Opinie użytkownika
Dziennik prezentujący wrażenia jakie przysporzyło mi czytanie pewnej zaskakującej książki
15 lutego
Rozpoczynam czytanie najnowszej książki, Tomasza Wiśniewskiego zatytułowanej "Moje Życie", a wydanej przez wydawnictwo Lokator. Tym razem autor postanowił napisać dziennik.
17 lutego
Trzeba przyznać, że Wiśniewski ma niesamowite życie, a przynajmniej bujną wyobraźnię, ale...
Absolutnie wyjątkowa książka. Mieszcząca się gdzieś między onirycznością "Pustyni Tatarów", a pierwotną brutalnością "Krwawego Południka", choć przez wnikliwy namysł nad czasem, mitem i procesem historycznym, najbliżej jej do "Pamiętnika Kaina" Larsa Gyllenstena.
Ps. Spróbuję kiedyś napisać coś więcej o tym wspaniałym dziele!
I stało się, kiedyś nadeszło, zapraszam do...
(...) Niniejsza recenzja ma na celu przedstawienie książki "Wiersze zrozumiałe same przez się" autorstwa Guya Bennetta. Nie ma zamiaru opisywać niczego poza tym co zostało zapisane w tomiku opublikowanym przez Wydawnictwo Ha!art. Jednocześnie odżegnuje się od tworzenia rozbudowanych interpretacji i piętrowych metafor.
(...)
O pewien paradoks zakrawa zatem fakt, iż ta...
(...) Bohaterka "Szczęśliwych lat udręki" nie ma większych planów i marzeń. Całą młodość spędziła w kolejnych internatach, nie mając styczności ze społeczeństwem. Jej egzystencja jest tu i teraz, koncentruje się na nauce, codziennych obserwacjach oraz spacerach w górskie doliny. O jej sprawach osobistych wiemy niewiele. Matka mieszka w Brazylii skąd listownie kieruje losami...
więcej Pokaż mimo toBrawurowa powieść, w której fabuła, na poły kryminalna, na poły historyczna, miesza się z przepysznymi esejami historiozoficznymi.
Pokaż mimo toJames Schuyler najbardziej znany z twórczości poetyckiej, jeden z czołowych przedstawicieli tzw. szkoły nowojorskiej, ma na swoim koncie, również trzy powieści. W Polsce ukazały się dwie, opublikowana przez W.A.B. Co na kolację? oraz wydana przez PIW Alfred i Ginewra. Podkreślenie głównego, poetyckiego nurtu twórczości Schuylera wydaje się nie bez znaczenia gdy spojrzymy na...
więcej Pokaż mimo toJeżeli bycie humanistą oznacza pochylenie się nad drugim człowiekiem z niezwykłą delikatnością, wrażliwością i wyczuciem pozbawionym grama patosu, to Sebald był największym z humanistów.
Pokaż mimo toBardzo fajna książka, sporo anegdot, dobrze się czyta. W niektórych rozdziałach brakuje jednak pogłębienia tematu, a np. w części poświęconej Górskiemu Karabachowi piłka stała się zaledwie pretekstem do rozważań politycznych. Pomimo minusów, z chęcią przeczytam w przyszłości reportaż o piłce napisany przez Pana Rokitę.
Pokaż mimo toBezpretensjonalna proza afirmująca zwykłe, proste życie. Sytuuje się gdzieś pomiędzy poezją Edgara Lee Mastersa, a minimalistyczną prozą Raymonda Carvera. (Może kiedyś napiszę coś więcej, bo o takich - zapomnianych książkach - pisać warto, a nawet trzeba).
Pokaż mimo toKsiążka-mit utkana z delikatnych aluzji do innych "mitów" - "W pustyni i puszczy", "Czarodziejskiej Góry", tytułowego Ernsta Wilimowskiego (choć o samym Wilimowskim nie wiele się z niej dowiemy), odległej w czasie bałkańskiej prowincji, okresu sprzed wojennej apokalipsy oraz świata, którego nie ma, który automatycznie staje się światem wyśnionym, bo momentami ta prosta,...
więcej Pokaż mimo toJeżeli bycie humanistą oznacza pochylenie się nad drugim człowiekiem z niezwykłą delikatnością, wrażliwością i wyczuciem pozbawionym grama patosu, to Sebald był największym z humanistów.
Pokaż mimo toZbiór niezwykłych opowiadań, wpisujących się klimatem XX wieczną twórczość takich włoskich pisarzy jak Italo Clavino, Dino Buzzati, Alberto Savinio, Tommaso Landolfi. Levi pochyla się nad zbiorowymi lękami ludzkości, rozbijając rzeczywistość głównie za pomocą gatunkowych strategii science-fiction, co upodabnia jego narracje do prozy Stanisława Lema, a przede wszystkim do...
więcej Pokaż mimo to
Nagrody, nagrodami, lokatorzy lokatorami, ale to po prostu jest cholernie dobra książka. Jednak by tradycji „recenzenckiej” stało się zadość sprawozdanie składam: świeżo wydane przez krakowskie wydawnictwo Lokator, a napisane przez Tomasza Wiśniewskiego „O pochodzeniu łajdaków” zdobyło Nagrodę Specjalną Krakowa – Miasta Literatury UNESCO w konkursie Promotorzy Debiutów.
Do...
Inteligentna, klimatyczna powieść. W formie bardzo klasyczna, w sam raz na odsapnięcie po literackich stylistycznych eksperymentach (aż szkoda, że tak krótka).
Bassani w bardzo delikatny sposób podejmuje tematykę odmienności seksualnej. Akcja snuje się powoli, co nie przeszkadza w drobiazgowej obserwacji. Docierają do nas strzępy informacji, które układają się w historię...
Niewiele informacji, znajdziemy na polskich stronach o tej, niepozornej książce, podobnież o twórcy. A tu okazuje się, że autor jest lubiany w Królestwie Brytyjskim, a "Jabłecznik i Rosie" lądował na liście lektur. Laurie Lee napisał też kilka innych rzeczy, w tym dwie będące dopełnieniem trylogii autobiograficznej.
W "Jabłeczniku..." Lee powraca do lat dziecięcych,...
Z przykrością odkładałem komiks na półkę, z ciekawej historii (na której oparta została opowieść) nie zostało nic, a przynajmniej nic ciekawego. Niestety uratować książki, nie udało się bardzo dobrymi rysunkami oraz całkiem niezłą i przewrotna puentą.
Pokaż mimo toLiteracka szarada w duchu grupy OuLiPo. W koncepcie i stylu godna mistrzostwa Italo Calvino.
Pokaż mimo toInteresująca książka włoskiego pisarza, w Polsce wydawanego w latach trzydziestych. Sam autor swoją prozę określał mianem realizmu magicznego, zanim hasło to zaczęło opisywać głównie charakterystyczny nurtu literatury iberoamerykańskiej, i o ile w "Synu Dwóch Matek" ciężko odnaleźć paralelę do klimatu iberoamerykańskiego, to jednak historię siedmioletniego chłopca Ramira...
więcej Pokaż mimo toChyba nie powinienem czytać nieukończonych dzieł. Czuję zawód. Jest tu potencjał, ale momentami miałem wrażenie, obcowania z notatkami pisarza, nad którymi czasem ciężko było się skupić. Podobne wrażenie towarzyszyło przy "W słońcu jaguara" Calvino. Druga sprawa to po co wydawać niedokończoną powieść skoro Roussel nie ma w języku polskim reprezentacji swoich kanonicznych...
więcej Pokaż mimo toSzkoda, że nie udało się Flaubertowi jej ukończyć, niby w kółko to samo, niby powtarzalne, a taki nośnik treści do interpretowania, że głowa mała. Nowoczesna i momentami przezabawna powieść, choć czasem też męcząca.
Pokaż mimo to