampiry, wampiry i jeszcze raz wampiry! Mam ostatnio ochotę na czytanie o wampirach i pierwszą z nich jest 4 tom FILTHY RICH VAMPIRE! 🫶🏼
Będzie gorąco i niebezpiecznie! ⚠️
Thea i Julian będą musieli zmierzyć się z niebezpiecznym przeciwnikiem (lub przeciwnikami?) i stanąć do walki z zagrożeniem dla populacji wampirów. Najpierw jednak Thea musi się oswoić z wyborem jakim dokonała Korona. I będzie musiała zdecydować komu ufa, a kto jej zagraża.
🧛🏼 Czekając na ten tom (szczególnie po zakończeniu poprzedniego) nie mogłam się doczekać aż dostanę odpowiedzi na masę pytań. Uwierzcie takie czekanie to katorga sama w sobie….ale! Czy jestem zadowolona z ostatniej części? Być może. Z kolei zakończenie mnie trochę zawiodło bo nawet go nie zapamiętałam więc nie było jakieś super…
Nie bacząc już na samo zakończenie to podobała mi się, ale momentami czułam jakby jednak na trzech tomach powinna się zakończyć..albo skrócić trochę ostatnią część.
Większych zastrzeżeń nie mam i naprawdę się cieszę bo dostałam odpowiedzi na pytania i mogłam z czystym sumieniem zakończyć historia Juliana i Thei.
Geneva Lee napisała jedną z lepszych historii o wampirach i cieplutko wam ją polecam 🫶🏼
🧛🏼 Wampiry, wampiry i jeszcze raz wampiry! Mam ostatnio ochotę na czytanie o wampirach i pierwszą z nich jest 4 tom FILTHY RICH VAMPIRE! 🫶🏼
Będzie gorąco i niebezpiecznie! ⚠️
Thea i Julian będą musieli zmierzyć się z niebezpiecznym przeciwnikiem (lub przeciwnikami?) i stanąć do walki z zagrożeniem dla populacji wampirów. Najpierw jednak Thea musi się oswoić z wyborem...
🐝 Historia pewnej dziewczyny, której odebrano wszystko. Dom, reputację, znajomych i majątek ojca. Straciła wszystko…i zyskała chęć zemsty.
Lady Ela i jej opis życia złapie was za serce. To jak została gnębiona przez najlepszą „przyjaciółkę” ale najbardziej przez jej ojca i jego decyzję. Akcja dziejąca się za panowania królowej Charlotte - czasy gdzie kobiety nie mogły sobie pozwolić na to co mężczyźni , społeczeństwo oceniające i zbyt zamknięte by stanąć w obronie nastolatki. Taki obraz ukazuje, że słowo mężczyzny jest święte i nie można go nazwać kłamca. W taki sposób rodzi się plan zemsty.
🐝 Byłam zaskoczona tym jak książka potrafiła mnie wciągnąć w swoje sidła. To się stało szybko. Otworzyłam książkę i zaczęłam czytać, a następnie czytałam zakończenie i nie wierzę że tak szybko ją skończyłam. Lady Ela ma w sobie duże pokłady złości, ale i wspomnień tego co się wydarzyło. Chęć odegrania się na byłej przyjaciółce to dla niej numer jeden, ale czy zemsta się popłaca?
Jeśli szukacie lektury z silną bohaterką, pięknych bali, sukien czy historii miłości zrodzonej od pierwszego wejrzenia to polecam „Queen Bee” 🐝🫶🏼
🐝 Historia pewnej dziewczyny, której odebrano wszystko. Dom, reputację, znajomych i majątek ojca. Straciła wszystko…i zyskała chęć zemsty.
Lady Ela i jej opis życia złapie was za serce. To jak została gnębiona przez najlepszą „przyjaciółkę” ale najbardziej przez jej ojca i jego decyzję. Akcja dziejąca się za panowania królowej Charlotte - czasy gdzie kobiety nie mogły...
☾ Rzadko, a prawie wcale sięgam po antologię. Jednak Dark Academia kusi i to bardzo, bo to taki vabe który można odczuć podczas lektury. Nie pozostało mi nic jak się w nią zagłębić.
Aż dwanaście opowiadań w mrocznym klimacie i dwunastu autorów (na pewno niektórych znacie!).
Tak mrocznej i przesyconej klimatem uniwersyteckim książki nie czytałam!
Mistrzowie Dark Academia w jednej książce! To jak najbardziej możliwe i niebywale ekscytujące.
☾ Są opowiadania, które podobały mi się najbardziej i z kolei takie mniej przypadające do gustu. Jednak książka to nie zupa i nie każdemu każde opowiadanie się spodoba i to właśnie jest cała magia i tajemniczość tej pozycji. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Ale kiedy już pozwoliłam się poddać nurtowi tych opowieści…to nie mogłam się oderwać i nie raz mówiłam „ale już koniec?”
Są porywające i to naprawdę.
Z pewnością była to interesująca i zatrważająca przygoda w głąb gatunku Dark Academia. Pozwalająca poczuć się jakbyśmy sami byli w starym wiktoriańskim zamku czy uniwersytecie. Autorzy rozegrali to naprawdę dobrze i na każdym kroku odczuwałam cały mroczny klimat.
Jeśli pojawia się tam wasz ulubiony autor to nie wachajcie się i czytajcie…bo warto.
☾ Rzadko, a prawie wcale sięgam po antologię. Jednak Dark Academia kusi i to bardzo, bo to taki vabe który można odczuć podczas lektury. Nie pozostało mi nic jak się w nią zagłębić.
Aż dwanaście opowiadań w mrocznym klimacie i dwunastu autorów (na pewno niektórych znacie!).
Tak mrocznej i przesyconej klimatem uniwersyteckim książki nie czytałam!
Mistrzowie Dark Academia w...
Agatha Christie dalej pozostaje moja ulubiona autorka. Miejsce się nie zwolniło i nie zwolni 🤭
Z pozoru akcja toczy się dosyć powoli, do momentu pewnego listu z kancelarii prawnej. Panna Marple dostaje zagadkę bez wskazówek…dla niej samej wydaje się to niewykonalne, ale z czasem akcja nabiera tempa. Zostałam wciągnięta w pewną wycieczkę, pełna botaniki i architektury. Wtedy Panna Marple dostaje pewne niejasne wskazówki i zaczyna się akcja.
Panna Marple ze swoim nosem do wyczuwania zła i niezwykłym spostrzegawczym wzrokiem wchodzi wprost środek cyklonu jakim jest m*rderstwo. Jednak nic nie jest takie proste jak na pierwszy rzut oka, sama sprawa wydarzyła się dość dawno temu (kilka lat) więc sami rozumiecie, że Panna Marple zaczyna dosłownie od początku.
Sam tytuł wyjaśni się z czasem chyba, że czytaliście „Karaibska tajemnica” to zauważycie znaczące powiązanie.
W tej książce jednak chodzi o silne uczucie, które może posunąć się do straszliwych czynów. Miłość.
Agatha Christie dalej pozostaje moja ulubiona autorka. Miejsce się nie zwolniło i nie zwolni 🤭
Z pozoru akcja toczy się dosyć powoli, do momentu pewnego listu z kancelarii prawnej. Panna Marple dostaje zagadkę bez wskazówek…dla niej samej wydaje się to niewykonalne, ale z czasem akcja nabiera tempa. Zostałam wciągnięta w pewną wycieczkę, pełna botaniki i architektury....
🏒 To była tak urocza historia, że aż miękko się robi w kolanach. Słodycz płynąca z kartek na pewno osłodzi wam całą historię i będziecie chcieli więcej. A fanom romansów hokejowych na pewno się spodoba i umili czas.
🏒 Dwójka różnych od siebie osób, podobna historia życiowa i przede wszystkim są dla siebie jak magnez. Przyciągają się za każdym spotkaniem.
Mitch jak sami się przekonacie to zrzęda stara, która będzie trenować 13- latków. Andie, starsza siostra Noah, którego trenować będzie nie kto inny jak Mitch zwany też „Wielkoludem”. To właśnie ich połączy gorące uczucie, na które większość czytelników czytających romanse czeka.
Bawiłam się naprawdę dobrze. Sam już motyw sportowy tej książki to cudo, a dodać jeszcze hokej to miód na serce.
🏒 „Desire or Defense” dało mi taki cudowny vabe uroczego romansu, ale nie jest przesłodzony jak herbata kiedy sypniesz więcej cukru. Słodycz tego romansu ma ograniczenia i nie tylko byłam świadkiem uroczych i cudownych chwil bohaterów, ale też tych trudniejszych gdzie komunikacja padła dosyć szybko między nimi. Sam Mitch jest ukazany jako ktoś kto przeżył dużo smutno i złych chwil odbitych na nim samym. Jego terapia, która została tutaj dodana przez autorkę idealnie ukaże ogrom problemów Mitcha.
Jeśli szukacie naprawdę dobrego umilacza czasu i z motywem sportowym gdzie akcja nie rozwleka się niepotrzebnie, a właśnie daje emocje i pełno akcji to spodoba wam się właśnie „Desire or Defense”
🏒 To była tak urocza historia, że aż miękko się robi w kolanach. Słodycz płynąca z kartek na pewno osłodzi wam całą historię i będziecie chcieli więcej. A fanom romansów hokejowych na pewno się spodoba i umili czas.
🏒 Dwójka różnych od siebie osób, podobna historia życiowa i przede wszystkim są dla siebie jak magnez. Przyciągają się za każdym spotkaniem.
Mitch jak sami...
☾ Widziałam dużo zachwytów nad tą pozycją i stąd miałam własny obraz tej książki.
„Sabat” zaintrygował mnie najbardziej ze względu na wampiry, różnice wieku i dark academia. Od samego początku pozwoliłam się pochłonąć toczącej się akcji by móc poznać zwyczaje czarownic i zobaczyć co do tego mają wampiry. 🧛🏼
Jako, że jestem po skończeniu książki to aż ciśnie mi się na usta zakończenie.
Które wpieniło mnie w fotel, takiego plot twistu dawno nie odczułam. Dzięki temu zobaczyłam co autorka postanowiła stworzyć. Tak naprawdę zakończenie to dopiero początek, bo to wtedy wszystko się układa w całość i rozumiemy rozmach z jakim pozwoliła sobie autorka w pierwszej części Sabatu Kości. Ja sama również wtedy zrozumiałam w jakie g*wno wdepnęła Willow.
☾ Obcowanie ze śmiercią i ofiarowanie życie. To od samego początku odczuwała Willow. Jednakże nigdy by nie przypuściła, że dotrze do takiego miejsca, miejsca którego nigdy by odwiedziła nawet za wszystkie pieniądze świata.
Samego uniwersytetu gdzie dołącza Willow będzie malutko w tej książce. Akcja głównie skupi się na przystojnym dyrektorze i odważnej Willow by odzyskać swoje dziedzictwo zrobi wszystko.
Będę dalej obstawiać przy emocjonalnym zakończeniu, które rzutuje na historię jeszcze bardziej niż sam początek i początkowe informacje. Mówię wam. Musicie zapoznać się z „Sabatem” i to jak najszybciej jeśli lubicie pięknienie niebezpiecznych i przystojnych mężczyzn.
TW:
* Wymuszona bliskość
* Przemoc
* Brutalne sceny sek*u
* Przemoc fizyczna
Rytuały • czarownice • wampiry• różnica wieku• dark romance • romantasy • enemies to Lovers
☾ Widziałam dużo zachwytów nad tą pozycją i stąd miałam własny obraz tej książki.
„Sabat” zaintrygował mnie najbardziej ze względu na wampiry, różnice wieku i dark academia. Od samego początku pozwoliłam się pochłonąć toczącej się akcji by móc poznać zwyczaje czarownic i zobaczyć co do tego mają wampiry. 🧛🏼
Jako, że jestem po skończeniu książki to aż ciśnie mi się na...
🌸 Dawno nie czytałam żadnego romansu z motywem ślubnym i powiem wam, że tak naprawdę go potrzebowałam nie wiedząc o tym.
„Mine to have” to przyjemna, leciutka ale i emocjonalna historia z motywem ślubnym i małym miasteczkiem!
Podczas czytania tak zagłębiłam się w historię, że szybciej dotarłam do zakończenia niż bym chciała.
🌼 Harlow i Travis jednak nie będą mieli okazji by spędzić ze sobą więcej czasu. Travis według mnie w pewnym momencie okazał się tchórzem i snobem nie potrafiącym w komunikację. Z kolei Harlow i jej dusza okażą mu wyrozumiałość i ciepło, na co on kompletnie nie zasłużył, ale może Travis jednak będzie potrafił naprawić to co zepsuł koncertowo. Jednak po pewnym czasie okazało się, że jest idiota do kwadratu planując ślub z inną czym samym Harlow dostaje zaproszenie ze względu na obietnicę złożona Travisowi.
Oj, ciężko jest polubić Travisa za jego decyzję, które jak sam twierdzi były potrzebne.
Po tym całym misz maszu ze ślubem dopiero zaczyna się historia dająca reflekcje na to czy „długo i szczęśliwie” rzeczywiście istnieje. Czy może faktycznie życie Travisa i Harlow kierowało się przeznaczeniem?
Jeśli chcecie przeczytać o katastrofalnym ślubie i małomiasteczkowym klimacie to przeznaczenie na waszej drodze stawia „Mine to have” Natashy Madison. 🌸
🌸 Dawno nie czytałam żadnego romansu z motywem ślubnym i powiem wam, że tak naprawdę go potrzebowałam nie wiedząc o tym.
„Mine to have” to przyjemna, leciutka ale i emocjonalna historia z motywem ślubnym i małym miasteczkiem!
Podczas czytania tak zagłębiłam się w historię, że szybciej dotarłam do zakończenia niż bym chciała.
🌼 Harlow i Travis jednak nie będą mieli...
🪷 „Tron królowej słońca” to fantastyka mająca w sobie wątki, które trzymają w napięciu od samego początku. Motyw turnieju, gdzie kobiety walczą o rękę Króla na pewno sprawi u was szybsze bicie serca.
Główną bohaterka jednak nie jest obytą wśród szlachty damą, jest więźniem jednego z najmniej lubianych władcy.
W środku samej akcji pojawia się wątek najważniejszego sekretu, który może zmienić bieg akcji. Autorka na samym początku pisze, że nie na wszystko dostaniemy odpowiedź. Według autorki ma być aż 4 części więc jest zdecydowanie na co czekać.
🪷 Nisha J. Tuli stworzyła intrygującą i zarazem pełną zwrotów akcji historię fantasy, która na pewno nie jednego fana tego gatunku oczaruje. Kolejnym atutem jest to, że dosyć szybko się ją czyta i język nie jest bardzo jakiś trudny. Niekiedy emocje mogą naprawdę sięgnąć zenitu i grozi to stratą poczucia czasu. W jednej chwili zaczynacie czytać początek książki, a w następnej okazuje się, że zostało ostatnie 100 stron. Mam nadzieję, że się skusicie na taką dawkę intryg i tajemnic.
🪷 „Tron królowej słońca” to fantastyka mająca w sobie wątki, które trzymają w napięciu od samego początku. Motyw turnieju, gdzie kobiety walczą o rękę Króla na pewno sprawi u was szybsze bicie serca.
Główną bohaterka jednak nie jest obytą wśród szlachty damą, jest więźniem jednego z najmniej lubianych władcy.
W środku samej akcji pojawia się wątek najważniejszego sekretu,...
❀ „Aukcja” L. Knight to zdecydowanie moja ulubiona książka. Jestem pewna tego iż seria od autorki „Kinga of Ruin” będzie moją ulubioną serią. Nie mogę się doczekać aż przeczytam książkę dotyczącą Harrisona.
Wątki, które tutaj znajdziesz:
* arranged marriage
* Milionerzy
* Second chance
* Pierwsza miłość
* Hate-Love
* Trudna przeszłość
❀ To jak bohaterowie zostali wykreowani to po prostu kawał dobrej roboty. Autorka nie tylko pokazała ich dobre strony, ale też te gorsze które każdy z nas ma. Dzięki temu wydają się oni bardziej realni. Sama historia przepełniona jest pierwszą miłości i bólem z nią związanym, w tym trudną sytuacją życiową Violet i chorobą młodszego brata - mianowicie cukrzyca I stopnia.
Oboje, Violet i Lincoln skrywają wewnątrz siebie prawdę o wydarzeniach z przeszłości rzutujące na teraźniejszość.
Violet i Linc to przypadek ukazujący jak pierwsza miłość wpływa na nich oraz że taka miłość się nie kończy tylko trzeba ją odnaleźć po raz drugi. Ale to już sami musicie się przekonać o tym jak ta dwójka poradziła sobie ze szambem, które szybko się wylało w ich życiu.
KSIĄŻKA 18+
❀ „Aukcja” L. Knight to zdecydowanie moja ulubiona książka. Jestem pewna tego iż seria od autorki „Kinga of Ruin” będzie moją ulubioną serią. Nie mogę się doczekać aż przeczytam książkę dotyczącą Harrisona.
Wątki, które tutaj znajdziesz:
* arranged marriage
* Milionerzy
* Second chance
* Pierwsza miłość
* Hate-Love
* Trudna przeszłość
❀ To jak bohaterowie zostali...
⚘ „Algorytm miłości” to dowód, że przeciwieństwa się przyciągają. Ale też na to, że umysł ścisły nie ogranicza i można wieść naprawdę dobre życie.
Jednym słowem jakim bym miała nazwać te historie to zdecydowanie nazywałabym ją
ʚ♡ɞ 𝓤𝓻𝓸𝓬𝔃ą ʚ♡ɞ
⚘ Samo wydanie, pięknie stworzone zachęca do lektury, ale środek zawsze będzie najważniejszy. Aż tak bardzo się nie pokochałam z tą książką, ale z pewnością mi się podobała. Bardziej się czuję wobec niej obojętna. Była fajna, ale….cos nie siadło. Chociaż faktem jest to, że czytało mi się ją naprawdę szybko. Nie spisuję jej na stratę, żeby była jasność. To jest jedna z tych książek co nadają się do lekkiej lektury.
Książki gdzie to ona jest umysłem ścisłym coraz częściej trafiają w moje ręce i zaczynają mi się podobać. Chociaż tutaj można powiedzieć, że pojawia się wątek friends to lovers i poznajemy queerowa bohaterkę, co rzutuje na książkę jako historia, która potrafi zauroczyć.
Melody przeżyła przygodę na jedną noc, ale w momencie kiedy ubiega się o pracę, spotyka go kolejny raz i to w firmie, której ma pracować. A na dodatek okazuje się on synem jednej z najważniejszych osób….
⚘ „Algorytm miłości” to dowód, że przeciwieństwa się przyciągają. Ale też na to, że umysł ścisły nie ogranicza i można wieść naprawdę dobre życie.
Jednym słowem jakim bym miała nazwać te historie to zdecydowanie nazywałabym ją
ʚ♡ɞ 𝓤𝓻𝓸𝓬𝔃ą ʚ♡ɞ
⚘ Samo wydanie, pięknie stworzone zachęca do lektury, ale środek zawsze będzie najważniejszy. Aż tak bardzo się nie pokochałam z tą...
Mᴏżʟɪᴡᴇ sᴘᴏᴊʟᴇʀʏ ᴢ 1 ᴛᴏᴍᴜ ❗️
☾ Jak w pierwszym tomie akcja działa się na każdym kroku. Z kolei tutaj trochę przycicha, ale to nie oznacza, że jest nudna.
Askia zostaje porwana i staje się więźniem swojego najgorszego wroga. Jej zadaniem będzie w ciągu 30 dniu uciec i uwolnić się od psychopatycznego władcy. W tym czasie musi zacząć tworzyć spiski wewnątrz pałacu…wszystko czego nauczyła w pałacu Armaana cesarza Visziru przyda jej się przy tworzeniu planu. A nauczycieli miała piekielnie dobrych, szczególnie że jedna z nich była żoną Armaana, która miała największy głos w pałacu.
☾ Od samego początku dopingowałam główną bohaterkę. Tyle przeszła by się poddać? Niemożliwe. Askia ma w sobie ogień, który pozwoli jej odzyskać swój tron i królestwo. Będzie musiała poświęcić to co kocha i stoczyć wojnę, która nadciągała już w pierwszym tomie. Askia to silna bohaterka, która nigdy się nie poddaje. Jej inteligencja ukazana jest w każdym kroku jaki stawia, w każdej decyzji podjętej. Dlatego nadal mnie dziwi czemu tak cicho jest o tych książkach.
Zdecydowanie Askia i jej walka o poddanych, o zakończenie wojny czy to jak zależy jej na ukochanych i bliskich osobach jest godne pochwalenia.
Mᴏżʟɪᴡᴇ sᴘᴏᴊʟᴇʀʏ ᴢ 1 ᴛᴏᴍᴜ ❗️
☾ Jak w pierwszym tomie akcja działa się na każdym kroku. Z kolei tutaj trochę przycicha, ale to nie oznacza, że jest nudna.
Askia zostaje porwana i staje się więźniem swojego najgorszego wroga. Jej zadaniem będzie w ciągu 30 dniu uciec i uwolnić się od psychopatycznego władcy. W tym czasie musi zacząć tworzyć spiski wewnątrz pałacu…wszystko...
👸🏽 „Lodowa korona” to moje małe zaskoczenie wśród fantastyki. Rzadko zdarzają się takie książki gdzie w ciągu kilku godzin przeczytasz dylogie. Jeszcze na tak dobrym poziomie. Dziwi mnie to, że tak mało o niej słychać bo to naprawdę dobre pozycje.
Księżniczka, która musi odzyskać koronę przy tym zapoznając się z dworskimi intrygami, tajemnicami i możliwością skąpego zaufania. Silna bohaterka gwarantowana. Na brak akcji narzekań nie będzie. Do tego wszystkiego dużo mocy czarownic…nie oderwiecie się od niej!
👸🏽 Na początku podchodziłam sceptycznie ze względu na powtarzające się motywy, ale w momencie kiedy się zaczytałam świat realny zniknął i została tylko historia niesamowicie silnej bohaterki walczącej o królestwo i swoich poddanych. „Lodowa korona” przypomina mi mój ukochany Szklany Tron.
Ukryty kunszt autorki o której mało się mówi i kreacja bardzo dobrej fantastyki to powód by zacząć coraz głośniej mówić o tej ukrytej perełce. Zapomnianej w gąszczu innych książek z tego gatunku.
👸🏽 „Lodowa korona” to moje małe zaskoczenie wśród fantastyki. Rzadko zdarzają się takie książki gdzie w ciągu kilku godzin przeczytasz dylogie. Jeszcze na tak dobrym poziomie. Dziwi mnie to, że tak mało o niej słychać bo to naprawdę dobre pozycje.
Księżniczka, która musi odzyskać koronę przy tym zapoznając się z dworskimi intrygami, tajemnicami i możliwością skąpego...
Nie spodziewałam się aż tak dobrej historii jak ta. Totalne zaskoczenie jak i zachwyt.
Wszystko zaczyna się od przeprowadzki do domu rodzinnego Mili, dom przepisywany jest z pokolenia na pokolenie i jest bardzo stary.
Przy próbach zaklimatyzowania się w nowej szkole Mila poznaje dwóch przyjaciół.
Akcja jest podzielona na teraźniejszość i przeszłość. Dzięki czemu czytelnik może zrozumieć co się działo przedtem.
Historia dosyć mroczna, okraszona legendami i pewnymi mokradłami. Smaczku dodaje małe, stare miasteczko i dom w którym mieszka Mila z matką, dosyć mocno kontrolującym rodzicem.
Czytając „Każdej nocy słyszę twój oddech” skupiłam się na wątku romantycznym, zapominając że tak naprawdę jest to thriller. Dzięki temu emocje były jeszcze większe i jeszcze szybciej chciałam poznać zakończenie historii.
Tak dobrej książki dosyć dawno nie czytałam. Wręcz płynęłam przez nią mając na plecach ciarki i z tyłu głowy, że to thriller i nie wszystko może od razu wydawać się takie klarowne.
Na ten moment jest to mój ulubieniec miesiąca 🫶🏼
Takiej historii z dreszczykiem nie w sposób nie polubić. Gwarantuję, że od razu wpadniecie i zakochacie się w książce Natalii Brożek! Szykujcie na dobry thriller!
Nie spodziewałam się aż tak dobrej historii jak ta. Totalne zaskoczenie jak i zachwyt.
więcej Pokaż mimo toWszystko zaczyna się od przeprowadzki do domu rodzinnego Mili, dom przepisywany jest z pokolenia na pokolenie i jest bardzo stary.
Przy próbach zaklimatyzowania się w nowej szkole Mila poznaje dwóch przyjaciół.
Akcja jest podzielona na teraźniejszość i przeszłość. Dzięki czemu...