Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Plus za krytyczne spojrzenie na historię. Minus za banalny styl i niepotrzebne beletryzowanie.

Plus za krytyczne spojrzenie na historię. Minus za banalny styl i niepotrzebne beletryzowanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze napisane, ale odniosłem wrażenie, że to bardziej hagiografia niż biografia. Wątki niekorzystne dla bohatera są dość szybko ucinane na rzecz pochwały jego pasji i miłości do gór. W sytuacji gdy copyright oprócz autorowi przypisano również żonie Mackiewicza nie może to jednak dziwić i trzeba brać na to poprawkę.

Dobrze napisane, ale odniosłem wrażenie, że to bardziej hagiografia niż biografia. Wątki niekorzystne dla bohatera są dość szybko ucinane na rzecz pochwały jego pasji i miłości do gór. W sytuacji gdy copyright oprócz autorowi przypisano również żonie Mackiewicza nie może to jednak dziwić i trzeba brać na to poprawkę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie budowana atmosfera, niezłe tło, fajny pomysł, tylko końcówka cieniutka...

Świetnie budowana atmosfera, niezłe tło, fajny pomysł, tylko końcówka cieniutka...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ma pewne wady. Wiedźmin z niepokornego, szorstkiego i świadomego swoich interesów fachowca od eliminowania potworów, stał się lukrowanym, nieco naiwnym rycerzykiem. Poza tym historia jest dosyć banalna i nie umywa się do tej z pięcioksięgu czy trylogii husyckiej (częściowo na pewno przez mniejszą objętość, ale to niewystarczające usprawiedliwienie). Nie mniej jednak,książkę czyta się świetnie, jest bardzo wciągająca, a język jakim jest napisana, tradycyjnie już u tego autora, imponuje swoją soczystością i bogactwem, a opisy walk i romansów są jak zawsze wisienką na torcie. Polecam!

Książka ma pewne wady. Wiedźmin z niepokornego, szorstkiego i świadomego swoich interesów fachowca od eliminowania potworów, stał się lukrowanym, nieco naiwnym rycerzykiem. Poza tym historia jest dosyć banalna i nie umywa się do tej z pięcioksięgu czy trylogii husyckiej (częściowo na pewno przez mniejszą objętość, ale to niewystarczające usprawiedliwienie). Nie mniej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybitna publicystka historyczna. Gdyby nie mijanie się z faktami w niektórych miejscach (na szczęście rzadko) byłoby 10

Wybitna publicystka historyczna. Gdyby nie mijanie się z faktami w niektórych miejscach (na szczęście rzadko) byłoby 10

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybitna antyutopia. Styl i treść podobne nieco do najwybitniejszych dzieł Orwella, a także Matrixa braci (wówczas)Wachowskich. Dziełko może bez fajerwerków literackich, ale z licznymi aluzjami do panującego w czasie jej pisania systemu i z uniwersalnym problemem postawy jednostki wobec jego wszechpotęgi. To więcej niż pomnik fantastyki naukowej. Przesłanie książki jest według mnie nadal aktualne.

Wybitna antyutopia. Styl i treść podobne nieco do najwybitniejszych dzieł Orwella, a także Matrixa braci (wówczas)Wachowskich. Dziełko może bez fajerwerków literackich, ale z licznymi aluzjami do panującego w czasie jej pisania systemu i z uniwersalnym problemem postawy jednostki wobec jego wszechpotęgi. To więcej niż pomnik fantastyki naukowej. Przesłanie książki jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kompletny banał, Power Rangers w wersji książkowej z domieszką kilku obleśnych scenek. Nuda, postacie płaskie jak deska, historia denna i nielogiczna. Stanowczo odradzam.

Kompletny banał, Power Rangers w wersji książkowej z domieszką kilku obleśnych scenek. Nuda, postacie płaskie jak deska, historia denna i nielogiczna. Stanowczo odradzam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

książka nawet ciekawa, ale końcówka rozczarowuje

książka nawet ciekawa, ale końcówka rozczarowuje

Pokaż mimo to

Okładka książki Dracula: Nieumarły Ian Holt, Dacre Stoker
Ocena 6,2
Dracula: Nieum... Ian Holt, Dacre Sto...

Na półkach:

Absolutne nieporozumienie. Dla mnie ta książka to zwykłe odcinanie kuponów od znanego nazwiska. Jest nudna, prymitywna i dokończyłem ją tylko dlatego, że mam taką zasadę, żeby zawsze skończyć rozpoczętą książkę. Było jednak ciężko...

Absolutne nieporozumienie. Dla mnie ta książka to zwykłe odcinanie kuponów od znanego nazwiska. Jest nudna, prymitywna i dokończyłem ją tylko dlatego, że mam taką zasadę, żeby zawsze skończyć rozpoczętą książkę. Było jednak ciężko...

Pokaż mimo to


Na półkach:

No cóż, lepiej by było gdyby pan Lis zajął się tym co mu najlepiej wychodzi, czyli błyszczeniem przed kamerą...

No cóż, lepiej by było gdyby pan Lis zajął się tym co mu najlepiej wychodzi, czyli błyszczeniem przed kamerą...

Pokaż mimo to