Do przeczytania tej książki przekonał mnie Lee Child, który kocha tę książkę. Ja opowieści pana Roberta nie pokochałam, ale na pewno polubiłam, więc polecanko od Childa tym razem się sprawdziło. Bohaterem powieści jest Lucas Page, były oficer śledczy, który decyduje się wesprzeć FBI w jednym ze śledztw. Otóż jego dawny partner zostaje zastrzelony przez snajpera. Zadaniem Page’a jest namierzenie zabójcy, zanim ten uderzy ponownie. Miasto okien to dynamiczna, na wskroś amerykańska, sensacyjna opowieść, oparta na charakterystycznym bohaterze, którego bardzo lubiłam. Nie do końca jestem fanką wszystkich rozwiązań fabularnych, ale dynamika powieści sporo mi wynagrodziła. Ode mnie 7/10.

Do przeczytania tej książki przekonał mnie Lee Child, który kocha tę książkę. Ja opowieści pana Roberta nie pokochałam, ale na pewno polubiłam, więc polecanko od Childa tym razem się sprawdziło. Bohaterem powieści jest Lucas Page, były oficer śledczy, który decyduje się wesprzeć FBI w jednym ze śledztw. Otóż jego dawny partner zostaje zastrzelony przez snajpera. Zadaniem...

Nie byłam przekonana, gdy zauważyłam ją na sklepowej półce. Jednak przekonał mnie nietypowy tytuł, przyznam szczerze, że jak nie patrzę na okładki, tak tutaj spojrzałam, a następnie na opis książki i wszystko to w jednym połączeniu zaciekawiło mnie.
Kupiłam książkę i przeczytałam, w niecałe 5 dni tak mnie wciągnęła. Za każdym razem, gdy chciałam ją odłożyć, mówiłam sobie, a jeszcze jeden rozdział i tak cały czas, a nim się obejrzałam byłam przy końcu książki.Tak szybko i przyjemnie się ją czytało.
Odnośnie zakończenia, niby oczywiste, a jednak zaskoczyłam się gdy wyszło, to na jaw. Natomiast całą fabułę przeżywałam razem z bohaterem, można by rzec, kibicując rozwiązania sprawy.
Jeśli ktoś będzie pytał o książkę do polecenia, z pewnością wskażę tę pozycję.

Nie byłam przekonana, gdy zauważyłam ją na sklepowej półce. Jednak przekonał mnie nietypowy tytuł, przyznam szczerze, że jak nie patrzę na okładki, tak tutaj spojrzałam, a następnie na opis książki i wszystko to w jednym połączeniu zaciekawiło mnie.
Kupiłam książkę i przeczytałam, w niecałe 5 dni tak mnie wciągnęła. Za każdym razem, gdy chciałam ją odłożyć, mówiłam sobie,...

Niestety nie chwyciło. Jestem tym bardziej rozczarowana, że poleca ją autor mojego najukochańszego bohatera. Spodziewałam się petardy a dostałam...coś. Da się to przeczytać, ale ani terminator dla ubogich ani inni bohaterowie nie wzbudzili żadnych emocji. No może odrobinę Dingo, ale on jest jakby marginesowy. Cała książka jest jakaś taka "płaska".

Niestety nie chwyciło. Jestem tym bardziej rozczarowana, że poleca ją autor mojego najukochańszego bohatera. Spodziewałam się petardy a dostałam...coś. Da się to przeczytać, ale ani terminator dla ubogich ani inni bohaterowie nie wzbudzili żadnych emocji. No może odrobinę Dingo, ale on jest jakby marginesowy. Cała książka jest jakaś taka "płaska".

Dobrze napisana książka. Bardzo ciekawy bohater, dużo się dzieje, Autor ma lekkie pióro. Na pewno sięgnę po kolejny tom.

Dobrze napisana książka. Bardzo ciekawy bohater, dużo się dzieje, Autor ma lekkie pióro. Na pewno sięgnę po kolejny tom.

Bardzo solidny i wciągający kryminał napisany przystępnym językiem z dawką humoru. Akcja jest bardzo sprawna i szybka, praktycznie w każdym rozdziale coś się dzieje i nie ma zbędnych opisów. Główny bohater jest bardzo intrygujący, aż szkoda, że nie dowiedzieliśmy się o nim więcej.

Bardzo solidny i wciągający kryminał napisany przystępnym językiem z dawką humoru. Akcja jest bardzo sprawna i szybka, praktycznie w każdym rozdziale coś się dzieje i nie ma zbędnych opisów. Główny bohater jest bardzo intrygujący, aż szkoda, że nie dowiedzieliśmy się o nim więcej.

Szybka akcja. Schemat. Jak coś dla zabicia zasu to może być.. Po chwili wahania bym poleciła,ale... Proponuję przeczytać ponieważ są tak skrajne opinie które świadczą o różnych gustach.

Szybka akcja. Schemat. Jak coś dla zabicia zasu to może być.. Po chwili wahania bym poleciła,ale... Proponuję przeczytać ponieważ są tak skrajne opinie które świadczą o różnych gustach.

Bardzo dobry , wciągający kryminał . Nie rozumiem skąd te niskie oceny . Książka bardzo ciekawa.

Bardzo dobry , wciągający kryminał . Nie rozumiem skąd te niskie oceny . Książka bardzo ciekawa.

Bardzo solidna powieść z pogranicza kryminału i thrillera.
Akcja toczy się w apokaliptycznej scenerii Nowego Jorku sparaliżowanego przez zimę stulecia.
Główny bohater, były detektyw FBI Lucas Page kojarzy mi się trochę z Lincolnem Rhyme z powieści Deavera. Ciężko okaleczony podczas służby może być już jedynie konsultantem w śledztwie dotyczącym snajpera likwidującego oficerów służb federalnych. Bezcenne okazują się jego nadzwyczajne zdolności matematyczne, a zwłaszcza umiejętność wykorzystania geometrii w przestrzeni operacyjnej.
Może nie jest to jakiś gamechanger, ale dobra dynamika, niezła intryga i ciekawe postaci to walory tej powieści, pozwalające ją zaliczyć do udanych lektur i z nadzieją na równie dobrą kontynuację oczekiwać kolejnej części cyklu.
Polecam.

Bardzo solidna powieść z pogranicza kryminału i thrillera.
Akcja toczy się w apokaliptycznej scenerii Nowego Jorku sparaliżowanego przez zimę stulecia.
Główny bohater, były detektyw FBI Lucas Page kojarzy mi się trochę z Lincolnem Rhyme z powieści Deavera. Ciężko okaleczony podczas służby może być już jedynie konsultantem w śledztwie dotyczącym snajpera likwidującego...

To taka książka, o której trudno napisać coś odkrywczego.
Jak dla mnie to powieść klasy B, i to taka średnich lotów.
Co prawda czyta się lekko, i w miarę niezłym zainteresowaniem, ale to taki typowy odmóżdżacz do pociągu, czy do machnięcia po (lub przed) wymagającej pozycji.

Autor cały czas jedzie na schematach, charymatyczny główny bohater, inteligentna młoda partnerka, banda podwładnych idiotów, itd, itp.

Praktycznie kolejnego rozdziału można się domyśleć, bo żaden inny logiczny krok nie jest możliwy.

Wprawdzie nie warto, ale od biedy można.
Raczej nie nudzi, więc na szybcika da się ją łyknąć.
Ale nie polecam.

To taka książka, o której trudno napisać coś odkrywczego.
Jak dla mnie to powieść klasy B, i to taka średnich lotów.
Co prawda czyta się lekko, i w miarę niezłym zainteresowaniem, ale to taki typowy odmóżdżacz do pociągu, czy do machnięcia po (lub przed) wymagającej pozycji.

Autor cały czas jedzie na schematach, charymatyczny główny bohater, inteligentna młoda partnerka,...

Ładny język i dobre tło. Bohater zaciekawił mnie na tyle, że pewnie sięgnę po kolejne tomy.

Ładny język i dobre tło. Bohater zaciekawił mnie na tyle, że pewnie sięgnę po kolejne tomy.