Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Autorka przedstawia nam przerażajacy obraz życia w Rosji. Czyta się to dobrze, momentami przeszkadzał mi z lekka poetycki styl autorki. Polecam przeczytać każdemu. Można zrozumieć czemu Rosjanie są tacy jacy są.

Autorka przedstawia nam przerażajacy obraz życia w Rosji. Czyta się to dobrze, momentami przeszkadzał mi z lekka poetycki styl autorki. Polecam przeczytać każdemu. Można zrozumieć czemu Rosjanie są tacy jacy są.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze czytało mi się tę pozycję. Na pozór nie dzieje się w niej wiele, dużo jest momentów przegadanych przy stole, z dzbankiem wina. Mimo to autor opisuje wszystko językiem, który po prostu wciąga. Bardzo podobało mi się zakończenie i czekam na kolejny tom.

Bardzo dobrze czytało mi się tę pozycję. Na pozór nie dzieje się w niej wiele, dużo jest momentów przegadanych przy stole, z dzbankiem wina. Mimo to autor opisuje wszystko językiem, który po prostu wciąga. Bardzo podobało mi się zakończenie i czekam na kolejny tom.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fort 72 to specyficzny tytuł. O ile poprzednie części serii były dosyć mroczne, tak ta przebija je poziomem mroku. Po dynamicznym początku książki następuje stagnacja, ktöra może zniechęcić do dalszego czytania. W końcu jednak docieramy do momentu załamania, fabuły i człowieczeństwa bohaterów. I wtedy zaczyna się konkretnie odwalać...

Fort 72 to specyficzny tytuł. O ile poprzednie części serii były dosyć mroczne, tak ta przebija je poziomem mroku. Po dynamicznym początku książki następuje stagnacja, ktöra może zniechęcić do dalszego czytania. W końcu jednak docieramy do momentu załamania, fabuły i człowieczeństwa bohaterów. I wtedy zaczyna się konkretnie odwalać...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie nie jest to książka, której się spodziewałem po autorze. Moim zdaniem jest to udany debiut.

Zdecydowanie nie jest to książka, której się spodziewałem po autorze. Moim zdaniem jest to udany debiut.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka pokazuje potworności i okrucieństwo wojny. Natomiast pokazuje to w kiepski sposób. Fabuła jest chaotyczna, depresyjna, a najgorsze jest to, że w przeciwieństwie do części pierwszej, nie jestem w stanie utożsamić się z główną bohaterką. Rin stała się w tym tomie nijaka. Przez co wszystko co ja spotyka, jest nijakie. Dziewczyna znosi przeciwności losu, bo tak. Flaki z olejem, może trzeci tom uratuje sytuację.

Książka pokazuje potworności i okrucieństwo wojny. Natomiast pokazuje to w kiepski sposób. Fabuła jest chaotyczna, depresyjna, a najgorsze jest to, że w przeciwieństwie do części pierwszej, nie jestem w stanie utożsamić się z główną bohaterką. Rin stała się w tym tomie nijaka. Przez co wszystko co ja spotyka, jest nijakie. Dziewczyna znosi przeciwności losu, bo tak. Flaki z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli ktoś lubi oglądać "Avatar, legenda Aanga." ale woli mroczniejsze klimaty, to jest to książka dla niego. Jest to początek przygód dziewczyny ze wsi, która chce więcej od życia. Mamy szamanów wzywających bogów, mamy wojny na kształt chińsko japońskich. Nie jest to złe.

Jeżeli ktoś lubi oglądać "Avatar, legenda Aanga." ale woli mroczniejsze klimaty, to jest to książka dla niego. Jest to początek przygód dziewczyny ze wsi, która chce więcej od życia. Mamy szamanów wzywających bogów, mamy wojny na kształt chińsko japońskich. Nie jest to złe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze się czytało mimo tego, że fabuła w środku lekko się ciągnęła. Finał był satysfakcjonujący i lekko melancholijny.

Dobrze się czytało mimo tego, że fabuła w środku lekko się ciągnęła. Finał był satysfakcjonujący i lekko melancholijny.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czyta się bardzo dobrze i ciekawie. Polecam z czystym sumieniem.

Czyta się bardzo dobrze i ciekawie. Polecam z czystym sumieniem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy zacząłem czytać to coś, zastanawiałem się czy autor nie jest przypadkiem osobą uczącą się w gimnazjum. Wskazywał na to język i styl w jakim jest napisana "książka". Po sprawdzeniu okazało się, że autorem jest dorosły mężczyzna mający już nawet doświadczenie w tworzeniu. Z przykrością muszę stwierdzić, że pan Eugeniusz Dębski pisząc to dzieło był chyba po udarze. Natomiast osoba z wydawnictwa Fabryka Słów, która pozwoliła na wydanie tej "książki" nawet do niej, najpewniej, nie zerknęła, a jedynie "przyklepała" do wydruku. Jedynym plusem tej książeczki jest jej wygląd. Pasuje do serii wydawniczej, ładnie wygląda na półce. Jestem zniesmaczony.

Kiedy zacząłem czytać to coś, zastanawiałem się czy autor nie jest przypadkiem osobą uczącą się w gimnazjum. Wskazywał na to język i styl w jakim jest napisana "książka". Po sprawdzeniu okazało się, że autorem jest dorosły mężczyzna mający już nawet doświadczenie w tworzeniu. Z przykrością muszę stwierdzić, że pan Eugeniusz Dębski pisząc to dzieło był chyba po udarze....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka. Przebiła część pierwszą. Pełno jest w niej niebezpieczeństw, dobrego humoru i smutku. W idealnych proporcjach.

Świetna książka. Przebiła część pierwszą. Pełno jest w niej niebezpieczeństw, dobrego humoru i smutku. W idealnych proporcjach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fajne, ciekawe i mroczne SF. Bardzo dobrze się czytało, a świat, w którym odbywa się akcja jest dobrze i kompetentnie zbudowany zachowując lekkość. Człowiek nie pogubi się w ogromie galaktyki :D

Fajne, ciekawe i mroczne SF. Bardzo dobrze się czytało, a świat, w którym odbywa się akcja jest dobrze i kompetentnie zbudowany zachowując lekkość. Człowiek nie pogubi się w ogromie galaktyki :D

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wychodząc ze spotkania z autorem i jego autografem w książce zacząłem się zastanawiać nad jego słowami: "Bohater książki jest na okładce". Po jakimś czasie dotarło do mnie, że są tam w sumie dwie osoby. Zapowiadało się ciekawie. Zacząłem w sobotę, skończyłem w poniedziałek. Musiałem wziąć prysznic. Było mroczno, brudno i plugawie. I ludzko. Byłem zaskoczony w sposób, którego do tej pory nie odczułem.

Wychodząc ze spotkania z autorem i jego autografem w książce zacząłem się zastanawiać nad jego słowami: "Bohater książki jest na okładce". Po jakimś czasie dotarło do mnie, że są tam w sumie dwie osoby. Zapowiadało się ciekawie. Zacząłem w sobotę, skończyłem w poniedziałek. Musiałem wziąć prysznic. Było mroczno, brudno i plugawie. I ludzko. Byłem zaskoczony w sposób,...

więcej Pokaż mimo to