-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2024-02-01
2023-08-01
2023-07-24
„- Jak to jest?- odzywa się po dłuższej chwili.- Jakie to uczucie?
- Chodzi Ci o umieranie?- dopytuje Otylia. - Całkiem przyjemne. To trochę tak, jakbyś w środku zimy wziął gorącą kąpiel, a potem cały mokry wyszedł przed dom. Trzeba wytrzymać kilka sekund szoku a później jest już z górki (…) .”
To moja pierwsza przygoda z autorem i już wiem, że na tym nasza „znajomość” się nie skończy.
Książka ma wielu narratorów co bardzo mi się spodobało - dzięki temu mogliśmy poznać historie z wielu różnych perspektyw przy okazji odtajniając ukryte demony każdego z bohaterów.
Historia niby powielona ale jednak zupełnie inna niż wszystkie, które dotychczas miałam okazje poznać. Samobójstwo nastolatków, alkohol, gwałt, zdrada, hejt - to częste zmory dzisiejszych czasów i wszystkie je autor zawarł w tej książce, w opowieści, która pochłonęłam wyjątkowo szybko.
Pomimo ciężkiej tematyki książkę czytało mi się szybko, lekko i wyjątkowo przyjemnie. Panie Moss - do „zobaczenia” niebawem ;)
„- Jak to jest?- odzywa się po dłuższej chwili.- Jakie to uczucie?
- Chodzi Ci o umieranie?- dopytuje Otylia. - Całkiem przyjemne. To trochę tak, jakbyś w środku zimy wziął gorącą kąpiel, a potem cały mokry wyszedł przed dom. Trzeba wytrzymać kilka sekund szoku a później jest już z górki (…) .”
To moja pierwsza przygoda z autorem i już wiem, że na tym nasza „znajomość”...
2023-07-18
„Podnoszę wzrok i lustruję kobietę; zastanawiam się co ma pod bluzką. Jaki stanik włożyła i jakie majtki? Jak gładka jest jej skóra? (…) przesuwam spojrzenie w dół ku jej kroczu. Kobieta zdaje sobie sprawę gdzie patrzę. Wzdryga się i odruchowo cofa. Podnoszę wzrok po czym uśmiecham się, spoglądając jej prosto w twarz. Tej, oczywiście, nie zapamiętuje. Mogła być blondynką, brunetką lub rudą. Tobą albo tobą. Zapolowałbym na każdą z Was…”
Cokolwiek napiszę od siebie, nie znajdę słów aby opisać to, co właśnie przeczytałam Ta książka jest obrzydliwie dobra.
Poznajemy myśli, zachowania i emocje od strony samego mordercy-nekrofila jakim jest Edmund Kolanowski. Pozycja obowiązkowa dla fanów kryminałów oraz krwawych i ohydnych zbrodni.
8/10 z wielkim plusem
„Podnoszę wzrok i lustruję kobietę; zastanawiam się co ma pod bluzką. Jaki stanik włożyła i jakie majtki? Jak gładka jest jej skóra? (…) przesuwam spojrzenie w dół ku jej kroczu. Kobieta zdaje sobie sprawę gdzie patrzę. Wzdryga się i odruchowo cofa. Podnoszę wzrok po czym uśmiecham się, spoglądając jej prosto w twarz. Tej, oczywiście, nie zapamiętuje. Mogła być blondynką,...
więcej Pokaż mimo to