Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Projekt Rise spodobał mi się. Co do Operacji mir mam mieszane uczucia. Bardzo przeciętna. Momentami strasznie się ciągła, że nie raz miałam ochotę się poddać i ją odłożyć. Za dużo kombinacji, za dużo różnych Natalii i Parkerów, momentami musiałam się cofać, bo straciłam wątek o co właściwie chodzi.
Jak dla mnie na tą chwilę najsłabsza książka Pana Mroza. A przeczytałam już ich na prawdę sporo. Mało co już mi zostało do przeczytania z jego twórczości.
Cieszę się, że udało mi się do końca przebrnąć przez tą książkę.

Projekt Rise spodobał mi się. Co do Operacji mir mam mieszane uczucia. Bardzo przeciętna. Momentami strasznie się ciągła, że nie raz miałam ochotę się poddać i ją odłożyć. Za dużo kombinacji, za dużo różnych Natalii i Parkerów, momentami musiałam się cofać, bo straciłam wątek o co właściwie chodzi.
Jak dla mnie na tą chwilę najsłabsza książka Pana Mroza. A przeczytałam już...

Bardzo dobra książka!

Bardzo dobra książka!

Słowne przepychanki i wzajemne docinki między Chyłką a Osicą to mistrzostwo ! Czytałam z rozbawieniem.
Chciałabym aby drogi tej dwójki jeszcze kiedyś się gdzieś przecięły.

Słowne przepychanki i wzajemne docinki między Chyłką a Osicą to mistrzostwo ! Czytałam z rozbawieniem.
Chciałabym aby drogi tej dwójki jeszcze kiedyś się gdzieś przecięły.

Jak dla mnie jedna z najlepszych części o komisarzu Forscie.

Jak dla mnie jedna z najlepszych części o komisarzu Forscie.

Dla mnie ta książka jest genialna. Jedna z ulubionych od Pana Mroza. Zakończenie jest nieoczywiste, można nawet powiedzieć, że szokujące. Spodobało mi się. Cała historia jest bardzo ciekawie napisana.
To jak ta książka zabrała mnie w podróż w czasie do wczesnych lat dwutysięcznych jest rewelacyjne! Z nostalgią wspólnie z Deso chodziłam między szarymi blokowiskami, pisałam na Gadu-Gadu czy słuchałam piosenek z walkmana. Jego playlista była także moją playlistą w tamtych czasach, niektóre kawałki słucham do dzisiaj, a o niektórych Deso mi przypomniał i miło było na nowo do nich wrócić. Polecam książkę, nie tylko ludziom lubiącym kryminały czy fanom Mroza, ale przede wszystkim tym, którzy z taką nostalgią jak ja wrócą do czasów kiedy smartfonem była nokia 3310, a Facebookiem - nasza klasa. :)

Dla mnie ta książka jest genialna. Jedna z ulubionych od Pana Mroza. Zakończenie jest nieoczywiste, można nawet powiedzieć, że szokujące. Spodobało mi się. Cała historia jest bardzo ciekawie napisana.
To jak ta książka zabrała mnie w podróż w czasie do wczesnych lat dwutysięcznych jest rewelacyjne! Z nostalgią wspólnie z Deso chodziłam między szarymi blokowiskami, pisałam...

Obok Czarnej Madonny nie można przejść obojętnie. Albo polubisz tą książkę, albo wręcz przeciwnie. Chyba żadna książka Mroza nie ma tak podzielonych opinii. Mnie się podobała, z mojej strony polecam

Obok Czarnej Madonny nie można przejść obojętnie. Albo polubisz tą książkę, albo wręcz przeciwnie. Chyba żadna książka Mroza nie ma tak podzielonych opinii. Mnie się podobała, z mojej strony polecam

Kolejna książka przygód komisarza Forsta na plus.
relacja Forst - Osica to coś genialnego. Uwielbiam ich wzajemne dogryzanie sobie.

Kolejna książka przygód komisarza Forsta na plus.
relacja Forst - Osica to coś genialnego. Uwielbiam ich wzajemne dogryzanie sobie.

Pierwsza część serii zaczyna się całkiem nieźle. Jedyne czego żałuję to tego, że tak późno wzięłam się za jej czytanie. Wyczuwam, że to będzie dobrze spędzony czas w świecie Wiktora Forsta i polskich Tatr.
Dobry kryminał. Dużo akcji, ciekawa historia i bohaterzy.
Już po pierwszej części wiem, że Wiktor Forst zostanie jednym z moich ulubionych bohaterów książkowych od Pana Mroza; zaraz obok Gerarda Edlinga i Sereryna Zaorskiego. :)

Pierwsza część serii zaczyna się całkiem nieźle. Jedyne czego żałuję to tego, że tak późno wzięłam się za jej czytanie. Wyczuwam, że to będzie dobrze spędzony czas w świecie Wiktora Forsta i polskich Tatr.
Dobry kryminał. Dużo akcji, ciekawa historia i bohaterzy.
Już po pierwszej części wiem, że Wiktor Forst zostanie jednym z moich ulubionych bohaterów książkowych od Pana...

Historia w książce całkiem ciekawa. Jednak myślę, że czegoś w niej brakuje. Nie mogę sprecyzować co to może być. Może to kwestia głównych bohaterów i tego jacy są po prostu nijacy.
Duet Ina i Gracjan totalnie nie przypadł mi do gustu. Do bólu jałowe i infantylne postacie.

Historia w książce całkiem ciekawa. Jednak myślę, że czegoś w niej brakuje. Nie mogę sprecyzować co to może być. Może to kwestia głównych bohaterów i tego jacy są po prostu nijacy.
Duet Ina i Gracjan totalnie nie przypadł mi do gustu. Do bólu jałowe i infantylne postacie.

Polecam książkę. Kolejny tytuł, który przeczytam spod pióra Ruth Ware i po raz kolejny się nie zawiodłam

Polecam książkę. Kolejny tytuł, który przeczytam spod pióra Ruth Ware i po raz kolejny się nie zawiodłam

Przyzwoita książka, przyjemnie się czytało. Historia dobrze opowiedziana, jednak od początku przewidywalna. Nie zaskakuje. Dużo obyczajówki, mniej thrilleru.

Przyzwoita książka, przyjemnie się czytało. Historia dobrze opowiedziana, jednak od początku przewidywalna. Nie zaskakuje. Dużo obyczajówki, mniej thrilleru.

Cóż napisać o tej książce .. nie jest to jakieś książkowe arcydzieło, ale jest warta uwagi. Taka saga rodzinna z morderstwem w tle. Rodzinne tajemnice, zabójstwo, intrygi, procesy sądowe... Spodobała mi się. Wielowątkowa fabuła, potrafi wyciągnąć.
Z mojej strony polecam, warto jej poświęcić czas. Jedyne czego żałuję, że dopiero ją przeczytałam.
Książka miała mieć kontynuacje jednak w ostatniej chwili pan Mróz zrobił z niej jednorazową historię. Szkoda. Z chęcią przeczytała bym dalsze losy bohaterów.

Cóż napisać o tej książce .. nie jest to jakieś książkowe arcydzieło, ale jest warta uwagi. Taka saga rodzinna z morderstwem w tle. Rodzinne tajemnice, zabójstwo, intrygi, procesy sądowe... Spodobała mi się. Wielowątkowa fabuła, potrafi wyciągnąć.
Z mojej strony polecam, warto jej poświęcić czas. Jedyne czego żałuję, że dopiero ją przeczytałam.
Książka miała mieć...

Książka nie porywa. Przewidywalna fabuła, momentami trochę się ciągła. Taka lekka lekturka na długi zimowy wieczór by zabić nudę, którą się przeczyta i zapomni.
W moim odczuciu najsłabiej wypada wśród innych książek autorki.

Książka nie porywa. Przewidywalna fabuła, momentami trochę się ciągła. Taka lekka lekturka na długi zimowy wieczór by zabić nudę, którą się przeczyta i zapomni.
W moim odczuciu najsłabiej wypada wśród innych książek autorki.