-
Artykuły
Rękopis „Chłopów” Władysława Stanisława Reymonta na liście UNESCOAnna Sierant1 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 21 czerwca 2024LubimyCzytać406 -
Artykuły
Wejdź do świata, który przyspiesza bicie serca. Najlepsze kryminały w StorytelLubimyCzytać1 -
Artykuły
W poszukiwaniu autentyczności. Idea przewodnia i pierwsi goście 16. Festiwalu Conrada ogłoszeniLubimyCzytać1
Biblioteczka
2012-11-01
2012-11-01
2012-11-01
2012-01-01
2012-08-01
2012-08-01
2012-08-01
2012-09-01
2012-09-01
2012-09-01
2012-10-01
2012-10-01
2012-10-01
2012-11-01
2012-12-01
Dziwna, dziwna, dziwna. Przymiotnik idealnie opisujący moje wrażenia po tej lekturze. Katolicyzm przeplatany z New Age, okultyzmem, poszukiwaniem jakiegoś absolutu. Książka religijno-ideologiczna? Na pewno przeciętny czytelnik nie jest w stanie zrozumieć treści, o ile można z niej wyciągnąć jakikolwiek sens. Nie neguję tej pozycji, jednak wydaje mi się, że Coelho to pisarz nie dla każdego. Jakieś dobre 4 lata temu sięgnęłam po "Alchemika". Opisywane tam wydarzenia były bardziej prawdopodobne niż te, które miały miejsce w "Walkiriach". Możliwe, że ta książka ma w sobie coś. Kiedyś lubiłam czytać horoskopy, znaczenia imion, próbowałam wróżenia z kart. Nie zmierzało to jednak do zatopienia się w jakiś tajemniczych praktykach. Z drugiej strony zaś doświadczenia na obozach ewangelizacyjnych. Ta książka w połączeniu z własnymi doświadczeniami i obserwacjami mówi mi, że są na świecie rzeczy, których nie jesteśmy w stanie wyjaśnić, są jakieś religie, wierzenia i siły, coś co zawsze będzie obecne w naszym życiu, a czego nie zawsze będziemy mogli zrozumieć czy zaakceptować, a tylko nieliczni będą próbowali zgłębiać swoją wiedzę w tym temacie.
Książka dziwna. Niekoniecznie głupia.
Dziwna, dziwna, dziwna. Przymiotnik idealnie opisujący moje wrażenia po tej lekturze. Katolicyzm przeplatany z New Age, okultyzmem, poszukiwaniem jakiegoś absolutu. Książka religijno-ideologiczna? Na pewno przeciętny czytelnik nie jest w stanie zrozumieć treści, o ile można z niej wyciągnąć jakikolwiek sens. Nie neguję tej pozycji, jednak wydaje mi się, że Coelho to pisarz...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-12-01
2012-12-01
Spodobała mi się. Po "Walkiriach" nie miałam ochoty na dalsze spotkania z Coelho, ale skoro już miałam w domu inne dwie książki, zaryzykowałam. Opowieść o Bridzie wciągnęła mnie. Czytało się dość szybko, choć moment zasypiania w trakcie lektury mnie nie ominął (może to tylko ze zmęczenia). Końcówkę czytałam mniej wnikliwie.
Ocena? Chyba nie odważę się postawić żadnej gwiazdki jak na razie. Coelho i jego "religijne" refleksje raz nas pochłaniają, innym razem totalnie nas nużą czy wręcz irytują.
Spodobała mi się. Po "Walkiriach" nie miałam ochoty na dalsze spotkania z Coelho, ale skoro już miałam w domu inne dwie książki, zaryzykowałam. Opowieść o Bridzie wciągnęła mnie. Czytało się dość szybko, choć moment zasypiania w trakcie lektury mnie nie ominął (może to tylko ze zmęczenia). Końcówkę czytałam mniej wnikliwie.
Ocena? Chyba nie odważę się postawić żadnej...
Kolejna z książek Musso, która przypadła mi do gustu. Pochłonęłam ją w kilkanaście godzin. Dzięki niej, losom głównego bohatera, znów odżyła we mnie chęć napisania książki. ;)
Kolejna z książek Musso, która przypadła mi do gustu. Pochłonęłam ją w kilkanaście godzin. Dzięki niej, losom głównego bohatera, znów odżyła we mnie chęć napisania książki. ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to