-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2014-11
2014-04-05
Miałam ją oddać bez przeczytania, nawet nie wiem dlaczego... chyba opis z tyłu mnie zniechęcił i kilka opinii o niej przeczytanych. Całe szczęście tego nie zrobiłam! Za to zrobiłam coś czego nigdy nie robię, po przeczytaniu 50 str, zajrzałam do tyłu i przeczytałam 30 ostatnich, tak mnie wzruszyły i urzekły, że mimo iż znałam koniec przeczytałam, a właściwie, nie odrywając się wciągnęłam całą resztę i znowu przeczytałam koniec. Nie było to moje pierwsze spotkanie z autorem, ale jak na razie uważam, że najlepsze. Wprowadzenie do fabuły nagrań z dyktafonu uważam, za genialne posunięcie, pozwoliło zobaczyć zupełnie inną perspektywę zdarzeń. Ogólnie polecam wszystkim, którzy lubią niebanalne historie.
Miałam ją oddać bez przeczytania, nawet nie wiem dlaczego... chyba opis z tyłu mnie zniechęcił i kilka opinii o niej przeczytanych. Całe szczęście tego nie zrobiłam! Za to zrobiłam coś czego nigdy nie robię, po przeczytaniu 50 str, zajrzałam do tyłu i przeczytałam 30 ostatnich, tak mnie wzruszyły i urzekły, że mimo iż znałam koniec przeczytałam, a właściwie, nie odrywając...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-03-21
Nie było żadnych niesamowitych zwrotów akcji, nie było zaskakujących fragmentów, a mimo to sięgałam po nią za każdym razem z większym entuzjazmem. Książka ta jest jak dobry przyjaciel, sprawia, że z nią czujemy się dobrze i swobodnie. Żałowałam, że się skończyła, bohaterki urzekły mnie swoją szczerością, chęcią życia i pasją. Pasja sprawiła, że miały cel, że potrafiły stawić czoła przeciwnościom i ta ich pasja mnie też uwiodła, teraz robiąc sobie herbatę wybieram najpiękniejszy kubek z mojej kolekcji (która swoją drogą jest dość bogata;)). Polecam wielbicielom ciepłych, pozytywnych historii i amatorom herbaty i targów staroci, zakochacie się z pewnością.
Nie było żadnych niesamowitych zwrotów akcji, nie było zaskakujących fragmentów, a mimo to sięgałam po nią za każdym razem z większym entuzjazmem. Książka ta jest jak dobry przyjaciel, sprawia, że z nią czujemy się dobrze i swobodnie. Żałowałam, że się skończyła, bohaterki urzekły mnie swoją szczerością, chęcią życia i pasją. Pasja sprawiła, że miały cel, że potrafiły...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-03-07
Rzadko która książka robi na mnie tak duże wrażenie, żebym musiała chwilę odpocząć zanim zacznę kolejną. Rzadko która książka ma tak fantastyczne tło, które fascynuje tak samo, jak główni bohaterowie. Historia jak dla mnie niebanalna, o zmaganiu się z własnym strachem i ukrywaniu przed światem z obawy przed kolejnym cierpieniem. Nawet zakończenie mnie nie rozczarowało, bo pozostawia ziarenko niepewności, czy tym razem się uda? czy też może kolejny raz okaże się, że strach i niepewność przekreślą wszystko co budowało się w ostatnim czasie...
Rzadko która książka robi na mnie tak duże wrażenie, żebym musiała chwilę odpocząć zanim zacznę kolejną. Rzadko która książka ma tak fantastyczne tło, które fascynuje tak samo, jak główni bohaterowie. Historia jak dla mnie niebanalna, o zmaganiu się z własnym strachem i ukrywaniu przed światem z obawy przed kolejnym cierpieniem. Nawet zakończenie mnie nie rozczarowało, bo...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Rzadko czytam książkę, która porusza mnie tak jak ta. Rzadko płaczę w poduszkę na długo po tym jak skończyłam. Rzadko nie potrafię zebrać myśli w jeden klarowny przekaz. Tym razem zostałam pokonana. Pokonana przez Lisę Genovę, która napisała o bliskim mi temacie w przejmujący sposób. Jestem nauczycielem–terapeutą w przedszkolu i klasach młodszych, moją wielką pasją poza czytaniem jest praca. Ale nie ta „zwykła” w grupie, tylko godziny terapeutyczne z dzieciakami. Temat autyzmu jest mi szczególnie bliski, dzięki mojej wspaniałej koleżance-mentorce, która na ten temat wie chyba wszystko, a jeśli nie wszystko, to bardzo niewiele jej brakuje. Dzięki Kasiu J
Ale wróćmy do książki. Wydawałoby się, że to historia jakich wiele…ot autyzm, tudzież chore dziecko i dwie kobiety ze swoimi problemami.
Otóż nie. Dla mnie ta historia jest wyjątkowa i taką pozostanie. Po pierwsze Anthony z zamiłowaniem do odcieni bieli. Po drugie Oliwia, która widzi głównie szarość. Po trzecie Beth, która chciałaby mieć w życiu pastelowo (takie same bluzeczki w jasnych barwach, idealne zdjęcia w ramkach), a ma ostre, krzyczące, wyraziste kolory, od żółci radości, po czerń żalu i czerwoną zdradę. Obie kobiety, tak bardzo się od siebie różniące, które właściwie się nie znają, a szukają odpowiedzi na to samo pytanie. Między nimi Anthony w swoim świecie nieidealnie okrągłych kamyków, o wielu odcieniach bieli. W świecie liczb, w świecie rządzonym przez Zasadę Niezmienności i Zasadę Zależności, pogubiony w swoim mózgu, który jednak wie więcej niż niejeden dorosły.
Lisa Genova zawarła w swojej książce wszystko co dobra lektura posiadać powinna. Przedstawiła całą gamę emocji, od radości po smutek i żal. Nakreśliła wyraziste postaci, które od pierwszych chwil wzbudzają nasze zaufanie. I przede wszystkim zawarła pytanie. Pytanie na które szuka się odpowiedzi, które z każdą stroną jest coraz wyraźniejsze. A kiedy w końcu pojawia się odpowiedź, okazuje się zaskakująco oczywista, a jednocześnie bardzo trudna. Autorka poruszyła we mnie każdą cząstkę duszy. Sprawiła, że nie tylko doceniłam swoje życie i swoją rodzinę, ale też na nowo spojrzałam na dzieciaki z którymi pracuję. Pokazała, że nawet brak kontaktu, brak dotyku, przytulenia, spojrzenia w oczy nie oznacza braku miłości. Pokazała, że w małych gestach, takich jak wspólne patrzenie w niebo, czy układanie kamyków kryje się wielka moc. Oswoiła autyzm, śmierć, żal, zdradę. Otworzyła mi oczy na to, że każda zmiana nawet ta, która z pozoru wydaje się okropna i nie do przejścia, może przynieść coś dobrego.
Szczęście, które można zgubić i odnaleźć. Radość z kontaktu z drugim człowiekiem, która znika w prozie codzienności. Marzenia, które zakopujemy niezauważenie. I miłość, która dla nas jest jednowymiarowa, warunkowa i gaśnie jeśli coś idzie nie tak, jak powinno. Wszystko to znalazło się w tej książce. Na to zwróciłam uwagę, a pewnie jest jeszcze mnóstwo rzeczy, które dostrzegłby ktoś inny.
Książki Lisy Genovy rządzą się Zasadą Niezmienności. Są zawsze, niezmiennie dobre. Jeśli jeszcze nie czytaliście nic tej autorki, to najwyższy czas to zmienić.
Rzadko czytam książkę, która porusza mnie tak jak ta. Rzadko płaczę w poduszkę na długo po tym jak skończyłam. Rzadko nie potrafię zebrać myśli w jeden klarowny przekaz. Tym razem zostałam pokonana. Pokonana przez Lisę Genovę, która napisała o bliskim mi temacie w przejmujący sposób. Jestem nauczycielem–terapeutą w przedszkolu i klasach młodszych, moją wielką pasją poza...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to