Opinie użytkownika
Panie Remku - tak się nie robi - nie TA.... Mogło się dobrze skończyć, żyli długo i szczęśliwie.... A tak... trzeba wypatrywać kolejnych tomów ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejna pozycja, której odchudzenie o 100 stron tylko na dobre by wyszło. Nie trzeba by stosować tylu powtórzeń, tych samych opisów.
Pokaż mimo to
Dawno nie miałam takiego dylematu w ocenie książki.
Wszystkie tomy skupione są na życiu głównej bohaterki. Nie polubiłam jej. Panienka z dobrego domu, absorbująca, nie przejmująca się nikim poza swoją osobą, dążąca do spełniania swoich pragnień. I chociaż życie jej nie oszczędza... niewiele się zmienia.
Książka wciąga, pomimo wielu powtórzeń, czyta się szybko i sprawnie....
Ze 100 stron mniej i nie trzeba by tyle razy czytać o grzaneczkach, zapiekankach, o wyjazdach, podrzucaniu dzieci, zawożeniu, przywożeniu.
Pokaż mimo to
Mściwość, zemsta wcale nie są słodkie, nie smakują nawet na zimno. A nawet dokonane.... dalej zatruwają.
Zemsta jest łatwiejsza, o wiele trudniej jest odwrócić się, odpuścić, zapomnieć, zacząć od nowa. I na efekty czasem trzeba dłużej czekać. Czy warto ?
Z całej serii tom pierwszy najmniej mi się spodobał, drugi i trzeci trzymają poziom, ale czwarty jest najlepszy.
Każda część wciąga, w każdej poruszony inny problem.
Myślę , mam nadzieję, że jeszcze dobudują domki na tym Osiedlu Pogodnym.
Wprawdzie nie zaczyna się od wielkiego WOW - napięcie jest budowane spokojnie i powoli - przez większość książki jesteśmy przekonywani, że każda ważna kobieta z życia Michała naprawdę miała powód by go zabić... A później okazuje się, że.... chętnych jest więcej :P
Pokaż mimo toZaczęła się rewelacyjnie, później było trochę gorzej... Jakieś przebłyski...ale fajerwerków brak. Fajny pomysł na książkę, czyta się sprawnie.
Pokaż mimo to
Przed południem skończyłam i już o niej zapomniałam. Nie wzruszyła mnie, nie wciągnęła, nie zaciekawiła... Żadnych głębszych refleksji, przemyśleń. Nic. Opis wywołał więcej emocji niż lektura całej książki.
Żałuję.
Niby jest nastrojowo, zimowo, świątecznie. Jest ona, kłopoty, zmartwienia, przeszłość wpływająca na teraźniejszość. Jest wspaniała przyjaciółka, zjawia się i On...ale to wszystko jakieś na siłę opisywane, bez werwy, iskry. Nudne, rozwleczone, puste dialogi.
Pokaż mimo to"szczęście jest proste(...) - bo żeby być szczęśliwym, wcale nie trzeba dużo posiadać i nie wiadomo czego osiągnąć."
Pokaż mimo to
To nie było miłe spotkanie Autorką. Książka nudna, bez większej głębi. Postaci, dialogi... infantylne. Nagromadzenie emocji na ostatnich 20 stronach powieści nie pomogło.
Książka niestety na poziomie polskich komedii romantycznych ostatnich lat.