-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2024-04-23
2024-04-17
Co do zasady, uważam że książki tej objętości powinny być albo wielowątkowe, albo stanowić pejzaż (McCammon), albo zwyczajnie świetnie napisane (Urbanowicz); przy czym przez "powinny" oddaję tu swoją preferencję, a nie jakiś nakaz czy osąd, i - jasne - da się napisać obszerną powieść zupełnie niespełniającą powyższych. Ale rzadko to wychodzi. Tutaj spokojnie dałoby się wyrzucić czterysta, może pięćset stron i ani fabuła ani klimat by praktycznie wcale nie ucierpiały. Tak jak lubię Bandę, tak tu się zmęczyłem - większość czasu spędziłem myśląc "jeszcze tylko sto stron i w końcu zacznie się coś dziać!". Szkoda.
Co do zasady, uważam że książki tej objętości powinny być albo wielowątkowe, albo stanowić pejzaż (McCammon), albo zwyczajnie świetnie napisane (Urbanowicz); przy czym przez "powinny" oddaję tu swoją preferencję, a nie jakiś nakaz czy osąd, i - jasne - da się napisać obszerną powieść zupełnie niespełniającą powyższych. Ale rzadko to wychodzi. Tutaj spokojnie dałoby się...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-30
Żaden kurs nie nauczy nikogo pisać, jeśli komuś brakuje determinacji, a większość opiera się właśnie na coachingu. Ten jest jednym z bardziej sensownych. Zbiór rad i pomysłów, jak się "odpalić". Nie ma weny, jest rzemiosło, nie ma talentu, są skille (okej, talent pomaga w lepszym przyswojeniu praktyki, ale jego brak można nadrobić!). Całkiem sporo o konstrukcji powieści - większość osób nie zauważa, nie myśli nad tym, i słusznie, ale jeśli ktoś by chciał poznać szkielet historyj, to tu może je poznać. Bardzo fajna pozycja.
Żaden kurs nie nauczy nikogo pisać, jeśli komuś brakuje determinacji, a większość opiera się właśnie na coachingu. Ten jest jednym z bardziej sensownych. Zbiór rad i pomysłów, jak się "odpalić". Nie ma weny, jest rzemiosło, nie ma talentu, są skille (okej, talent pomaga w lepszym przyswojeniu praktyki, ale jego brak można nadrobić!). Całkiem sporo o konstrukcji powieści -...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-29
Trochę niepotrzebnie obszerna, choć rozumiem zamysł z posłowia, że miał to być swego rodzaju pejzaż miasta - na zwór Złego? ;) - który się udał, ale historia sama w sobie zdaje się raczej stanowić tło. Na marginesie, ciekawa sprawa, że po treści, z perspektywy lat, daje się już wywnioskować daty premiery - okolice 2014-2016 mają dość sporą reprezentację uchodźców/ISIS/Arabów etc.
Trochę niepotrzebnie obszerna, choć rozumiem zamysł z posłowia, że miał to być swego rodzaju pejzaż miasta - na zwór Złego? ;) - który się udał, ale historia sama w sobie zdaje się raczej stanowić tło. Na marginesie, ciekawa sprawa, że po treści, z perspektywy lat, daje się już wywnioskować daty premiery - okolice 2014-2016 mają dość sporą reprezentację...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-13
Kawał świetnej roboty z riserczem i warsztatem, jak zawsze u Bondy - choć zdecydowanie wolę "autorskich" zabójców, niż oparte na faktach historie; wtedy Autor, szczególnie dobry jak Bonda, ma możliwość bardziej rozwinąć wyobraźnię, której nie ograniczają rzeczywiste wydarzenia. Ale i tak dobre.
Kawał świetnej roboty z riserczem i warsztatem, jak zawsze u Bondy - choć zdecydowanie wolę "autorskich" zabójców, niż oparte na faktach historie; wtedy Autor, szczególnie dobry jak Bonda, ma możliwość bardziej rozwinąć wyobraźnię, której nie ograniczają rzeczywiste wydarzenia. Ale i tak dobre.
Pokaż mimo to2024-02-23
W porządku, choć pozostałe dotychczas czytane książki Bondy podobały mi się bardziej.
W porządku, choć pozostałe dotychczas czytane książki Bondy podobały mi się bardziej.
Pokaż mimo to2024-02-22
Spośród tych kilku, które do tej pory czytałem, ta na razie najmniej przypadła mi do gustu, ale wciąż dobrze napisana.
Spośród tych kilku, które do tej pory czytałem, ta na razie najmniej przypadła mi do gustu, ale wciąż dobrze napisana.
Pokaż mimo to2024-02-21
Cały czas gadają, ale gadają z takim sensem, że w ogóle nie przeszkadza, bo wszystko coś wnosi do fabuły. Stylistycznie nieco przypomina klasyczne kryminały zamkniętego pokoju, ale bez pokoju, z samymi odpytkami i układaniem puzzli. Dobre pisarstwo kryminalne.
Cały czas gadają, ale gadają z takim sensem, że w ogóle nie przeszkadza, bo wszystko coś wnosi do fabuły. Stylistycznie nieco przypomina klasyczne kryminały zamkniętego pokoju, ale bez pokoju, z samymi odpytkami i układaniem puzzli. Dobre pisarstwo kryminalne.
Pokaż mimo to2024-02-20
Mi tam się podobało. Trochę You momentami, ale na większą skalę i z innymi nieco motywami. Styl sprawia, że czyta się bardzo szybko. I o to chodzi.
Mi tam się podobało. Trochę You momentami, ale na większą skalę i z innymi nieco motywami. Styl sprawia, że czyta się bardzo szybko. I o to chodzi.
Pokaż mimo to2024-02-20
Pierwsze spotkanie z Bondą - udane. Podobał mi się język i styl. Poczytam inne części, gdy mnie znów zassie na kryminał.
Pierwsze spotkanie z Bondą - udane. Podobał mi się język i styl. Poczytam inne części, gdy mnie znów zassie na kryminał.
Pokaż mimo to
Wdzięczne dla kryminałów pogranicze polsko-białoruskie - ale po co aż na 830 stron - nie wiem. Trochę przeskoki czasowe mi też zgrzytały. Nie jest zła, ale nie trafia zupełnie w moje preferencje.
Wdzięczne dla kryminałów pogranicze polsko-białoruskie - ale po co aż na 830 stron - nie wiem. Trochę przeskoki czasowe mi też zgrzytały. Nie jest zła, ale nie trafia zupełnie w moje preferencje.
Pokaż mimo to