rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Przeogromnie rozczarowujące zakończenie.

Przeogromnie rozczarowujące zakończenie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Żałosne popłuczyny po pierwszej książce. Fascynująca powieść o Bombaju ewoluowała w stronę kiczowatej gangsterki, pełnej irytujących i przerysowanych postaci. Kompletnie nic w tej książce mnie nie zainteresowało. Jest wciąż napisana dobrym językiem, inaczej dałabym 1. Wielka szkoda.

Żałosne popłuczyny po pierwszej książce. Fascynująca powieść o Bombaju ewoluowała w stronę kiczowatej gangsterki, pełnej irytujących i przerysowanych postaci. Kompletnie nic w tej książce mnie nie zainteresowało. Jest wciąż napisana dobrym językiem, inaczej dałabym 1. Wielka szkoda.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie polecam audiobooka. Lektor strasznie się wydziera. Można dostać bólu głowy.

Nie polecam audiobooka. Lektor strasznie się wydziera. Można dostać bólu głowy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tego się oficjalnie już nie da czytać. Fabuły praktycznie brak, pozostał tylko romans, który dziesięć tomów temu był może trochę intrygujący, ale na tym etapie jest już po prostu nużący. Miałam nadzieję, że dotrwam do końca tej sagi, ale następnego tomu już na pewno nie przeczytam (zwłaszcza że bardzo niebezpiecznie to wszystko zmierza w kierunku ciąż i noworodków).

Tego się oficjalnie już nie da czytać. Fabuły praktycznie brak, pozostał tylko romans, który dziesięć tomów temu był może trochę intrygujący, ale na tym etapie jest już po prostu nużący. Miałam nadzieję, że dotrwam do końca tej sagi, ale następnego tomu już na pewno nie przeczytam (zwłaszcza że bardzo niebezpiecznie to wszystko zmierza w kierunku ciąż i noworodków).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozczarowująca w porównaniu do poprzednich. Bardziej interesował mnie wątek relacji między Robin a Cormoranem niż całe to śledztwo. Tożsamość Anomii była mi praktycznie obojętna.

Rozczarowująca w porównaniu do poprzednich. Bardziej interesował mnie wątek relacji między Robin a Cormoranem niż całe to śledztwo. Tożsamość Anomii była mi praktycznie obojętna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Właśnie na własne oczy zobaczyłam, jak mój mąż gwałci własną siostrę! Ale co tam, ch*j z tym, jutro jedziemy na plażę."

"Właśnie na własne oczy zobaczyłam, jak mój mąż gwałci własną siostrę! Ale co tam, ch*j z tym, jutro jedziemy na plażę."

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Co za bełkot.

Co za bełkot.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przekombinowana.

Przekombinowana.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Plus za język i klimat. Minus za nudną fabułę i wnerwiającego bohatera.

Plus za język i klimat. Minus za nudną fabułę i wnerwiającego bohatera.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo irytująca i bezdennie głupia główna bohaterka.
Do tego niezręczne tłumaczenie, kilka błędów aż razi w oczy.

Bardzo irytująca i bezdennie głupia główna bohaterka.
Do tego niezręczne tłumaczenie, kilka błędów aż razi w oczy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Myślałam, że to kryminał, a to jakieś dyrdymały o miłości.

Myślałam, że to kryminał, a to jakieś dyrdymały o miłości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tłumaczka najwyraźniej nie wie, kim jest Jimmy Fallon :D Przetłumaczyła "what you said on Jimmy Fallon" jako "co powiedziałaś o Jimmym", zamiast "u Jimmy'ego" :D. Jak można zajmować się profesjonalnie tłumaczeniem współczesnego angielskiego i być tak kompletną ignorantką w temacie dzisiejszej Ameryki? I nawet jej do głowy nie przyszło, że coś tu nie gra, bo przecież żaden Jimmy w książce nie występuje...
Nie mam słów. To chyba kolejne przedsięwzięcie z serii "kuzynki córka przetłumaczy, była cały semestr na Erasmusie!".
.
Jeżeli chodzi o samą książkę, to czyta się bardzo przyjemnie, chociaż od początku wiadomo, do czego to wszystko zmierza.

Tłumaczka najwyraźniej nie wie, kim jest Jimmy Fallon :D Przetłumaczyła "what you said on Jimmy Fallon" jako "co powiedziałaś o Jimmym", zamiast "u Jimmy'ego" :D. Jak można zajmować się profesjonalnie tłumaczeniem współczesnego angielskiego i być tak kompletną ignorantką w temacie dzisiejszej Ameryki? I nawet jej do głowy nie przyszło, że coś tu nie gra, bo przecież żaden...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to najlepsza książka tego autora, ale mimo wszystko jest bardzo dobra. Tylko zakończenie bardzo rozczarowujące i jakieś takie nijakie...

Nie jest to najlepsza książka tego autora, ale mimo wszystko jest bardzo dobra. Tylko zakończenie bardzo rozczarowujące i jakieś takie nijakie...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Irytują mnie książki, w których autorzy nie przestrzegają żadnych reguł świata przedstawionego. Czuję się wtedy oszukana, bo ja muszę się wysilać, żeby coś z tego zrozumieć, podczas gdy autor podobnego wysiłku podjąć nie musiał. Uważam wręcz, że jest to splunięcie w twarz tym wszystkim autorom, którzy poświęcają lata pracy na tworzenie nowych światów i reguł nimi rządzących. Daję 3 za język (będący zapewne częściowo zasługą tłumacza) oraz za sam początek, który wydał mi się całkiem obiecujący. Niestety, im dalej w las, tym bardziej ma się wrażenie, że autorka najadła się po prostu jakichś grzybów halucynogennych.

Irytują mnie książki, w których autorzy nie przestrzegają żadnych reguł świata przedstawionego. Czuję się wtedy oszukana, bo ja muszę się wysilać, żeby coś z tego zrozumieć, podczas gdy autor podobnego wysiłku podjąć nie musiał. Uważam wręcz, że jest to splunięcie w twarz tym wszystkim autorom, którzy poświęcają lata pracy na tworzenie nowych światów i reguł nimi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety najsłabsza z całej serii, pisana jakby na siłę.

Niestety najsłabsza z całej serii, pisana jakby na siłę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Doceniam warsztat pisarski i research, ale sama historia bardzo mnie znudziła.

Doceniam warsztat pisarski i research, ale sama historia bardzo mnie znudziła.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta historia ma spory potencjał i miejscami jest bardzo wciągająca, ale niestety przez większość czasu miałam wrażenie, że czytam jakiś niby-erotyk dla młodzieży i kompletnie nie rozumiem, czemu te fragmenty miały służyć. Osobiście nie tego szukam w książkach fantasy, więc po kolejne tomy raczej nie sięgnę.
Motyw z licznymi przypisami jest bezczelnie odgapiony od Pratchetta, ale wynik jest o wiele bardziej nieudolny i czasem po prostu nudny.
Może jestem po prostu za stara na tę serię.

Ta historia ma spory potencjał i miejscami jest bardzo wciągająca, ale niestety przez większość czasu miałam wrażenie, że czytam jakiś niby-erotyk dla młodzieży i kompletnie nie rozumiem, czemu te fragmenty miały służyć. Osobiście nie tego szukam w książkach fantasy, więc po kolejne tomy raczej nie sięgnę.
Motyw z licznymi przypisami jest bezczelnie odgapiony od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku bardzo wciągająca, ale im dalej w las, tym większe rozczarowanie. Zakończenie dosyć przewidywalne. Byłam za to bardzo ciekawa, co jest przyczyną milczenia Aidena i to jest chyba największy problem tej książki - dlaczego on w końcu milczał? Bo chciał zapomnieć, przez co przeszedł? Serio? Dlaczego nie pomógł swojej matce, gdy upadła i skaleczyła się w stopę? Te pytania pozostają bez odpowiedzi i było to dla mnie bardzo rozczarowujące.

Na początku bardzo wciągająca, ale im dalej w las, tym większe rozczarowanie. Zakończenie dosyć przewidywalne. Byłam za to bardzo ciekawa, co jest przyczyną milczenia Aidena i to jest chyba największy problem tej książki - dlaczego on w końcu milczał? Bo chciał zapomnieć, przez co przeszedł? Serio? Dlaczego nie pomógł swojej matce, gdy upadła i skaleczyła się w stopę? Te...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Skradzione laleczki Ker Dukey, K. Webster
Ocena 7,5
Skradzione lal... Ker Dukey, K. Webst...

Na półkach:

Bohaterka bardzo stara się odnaleźć siostrę, ale w sumie to tylko w wolnych chwilach, bo przeważnie jest zajęta rozmyślaniem o penisach. Tak, to już cała fabuła.

Bohaterka bardzo stara się odnaleźć siostrę, ale w sumie to tylko w wolnych chwilach, bo przeważnie jest zajęta rozmyślaniem o penisach. Tak, to już cała fabuła.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Strasznie ciężko się w tym wszystkim połapać. Poza tym autorka poszła trochę na łatwiznę, bo o wiele łatwiej jest wymyślić tysiąc krótkich i słabych historii (z czego większość jest właściwie o niczym) niż jedną dłuższą i spójną. Nie polecam.

Strasznie ciężko się w tym wszystkim połapać. Poza tym autorka poszła trochę na łatwiznę, bo o wiele łatwiej jest wymyślić tysiąc krótkich i słabych historii (z czego większość jest właściwie o niczym) niż jedną dłuższą i spójną. Nie polecam.

Pokaż mimo to