-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-03-03
2024-01-12
2023-11-20
Zastanawiam się, czy w ogóle usłyszałabym o książce Marii Rodziewiczówny zatytułowanej "Dewajtis", tudzież zwróciłabym na nią uwagę, gdyby nie ostatnia produkcja telewizji polskiej o tym samym tytule. Może i tak, ale nie da się ukryć, że nastąpiłoby to dużo później, ponieważ nazwisko żyjącej na przełomie XIX i XX wieku Rodziewiczówny było mi dotąd zupełnie nieznane. I właściwie dzięki szumowi wokół serialu dowiedziałam się, że ktoś taki w ogóle istniał.
Akcja książki toczy się w drugiej połowie XIX wieku, gdzieś na terenie Żmudzi (dzisiejsza Litwa). Jej głównym bohaterem jest Marek, młody chłopak, osierocony w dzieciństwie przez matkę. Po śmierci ojca dziedziczy należący niegdyś do jego zaginionego przyjaciela Kazimierza Orwida majątek Poświcie. Chociaż decyzja ta wpływa na jego plany stania się w końcu samodzielnym i niezależnym, chłopak zgadza się z wolą ojca. To na terenie majątku od lat rośnie tytułowy dąb Dewajtis symbolizujący przywiązanie do ziemi i tradycji oraz po prostu trwałość, wierność ideałom. Szybki zostaje on powiernikiem Marka. Jednocześnie trwają poszukiwania spadkobierców Orwida, którym można by było przekazać majątek. W ten sposób poznaje jego córkę, Irenę, w której zakochuje się bez pamięci.
Książka przekazuje ponadczasowe wartości, takie jak miłość, szacunek dla rodziców i wychowawców, mimo wszystko, trwałość tradycji, solidarność sąsiedzka w trudnych chwilach. Jednocześnie ukazuje zafascynowanie ówczesnego społeczeństwa tym, co zagraniczne - Irena Orwidowa do zaścianka, jak miejscowi nazywają miejscowość, przybyła ze Stanów Zjednoczonych, gdzie dotychczas mieszkała, a jedna z przyrodnich sióstr Marka studiuje na paryskiej Sorbonie. O swoim pobycie za granicą wypowiadają się w samych superlatywach, wzbudzając zazdrość miejscowych.
Przyznam szczerze, że nie obejrzałam ani jednego odcinka serialu, ale książka mi się podobała. Jedyny mankament, który przeszkadzał mi w odbiorze treści, to nieco archaiczny i dialektyczny język. Rozumiem, że tak mówiono wtedy na tamtych terenach, wydawnictwo też zadbało o wytłumaczenie wielu słów i zwrotów, ale i tak coś mi zgrzytało podczas czytania np. wypowiedzi. Chociaż, jeszcze w wypowiedziach zostawiłabym oryginalną pisownię, skoro tak wtedy mówiono, ale w samej części opisowej korektor mógłby już dostosować język do współczesnych standardów. Mimo to uważam, że to dobra i wartościowa książka.
Zastanawiam się, czy w ogóle usłyszałabym o książce Marii Rodziewiczówny zatytułowanej "Dewajtis", tudzież zwróciłabym na nią uwagę, gdyby nie ostatnia produkcja telewizji polskiej o tym samym tytule. Może i tak, ale nie da się ukryć, że nastąpiłoby to dużo później, ponieważ nazwisko żyjącej na przełomie XIX i XX wieku Rodziewiczówny było mi dotąd zupełnie nieznane. I...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-05
2023-04-27
2023-04-12
Jednak film bardziej do mnie przemówił. Książka jak dla mnie jest za bardzo chaotyczna
Jednak film bardziej do mnie przemówił. Książka jak dla mnie jest za bardzo chaotyczna
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-03-10
2020-04
Klasyka rosyjska sama w sobie! Pamiętam, że w domu u rodziców mieliśmy tą książkę(dwutomowe wydanie) i pierwszy raz sięgnęłam do niej chyba jeszcze w gimnazjum. Teraz zdecydowałam się na wersję audiobookową, a wysłuchanie całości zajęło mi ok. miesiąca.
Dzieło przestawia historię Anny Kareniny, młodej i pięknej kobiety żyjącej stabilnie i trochę nudno wraz z dużo starszym małżonkiem, Aleksiejem. Anna jest matką Siergieja, zwanego zdrobniane Sieriożą. Mimo posiadania rodziny, Anna nie stroni od przyjęć, bardzo często pojawia się też na salonach w Petersburgu. Podczas jednego z takich bali poznaje hrabiego Aleksieja Wrońskiego, w którym zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Wkrótce przelotne na pierwszy rzut oka uczucie przeradza się w coś więcej. Anna brnie coraz bardziej w "zakazane" uczucie nie przewidując nawet jego następstw. Niebezpiecznie zaczyna się robić, kiedy Anna dowiaduje się, że spodziewa się dziecka Wrońskiego, a mąż nie chce wyrazić zgody na rozwód i nie daje jej zobaczyć się z synkiem. W dodatku Anna wmawia sobie, że Aleksiej ją nie kocha, zaś cały świat szepcze przeciwko niej. Zdruzgotana kobieta postanawia położyć kres temu wszystkiemu.
Nie będę ukrywać, że zarówno Lew Tołstoj, jak i Fiodor Dostojewski są dla mnie mistrzami w opisywaniu codzienności XIX wiecznej Rosji. Akcja "Anny Kareniny" została umiejscowiona przede wszystkim w Petersburgu(który chciałabym kiedyś odwiedzić) i posiadłości znajdujących się pod miastem. Autor rewelacyjnie opisuje zarówno obyczaje arystokracji, jak i szlachty. Natomiast opis niektórych uczuć sprawił, że czytałam je z wypiekami na twarzy.
Klasyka rosyjska sama w sobie! Pamiętam, że w domu u rodziców mieliśmy tą książkę(dwutomowe wydanie) i pierwszy raz sięgnęłam do niej chyba jeszcze w gimnazjum. Teraz zdecydowałam się na wersję audiobookową, a wysłuchanie całości zajęło mi ok. miesiąca.
Dzieło przestawia historię Anny Kareniny, młodej i pięknej kobiety żyjącej stabilnie i trochę nudno wraz z dużo starszym...
2020-11-29
Już dawno chciałam przeczytać książki uważane za narodową epopeję naszych wschodnich sąsiadów.
Akcja powieści toczy się w okresie 1805 - 1812 rok. W 1805 roku w Petersburgu pewna arystokratka, Anna Scherer, organizuje przyjęcie. Wśród gości znajduje się m.in. Pierre Bezuchow, przeciwnik Napoleona. Na zabawie pojawia się też książę Andrzej Bołkoński z żoną oraz hrabiego Ilię Rostowa z żoną i dziećmi. To ich losy będziemy śledzić w kolejnych rozdziałach, a następnie tomach, narodowej rosyjskiej epopei. To z nimi też będziemy się cieszyć czasami pokoju i martwić w okresie najazdu Napoleona na Moskwę.
Cztery tomy "Wojny i pokoju" są doskonałym odzwierciedleniem życia bogatych mieszczan w XIX wiecznej Rosji. Jednak mnogość wątków, podobnie jak w przypadku "Anny Kareniny", znacznie utrudnia jednomierne streszczenie utworu. Mamy tutaj i bogate bale, i przepych pałacowych sal, i romanse wśród arystokracji, i ploteczki, i intrygi, i zamach na Napoleona Bonapartego, i front wojenny, i rany, i śmierć, i łzy. A wszystko dzieje się we wciąż przeplatających się stanach wojny i pokoju. Trochę zaskoczyło mnie zakończenie powieści, oczekiwałam czegoś równie mocnego jak podczas czytania "Anny Kareniny", ale z drugiej strony, czy to nie byłoby nudne, gdyby wszystko kończyło się tak samo?
Już dawno chciałam przeczytać książki uważane za narodową epopeję naszych wschodnich sąsiadów.
Akcja powieści toczy się w okresie 1805 - 1812 rok. W 1805 roku w Petersburgu pewna arystokratka, Anna Scherer, organizuje przyjęcie. Wśród gości znajduje się m.in. Pierre Bezuchow, przeciwnik Napoleona. Na zabawie pojawia się też książę Andrzej Bołkoński z żoną oraz hrabiego...
2022-04-15
2022-04-10
To już drugie w tym miesiącu moje spotkanie z książką, której związana jest z legendarnym "Titanikiem". Tak, chociaż byłam przekonana, że będzie się bezpośrednio na nim toczyć, to jednak słynny parowiec jest tylko niewielkim epizodem w całej powieści.
Pięćdziesięciodwuletni Horty jest z zawodu dokerem. Na co dzień mieszka z żoną Zoe prawdopodobnie w Southampton. Pewnego dnia wygrywa konkurs polegający na przetransportowaniu młodego cielaka na plecach do portu w jak najkrótszym czasie. W nagrodę może spędzić jedną noc w luksusowym hotelu. Horty wybiera się do niego sam. Na miejscu spotyka niejaką Marię Diotret, młodą dziewczynę, która nie ma gdzie się podziać na noc. Odstępuje jej swój pokój. Podczas rozmowy dowiaduje się, że nazajutrz wypływa w rejs "Titanicem", w roli pokojówki. Horty odprowadza ją na wybrzeże. Przed wejściem na trap prowadzący na statek Marii zostaje jeszcze zrobione zdjęcie. Kiedy po paru dniach mężczyzna dowiaduje się o zatonięciu statku, jest przekonany, że dziewczyna zatonęła wraz z nim. Zostaje mu jej zdjęcie służące jako rekwizyt podczas monologów o tej jednej spędzonej z nią nocy, wygłaszanych w różnych teatrach.
Powiem szczerze, że o ile sam tytuł mnie zainteresował i sam w sobie skłonił do sięgnięcia po tą pozycję, o tyle sama akcja już nie. Chociaż książka liczy zaledwie 239 stron, to bardzo się przy niej męczyłam. Nie ukrywam jednak, że koniec mnie zaskoczył w pozytywny sposób. Ale kolejny raz już raczej po nią nie sięgnę.
To już drugie w tym miesiącu moje spotkanie z książką, której związana jest z legendarnym "Titanikiem". Tak, chociaż byłam przekonana, że będzie się bezpośrednio na nim toczyć, to jednak słynny parowiec jest tylko niewielkim epizodem w całej powieści.
Pięćdziesięciodwuletni Horty jest z zawodu dokerem. Na co dzień mieszka z żoną Zoe prawdopodobnie w Southampton. Pewnego...
2021-11-17
2021-10-20
2021-08-20
Wiele słyszałam o tej książce, zarówno złego, jak i dobrego, bodajże w gimnazjum miałam chyba nawet omawiany jej fragment na lekcji języka polskiego. Teraz postanowiłam przeczytać całość. Uff, ciężko było, ale jakoś przez to przebrnęłam.
Akcja powieści rozgrywa się w 1327 roku. Do znanego opactwa benedyktynów w północnych Włoszech przybywa wykształcony angielski franciszkanin, Wilhelm z Baskerville. Towarzyszy mu nowicjusz Adso z Melku, który jest jego uczniem i sekretarzem. W klasztorze panuje przygnębiający nastrój - kilka dni wcześniej zmarł jeden z mieszkających w nim mnichów. Opat w tajemnicy zwraca się do przybysza z prośbą o rozwikłanie tej zagadki. Nie dają mu spokoju tajemnicze okoliczności tego zdarzenia. Sprawa jest pilna, ponieważ za kilka dni w opactwie ma się odbyć bardzo ważna debata o charakterze teologicznym. Mają w niej wziąć udział różni dostojnicy kościelni, z wielkim inkwizytorem Bernardem Gui na czele(zresztą Wilhelm i Adso sami na nią przybyli). Tymczasem w klasztorze dochodzi do kolejnych morderstw. Dociekliwy Anglik orientuje się, że wyjaśnienie mrocznego sekretu może znajdować się w klasztornej bibliotece. Jednak sale mieszczący bogaty księgozbiór, tworzą prawdziwy labirynt. Intruz może w nim nie tylko łatwo zabłądzić, ale i postradać zmysły. Czy uda im się rozwikłać wszystkie zagadki, jakie skrywa klasztor?
Ciekawostką dla mnie był sam układ tekstu w powieści. Umberto Eco odszedł w niej od tradycyjnego podziału na rozdziału, a zamiast nich pojawiły się poszczególne dni, które Wilhelm z Alsem spędzili w klasztorze. Te zaś podzielono na poszczególne etapy przeciętnego dnia w klasztorze. Dzięki temu czytelnik ma szansę i możliwość, poznać specyfikę funkcjonowania średniowiecznych ośrodków duchowych. Jak dla mnie ciut za dużo łaciny, ale rozumiem ten zabieg. W końcu był to język ówczesnego duchowieństwa.
Wiele słyszałam o tej książce, zarówno złego, jak i dobrego, bodajże w gimnazjum miałam chyba nawet omawiany jej fragment na lekcji języka polskiego. Teraz postanowiłam przeczytać całość. Uff, ciężko było, ale jakoś przez to przebrnęłam.
Akcja powieści rozgrywa się w 1327 roku. Do znanego opactwa benedyktynów w północnych Włoszech przybywa wykształcony angielski...
2021-08-16
"Ciemniejsza strona Grey'a" zakończyła się w momencie, gdy po szczęśliwym ocaleniu głównego bohatera, Christiana, wspólnie z Aną na nowo układają swoje roztrzaskane życiorysy. Coraz jaśniejsza staje się myśl o sformalizowaniu ich związku.
Jej odzwierciedlenie znajdziemy w ostatniej, jak dotąd, części przygód niewyżytego pod względem erotycznym młodego przedsiębiorcy imieniem Christian. Tuż po powiedzeniu sobie "sakramentalnego" >>tak<<(chociaż był to ślub cywilny) młodzi małżonkowie wyjeżdżają na bajeczne wakacje jachtem. Również pod względem erotycznym ich życie rozkwita, a Christian wymyśla coraz to inne sposoby na podniecenie wybranki swojego serca. Ich szczęście zostaje jednak ponownie zburzone z powodu wypadku w pracy ojca Anastasi - Ray'a. Następuje nerwowe oczekiwanie na wyniki jego badań, a następnie na wybudzenie się go ze śpiączki. W dodatku podczas wizyty Any u ginekologa w celu przyjęcia zastrzyku antykoncepcyjnego dowiaduje się, że jest w ciąży. Czuje szczęście, a zarazem strach przed reakcją męża.
Czy po zawarciu związku małżeńskiego postępowanie Grey'a nabierze nowego oblicza? Jak zachowa się po otrzymaniu wiadomości o zostaniu ojcem? I jakie konsekwencje przyniesie za sobą spotkanie z byłym szefem Any, Jackiem Hyde, który niegdyś obiecał zemstę na kobiecie? Tego dowiemy się czytając ostatnią część trylogii.
"Ciemniejsza strona Grey'a" zakończyła się w momencie, gdy po szczęśliwym ocaleniu głównego bohatera, Christiana, wspólnie z Aną na nowo układają swoje roztrzaskane życiorysy. Coraz jaśniejsza staje się myśl o sformalizowaniu ich związku.
Jej odzwierciedlenie znajdziemy w ostatniej, jak dotąd, części przygód niewyżytego pod względem erotycznym młodego przedsiębiorcy...
2021-07
Po przeczytaniu pierwszej części erotycznych przygód Chrystiana Grey'a sięgnęłam po drugą. Akurat wypożyczyłam całą trylogię, więc nie musiałam się martwić, że ktoś mnie w tym ubiegnie. A tego typu serie jednak lubię czytać jedną po drugiej.
Książka jest napisana z punktu Anastasii, zwanej w skrócie Ana. Para od jakiegoś czasu mieszka już razem i toczy szczęśliwe życie, również pod względem erotycznym. Bankiety, wycieczki, luksusowy dom, niewinne meile, za pomocą których młodzi i zakochani flirtują ze sobą. Grey coraz częściej testuje na Anie swoje fantazję seksualne. Niektóre z nich są bardziej wymyślne, inne mniej, jednak każdą dziewczyna znosi z prawdziwą godnością. Szczęśliwe i beztroskie życie obydwóch, a także rodziny Christiana, zostaje zachwiane, kiedy w drzwiach staje jeden z przyjaciół mężczyzny i ze strachem oznajmia, że jeden z najbogatszych ludzi w kraju miał wypadek - helikopter, którym leciał, rozbił się niedługo po starcie, nie wiadomo zaś co się stało z lecącymi nim osobami. Te kilka chwil nieświadomości jeszcze bardziej uzmysłowiły kobiecie, że z Christianem łączy ją jednak coś więcej niż tylko powierzchowne uczucie.
Druga część trylogii o Grey'u podobała mi się bardziej od "Pięćdziesięciu twarzy Grey'a", głównie pod względem literackim. Niemniej jednak jest ona dosyć przewidywalna i wnikliwy czytelnik z łatwością odgadnie, przynajmniej w przybliżeniu, jak zakończy się dana przygoda.
Po przeczytaniu pierwszej części erotycznych przygód Chrystiana Grey'a sięgnęłam po drugą. Akurat wypożyczyłam całą trylogię, więc nie musiałam się martwić, że ktoś mnie w tym ubiegnie. A tego typu serie jednak lubię czytać jedną po drugiej.
Książka jest napisana z punktu Anastasii, zwanej w skrócie Ana. Para od jakiegoś czasu mieszka już razem i toczy szczęśliwe życie,...
2021-03-10
2021-02-19
Swego czasu było dosyć głośno o tej książce, szczególnie po emisji filmu, który powstał na jej podstawie. Niezbyt przepadam za sensacjami, ale z drugiej strony chciałam po prostu sprawdzić, czy na prawdę jest aż tak bardzo kontrowersyjna, jak o niej mówią(tudzież piszą). I może jestem dziwna, ale jakoś nie doszukałam się w niej aż tak bardzo drastycznych opisów doznań erotycznych(czytałam bardziej "pikantne").
Książka rozpoczyna się od sceny, w której studentka literatury, Anastasia Steele, przeprowadza wywiad z młodym, przystojnym i niezwykle błyskotliwym przedsiębiorcą, Christianem Greyem. Wyjątkowy mężczyzna wzbudza w niej szereg sprzecznych sobie emocji - przede wszystkim fascynację, a jednocześnie onieśmiela ją i wzbudza autentyczny strach. Jest jednak przekonana, że ich spotkanie należało do niezbyt udanych. I chociaż próbuje o nim, zapomnieć, to jednak kiedy Anastazja przez przez przypadek spotyka go w sklepie - prosi o drugie spotkanie. Młoda dziewczyna odkrywa, że pragnie tego mężczyzny. Zaczyna też rozumieć czym jest pożądania w swej pierwotnej postaci. Instynktownie przeczuwa, że nie jest w swojej satysfakcji osamotniona. Tymczasem wkrótce okazuje się, że osobowość Chrystiana jest zupełnie inna, niż można by przypuszczać...
Ogólnie książka średnio mnie zachwyciła. Osobowości głównych postaci są jak dla mnie zbyt płytkie, tytułowy Grey wyszedł na uzależnionego od seksu, Ana na bezmózgową lalę, dającą pozwolenie na zachowania rodem z BDSM. Za to podobało mi się wprowadzenie do akcji opisu snów Grey'a, dzięki którym mamy wgląd w genezę jego masochistycznych upodobań.
Swego czasu było dosyć głośno o tej książce, szczególnie po emisji filmu, który powstał na jej podstawie. Niezbyt przepadam za sensacjami, ale z drugiej strony chciałam po prostu sprawdzić, czy na prawdę jest aż tak bardzo kontrowersyjna, jak o niej mówią(tudzież piszą). I może jestem dziwna, ale jakoś nie doszukałam się w niej aż tak bardzo drastycznych opisów doznań...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-02-28
Jeżeli miałabym podać jakiegoś polskiego pisarza dla dzieci i młodzieży ostatnich lat, który zrobił na mnie niebanalne wrażenie, to bez wahania wskazałabym m.in. Marcina Szczygielskiego. Kilka lat temu przeczytałam napisaną przez niego "Arkę Czasu" i przepadłam. Teraz wpadł mi w ręce "Czarny Młyn" jego aktorstwa. Liczyłam na ciekawą i mądrą lekturę i wcale się nie zawiodłam.
Akcja tej niezbyt obszernej książki rozgrywa się w Młynach, fikcyjnej wsi, która chociaż leży w centralnej Polsce, to tak naprawdę jest odcięta od świata. Mieszka w niej niewiele osób, w tym główni bohaterzy książki, dzieci: Iwo, Melka, Natalka, Paweł, Piotrek oraz Karol. W zapadłej wsi nie ma wiele rozrywek, nie odbierają telewizja i radio, nie można też połączyć się z internetem, a właśnie zaczęły się wakacje. Jednak wraz z ich nadejściem w wiosce zaczęły dziać się dziwne i coraz bardziej niezrozumiałe rzeczy. A wszystko za sprawą górującego nad miejscowością spalonego dawno temu młyna. Dzieci szybko rozumieją, że jako jedne z niewielu mieszkańców miejscowości nie uległy rzuconemu przezeń na mieszkańców urokowi, a przez to mogą ocalić swoich sąsiadów, a przy tym całą wioskę.
Powieść porusza wiele ważnych dla młodego człowieka zagadnień, takich jak rodzina, przyjaciele, solidarność, odpowiedzialność, a nawet - niepełnosprawność. Melka zmaga się bowiem z karłowatością, a to ona w dużej mierze będzie odpowiadała za ocalenie ich małej ojczyzny. W książce wydarzenia realne przeplatają się z fantastycznymi, co może uatrakcyjnić książkę w oczach młodych odbiorców. Tylko zakończenie uważam za zbyt przesadzone, a z drugiej strony - trochę mi się ono skojarzyło z finałem "Czerwonego krzesła" Andrzeja Maleszki, więc może nie jest ono takie do końca złe. W każdym razie - warto przeczytać z dzieckiem tą książkę.
Jeżeli miałabym podać jakiegoś polskiego pisarza dla dzieci i młodzieży ostatnich lat, który zrobił na mnie niebanalne wrażenie, to bez wahania wskazałabym m.in. Marcina Szczygielskiego. Kilka lat temu przeczytałam napisaną przez niego "Arkę Czasu" i przepadłam. Teraz wpadł mi w ręce "Czarny Młyn" jego aktorstwa. Liczyłam na ciekawą i mądrą lekturę i wcale się nie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to