rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Świetnie napisana pozycja, silnie wciągające perspektywy poszczególnych bohaterów. Można przeczytać na jeden raz, można się delektować.

Świetnie napisana pozycja, silnie wciągające perspektywy poszczególnych bohaterów. Można przeczytać na jeden raz, można się delektować.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł w dacie wydania był znacznie mniej oklepany niż teraz (może to nawet jedna z pierwszych tego typu pozycji?), a samą książkę czyta się całkiem przyjemnie. Z wad - dla mnie narracja była miejscami zbyt chaotyczna, niektóre wątki (czy tez bohaterowie) pojawiały się na potrzeby danej sceny i czasami też niespodziewanie się znikały.

Pomysł w dacie wydania był znacznie mniej oklepany niż teraz (może to nawet jedna z pierwszych tego typu pozycji?), a samą książkę czyta się całkiem przyjemnie. Z wad - dla mnie narracja była miejscami zbyt chaotyczna, niektóre wątki (czy tez bohaterowie) pojawiały się na potrzeby danej sceny i czasami też niespodziewanie się znikały.

Pokaż mimo to

Okładka książki Mistrzowie opowieści. Skandynawskie lato Naja Marie Aidt, Hans Christian Andersen, Kjell Askildsen, Mikkel Bugge, Stig Dagerman, Tove Ditlevsen, Sophie Elkan, Karin Fossum, Lars Gustafsson, Jónas Hallgrímsson, Tove Jansson, Elísabet Kristín Jökulsdóttir, Juha-Pekka Koskinen, Selma Lagerlöf, Halldór Kiljan Laxness, Rosa Liksom, Astrid Lindgren, John Ajvide Lindqvist, Merethe Lindstrøm, Bodil Malmsten, Harry Martinson, Dorthe Nors, Cora Sandel, Raija Siekkinen, Amalie Skram, Hjalmar Söderberg, Tarjei Vesaas, Kjell Westö
Ocena 7,0
Mistrzowie opo... Naja Marie Aidt, Ha...

Na półkach: ,

Zbiór sympatyczny, ale jednak Skandynawska Zima wydaje mi się lepsza. W tym zbiorze odczuwałem niedobór relatywnie młodych utworów.

Zbiór sympatyczny, ale jednak Skandynawska Zima wydaje mi się lepsza. W tym zbiorze odczuwałem niedobór relatywnie młodych utworów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fantastyka w baśniowym stylu, bardzo przyjemna w lekturze. Postacie są specyficzne, bieg wydarzeń gdzieś z pogranicza jawy i snu (niektóry rzeczy po prostu się dzieją), a sama narracja toczy się w dość nietypowy sposób - raz przyspiesza, raz zwalnia.

Fantastyka w baśniowym stylu, bardzo przyjemna w lekturze. Postacie są specyficzne, bieg wydarzeń gdzieś z pogranicza jawy i snu (niektóry rzeczy po prostu się dzieją), a sama narracja toczy się w dość nietypowy sposób - raz przyspiesza, raz zwalnia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wydaje mi się, że to książka z cyklu, że albo czytelnika zachwyci, albo wręcz przeciwnie. Mnie zachwyciła. Klimat książki jest dziwny i bardzo łatwo w niego popaść. Książka zdaje się też mieć drugie, trzecie, a pewnie również czwarte i piąte dno.

Wydaje mi się, że to książka z cyklu, że albo czytelnika zachwyci, albo wręcz przeciwnie. Mnie zachwyciła. Klimat książki jest dziwny i bardzo łatwo w niego popaść. Książka zdaje się też mieć drugie, trzecie, a pewnie również czwarte i piąte dno.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niezmiennie wysoki poziom - jak w całym cyklu. W tej części plusem i nowością są niejako osobiste wątki autora (choć człowiek czytając to zastanawia się, o czym autor myślał tworząc...).

Niezmiennie wysoki poziom - jak w całym cyklu. W tej części plusem i nowością są niejako osobiste wątki autora (choć człowiek czytając to zastanawia się, o czym autor myślał tworząc...).

Pokaż mimo to

Okładka książki Utopay. Przyszłość wystawia rachunek Wojciech Chamier-Gliszczyński, Wojciech Chmielarz, Anna Cieplak, Jacek Dukaj, Paulina Hendel, Miłosz Horodyski, Grzegorz Kasdepke, Rafał Kosik, Wojciech Kuczok, Wojtek Miłoszewski, Zygmunt Miłoszewski, Daniel Odija, Łukasz Orbitowski, Mateusz Pakuła, Andrzej Pilipiuk, Grażyna Plebanek, Michał Protasiuk, Radek Rak, Anna Rozenberg, Barbara Sadurska, Magdalena Salik, Dominika Słowik, Bartosz Szczygielski, Wit Szostak, Cezary Zbierzchowski, Jakub Żulczyk
Ocena 6,2
Utopay. Przysz... Wojciech Chamier-Gl...

Na półkach: ,

Ocenę 7/10 daję na mocnych szynach - z uwzględnieniem tego, że kilka opowiadań jest faktycznie bardzo dobrych. Istotna część prezentuje niestety niższy poziom. Książka bardzo ładnie wydana.

Ocenę 7/10 daję na mocnych szynach - z uwzględnieniem tego, że kilka opowiadań jest faktycznie bardzo dobrych. Istotna część prezentuje niestety niższy poziom. Książka bardzo ładnie wydana.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra książka, wciągająca, skłaniająca do refleksji, a jednocześnie na swój sposób "nieeuropejska". Plusem jest też połączenie i przemieszanie różnorakich gatunków.

Bardzo dobra książka, wciągająca, skłaniająca do refleksji, a jednocześnie na swój sposób "nieeuropejska". Plusem jest też połączenie i przemieszanie różnorakich gatunków.

Pokaż mimo to

Okładka książki Mistrzowie opowieści. Skandynawska zima Hans Aanrud, Elin Bengtsson, Þórir Bergsson, Minna Canth, Stig Dagerman, Inger Edelfeldt, Karin Erlandsson, Frode Grytten, Viktor Arnar Ingólfsson, Santeri Ivalo, Roy Jacobsen, Jonas Karlsson, Malin Kivelä, Juha-Pekka Koskinen, Selma Lagerlöf, Kim Leine, Óskar Árni Óskarsson, Tiina Raevaara, Ingvild H. Rishøi, Raija Siekkinen, Hjalmar Söderberg, Britta Stenberg, Laila Stien, Tarjei Vesaas, Elin Wägner, Charlotte Weitze
Ocena 6,8
Mistrzowie opo... Hans Aanrud, Elin B...

Na półkach: ,

Jak to w zbiorach opowiadań - jedne opowiadania przypadły mi bardziej, inne mniej. Niemniej, sam zbiór jest świetny, dobór opowiadań i ich kolejność pierwsza klasa.

Jak to w zbiorach opowiadań - jedne opowiadania przypadły mi bardziej, inne mniej. Niemniej, sam zbiór jest świetny, dobór opowiadań i ich kolejność pierwsza klasa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cykl utrzymuje formę - ze wszystkimi mocnymi stronami i mankamentami znanymi z poprzednich części. Dodatkowo w tej części relacje międzyludzkie stają się jeszcze mniej czarno-białe.

Cykl utrzymuje formę - ze wszystkimi mocnymi stronami i mankamentami znanymi z poprzednich części. Dodatkowo w tej części relacje międzyludzkie stają się jeszcze mniej czarno-białe.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wydawało mi się, że wiem co się dzieje w Wenezueli - miałem rację - wydawało mi się. Okazało się, że wiem bardzo niewiele. Pomimo ciężkiego tematu książka napisana bardzo przystępnie, przyjemna w lekturze.

Wydawało mi się, że wiem co się dzieje w Wenezueli - miałem rację - wydawało mi się. Okazało się, że wiem bardzo niewiele. Pomimo ciężkiego tematu książka napisana bardzo przystępnie, przyjemna w lekturze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężko mi tę książkę ocenić, mam bardzo mieszane uczucia. Wcześniejszy Cudzoziemiec z Olondrii mnie zachwycił, a tutaj pierwsze pół książki wręcz chwilami męczyłem. Potem było lepiej, ale cały czas była to dla mnie opowieść chaotyczna.

Zakończenie - wspaniałe. Ale na ile ono wiąże się z większością książki? Naprawdę nie wiem, albo jestem strasznym igonrantem, albo coś mi umyka, albo jednak powiązane jest luźno.

Zakończenie niewątpliwie zapadnie w pamięć, ale większość książki umyka mi już tuż po przeczytaniu.

Ciężko mi tę książkę ocenić, mam bardzo mieszane uczucia. Wcześniejszy Cudzoziemiec z Olondrii mnie zachwycił, a tutaj pierwsze pół książki wręcz chwilami męczyłem. Potem było lepiej, ale cały czas była to dla mnie opowieść chaotyczna.

Zakończenie - wspaniałe. Ale na ile ono wiąże się z większością książki? Naprawdę nie wiem, albo jestem strasznym igonrantem, albo coś mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka, pełna dygresji, napisana ze swadą i dbałością o detale. Autor prezentuje bardzo szeroki kontekst bazując zarówno na doświadczeniach osobistych (podróże), jak i wiedzy naukowej (tło historyczne i kulturowe).

Lektura Chińskiego obwarzanka dostarcza czytelnikowi nie tylko bardzo dokładną wiedzę o funkcjonowaniu ChRL (w tym toczeniu swoistej walki o dusze), ale także i o przyczynach takiego stanu rzeczy.

Pozycja obowiązkowa dla każdego kto interesuje się dalekim wschodem, czy też po prostu globalną polityką i gospodarką. Dostęp przed premierą uzyskałem dzięki uprzejmości wydawnictwa.

Świetna książka, pełna dygresji, napisana ze swadą i dbałością o detale. Autor prezentuje bardzo szeroki kontekst bazując zarówno na doświadczeniach osobistych (podróże), jak i wiedzy naukowej (tło historyczne i kulturowe).

Lektura Chińskiego obwarzanka dostarcza czytelnikowi nie tylko bardzo dokładną wiedzę o funkcjonowaniu ChRL (w tym toczeniu swoistej walki o dusze),...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest swoistym połączeniem reportażu i podróży po Rosji, w którą zabiera nas autor. Za sprawą sposobu w jaki kolejne wątki są dobierane i prezentowane książka kojarzy mi się z właśnie podróżą, w ramach której autor czyni honory przewodnika.

Nasz przewodnik zna Rosję bardzo dobrze i stara się pokazać to, co jego zdaniem jest najbardziej interesujące. Sztuka ta się udaje, a z pozornego miszmaszu wyłania się na koniec całkiem spójny obraz współczesnej Rosji (oczywiście widziany oczami autora).

Autorowi udaje się także uniknąć nadmiernego oceniania Rosjan i moralizowania, pułapki w którą obecnie szczególnie łatwo wpaść. W miejsce tego stara się po prostu pokazać jaka może być perspektywa przeciętnego Rosjanina, jak wygląda jego życie i z jakimi problemami mierzy się on na co dzień.

Pewną wadę stanowi natomiast czasami zbyt losowy dobór statystyk, na które powołuje się autor (może być to efekt ograniczonej dostępności tychże...) – co kilka razy prowadzi do przysłowiowego porównywania jabłek z gruszkami. Zdarza się również, że prezentowane wnioski stanowią nadmierne uproszczenie.

O ile komuś nie przeszkadza luźniejsza forma reportażu, swego rodzaju oprowadzenia po Rosji (a także opisane wyżej sporadyczne mankamenty) – jest to pozycja godna polecenia. Przed premierą mogłem się z nią zapoznać dzięki uprzejmości wydawnictwa.

Książka jest swoistym połączeniem reportażu i podróży po Rosji, w którą zabiera nas autor. Za sprawą sposobu w jaki kolejne wątki są dobierane i prezentowane książka kojarzy mi się z właśnie podróżą, w ramach której autor czyni honory przewodnika.

Nasz przewodnik zna Rosję bardzo dobrze i stara się pokazać to, co jego zdaniem jest najbardziej interesujące. Sztuka ta się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka niezmiennie bardzo dobra, przy czym - moim zdaniem cykl zyskuje już za dużo wątków fantastycznych (najbardziej podobał mi się 1 i 2 tom).

Książka niezmiennie bardzo dobra, przy czym - moim zdaniem cykl zyskuje już za dużo wątków fantastycznych (najbardziej podobał mi się 1 i 2 tom).

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbiór, oczywiście z mojej perspektywy, jest nierówny, co utrudnia numeryczną ocenę. Niektóre opowiadania są wręcz fenomenalne, autor ma na nie super pomysł i gra w nich wszystko. Inne z kolei nie są złe, ale czegoś im brakuje (w rezultacie pomimo tego, że nie miałem im nic do zarzucenia - niejako starałem się przez nie przebrnąć).

Książkę zdecydowanie warto przeczytać, cześć opowiadań jest na tyle oryginalna i zgrabna, że na długo zostanie w pamięci. Moja ocena uwzględnia kilka opowiadań, które uważam za najlepsze - już za ich sprawą książka zasługuje na 9/10. Średnia ocena całości to 8/10.

Zbiór, oczywiście z mojej perspektywy, jest nierówny, co utrudnia numeryczną ocenę. Niektóre opowiadania są wręcz fenomenalne, autor ma na nie super pomysł i gra w nich wszystko. Inne z kolei nie są złe, ale czegoś im brakuje (w rezultacie pomimo tego, że nie miałem im nic do zarzucenia - niejako starałem się przez nie przebrnąć).

Książkę zdecydowanie warto przeczytać,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest bardzo dobra, czyta się ją bardzo przyjemnie, narracja prowadzona jest w formie anegdotycznego wykładu.

Mam do niej jednak lekko ambiwalentny stosunek. Motywacja autora jest dla mnie nieprzenikniona, zwłaszcza wobec aneksu zawartego na końcu.

Książka jest bardzo dobra, czyta się ją bardzo przyjemnie, narracja prowadzona jest w formie anegdotycznego wykładu.

Mam do niej jednak lekko ambiwalentny stosunek. Motywacja autora jest dla mnie nieprzenikniona, zwłaszcza wobec aneksu zawartego na końcu.

Pokaż mimo to

Okładka książki Na drugim brzegu Li Ang, Ruo-xi Chen, Chun-ming Huang, Fan Huang, Hsien-Yung Pai, Lu Ping, Chin-Fa Wu, Tian-wen Zhu
Ocena 6,7
Na drugim brzegu Li Ang, Ruo-xi Chen...

Na półkach: ,

Mając na względzie jak niewiele tajwańskiej literatury przetłumaczono na język polski - jest to bardzo cenna pozycja. Oczywiście, cześć opowiadań podeszła mi bardziej, część mniej - jak zazwyczaj w antologiach oceniam wedle tych pierwszych.

Mając na względzie jak niewiele tajwańskiej literatury przetłumaczono na język polski - jest to bardzo cenna pozycja. Oczywiście, cześć opowiadań podeszła mi bardziej, część mniej - jak zazwyczaj w antologiach oceniam wedle tych pierwszych.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W zasadzie mógłbym napisać dokładnie to samo, co pod poprzednimi tomami. Stworzony świat ma pewne niedociągnięcia, które broniły się w opowiadaniu, w powieści już się nie bronią i lepiej się nad nimi po prostu nie zastanawiać (wtedy się ich nie dostrzega).

Poza tym - to naprawdę fajnie napisana książka. Przyjemna w lekturze, z dobrą wciągającą fabułą i szeregiem nieźle stworzonych i nieoczywistych postaci.

W zasadzie mógłbym napisać dokładnie to samo, co pod poprzednimi tomami. Stworzony świat ma pewne niedociągnięcia, które broniły się w opowiadaniu, w powieści już się nie bronią i lepiej się nad nimi po prostu nie zastanawiać (wtedy się ich nie dostrzega).

Poza tym - to naprawdę fajnie napisana książka. Przyjemna w lekturze, z dobrą wciągającą fabułą i szeregiem nieźle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wydaje mi się, że ta książka jest zbyt surowo oceniona. Była to niewątpliwie na owe czasy jakaś zabawa z formą i konwencją - na ile udana? Moim zdaniem nie na tyle, by się książka zachwycać, ale też nie jest to powód, by oceniać ją jako złą.

Oceniam całość na 7/10, z zastrzeżeniem - że nie jest to książka, od której powinno zacząć się przygodę z s-f.

Wydaje mi się, że ta książka jest zbyt surowo oceniona. Była to niewątpliwie na owe czasy jakaś zabawa z formą i konwencją - na ile udana? Moim zdaniem nie na tyle, by się książka zachwycać, ale też nie jest to powód, by oceniać ją jako złą.

Oceniam całość na 7/10, z zastrzeżeniem - że nie jest to książka, od której powinno zacząć się przygodę z s-f.

Pokaż mimo to