rozwiń zwiń

OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Dodaliście już:
3
8
0
1
8
7
5
opinii o książkach

Najnowsze opinie

Video-opinia Królestwo kanciarzy Leigh Bardugo
8,0 / 10
03.05.2024
awatar smolkosia
1333
958
Opinia Nie ma co Mahsa Mohebali
8,0 / 10
03.05.2024

Szukacie wciągającej historii, która zabierze Was w egzotyczne rejony i zmusi do refleksji? Sięgnijcie po "Nie ma co" Mahsy Mohebali! Powieść ta to nie tylko wciągająca fabuła, ale też mocny głos krytyki współczesnego Iranu. Autorka zabiera nas do Teheranu, miasta tętniącego życiem, ale skrywającego mroczne sekrety. Poznajemy...

Czytaj więcej
Filtry

Opinie i Video-opinie [3 801 875]

Sortuj:

Na półkach: ,

To moje pierwsze spotkanie z autorstwem tej pisarki a zarazem przygotowanie do podróży do Maroka. Książka jest bardzo rzeczowa, zdaje się, że przedstawia podjęty temat takim jaki jest w rzeczywistości - bez koloryzowania, po prostu suche fakty. Polecam!

To moje pierwsze spotkanie z autorstwem tej pisarki a zarazem przygotowanie do podróży do Maroka. Książka jest bardzo rzeczowa, zdaje się, że przedstawia podjęty temat takim jaki jest w rzeczywistości - bez koloryzowania, po prostu suche fakty. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wrażenia po lekturze nie są tak oczywiste. Spodziewałem się kubełka uśmiechu, w końcu zarządzanie przez amatora zabytkowym zamczyskiem aż się prosi o zdarzenia humorystyczne. Tymczasem trafiłem w świat zjawisk paranormalnych, a z każdym kolejnym dniem, bo na takie odcinki podzielono rozdziały (w końcu to dziennik), sam odczuwałem irracjonalny niepokój: bohaterom tej książki nie jest pisany dobry los.
Są fragmenty wręcz przejmujące, zwłaszcza historia Rago. Ciężko byłoby mi zakwalifikować „Dziennik kasztelana” do kategorii komediowej, Autorowi znacznie lepiej udało się zadanie zbudowanie nastroju. Dodajmy do tego niedomknięte, niczym skrzypiące drzwi, zakończenie – jakby Autor nie był pewien jak ta historia powinna się zakończyć. A może po prostu czytamy brulion niedokończony...

Wrażenia po lekturze nie są tak oczywiste. Spodziewałem się kubełka uśmiechu, w końcu zarządzanie przez amatora zabytkowym zamczyskiem aż się prosi o zdarzenia humorystyczne. Tymczasem trafiłem w świat zjawisk paranormalnych, a z każdym kolejnym dniem, bo na takie odcinki podzielono rozdziały (w końcu to dziennik), sam odczuwałem irracjonalny niepokój: bohaterom tej książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jericho i Farryn - ich przygody już w Nocnym cieniu mocno mnie zaintrygowały, na tyle bym z chęcią czytała choć przecież romantasy nie do końca jest gatunkiem w którym czuję się dobrze 🙉 Warto jednak próbować nowych rzeczy, a ta seria to przykład idealny 😉 Drugi tom opowiada nam ciąg dalszy ich historii, już po tym gdy Farryn udało się przywrócić życie ukochanemu 🥹 Ale nie jest miło, niestety 🙈 Dystans, zagrożenia płynące ze strony Niebios i Piekła to jedno z wielu problemów z którymi będą musieli się zmierzyć 😵‍💫 Czytało się dość długo, z racji specjalistycznego języka oraz ilości stron powieści, ale nie mogę powiedzieć żebym się nudziła 😈 Ta dwójka wie jak zaciekawić, oraz wzbudzić setkę innych emocji na raz 😉 Czasem czułam się przytłoczona tym wszystkim, miałam wrażenie że więcej już nie zniosę, że potrzebuje oddechu, jakiegoś promyka nadziei😱 Autorka naprawdę mocno namieszała w psychice nie tylko bohaterów, ale i nam samym🤪 Książka podzielona jest między trzech narratorów - Farryn, Jericho (czyli teraźniejszość z dwóch perspektyw) oraz Barona, który pokazuje nam krok po kroku początki 🥹 Trzeba poświęcić książce trochę czasu, ale jest na tyle ciekawa, że nie szkoda nam go - gubimy się w Nocnym cieniu jak jego mieszkańcy i nie chcemy wracać 🤭 Świetna pozycja zwłaszcza dla tych, którzy kochają takie romanse - ale nawet ci mniej przekonani na pewno się w nim odnajdą, zwłaszcza że Jericho przez większość czasu przypomina po prostu człowieka😉

Jericho i Farryn - ich przygody już w Nocnym cieniu mocno mnie zaintrygowały, na tyle bym z chęcią czytała choć przecież romantasy nie do końca jest gatunkiem w którym czuję się dobrze 🙉 Warto jednak próbować nowych rzeczy, a ta seria to przykład idealny 😉 Drugi tom opowiada nam ciąg dalszy ich historii, już po tym gdy Farryn udało się przywrócić życie ukochanemu 🥹 Ale nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta manga zaskakuje z każdym tomem i pojawiają się coraz to nowe niesamowite postacie. Tym razem do akcji ruszyła wampirza dziewczynka Layla o podwójnej osobowości. Bard cudem uniknął śmierci, a Finni i Snake wykonują nową misję przeniknięcia do pewnego sierocinca o absurdalnych warunkach dostania się do niego co zaskakująco nie będzie takie proste. Wpadają tam na Doll, która im pomaga i wracają wspomnienia z czasów cyrkowej ekipy. Na zakończenie był jakiś problem z ciastem cytrynowym. Ciekawe co ich tam czeka.

Ta manga zaskakuje z każdym tomem i pojawiają się coraz to nowe niesamowite postacie. Tym razem do akcji ruszyła wampirza dziewczynka Layla o podwójnej osobowości. Bard cudem uniknął śmierci, a Finni i Snake wykonują nową misję przeniknięcia do pewnego sierocinca o absurdalnych warunkach dostania się do niego co zaskakująco nie będzie takie proste. Wpadają tam na Doll,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysł genialny, wykonanie... No już niestety dużo gorsze i nie mam na myśli tylko strony językowej tym bardziej, że jest to tłumaczenie tłumaczenia. Dla mnie humanistki 2/3 tej książki było bardzo ciężkostrawne, bo zwyczajnie nie potrafiłam wyobrazić sobie tego o czym pisał autor w astrofizycznym żargonie. Myslę, że dobrze się stało, iż powstał serial, bo dla wielu takich laikow jak ja będzie on o wiele łatwiejszy do przyswojenia, wiadomo bowiem, że w filmowych adaptacjach pomija się długie naukowe wywody i opisy.
Jednak chcę tu zaznaczyć, że ksiażka nie jest niezrozumiała. Zaczyna się bardzo ciekawie. Potem przez sporą jej część mamy wstawki z gry i to ta część dla mnie mogłaby zostać całkowicie pominięta, albo przynajmniej bardzo mocno skrócona, gdyż caly jej sens zostaje wyjaśniony w ostatniej 1/3 powieści. Z tego właśnie powodu ta ostatnia część "Problemu..." robi sie bardzo interesująca. Tak więc generalnie wiem o co tam chodzi i za ten pomysł podziwiam autora, jednakże te naukowe wywody, no coż, równie dobrze moglam pominąć. Poza tym bohaterowie... Trudno mi oprzeć się wrażeniu, że są tam tylko po to, żeby w ich usta wtłaczać to co autor ma nam do przekazania i po nic więcej. Takie kukły bez wyrazu i charakteru.
Nie wiem czy sięgnę po kolejną część, być może ale na pewno nie od razu bo czuję się tą powieścią wyczerpana.

Pomysł genialny, wykonanie... No już niestety dużo gorsze i nie mam na myśli tylko strony językowej tym bardziej, że jest to tłumaczenie tłumaczenia. Dla mnie humanistki 2/3 tej książki było bardzo ciężkostrawne, bo zwyczajnie nie potrafiłam wyobrazić sobie tego o czym pisał autor w astrofizycznym żargonie. Myslę, że dobrze się stało, iż powstał serial, bo dla wielu takich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Cudownie, że zdrowie jest w naszych rękach. Ajurweda daje niesamowite narzędzie - sprawczość.
Świetna propozycja dla tych, którzy coś już o Ajurwedzie wiedzą, jak i tych poznających temat.
Wszystko opisane prostym językiem, klarownie - ułatwia to systematyzację wiedzy.
Książka zdecydowanie nie wyczerpała tematu i nie udzieliła odpowiedzi na pytania, które się pojawiły. Ale dała solidną podstawę, by poszukiwać dalej.

Cudownie, że zdrowie jest w naszych rękach. Ajurweda daje niesamowite narzędzie - sprawczość.
Świetna propozycja dla tych, którzy coś już o Ajurwedzie wiedzą, jak i tych poznających temat.
Wszystko opisane prostym językiem, klarownie - ułatwia to systematyzację wiedzy.
Książka zdecydowanie nie wyczerpała tematu i nie udzieliła odpowiedzi na pytania, które się pojawiły....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ilekroć sięgam po książki Kingi Jesman to zawsze prawdziwy strzał w dziesiątkę! Gwarancja świetnej literatury, która pochłonie czytelnika od pierwszej strony w magicznym świecie Dubaju przy boku fantastycznych bohaterów, którzy skradną całkowicie nasze serca. Ten magiczny świat, jakże nam daleki, nieznany i tajemniczy jest fascynującą podróżą na kartach historii przez którą po prostu się płynie, a przy tym autorka funduje nam szeroki przekrój doznań, bez wątpienia nie ma tu czasu na nudę czy w ogóle możliwości odłożenia książki. Najzwyczajniej, gdy zaczynamy czytać to musimy zakończyć tylko po to by poznać zakończenie jak najszybciej to możliwe. Wspaniałe opisy zapewnioną atrakcyjnie spędzony czas, a świetnie skonstruowani bohaterowie pozwolą nam przeżywać wraz z nimi cały wachlarz emocji, a do tego jeszcze będziemy mieć dodatkowe atrakcje jak oszustwo czy tajemniczy spadek oraz zakazana miłość wzbudzająca niemały rumień na poliku podczas czytania. Tym razem historia opiera się na przejściach młodej Hinduski zmuszonej do zaślubin, ale ta niepokorna dusza w środku krzyczy i protestuje oraz sprzeciwia się woli rodziny. Chodź kandydat jest nade atrakcyjny i bogaty to ma mieszane uczucia, bo dlaczego taki mężczyzna miałby zainteresować się kimś z dużo niższej warstwy społecznej. Jednakże jakże posłusznie wychowana dziewczyna spełnia życzenia i po ślubie wywiązuje się z obowiązków idealnej żony, ale tylko do czasu. Wszystko kontroluje się, gdy jej losy splatają się z Marokańczykiem. Co przyniesie życie tym dwoje? Jakie konsekwencje poniesie nasza bohaterka? Czy w takim układzie jest miejsce na prawdziwe szczęście? Czy poświęci wszystko by zawalczyć o szczęście? Ta fascynująca powieść bez wątpienia porwie każdego kto po nią sięgnie, oczaruje do tego stopnia, że będziecie chcieli jeszcze więcej. Polecasz czystym sumieniem jak każdą książkę Kingi! 💕

Ilekroć sięgam po książki Kingi Jesman to zawsze prawdziwy strzał w dziesiątkę! Gwarancja świetnej literatury, która pochłonie czytelnika od pierwszej strony w magicznym świecie Dubaju przy boku fantastycznych bohaterów, którzy skradną całkowicie nasze serca. Ten magiczny świat, jakże nam daleki, nieznany i tajemniczy jest fascynującą podróżą na kartach historii przez którą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Parokrotnie widziałam tą książkę na IG, gdzie zachwycała mnie okładka jaki i opis. Więc gdy po nią sięgnęłam byłam zauroczona The Cloisters i klimatem, który tam panował a do tego karty tarota. Kto by z nas niechciał znać przyszłości. Karty tarota to magia zaklęta w małych kartach, których tajemnice chcielibyśmy poznać. Bo przyszłości okryta jest mgłą tajemniczości.
Czy w tali kart może skrywać się przyszłość? Czy może my sami kreujemy co wydarzy się w naszym życiu?
Niestety tutaj ta magia szybko zniknęła, bardzo dłużyło mi się czytanie. Było jak dla mnie zbyt monotonnie, choć zakończenie było inne niż się spodziewałam.

Parokrotnie widziałam tą książkę na IG, gdzie zachwycała mnie okładka jaki i opis. Więc gdy po nią sięgnęłam byłam zauroczona The Cloisters i klimatem, który tam panował a do tego karty tarota. Kto by z nas niechciał znać przyszłości. Karty tarota to magia zaklęta w małych kartach, których tajemnice chcielibyśmy poznać. Bo przyszłości okryta jest mgłą tajemniczości.
Czy w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Będzie inaczej. O rozstaniu rodziców. Åsa Gilland, Clare Helen Welsh
Ocena 7,7
Będzie inaczej... Åsa Gilland, Clare ...

Na półkach: ,

"Książki, które dają siłę" to zupełnie nowy, aczkolwiek bardzo potrzebny i warty uwagi cykl książek dla dzieci, niosący im wsparcie w trudnych momentach życia i niełatwych wyzwaniach. Dziś przybliżę wam jedną z dwóch nowości należącej do tej serii, która oswoi dzieci z tematem rozstania rodziców i pomoże zrozumieć zmiany będące konsekwencją tej niełatwej dla dorosłych decyzji.

Mały chłopiec znalazł się w niebywale trudnej życiowej sytuacji, ponieważ podczas wakacji i beztroskiego czasu spędzanego na budowaniu zamków na plaży, rodzice oznajmili mu, że po wielu wspólnych latach zdecydowali się rozstać. Na chłopca ta wiadomość spadła niczym grom z jasnego nieba, a metaforyczny zamek zburzony został przez zimne morskie fale. Chłopiec czuje się bezradny i winny rozpadu rodziny, jednak rodzice wykazują się dużym zrozumieniem, otaczają chłopca wsparciem i bezgraniczną miłością, przez co nieco łatwiej jest mu zmierzyć się z nadchodzącymi zmianami i nadal trwać w poczuciu bezpieczeństwa. Upływają dni, mijają kolejne pory roku, rodzice nieustannie zapewniają synka o swojej miłości do niego, a sami rozstają się w zgodzie wzajemnym szacunku do siebie.

Piękny i wzruszający picturebook na podstawie wielu metafor ukazuje uczucia małego zagubionego chłopca, dając do zrozumienia czytelnikom, jak bardzo emocjonalny to dla niego czas. Książka w łagodny sposób przedstawia rozstanie rodziców, które dla dziecka jest początkiem końca ułożonego dotychczas świata i szczęście w nieszczęściu, że chłopiec ma przy sobie tak dojrzałych rodziców. Nie wszyscy mają to szczęście i osobiście znając pary po rozwodach, nie trafiłam jeszcze na taką zgodną i bezkonfliktową, dlatego też ta publikacja nie przyniesie wsparcia wszystkim rodzinom, a wręcz przeciwnie może spotęgować frustrację i nieprzyjemne odczucia.

Bardzo doceniam książki, które podejmują trudne bądź nawet niewygodne tematy i pomagają dzieciom przetrwać kryzysowe chwile. Ta zdecydowanie warta jest polecenia, natomiast ostrożnie dobierzcie ją do sytuacji!

"Książki, które dają siłę" to zupełnie nowy, aczkolwiek bardzo potrzebny i warty uwagi cykl książek dla dzieci, niosący im wsparcie w trudnych momentach życia i niełatwych wyzwaniach. Dziś przybliżę wam jedną z dwóch nowości należącej do tej serii, która oswoi dzieci z tematem rozstania rodziców i pomoże zrozumieć zmiany będące konsekwencją tej niełatwej dla dorosłych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

📜RECENZJA 📜
Kira i Marcus to rodzeństwo,których dzieciństwo pozostawiało wiele do życzenia .Po śmierci ojca i aresztowaniu matki zostali pozostawieni sami sobie.Marcus miał być dla niej oparciem ,ramieniem na którym będzie mogła się wesprzeć.To on miał o nią dbać ,a jednak ich rolę się odwróciły.To Kira musiała stać się tą dorosłą i odpowiedzialną.Aby zapewnić im stabilność finansową,móc opłacić ciągle rosnące rachunki i uchronić ich przed mieszkaniem na ulicy postanawia zacząć wykonywać najstarszy zawód na świecie…

,,Ślady nocy,, to niezwykle emocjonalna i trudna powieść .
Historia o ogromnym bagażu życiowych doświadczeń.Trudnym dzieciństwie ,zmierzeniu się ze śmiercią ,biedą i narkotykami.Braku wzorców do naśladowania,bezpieczeństwa i miłości.Zmaganiu się każdego dnia z trudną rzeczywistością,problemami i troskami dnia codziennego.O walce każdego dnia aby utrzymać się na powierzchni.
Historia o trudnych wyborach .Doświadczenia ogromnego strachu,bólu i cierpienia.Staniu się marionetką w rękach ludzi,którzy powinni zapewniać bezpieczeństwo.Ponoszeniu konsekwencji swoich decyzji.Próbie odnalezienia się w smutnej rzeczywistości i zapewnienia stabilności.Wzięciu na siebie odpowiedzialności za innych.Ukazująca siłę ,odwagę ,determinację i poczucie odpowiedzialności.
Historia pełna trudnych tematów,emocji i doświadczeń,ale i nadziei na lepsze …

Intrygujący opis skłonił mnie do sięgnięcia po tą książkę.Nie wiedziałam czego mogę od niej oczekiwać,gdyż jest to debiut autorki.Otrzymałam niezwykle emocjonalną i wzruszającą powieść.Napisana poetyckim językiem,ale takim,który wciąga i przy którym kartki znikały w mgnieniu oka.Fabuła ciekawa i wciągająca ,poruszane wątki niezwykle intrygujące i momentami bolesne zapewniały ogrom emocji.Akcja poprowadzona płynnie ,przeplatana wspomnieniami i wydarzeniami z przeszłości ,tworząc spójną całość .
Autorka w tej książce zawarła prawdziwość i realność.Podział na lepszych i gorszych ,ukazała sposób postępowania wobec kobiet z biednych regionów,obojętność wobec słabszych.
Emocjonalna ,brutalnie szczera skłaniająca do przemyśleń i refleksji.Wywierająca ogrom wrażeń ,zapadająca w pamięci i nie pozwalająca odłożyć się na bok.

Polecam

📜RECENZJA 📜
Kira i Marcus to rodzeństwo,których dzieciństwo pozostawiało wiele do życzenia .Po śmierci ojca i aresztowaniu matki zostali pozostawieni sami sobie.Marcus miał być dla niej oparciem ,ramieniem na którym będzie mogła się wesprzeć.To on miał o nią dbać ,a jednak ich rolę się odwróciły.To Kira musiała stać się tą dorosłą i odpowiedzialną.Aby zapewnić im stabilność...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka w porządku, jednak myślałam, że bardziej mnie porwie. Niestety trochę overhype.

Książka w porządku, jednak myślałam, że bardziej mnie porwie. Niestety trochę overhype.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W porównaniu do poprzedniej części ta już nie jest zdominowana przez Geralta. Ciri I Geralt mają podobną liczbę stron, a i dużo innych postaci ma swoje osobne wątki. Z dotychczasowych książek w tej jest chyba właśnie najwięcej równoległych wątków, minimum 5 (ale mogę się mylić). Ciekawie jest prowadzona narracja losów Ciri. Sapkowski, co nie jest tajemnicą, pisząc Wiedźmina czerpał dużo z ludowych wierzeń i tradycji, m. in. słowiańskich. Podoba mi się w tej książce, że kontynuuje tradycję i poszerza swój świat czerpiąc z tradycji i wierzeń nordyckich i celtyckich.
Mam dylemat czy wolę Krew Elfów czy Wieżę Jaskółki.

W porównaniu do poprzedniej części ta już nie jest zdominowana przez Geralta. Ciri I Geralt mają podobną liczbę stron, a i dużo innych postaci ma swoje osobne wątki. Z dotychczasowych książek w tej jest chyba właśnie najwięcej równoległych wątków, minimum 5 (ale mogę się mylić). Ciekawie jest prowadzona narracja losów Ciri. Sapkowski, co nie jest tajemnicą, pisząc Wiedźmina...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę przekombinowana fabuła książki i odrealniona, a na samym początku scharakteryzowanie kobiet 3 planowych pracujących w tle jako lesbijki totalnie nie miało sensu. Pisarka chciała przypodobać się pewnej grupie. Ta pozycja w porównaniu do cyklu z Olgą Balicką jest słaba.

Trochę przekombinowana fabuła książki i odrealniona, a na samym początku scharakteryzowanie kobiet 3 planowych pracujących w tle jako lesbijki totalnie nie miało sensu. Pisarka chciała przypodobać się pewnej grupie. Ta pozycja w porównaniu do cyklu z Olgą Balicką jest słaba.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dla rozweselenia sięgnąłem niedawno na półeczkę z serią „Biblioteka Stańczyka”, skąd wyciągnąłem taki oto zbiór humoresek. Nie da się ukryć, że ta raczej „schyłkowa” w dorobku Pana Janusza książka (1987 rok), dość mocno się zestarzała. A może inaczej: to taka kapsuła czasu obrazująca z jakimi bolączkami zmagało się polskie społeczeństwo lat 80-tych XX wieku. Dla osób urodzonych w czasach „unijnych” będzie to przykład dziwactwa, nierealnej fantasmagorii. Ale starsi czytelnicy pamiętają komitety kolejkowe, sklepy dla młodych małżeństw, „akademie na cześć”, zapisy na dobra wszelakie z kategorii AGD, czekanie na fachowca, „braczki rzucone na rynek” itp.
Część opublikowanych humoresek ma jednak charakter uniwersalny, choć dominują te naznaczone kryzysem. Z drugiej strony, obecne czasy też niosą ze sobą wiele absurdów urzędniczych, więc może ówczesne czasy i problemy (niezrozumiałe przepisy, zbędne formularze, brak kompetencji, odgórne przydzielanie jednostek chorobowych, kontrola spożycia kawy [sic!]) nie są aż tak bardzo odległe od teraźniejszych trosk.
W sumie nie wiem czy zachęcać gorąco do lektury tego dość obszernego tomiku. Nakład niezbyt duży (łącznie 16.000), pewnie trudne do znalezienia w antykwariacie. Ludzi dnia obecnego pewnie niewiele obchodzą problemy obywateli schyłkowego PRL. Ale Pan Janusz dysponował niezłym piórem, więc może choćby dla smakowania języka warto przeczytać.

Dla rozweselenia sięgnąłem niedawno na półeczkę z serią „Biblioteka Stańczyka”, skąd wyciągnąłem taki oto zbiór humoresek. Nie da się ukryć, że ta raczej „schyłkowa” w dorobku Pana Janusza książka (1987 rok), dość mocno się zestarzała. A może inaczej: to taka kapsuła czasu obrazująca z jakimi bolączkami zmagało się polskie społeczeństwo lat 80-tych XX wieku. Dla osób...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bycie razem nie oznacza, że z automatu będziecie żyli długo i szczęśliwie. Bycie razem to nie jest powolny spacerek prostą drogą, lecz bieg z przeszkodami. Tylko najbardziej wytrwali, gotowi na poświęcenie i pewni tego, że chcą być razem, przetrwają go i dotrą do celu…
Nicole Williams wraca na polski rynek książki ze swoją następną powieścią. Tym razem wydania doczekał się ,,Clash”, czyli drugi tom trylogii New Adult pt. ,,Crash”. To bezpośrednia kontynuacja historii o pierwszej miłości, drugiej szansie, przeszłości, która w tragiczny sposób splotła losy rodzin pary studentów, a konkretnie młodego futbolisty i baletnicy.
Lucy Larson ma swoje własne wyzwalacze, działające na jej temperament - na przykład dziewczyny przystawiające się do jej faceta, działające przy okazji niekorzystnie na jej poczucie własnej wartości - i duchy przeszłości, podobnie jak Jude Ryder Jamieson - zaborczy, władczy, temperamentny, choć opiekuńczy, kochany i mający złote serce chłopak, sportowa gwiazda i jak uważają niektórzy, ,,chodzące klopoty”. W tym związku nic nie jest łatwe. Nic poza tym, że są w sobie zakochani. Wszystko inne przypomina bitwę, bez poczucia, że czynią jakieś postępy. I bez gwarancji, że ją wygrają, biorąc pod uwagę problemy z zaufaniem, osobę, która chciałaby wejść pomiędzy nich oraz wszystkie te wzloty i upadki, w które obfituje życie…
Nie byłam zbytnio usatysfakcjonowana tym, co zaserwowała mi Nicole Williams na łamach ,,Crash”, ale z ciekawości sięgnęłam po kontynuację tej powieści, która też mnie niestety nie porwała. O ,,Clash” w sumie niewiele umiem powiedzieć. Fabuła nie była jakoś bardzo rozbudowana, naładowana różnymi elementami. Bohaterowie nie mają w sobie wielkiej głębi, a poza tym Lucy irytowała mnie tym, że robiła głupoty z zazdrości, zamiast zaufać swojemu chłopakowi. Ale gdyby tak się nad tym zastanowić, to Jude też nie postępował właściwie, pozwalając innej dziewczynie na pewne rzeczy, na takie w pewnym sensie opiekowanie się nim w taki sposób, w jaki mężczyzną mogłaby zaopiekować się jego partnerka życiowa.
Omawiana książka okazała się dla mnie nudna, nijaka i miałka. Głównym problemem w tej opowieści zdawała się być Adriana, co było takie sztampowe. Poza tym żałuję, że autorka ograniczyła fabułę do tematu docierania się głównych bohaterów oraz odpowiadania sobie na pytanie, czy to, co mają, jest warte poświęcenia i ma przed sobą przyszłość. Nie czerpałam niestety za wiele przyjemności z lektury i jakoś tak długo mi się czytało tę książkę, mimo że jest krótka i napisana w nieskomplikowany sposób, prostym językiem. Takie to w sumie było o niczym. A momentami dla odmiany za mocno przesłodzone.
,,Clash” to książka, która toczy się według klasycznego schematu i nie wywołuje fali motyli w brzuchu, drżenia i szybszego bicia serca. Powiem Wam też, że nie widzę sensu w rozbiciu historii Juda i Lucy na trzy oddzielne książki. Moim zdaniem losy tej pary spokojnie można było zamknąć w jednej obszernej pozycji lub maksymalnie w dwóch tomach. Na ten trzeci ja już się raczej nie zdecyduję, bo nie sądzę, aby przypadł mi do gustu.

Bycie razem nie oznacza, że z automatu będziecie żyli długo i szczęśliwie. Bycie razem to nie jest powolny spacerek prostą drogą, lecz bieg z przeszkodami. Tylko najbardziej wytrwali, gotowi na poświęcenie i pewni tego, że chcą być razem, przetrwają go i dotrą do celu…
Nicole Williams wraca na polski rynek książki ze swoją następną powieścią. Tym razem wydania doczekał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Wszystko czego szukasz znajdziesz w bibliotece" to genialna opowieść o ludziach pozornie ze sobą nie powiązanych. Każdy z nich jest inny. Pracują gdzie indziej, mają inne zainteresowania. A najważniejsze, że każdy ma inną historię i problemy! Młoda ekspedientka, której w pracy się nudzi i nie wie jak to zmienić. Mężczyzna, który pragnie założyć sklep z antykami bo gdy był mały w podobnym antykwariacie znalazł łyżeczkę i chciał dowiedzieć się o niej więcej. Kobieta, która po zostaniu matką nie może wrócić do poprzedniego stanowiska w pracy. Młody chłopak, który chce dorównać bratu i przynieść dumę matce. A do tego starszy pan, który przeszedł na emeryturę i ma wrażenie, że wszystko co dobre już go minęło. Mieszkają w jednej dzielnicy, ich losy splecione ze sobą są bardziej niż sobie wyobrażacie! Najważniejsza jednak jest bibliotekarka, która pyta każdego z nich "Czego szukasz?" Może ich odpowiedzi są inne niż te które podają? Czy niespodziewane książki i dodatki do nich dadzą odpowiedzi na pytania?
Dziękuję @wydawnictworelacja za egzemplarz recenzencki 💙

"Wszystko czego szukasz znajdziesz w bibliotece" to genialna opowieść o ludziach pozornie ze sobą nie powiązanych. Każdy z nich jest inny. Pracują gdzie indziej, mają inne zainteresowania. A najważniejsze, że każdy ma inną historię i problemy! Młoda ekspedientka, której w pracy się nudzi i nie wie jak to zmienić. Mężczyzna, który pragnie założyć sklep z antykami bo gdy był...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pewnie wielu zaskoczę, ale mi się ta książka najmniej podobała że wszystkich. W całości zdominowana przez historię Geralta, jakby Sapkowski nie miał pomysłu na Ciri i Yennefer. A jak już wróciliśmy do Ciri, to nie podobały mi się jej losy w tej książce. Ale przyznać trzeba że mimo to dobrze się czytała, a kompania Zoltana i Regis są ciekawymi i barwnymi dodatkami do historii.

Pewnie wielu zaskoczę, ale mi się ta książka najmniej podobała że wszystkich. W całości zdominowana przez historię Geralta, jakby Sapkowski nie miał pomysłu na Ciri i Yennefer. A jak już wróciliśmy do Ciri, to nie podobały mi się jej losy w tej książce. Ale przyznać trzeba że mimo to dobrze się czytała, a kompania Zoltana i Regis są ciekawymi i barwnymi dodatkami do historii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze 6 rozdziałów, które dotyczą feminatywów - 9/10. Masa bardzo przydatnej wiedzy, popartej faktami, przedstawiona w interesujący sposób. Nie mogłam się oderwać od czytania. Rozdawałabym tę treść wszystkim, żeby rozszerzyć wiedzę na temat feminatywów i skończyć z mitami ich dotyczącymi.
Kolejne rozdziały niepowiązane z feminatywami bezpośrednio.

Pierwsze 6 rozdziałów, które dotyczą feminatywów - 9/10. Masa bardzo przydatnej wiedzy, popartej faktami, przedstawiona w interesujący sposób. Nie mogłam się oderwać od czytania. Rozdawałabym tę treść wszystkim, żeby rozszerzyć wiedzę na temat feminatywów i skończyć z mitami ich dotyczącymi.
Kolejne rozdziały niepowiązane z feminatywami bezpośrednio.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak mnie wymęczyła ta książka. Liczyłam na lekki, porywający sportowy romansik, a dostałam 400 stron ciągnącej się jak flaki z olejem telenoweli. Ciężko było przez to przebrnąć, zważywszy na to jak bohaterowie szybko się pojednali po tym swoim ,,WIELKIM, BOLESNYM ZERWANIU" oraz jak bardzo pozbawiona zdarzeń była fabuła. Dosłownie przeczytałam to i nie mogę sobie przypomnieć ani jednego istotnego zdarzenia w tej historii. Liczyłam na jakąś dramę, że może ich związek wyjdzie na jaw i będzie z tego problem, ale nie- dostałam cukierkowe zakończenie prosto z fabryki wedla. Nuda.

Jak mnie wymęczyła ta książka. Liczyłam na lekki, porywający sportowy romansik, a dostałam 400 stron ciągnącej się jak flaki z olejem telenoweli. Ciężko było przez to przebrnąć, zważywszy na to jak bohaterowie szybko się pojednali po tym swoim ,,WIELKIM, BOLESNYM ZERWANIU" oraz jak bardzo pozbawiona zdarzeń była fabuła. Dosłownie przeczytałam to i nie mogę sobie przypomnieć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Nie ma tego złego" to prawdziwa perła w oceanie codziennych absurdów! Marcin Mortka nie tylko odkrywa przed nami sekrety życia, ale także podaje je z sosem humoru, który sprawia, że trudno oderwać się od tej książki nawet na chwilę. Czy kiedykolwiek myślałeś, że twoje życie jest surrealistycznym memem? Teraz masz potwierdzenie! Z Mortką na pokładzie nawet najgorsze sytuacje nabierają smaku komicznej przygody. Czytając tę książkę, możesz być pewien, że świat staje się piękniejszy, kiedy patrzysz na niego przez pryzmat absurdalnego humoru. Nie ma tego złego, co by Mortka nie obrócił w żart!

"Nie ma tego złego" to prawdziwa perła w oceanie codziennych absurdów! Marcin Mortka nie tylko odkrywa przed nami sekrety życia, ale także podaje je z sosem humoru, który sprawia, że trudno oderwać się od tej książki nawet na chwilę. Czy kiedykolwiek myślałeś, że twoje życie jest surrealistycznym memem? Teraz masz potwierdzenie! Z Mortką na pokładzie nawet najgorsze...

więcej Pokaż mimo to