"XYZ powinna już teraz zadać sobie pytanie, czy turystyka jest warta swojej ceny (...) Skoro w jej efekcie ludzie traktowani są jak bydło, robotnicy tłoczą się w slumsach i wypruwają flaki, żeby zachować pracę, a do tego każdego dnia widzą turystów opływających w luksusy za murami gigantycznych hoteli, to ja mówię stanowczo nie, to nie jest warte tej ceny".

W reportażu Jennie Dielmans słowa te odnoszą się do konkretnego kraju, ale celowo usunęłam jego nazwę, bo można je dopasować do każdego zakątka świata, który żyje z masowej turystyki. Lecąc na wakacje all inclusiv raczej nikt nie zastanawia się, czy hotel, który wybraliśmy na upragnione wakacje powstał w sposób szanujący miejscową ludność i środowisko. To naturalne, liczy się dla nas piękna plaża, słońce i błogi relaks.

"Witajcie w raju. Reportaże o przemyśle turystycznym" to zbiór reportaży pokazujący nie tylko rozwój turystyki i rosnącą popularność wyjazdów organizowanych przez biura podróży, ale przede wszystkim opisujący te ciemniejsze strony przemysłu turystycznego. Towarzyszące mu korupcję, destrukcję środowiska, brak poszanowania lokalnych mieszkańców, którzy sami niejednokrotnie stają się atrakcją turystyczną.

Mimo że książka nieco się już zestarzała - wydana została w 2011 roku i niektóre dane się zdezaktualizowały - warto przeczytać.

"XYZ powinna już teraz zadać sobie pytanie, czy turystyka jest warta swojej ceny (...) Skoro w jej efekcie ludzie traktowani są jak bydło, robotnicy tłoczą się w slumsach i wypruwają flaki, żeby zachować pracę, a do tego każdego dnia widzą turystów opływających w luksusy za murami gigantycznych hoteli, to ja mówię stanowczo nie, to nie jest warte tej ceny".

W reportażu...