Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kolejny raz nie napiszę nic nowego. Szósty tom równie dobry jak poprzednie. Tym razem Vera prowadzi sprawę zabójstwa tajemniczej kobiety. I jak zawsze, szukając rozwiązania zagadki DI Stanhope musi zagłębić się w przeszłość ofiary i podejrzanych. Niezmiennie zachwyca mnie sposób przedstawienia postaci.

Kolejny raz nie napiszę nic nowego. Szósty tom równie dobry jak poprzednie. Tym razem Vera prowadzi sprawę zabójstwa tajemniczej kobiety. I jak zawsze, szukając rozwiązania zagadki DI Stanhope musi zagłębić się w przeszłość ofiary i podejrzanych. Niezmiennie zachwyca mnie sposób przedstawienia postaci.

Ponownie nie napiszę nic nowego. Piąty tom równie dobry jak poprzednie. Tym razem Vera trafia w środowisko pisarzy a główną podejrzaną jest jej bliska znajoma. Niezmiennie zachwyca mnie sposób przedstawienia postaci.

Ponownie nie napiszę nic nowego. Piąty tom równie dobry jak poprzednie. Tym razem Vera trafia w środowisko pisarzy a główną podejrzaną jest jej bliska znajoma. Niezmiennie zachwyca mnie sposób przedstawienia postaci.

I tym razem nie napiszę nic nowego. Czwarty tom równie dobry jak poprzednie. Tym razem Vera osobiście odkrywa zwłoki kobiety w saunie i prowadzi sprawę jej zabójstwa. Niezmiennie zachwyca mnie sposób przedstawienia postaci.

I tym razem nie napiszę nic nowego. Czwarty tom równie dobry jak poprzednie. Tym razem Vera osobiście odkrywa zwłoki kobiety w saunie i prowadzi sprawę jej zabójstwa. Niezmiennie zachwyca mnie sposób przedstawienia postaci.

Nie napiszę nic nowego. Trzeci tom równie dobry jak poprzednie. Tym razem Vera trafia między innymi w środowisko bliskie pasji jej ojca. Niezmiennie zachwyca mnie sposób przedstawienia postaci.

Nie napiszę nic nowego. Trzeci tom równie dobry jak poprzednie. Tym razem Vera trafia między innymi w środowisko bliskie pasji jej ojca. Niezmiennie zachwyca mnie sposób przedstawienia postaci.

Vera powraca by rozwiązać raz już zamkniętą sprawę morderstwa. Tym razem akcja toczy się w niewielkim nadmorskim miasteczku a Vera we wlasciwy sobie sposób przedziera się przez sekrety i kłamstwa małej społeczności. Rewelacyjna, wciągająca historia z nietuzinkową postacią pani detektyw. Zupełnie inną niż w serialu.. Chociaż uwielbiam Brendę Blethyn i jej kreację stworzoną na potrzeby adaptacji, to jednak książkowy pierwowzór tej postaci jest moim zdaniem bardziej wyrazisty i interesujący.

Vera powraca by rozwiązać raz już zamkniętą sprawę morderstwa. Tym razem akcja toczy się w niewielkim nadmorskim miasteczku a Vera we wlasciwy sobie sposób przedziera się przez sekrety i kłamstwa małej społeczności. Rewelacyjna, wciągająca historia z nietuzinkową postacią pani detektyw. Zupełnie inną niż w serialu.. Chociaż uwielbiam Brendę Blethyn i jej kreację stworzoną...

Można odnieść wrażenie, że Panowie Autorzy zdecydowali się powyciągać z szafy co atrakcyjniejsze trupy i wątki, które odniosły największy sukces. Guilty pleasure.

Można odnieść wrażenie, że Panowie Autorzy zdecydowali się powyciągać z szafy co atrakcyjniejsze trupy i wątki, które odniosły największy sukces. Guilty pleasure.

Rewelacyjna. Zachwyciło mnie wszystko, świetnie zarysowane postacie, sposób prowadzenia narracji, fabuła, opisy wzgórz. Mogę wymieniać bez końca, no długo. Jeśli się zastanawiasz, czy przeczytać, przeczytaj koniecznie.

Rewelacyjna. Zachwyciło mnie wszystko, świetnie zarysowane postacie, sposób prowadzenia narracji, fabuła, opisy wzgórz. Mogę wymieniać bez końca, no długo. Jeśli się zastanawiasz, czy przeczytać, przeczytaj koniecznie.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Kopiuj-wklej. Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii wyglądają tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii mogłyby wyglądać tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Jak dotąd wszystkie moje oceny tomów serii mogłyby wyglądać tak samo. Sprawne rzemiosło, sprawdzone składniki, sadystyczne zbrodnie i mamy kolejną odsłonę przygód Huntera. A ja stosując kolejny raz tę samą strategię ślizgania się po co dłuższych krwawych opisach, czy też ich pomijania, mimo sztampowości, docieram do końca, by dowiedzieć się kto i dlaczego.

Nic nowego. Sprawdzone chwytliwe schematy, makabryczne zbrodnie w kolejnej odsłonie, atrakcyjna kobieta u boku szlachetnego Huntera. I chociaż chwilami męczące, to jednak historia wciągnęła mnie na tyle, że znów szkoda mi było nie doczytać do końca.

Nic nowego. Sprawdzone chwytliwe schematy, makabryczne zbrodnie w kolejnej odsłonie, atrakcyjna kobieta u boku szlachetnego Huntera. I chociaż chwilami męczące, to jednak historia wciągnęła mnie na tyle, że znów szkoda mi było nie doczytać do końca.

I znów to samo, krwawe zbrodnie i Hunter na tropie. Jak zawsze sprawnie i z przytupem.

I znów to samo, krwawe zbrodnie i Hunter na tropie. Jak zawsze sprawnie i z przytupem.

Sprawnie napisana (jak i pierwsza część), czym wyróżnia się na tle literatury tego typu. W sumie to pulpa, ale skuteczna jako odmóżdżacz po męczącym dniu.

Sprawnie napisana (jak i pierwsza część), czym wyróżnia się na tle literatury tego typu. W sumie to pulpa, ale skuteczna jako odmóżdżacz po męczącym dniu.

Ładny język i dobre tło. Bohater zaciekawił mnie na tyle, że pewnie sięgnę po kolejne tomy.

Ładny język i dobre tło. Bohater zaciekawił mnie na tyle, że pewnie sięgnę po kolejne tomy.

Jak początek mnie zaintrygował, tak zakończenie rozczarowało. Nie chodzi o wyjaśnienie (chociaż nie zaskoczyło), a sam sposób prowadzenia narracji. Rozciągnięte, przegadane, a przemyślenia głównego bohatera nie zasługują według mnie nawet na miano pseudofilozofii. Nudne, rozwleczone rozważania mogą jedyne zniechęcić do tematu osoby wcześniej go nieznające - nie chcę spoilerować.

Jak początek mnie zaintrygował, tak zakończenie rozczarowało. Nie chodzi o wyjaśnienie (chociaż nie zaskoczyło), a sam sposób prowadzenia narracji. Rozciągnięte, przegadane, a przemyślenia głównego bohatera nie zasługują według mnie nawet na miano pseudofilozofii. Nudne, rozwleczone rozważania mogą jedyne zniechęcić do tematu osoby wcześniej go nieznające - nie chcę...