Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Recenzja użytkownika sclerosis mnie rozbawiła to łez, większych głupot dziś nie czytałem. Co do książki to Andrew Child ma gorsze pióro od starszego brata ale dalej to jest książka warta uwagi jeśli lubi się serię. Spełnia wymagania jakie dla takich książek się kupuje. Dobra rozrywka, dobra fabuła, Andrew trochę bardziej fantazjuje ale bez przeginki i jestem zadowolony z lektury

Recenzja użytkownika sclerosis mnie rozbawiła to łez, większych głupot dziś nie czytałem. Co do książki to Andrew Child ma gorsze pióro od starszego brata ale dalej to jest książka warta uwagi jeśli lubi się serię. Spełnia wymagania jakie dla takich książek się kupuje. Dobra rozrywka, dobra fabuła, Andrew trochę bardziej fantazjuje ale bez przeginki i jestem zadowolony z...

Żulczyk pisze ciekawie i interesująco, szybko się czyta lecz jak to on w każdej książce daje multum wulgaryzmów i obleśnych słów zupełnie bez celu. Końcówka zawiodła i epilog bo za duże fantasy wjechało i nie spina się za bardzo ale polecam przeczytać szybką lekturę jak ktoś lubi klimat ślepnąc od świateł

Żulczyk pisze ciekawie i interesująco, szybko się czyta lecz jak to on w każdej książce daje multum wulgaryzmów i obleśnych słów zupełnie bez celu. Końcówka zawiodła i epilog bo za duże fantasy wjechało i nie spina się za bardzo ale polecam przeczytać szybką lekturę jak ktoś lubi klimat ślepnąc od świateł

Przeczytałem ksiażkę którą chciałem przeczytać już dawno po obejrzeniu kokainowych kowboi a potem po narcos. Tyle naczytałem się pochlebnych opinii i jednak stwierdzam że opinie są zdecydowanie przesadzone. Owszem, czytało się dosyć dobrze, trochę opowieści o temacie Escobara, Kolumbii i kokainy jest ale jak w wielu ksiązkach pisanych przez gangsterów wielka mitomania i grafomaństwo, usprawiedliwianie swoich i towarzystwa zachowań, biedactwo poszedł do więzienia za nazwisko a nie za to że był ważnym członkiem największego gangu :D dobre żarty.

Przeczytałem ksiażkę którą chciałem przeczytać już dawno po obejrzeniu kokainowych kowboi a potem po narcos. Tyle naczytałem się pochlebnych opinii i jednak stwierdzam że opinie są zdecydowanie przesadzone. Owszem, czytało się dosyć dobrze, trochę opowieści o temacie Escobara, Kolumbii i kokainy jest ale jak w wielu ksiązkach pisanych przez gangsterów wielka mitomania i...

"Z wielkości kobyła, z treści może wyłącznie dla historyka czy pasjonata tematu." Cytuję jedno zdanie z opinii poniżej na LC.

No treść jest przeznaczona dla pasjonata tematu. Przeczyta ksiązkę jakiś gość co oczekiwał jakiejś powieści i potem wystawia marne oceny bo treść za trudna. xD

Dla zainteresowanych tematem pozycja bardzo ciekawa. Raczej nie czytają takich pozycji przypadkowi ludzie ale jak widać się zdarzają;)

"Z wielkości kobyła, z treści może wyłącznie dla historyka czy pasjonata tematu." Cytuję jedno zdanie z opinii poniżej na LC.

No treść jest przeznaczona dla pasjonata tematu. Przeczyta ksiązkę jakiś gość co oczekiwał jakiejś powieści i potem wystawia marne oceny bo treść za trudna. xD

Dla zainteresowanych tematem pozycja bardzo ciekawa. Raczej nie czytają takich...

Jak to czarne, ładnie opakowane ale przereklamowane.

Jak to czarne, ładnie opakowane ale przereklamowane.

nie wiem kto kupuje takie książki

nie wiem kto kupuje takie książki

Powrót do niby niedalekiej przeszłości a jednak tak odmiennej.

Powrót do niby niedalekiej przeszłości a jednak tak odmiennej.

Fajna książka, publicystyka na wysokim poziomie lecz czym bliżej wojny tym bardziej autor jednak przesadzał ze swoją miłością do niemiec i te jego tezy już nie były wiarygodne w 1939r tak jak przykładowo 2 czy 4 lata wcześniej

Fajna książka, publicystyka na wysokim poziomie lecz czym bliżej wojny tym bardziej autor jednak przesadzał ze swoją miłością do niemiec i te jego tezy już nie były wiarygodne w 1939r tak jak przykładowo 2 czy 4 lata wcześniej

Bardzo przyjemna książka o Polsce której już nie ma. Bardzo dobre przypisy to zaleta ale też wada bo często nie byłyby potrzebne gdyby autor nie pisał bzdur niestety. Z reguły pisał wiarygodnie lecz ocenę zaniża to że potrafił popełniać tak karygodne błędy które nie powinny się zdarzyć

Bardzo przyjemna książka o Polsce której już nie ma. Bardzo dobre przypisy to zaleta ale też wada bo często nie byłyby potrzebne gdyby autor nie pisał bzdur niestety. Z reguły pisał wiarygodnie lecz ocenę zaniża to że potrafił popełniać tak karygodne błędy które nie powinny się zdarzyć

Widać kunszt Torańskiej, pióro miała niezłe, przepaść miedzy politykami i ludźmi związanymi z pisem a innymi widoczna gołym okiem. Ale Teresa też nie okazała sie obiektywna w swoich reportażach - pytania w ludzi z jej bajki jakie grzeczne (swoim krzywdy nie chciała robić) a pisowcy dostawali cięty jezyk, trudniejsze pytania , sarkazmy itp. Co prawda nie potrzebowali tego by gorzej wypaść bo niektórym nic nie pomoże ale to moja pierwsza książka Torańskiej ale nie wypada profesjonalnie jako reporterka.

Widać kunszt Torańskiej, pióro miała niezłe, przepaść miedzy politykami i ludźmi związanymi z pisem a innymi widoczna gołym okiem. Ale Teresa też nie okazała sie obiektywna w swoich reportażach - pytania w ludzi z jej bajki jakie grzeczne (swoim krzywdy nie chciała robić) a pisowcy dostawali cięty jezyk, trudniejsze pytania , sarkazmy itp. Co prawda nie potrzebowali tego...

Lekka lektura. Szybko się czyta bo napisana przystępnym językiem

Lekka lektura. Szybko się czyta bo napisana przystępnym językiem

Jak to w długich sagach często bywa im dalej w las tym gorzej. Już w poprzednich 2 tomach wyczuwałem spadek formy ale tutaj już jest słabo. Dobrze że to nie był pierwszy tom bo gdyby pierwszy tom był taki słaby to tyle tomów by nie powstało.
1 połowa książki to tylko samotność po wyjściu z więzienia i powtórzenia z poprzednich tomów inne miejsce pracy inny kolega a zawartość ta sama. Posłowie zasługuje na osobny akapit Jedna część posłowia to trolling jakoby opowieść jest na podstawie autentycznych wspomnień bohatera gdzie autor spreparował zdjęcia i wydarzenia jak dochodził do prawdy by na koniec napisać "haha żartowałem" czy coś w tym stylu. A druga większą część posłowia autopromocja. Gdyby to było 5 stron to ok ale połowa książki to historia właściwa a druga połowa bezwartościowe posłowie to coś jest nie tak.


Gdyby nie było posłowia to 5 - 6/10 mógłbym dać

Jak to w długich sagach często bywa im dalej w las tym gorzej. Już w poprzednich 2 tomach wyczuwałem spadek formy ale tutaj już jest słabo. Dobrze że to nie był pierwszy tom bo gdyby pierwszy tom był taki słaby to tyle tomów by nie powstało.
1 połowa książki to tylko samotność po wyjściu z więzienia i powtórzenia z poprzednich tomów inne miejsce pracy inny kolega a...

Bardzo przyjemna, lekka lektura. Polecam.

Bardzo przyjemna, lekka lektura. Polecam.

kolejny co poczuł fejm i popularność i chce zarobić póki popularność nie opadnie. Takie życie ale książka nic specjalnego.

kolejny co poczuł fejm i popularność i chce zarobić póki popularność nie opadnie. Takie życie ale książka nic specjalnego.

@Łukasz Pociask daje 10/10 i pisze "Opisane sytuacje nie są poparte wiarygodnymi dowodami"
Nic dziwnego ze serwisy plotkarskie są tak popularne.

@Łukasz Pociask daje 10/10 i pisze "Opisane sytuacje nie są poparte wiarygodnymi dowodami"
Nic dziwnego ze serwisy plotkarskie są tak popularne.

Lekkie czytadło dla amatora który chce się czegoś dowiedzieć o samochodach. Szybko się czyta, po lekturze nie bedziesz mechanikiem ale zawsze się od czegoś zaczyna.

Lekkie czytadło dla amatora który chce się czegoś dowiedzieć o samochodach. Szybko się czyta, po lekturze nie bedziesz mechanikiem ale zawsze się od czegoś zaczyna.

Taka ocena jaką ma to na bank spam promocyjny

Taka ocena jaką ma to na bank spam promocyjny

Bardzo lekka lektura na kilka chwil. Rozmowa z dobrym gawędziarzem więc szybko się czyta, rozmówca praktycznie sam książkę napisał. jest to tylko wywiad, trochę ciekawostek więc wysokiej oceny nie będzie tym bardziej że jakoś często odnosiłem wrażenie że Konwicki to taki typowy wujek przy świątecznym obiedzie/kolacji. Nie wszystkie jego przemyślenia są warte uwagi.

Bardzo lekka lektura na kilka chwil. Rozmowa z dobrym gawędziarzem więc szybko się czyta, rozmówca praktycznie sam książkę napisał. jest to tylko wywiad, trochę ciekawostek więc wysokiej oceny nie będzie tym bardziej że jakoś często odnosiłem wrażenie że Konwicki to taki typowy wujek przy świątecznym obiedzie/kolacji. Nie wszystkie jego przemyślenia są warte uwagi.

Całkiem przyjemna ksiażka, po opiniach i ocenie nastawiałem się na bubel a tutaj bardzo sympatycznie. Fajne ciekawostki i historie o bałtyku, słabe opinie widocznie wzięły się z tytułu który sugerował jakieś ploteczki zza parawanów a tu taki zonk, pudelka nie ma.

Całkiem przyjemna ksiażka, po opiniach i ocenie nastawiałem się na bubel a tutaj bardzo sympatycznie. Fajne ciekawostki i historie o bałtyku, słabe opinie widocznie wzięły się z tytułu który sugerował jakieś ploteczki zza parawanów a tu taki zonk, pudelka nie ma.

Urbanek wykonał kawał dobrej roboty, książka jest zrobiona przez dobrego rzemieślnika, pełno faktów, opowieści i anegdot o człowieku który był moralnym dnem ale utalentowanym. Przypadek jak wielu futbolistów, gdyby nie talent to byliby nikim jak sam o sobie mówił włoski piłkarz Cassano. Broniewski talent miał wielki ale polubić go i szanować trudno. Nie chciałbym mieszkać blisko niego.

Urbanek wykonał kawał dobrej roboty, książka jest zrobiona przez dobrego rzemieślnika, pełno faktów, opowieści i anegdot o człowieku który był moralnym dnem ale utalentowanym. Przypadek jak wielu futbolistów, gdyby nie talent to byliby nikim jak sam o sobie mówił włoski piłkarz Cassano. Broniewski talent miał wielki ale polubić go i szanować trudno. Nie chciałbym mieszkać...