Zanim dojrzeją granaty
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Ostajnica
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2023-02-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-02-22
- Liczba stron:
- 168
- Czas czytania
- 2 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367616331
- Tłumacz:
- Mariola Mikołajczak
Hipnotyzująca, transowa opowieść o poszukiwaniu miłości i tożsamości płciowej, której akcja toczy się w cieniu albańskich Gór Przeklętych.
Bekia zostaje zmuszona do wyjścia za mąż za chłopca, którego nie zna. Kanun – albańskie prawo zwyczajowe – nie dopuszcza niezgody, chyba, że Bekia zostanie zaprzysiężoną dziewicą, a więc kobietą, która przyjmuje rolę mężczyzny. Musi ubierać się jak mężczyzna, pić rakiję i palić papierosy.
Akcja tej sensualnej powieści dzieje się w świecie, gdzie śmierć kroczy za człowiekiem jak cień. Gdzie mężczyzna powinien umrzeć od kuli, a nie ze starości czy choroby. Gdzie kobieta nie ma żadnych praw. Gdzie krwawa zemsta stoi na pierwszym miejscu, a ojcowie bardziej niż swoich bliskich kochają Kanun. Gdzie, walcząc o miłość, córka gotowa jest skazać na śmierć ojca. I wreszcie: gdzie rewersem miłości jest śmierć i nie ma nic pomiędzy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
„Najszlachetniejszym metalem w Albanii jest wolność”
Znacie ten moment, gdy te wszystkie książki was przytłaczają? Macie wrażenie, że nie nadążacie za wiecznie pędzącym rynkiem książki, gdy premiery spadają na was wręcz lawinami, gdy czas coraz bardziej się kurczy, stosy rosną, a tu skończył się kolejny miesiąc? Tak, też tak mam. Gdy stosy w otoczeniu mojego stałego już miejsca do czytania – kanapy – robią się na tyle duże, że zaczynam mieć koszmary o tym, jak mnie przygniatają, to zazwyczaj sięgam po coś krótkiego. Może to małostkowe i złe, ale lepiej się wtedy czuję, gdy skończę choć jedną książkę. Mam wtedy pewną nadzieję, że może kiedyś wygrzebię się spod tych wszystkich tytułów (doskonale wiem, że to raczej nigdy nie nastąpi).
Ostatnio tak miałam i wygrzebałam ze stosiku lutową nowość od Wydawnictwa Poznańskiego. Bułgarskie „Zanim dojrzeją granaty” idealnie spełniło swoją powinność. Odcięło mnie na chwilę całkowicie od świata zewnętrznego, wszelkich deadline’ów, wymagało ode mnie najwyższego czytelniczego skupienia i zabrało do świata kulturowo całkowicie dla mnie obcego.
Bekię czeka los taki jak wielu albańskich kobiet. Zostanie wydana za mąż za chłopca, którego nie zna i – co najważniejsze – nie kocha. W jej wianie czekają już sukienka, buty i nabój do pistoletu, który ma prawo użyć jej małżonek, gdyby okazała się nieczysta. Dziewczyna ma dwa wyjścia: albo pogodzi się ze swoim losem, albo wykorzysta Kanun. Kanun, czyli prawo zwyczajowe, daje kobietom jedną furtkę wyjścia z aranżowanego małżeństwa. Bekia staje się więc zaprzysiężoną dziewicą, a w oczach świata niejako mężczyzną. Przybiera nowe imię, obcina włosy i pali swoje suknie. Jej decyzja ma jednak konsekwencje dla całej rodziny.
„Każdy zostaje niewolnikiem swoich imion i uczynków. Do końca”.
Rene Karabasz miesza w swojej krótkiej powieści dwa głosy jednej osoby, męski Matji i żeński Bekii. Przeplatają się one w jednej historii o stracie tożsamości, bezwzględnym poddaństwie kobiet i śmierci. Ta książka to nic innego jak powieść o dobrowolnym zamordowaniu samego siebie, gdy od lat żyjesz ze świadomością, jak wielkim rozczarowaniem jesteś dla rodziny i nigdy nie będziesz tym, czego pragnęli. Bekia od lat mierzy się ze świadomością, że jako córka jest dla rodziny jedynie ciężarem, a sekret, który skrywa, może przyczynić się do jeszcze większej tragedii. Decyduje się więc na krok, który – jak doskonale zdaje sobie sprawę – będzie kogoś kosztował życie.
Nie jest to książka dla każdego. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, bo sama po pierwszej stronie miałam mieszane uczucia. Karabasz zdecydowała się na strumień świadomości Bekii, w którym to ona decyduje, co w danym momencie jest ważne i warte przytoczenia. W efekcie czytelnik gubi się w umyśle młodej kobiety, która dorastała w świecie, w którym niewiele znaczyła, a wartość zyskała dopiero po wyrzeknięciu się siebie samej.
Karabasz snuje swoją opowieść w cieniu albańskich gór, przybliżając świat, który – jak wielu miało nadzieję – już dawno przestał istnieć. Udowadnia, że patriarchat to bezsensowne błędne koło pełne przemocy i krzywd. Pełne śmierci. I koło, w którym, jak się okazuje, cierpią nie tylko kobiety, ale również mężczyźni.
Kinga Kolenda
Oceny
Książka na półkach
- 408
- 283
- 47
- 31
- 15
- 9
- 7
- 5
- 5
- 5
Opinia
Książka porusza bardzo ciekawy temat, nieznaną mi głębiej kulturę małej społeczności z albańskich gór. Pod tym względem jest niesamowita, uwielbiam historie opowiadające o czymś o czym nie miałam dotychczas zielonego pojęcia. Jest też krótka i podręczna, można ją spokojnie przeczytać w jeden lub dwa dni, co też w zasadzie należy zaliczyć na plus. Sama historia jest fikcją ale opartą na prawdziwej kulturze. Fabularnie jest bardzo skompresowana, choć denerwowały mnie powtórzenia różnych zdań lub nawet całych akapitów. Język na duży minus. Trudno się ją czytało, bo perspektywa głównej bohaterki jest przedstawiona jak z umysłu osoby słabo wykształconej. Ma to oczywiście w historii sens, ale to nie zmienia faktu, że bardzo topornie się ją czyta. Tak naprawdę do końca nie zrozumiałam wszystkiego co się tam zdarzyło. Nie rozumiem też końcówki. Nie lubię gdy książka pozostawia mnie w poczuciu swoistej pustki. Niby coś przeczytałam, ale dokładnie gdybym miała powiedzieć co, to nie jestem pewna. Niektóre wątki były tak chaotycznie przedstawione że już sama nie wiem, co było prawdą a co tylko jakimś poematycznym przedstawieniem myśli bohaterki.
Książka porusza bardzo ciekawy temat, nieznaną mi głębiej kulturę małej społeczności z albańskich gór. Pod tym względem jest niesamowita, uwielbiam historie opowiadające o czymś o czym nie miałam dotychczas zielonego pojęcia. Jest też krótka i podręczna, można ją spokojnie przeczytać w jeden lub dwa dni, co też w zasadzie należy zaliczyć na plus. Sama historia jest fikcją...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to