rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Polska okładka to zbrodnia! Nie sugerujcie się nią to książka z gatunku fikcji klimatycznej z warstwą obyczajową.

Książka ta wyjątkowe osiągnięcie w literaturze – autorka ujęła powszechne zjawisko jakim jest negacja i ignorancja wobec zmian klimatycznych. Losy głównej bohaterki, która należy do tak zwanych zwykłych Amerykanów żyjących na Południu są tutaj osią do przedstawienia jak kryzys klimatyczny wpływa na nasze życie już teraz. Książka wydana w 2012 roku opisuje jak globalne zjawiska wpływają na życia ludzi, którzy sami wierzą, że “to zmiany ich nie dotyczą”. Pewnego dnia dotkną każdego z nas w taki czy inny sposób.

Fascynująca proza, która wnikliwie opisuje sposób myślenia “zwykłych ludzi” i że to zawsze ci ludzie są pierwszymi ofiarami zmian klimatycznych – w tym przypadku w USA.

#kryzys-klimatyczny #fikcja-klimatyczna #climate-fiction

Polska okładka to zbrodnia! Nie sugerujcie się nią to książka z gatunku fikcji klimatycznej z warstwą obyczajową.

Książka ta wyjątkowe osiągnięcie w literaturze – autorka ujęła powszechne zjawisko jakim jest negacja i ignorancja wobec zmian klimatycznych. Losy głównej bohaterki, która należy do tak zwanych zwykłych Amerykanów żyjących na Południu są tutaj osią do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W trakcie lektury tej książki człowiek staje się bardziej świadomy, że kryzys klimatyczny i jego efekty czają się tuż za rogiem. Jeżeli huragan szóstej kategorii przetoczy się przez Florydę tak jak to opisuje Holsinger to USA będą miały ogromny problem z wewnętrzną migracją. Niemożliwe? Wystarczy odrobina wyobraźni i rzut okiem na skrawek lądu na jakim leży Miami żeby uwierzyć, że to jak najbardziej prawdopodobny scenariusz. Książka zdecydowanie godna przeczytania, bo uwidacznia jak wrażliwe są społeczeństwa na takie “nieprzewidywalne” wydarzenia – zalanie połowy stanu jak w tym przypadku i relokację milionów ludzi.

#kryzys-klimatyczny #fikcja-klimatyczna #climate-fiction

W trakcie lektury tej książki człowiek staje się bardziej świadomy, że kryzys klimatyczny i jego efekty czają się tuż za rogiem. Jeżeli huragan szóstej kategorii przetoczy się przez Florydę tak jak to opisuje Holsinger to USA będą miały ogromny problem z wewnętrzną migracją. Niemożliwe? Wystarczy odrobina wyobraźni i rzut okiem na skrawek lądu na jakim leży Miami żeby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"1984" opowiedziane oczami Julii. Tak jak Orwellowska wersja jest to mroczna dystopia, i nic nie ujmując pierwowzorowi, jest "Julia" jaby pogłębieniem tematu. Autorka sprawnie wplata losy Julii w losy Winstona, i kreśli bardziej szczegółowe tło ich relacji i reżimu w jakim żyją.

"1984" opowiedziane oczami Julii. Tak jak Orwellowska wersja jest to mroczna dystopia, i nic nie ujmując pierwowzorowi, jest "Julia" jaby pogłębieniem tematu. Autorka sprawnie wplata losy Julii w losy Winstona, i kreśli bardziej szczegółowe tło ich relacji i reżimu w jakim żyją.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mamy prze***ne...
#dystopia #inwigilacja #media-społecznościowe #bid-data

Mamy prze***ne...
#dystopia #inwigilacja #media-społecznościowe #bid-data

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piękna i mądra książka o przyrodzie, klimacie i czasie. Autor w fascynujący sposób opisuje jak bliskie w czasie są zmiany klimatyczne, że nadając tym zmianom kontekst widać jak daleko zaszły.
#zmianyklimatyczne #kryzysklimatyczny

Piękna i mądra książka o przyrodzie, klimacie i czasie. Autor w fascynujący sposób opisuje jak bliskie w czasie są zmiany klimatyczne, że nadając tym zmianom kontekst widać jak daleko zaszły.
#zmianyklimatyczne #kryzysklimatyczny

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka o tematyce zmian klimatycznych, climate-fiction. Bardzo mi się podoba podejście autora to tematu winy i sprawiedliwości. Autor wprowadza pojęcie "klasy niszczącej", ludzi podejmujących decyzje, bogaczy, dyrektorów czy ludzi z branży paliw kopalnianych. Opisywane wydarzenia to zarazem proces odbudowy cywilizacji jak i konsekwencje zmian klimatycznych. Fabuła to emocjonalny rollercoster - zarazem ponury obraz upadku cywilizacji jak ją znamy, wymierania gatunków i śmierci ludzi jak i dający nadzieję opis jak ludzkość reorganizuje się i jednoczy w procesie odbudowy i rewitalizacji Ziemi.
Polecam wszystkim, którzy szukają realistycznego opisu potecjalnego rozwoju historii ludzkości w wyniku globalnego ocieplenia, który nie dołuje a wręcz daje odrobinę nadzei, że może jeszcze nie wszystko stracone.

Książka o tematyce zmian klimatycznych, climate-fiction. Bardzo mi się podoba podejście autora to tematu winy i sprawiedliwości. Autor wprowadza pojęcie "klasy niszczącej", ludzi podejmujących decyzje, bogaczy, dyrektorów czy ludzi z branży paliw kopalnianych. Opisywane wydarzenia to zarazem proces odbudowy cywilizacji jak i konsekwencje zmian klimatycznych. Fabuła to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zwyczajnie nie piszę ocen do obcojęzycznych książek które dodaję do bazy lubimyczytać, ale tym razem muszę zrobić wyjątek. Skoro już tutaj jesteś to pozwól mi spróbowac Cię zachęcić do przeczytania tej książk bo to bardzo ważna lektura i otworzy Ci oczy na to co czeka ludzkość w wyniku zmian klimatycznych.

"The Deluge" to porywająca fikcja klimatyczna, która wciągnęła mnie w emocjonalną karuzelę uczuć, prowadząc przez chwile grozy i nadziei. "The Deluge" rozwija się w przerażająco realistycznym i bardzo prawdopodobnym otoczeniu, ukazując Ziemię w 2023 roku i nadchodzących latach, gdzie kryzysy ekologiczne i polityczna bezwładność ogarniają świat, uzależniając losy ludzkości od różnorodnej grupy wytrwałych postaci.

Sposób, w jaki Markley przedstawia nieustanną walkę przeciwko kapitalistycznym interesariuszom, najbogatszym osobom i przemysłom niszczącym planetę, jest śmiały i realistyczny, ujawniając skorumpowany wpływ władzy.

Jako zapalony wielbiciel gatunków związanych z zmianami klimatu, dystopią i postapokalipsą, "The Deluge" pozostawił we mnie niezatarte wrażenie. Narracja jest bogato urozmaicona, oparta na skrupulatnych badaniach, które tchnęły życie w prawa i politykę które pokazują że gdyby nie wąska grupa prezesów i bagaczy możnaby przestawić gospodarkę na bardziej ekologiczną.

Moim skromnym zdaniem "The Deluge" stoi ramię w ramię z najbardziej wpływowymi dziełami literackimi gigantów jak Kim S. Robinson, Jonathan Franzen i Neil Stephenson.

Ta książka naprawdę zasługuje na szerszą publiczność, nawet jeśli mało prawdopodobne jest, że otrzyma rekomendacje od postaci takich jak Obama czy Gates (którzy niestety stanowią sedno problemu).

"The Deluge" to absolutna konieczność do przeczytania i potężne otwarcie oczu, które wymaga naszej uwagi.

#climate-fiction #climatechangefiction #fikcjaklimatyczna #zmianyklimatyczne

Zwyczajnie nie piszę ocen do obcojęzycznych książek które dodaję do bazy lubimyczytać, ale tym razem muszę zrobić wyjątek. Skoro już tutaj jesteś to pozwól mi spróbowac Cię zachęcić do przeczytania tej książk bo to bardzo ważna lektura i otworzy Ci oczy na to co czeka ludzkość w wyniku zmian klimatycznych.

"The Deluge" to porywająca fikcja klimatyczna, która wciągnęła mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jako że bardzo interesuję się zmianami klimatycznymi i literaturą climate-fiction, to czytałem tę książkę jako wizję nadchodzącej przyszłości na przegrzanej planecie. A jest to przyszłość bardzo przygnębiająca i mroczna. W opisanym świecie społeczeństwo popadło w anarchię, ludzie ludziom stali się wilkami i nie widać żadnych perspektyw na poprawę. Można sobie wyobrazić, że doszło do tego wskutek zmian klimatycznych, bogacze poradzili sobie i żyją odizolowani korzystając z ostatnich zasobów a wszyscy inni walczą o resztki. Bohaterka powieści jest jedną z przegranych w tym procesie i obserwujemy postępujący upadek jej enklawy otoczonej chaosem. Generalnie dobra, bardzo sugestywna literatura, chociaż wpisuje się trochę w kategorię young adult moim zdaniem.

Jako że bardzo interesuję się zmianami klimatycznymi i literaturą climate-fiction, to czytałem tę książkę jako wizję nadchodzącej przyszłości na przegrzanej planecie. A jest to przyszłość bardzo przygnębiająca i mroczna. W opisanym świecie społeczeństwo popadło w anarchię, ludzie ludziom stali się wilkami i nie widać żadnych perspektyw na poprawę. Można sobie wyobrazić, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Światy równoległe otwierają się w Ikei. Miało być antykapitalistycznie i progresywnie, ale jest płasko i nudnie.

Światy równoległe otwierają się w Ikei. Miało być antykapitalistycznie i progresywnie, ale jest płasko i nudnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę przyznać że uwiódł mnie prozatorski zamiar autora żeby wniknąć w świat rosyjskiej elit. Udało mu się w jakiś bezkrytyczny i może nawet obiektywny sposób opisać mentalność rosyjskich władz które dla nas Polaków inaczej są kompletnie niezrozumiale. Autor skutecznie wnika w umysły rosyjskich siłowników, oligarchów i nawet Putina tak że narracja zdaje się bardzo realistyczna i prawdopodobna. Mieszanina faktów i fabularyzacja zdarzeń dała mi wgląd w sposób myślenia rosyjskich władz jak żadne z setek artykułów które przez lata przeczytałem. Oczywiście pod warunkiem że przyjmiemy że autor wykonał swoją kwerendę wystarczająco solidnie żeby osadzić tę fabułę w kontekście historycznym - w co wierzę, bo fakty pokrywają się z opisywanymi wydarzeniami.
Do niedawna uważałem "Witajcie w Rosji" Glukhovskiego, "Dzień oprycznika", "Manarga" Sorokina za świetnie obrazujące książki o współczesnej Rosji, ale ta książka jest jeszcze lepsza. W każdym bądź razie cała narracja jest spójna w ramach tego zdania Da Empoli: "W każdym razie Car był o tym głęboko przekonany" - to co czytamy jest interpretacją i wyobrażeniem jak myśli Putin.

Muszę przyznać że uwiódł mnie prozatorski zamiar autora żeby wniknąć w świat rosyjskiej elit. Udało mu się w jakiś bezkrytyczny i może nawet obiektywny sposób opisać mentalność rosyjskich władz które dla nas Polaków inaczej są kompletnie niezrozumiale. Autor skutecznie wnika w umysły rosyjskich siłowników, oligarchów i nawet Putina tak że narracja zdaje się bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Miałem spore oczekiwania po przeczytaniu "Manarga" i "Dnia oprycznika" ale Sorokin ich nie spełnił w tym przypadku, albo to ja nie zrozumiałem zamiaru autora. Opowiadnia zawarte w tym tomie osadzone są w swiecie opisanym w "Dniu oprycznika", Rosji w roku 2028 mianowicie. Mój problem z odbiorem opowiadan jest taki, że według mnie, autor szczegółowo buduje narrację ale pozostawia często niedosyt i konczy opowiadania w sposób nieokreslony i niezakonczony.

Miałem spore oczekiwania po przeczytaniu "Manarga" i "Dnia oprycznika" ale Sorokin ich nie spełnił w tym przypadku, albo to ja nie zrozumiałem zamiaru autora. Opowiadnia zawarte w tym tomie osadzone są w swiecie opisanym w "Dniu oprycznika", Rosji w roku 2028 mianowicie. Mój problem z odbiorem opowiadan jest taki, że według mnie, autor szczegółowo buduje narrację ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytałem w oryginale i najbardziej porazil mnie język Tichyego. Dialogi wplecione w zdania, rzucanie czytelnika w odległe punkty w czasie. Znalazłem w tej książce jedno z najdłuższych zdań jakie w życiu preczytalem (z zapartym tchem) które w hipnotyczny sposób rozpościerało się na ponad szesnastu stronach. Rozdzierająca i realistyczna proza.

Czytałem w oryginale i najbardziej porazil mnie język Tichyego. Dialogi wplecione w zdania, rzucanie czytelnika w odległe punkty w czasie. Znalazłem w tej książce jedno z najdłuższych zdań jakie w życiu preczytalem (z zapartym tchem) które w hipnotyczny sposób rozpościerało się na ponad szesnastu stronach. Rozdzierająca i realistyczna proza.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeżel tak jak ja szukasz literatury o czasach radzieckich, życiu w komuniźmie czy rewolucji październikowej, to nie jest książka o tym. Pierwszy tom był w porządku, drugi zmęczył mnie niemiłosiernie bo autorka poświęca zbyt dużo uwagi na dramaty rodzinne.

Jeżel tak jak ja szukasz literatury o czasach radzieckich, życiu w komuniźmie czy rewolucji październikowej, to nie jest książka o tym. Pierwszy tom był w porządku, drugi zmęczył mnie niemiłosiernie bo autorka poświęca zbyt dużo uwagi na dramaty rodzinne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna literatura! Wciągająca od pierwszych stron nawet dla takiego matematycznego laika jak ja. Zatarcie granic pomiędzy faktycznymi życiorysami matematyków i fizyków a wyobraźnią autora tworzą fascynującą kombinację. Pisarstwo Labatuta przywodzi mi namyśl trochę Italo Calvino albo "Centuria. Sto krótkich powieści rzek" Giorgio Manganelli.

Świetna literatura! Wciągająca od pierwszych stron nawet dla takiego matematycznego laika jak ja. Zatarcie granic pomiędzy faktycznymi życiorysami matematyków i fizyków a wyobraźnią autora tworzą fascynującą kombinację. Pisarstwo Labatuta przywodzi mi namyśl trochę Italo Calvino albo "Centuria. Sto krótkich powieści rzek" Giorgio Manganelli.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Polska dystopia z prawdziwego zdarzenia. Przygnębiająca wersja postapokaliptycznej przyszłości w której państwa upadły i w nowopowstałym chaosie dominują grupy polskich sarmatów/ultranacjonalistów. Autor prowadzi narrację głównie dialogami i w ten sposób kreśli całkiem realistyczne tło dla historii. Czytelnik nie dowiaduje się co wywołało zapaść i bezpośredni przyczynek do opisanych wydarzeń, ale można założyć że imperialistyczna polityka Rosji ma coś z tym wspólnego.

Polska dystopia z prawdziwego zdarzenia. Przygnębiająca wersja postapokaliptycznej przyszłości w której państwa upadły i w nowopowstałym chaosie dominują grupy polskich sarmatów/ultranacjonalistów. Autor prowadzi narrację głównie dialogami i w ten sposób kreśli całkiem realistyczne tło dla historii. Czytelnik nie dowiaduje się co wywołało zapaść i bezpośredni przyczynek do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka zasługuje na większy rozgłos i powinna być swoistą lekturą obowiązkową. Jeżeli choć trochę interesuje cię świat technologii albo scenariusze przyszłości - przeczytaj koniecznie. Jeżeli po przeczytaniu Yuval Noah Harariego potrzebujesz kolejnej lektury – przeczytaj tę książkę. Autorka opisuje wiele aktualnych tematów w sposób przystępny i dający do myślenia. Co więcej to książka napisana przez geeka dla geeków. Lubisz Philipa K. Dicka, George Orwella, Virginię Woolf? Znajdziesz w niej odniesienia do ich twórczości. Jeżeli cenisz sobie bardziej filozofów czy akademików to też znajdziesz tutaj do nich odniesienia.

Ta książka zasługuje na większy rozgłos i powinna być swoistą lekturą obowiązkową. Jeżeli choć trochę interesuje cię świat technologii albo scenariusze przyszłości - przeczytaj koniecznie. Jeżeli po przeczytaniu Yuval Noah Harariego potrzebujesz kolejnej lektury – przeczytaj tę książkę. Autorka opisuje wiele aktualnych tematów w sposób przystępny i dający do myślenia. Co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta książka dała mi naprawdę do myślenia. Uważam się za feministę i jako tako oczytanego człowieka ale Hůlová tak bardzo przesunęła granice tego co nam wydaje się normalne, że zwątpiłem w swoje naiwne przekonania. Jeżeli jesteś kobietą przeczytaj bo książka da Ci mnóstwo argumentów do ręki na rzecz feminizmu i równouprawnia płci. Jeżeli jesteś facetem przeczytaj bo pomimo twojego dobrego mniemania o sobie samym dowiesz się jak bardzo twoje myślenie jest archaiczne i patriarchalne. A jeżeli nie wiesz co to feminizm albo masz go w poważaniu to przeczytaj bo to dobrze napisana dystopia/utopia.

Ta książka dała mi naprawdę do myślenia. Uważam się za feministę i jako tako oczytanego człowieka ale Hůlová tak bardzo przesunęła granice tego co nam wydaje się normalne, że zwątpiłem w swoje naiwne przekonania. Jeżeli jesteś kobietą przeczytaj bo książka da Ci mnóstwo argumentów do ręki na rzecz feminizmu i równouprawnia płci. Jeżeli jesteś facetem przeczytaj bo pomimo...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Oni Kay Dick
Ocena 6,4
Oni Kay Dick

Na półkach: , ,

Dystopie czytam pasjami, ale Kay Dick nic według mnie nie wnosi do gatunku. Czytelnik (taki jak ja, w każdym bądź razie) trzymany jest na dystans, trudno się utożsamić z treścią, bohaterami. Fabuła jest prowadzona głównie dialogami, rozdziały i brak jakichś szczególnych opisów dezorientują.

Dystopie czytam pasjami, ale Kay Dick nic według mnie nie wnosi do gatunku. Czytelnik (taki jak ja, w każdym bądź razie) trzymany jest na dystans, trudno się utożsamić z treścią, bohaterami. Fabuła jest prowadzona głównie dialogami, rozdziały i brak jakichś szczególnych opisów dezorientują.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna książka. Pánek używa bardzo sugestywnego języka i nadaje nim przejmujący rytm. Czytanie tej książki to tak jakby surfować po falach słów. Poruszająca i facynująca literatura.
Nie rozumiem jednakże do końca skąd w tytule „globalne zmiany klimatyczne”. Jako zapalony czytelnik literatury dotyczącej zmian klimatu, spodziewałem się, że skoro tytuł indykuje ten temat to znajdzie się w książce coś o tym, ale nic takiego nie znalazłem. Bangalore w Indiach i Islandia w 1992 to nie są scenerie wnoszące cokolwiek do tematu kryzysu klimatycznego. Także nie sugeruj się tytułem ale mimo tego czeka cię wyśmienita uczta czytenicza.

Rewelacyjna książka. Pánek używa bardzo sugestywnego języka i nadaje nim przejmujący rytm. Czytanie tej książki to tak jakby surfować po falach słów. Poruszająca i facynująca literatura.
Nie rozumiem jednakże do końca skąd w tytule „globalne zmiany klimatyczne”. Jako zapalony czytelnik literatury dotyczącej zmian klimatu, spodziewałem się, że skoro tytuł indykuje ten temat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dużo hajpu wokół tej książki ale wynika to chyba z nieznajomosci klasyków sci-fi takich jak Philip K. Dick, Clark czy Asimov.
Z jednej strony opowiadania mają duża dozę przenikliwości i wykraczają po za granicę tego co wiemy i jaki postrzegamy technologię. Z drugiej strony uproszczenia i pewna archaicznosć tematów przywodzi mi na myśl twórczość Philipa K. Dicka z lat 60-tych (minus jego geniusz i paranoję) czy Asimova.
W znacznie bardziej udanym zbiorze Michała Protasiuka "Anatomia pęknięcia" pisze on o technologii i jej zagrożeniach czy nie dostrzegalnych kierunkach rozwoju w sposób bardziej rzeczowy i współczesny. Także sprawdź koniecznie. A jeżeli przypadł wam do gustu alegoryczny sposób przedstawiania świata to poczytajcie mistrza Italo Calvino.

Dużo hajpu wokół tej książki ale wynika to chyba z nieznajomosci klasyków sci-fi takich jak Philip K. Dick, Clark czy Asimov.
Z jednej strony opowiadania mają duża dozę przenikliwości i wykraczają po za granicę tego co wiemy i jaki postrzegamy technologię. Z drugiej strony uproszczenia i pewna archaicznosć tematów przywodzi mi na myśl twórczość Philipa K. Dicka z lat...

więcej Pokaż mimo to