Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Warto przebrnąć przez dłużyzny, żeby zrozumieć m.in. istotę pracy historyka jedzenia czy znaczenie kuchni w kulturze. Trzeba "tylko" przebić się przez sporą dawkę "marudzenia" (zwłaszcza 1. rozdział wymaga samozaparcia!).
Jeśli masz mało cierpliwości, możesz nie dokopać się do pokładów wiedzy przykrytych chaotyczną redakcją. Odpowiedzi nie pasują do pytań (lub na odwrót?), pytania ucinają ciekawie rozpoczynające się wątki. Szkoda!

Warto przebrnąć przez dłużyzny, żeby zrozumieć m.in. istotę pracy historyka jedzenia czy znaczenie kuchni w kulturze. Trzeba "tylko" przebić się przez sporą dawkę "marudzenia" (zwłaszcza 1. rozdział wymaga samozaparcia!).
Jeśli masz mało cierpliwości, możesz nie dokopać się do pokładów wiedzy przykrytych chaotyczną redakcją. Odpowiedzi nie pasują do pytań (lub na odwrót?),...

Bardzo ciekawe, chociaż nierówne

Bardzo ciekawe, chociaż nierówne

Bardzo przyjemna lektura do kotleta. Nie wszystkie smaki okazały się równie ciekawe, ale teraz chcę sobie zamówić oryginalny torcik Sachera, a jak dorosnę - zostać Cebulowym Johnnym.

Bardzo przyjemna lektura do kotleta. Nie wszystkie smaki okazały się równie ciekawe, ale teraz chcę sobie zamówić oryginalny torcik Sachera, a jak dorosnę - zostać Cebulowym Johnnym.

Bardzo miło mi się tym zamknęło rok. Rok pełen wydarzeń i zmian, ale też zmęczeń, które odsunęły mi miłość do jedzenia na 2. plan. A przeczytanie tej książki mi ją przywróciło, dzięki <wysoka piona>

Trochę o wszystkim i o niczym, idealne na niedzielną ciszę.

Bardzo miło mi się tym zamknęło rok. Rok pełen wydarzeń i zmian, ale też zmęczeń, które odsunęły mi miłość do jedzenia na 2. plan. A przeczytanie tej książki mi ją przywróciło, dzięki <wysoka piona>

Trochę o wszystkim i o niczym, idealne na niedzielną ciszę.