W szponach białej śmierci

Okładka książki W szponach białej śmierci
Mirosław Pastwa Wydawnictwo: Orion literatura piękna
238 str. 3 godz. 58 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Orion
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
238
Czas czytania
3 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
9788392597100
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
955
868

Na półkach:

Jest to równolegle kontynuowana opowieść o dwojgu nastolatków, Anecie i Przemku, ich pierwszych, „niewinnych” kontaktach z narkotykami, o postępującym procesie uzależniania się oraz związanej z tym degrengoladzie moralnej, uczuciowej i społecznej: prostytucja, przestępstwa, samobójstwa.
 
Książka mogłaby być wydarzeniem na miarę… no, „My dzieci z Dworca ZOO” to raczej jednak nie, ale „Pamiętnika narkomanki” na pewno. Mogłaby być, gdyby nie tragiczny język, jakim została napisana. Być może był to zabieg celowy, być może autor znakomicie zna współczesne nastolatki, i potencjalnych czytelników w ogóle, i uznał, że takim językiem szybciej do nich dotrze, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne.
 
Język powieści… sztuczny, napuszony, często pompatyczny i nieznośnie dydaktyczny z „drewnianymi” dialogami. Starannie skonstruowane zdania, które mogłyby wyjść spod pióra pilnie uczącego się gimnazjalisty, starającego się zadaniem domowym zadowolić starą, wymagającą polonistkę.
 
„Obawiałam się, że zrezygnujesz z mojego zaproszenia i pojedziesz jednak z rodzicami nad ten zalew. Ale kiedy wczoraj zadzwoniłaś i oznajmiłaś mi, że przyjdziesz, wierz mi, ogromnie się ucieszyłam! Wiesz przecież, jak bardzo cię lubię! Zawsze byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami w podstawówce, więc czemu nie miałybyśmy kontynuować naszej przyjaźni.
[…]
Najpierw mama, a później i ojciec bardzo się zdziwili, a nawet zmartwili moją nagłą zmianą decyzji, kiedy im oznajmiłam, że nie mogę jechać. Ale po wyłuszczeniu im powodu, dla którego zdecydowałam się jednak nie jechać, stwierdzili zgodnie, że i nad wodą latem też można znaleźć ustronne miejsce, żeby się spokojnie pouczyć. Ale jak widzisz, zdołałam im to jednak jakoś wyperswadować i wytrwać przy swojej decyzji”*.
 
Tak według autora rozmawiają ze sobą koleżanki szkolne, szesnasto-siedemnastolatki.
Do tego wstawki dydaktyczno-umoralniające konstruowane często według wzoru: albowiem narkoman, kiedy mu zabraknie ukochanej amfetaminy, to może…, jest w stanie…, potrafi… przeżywa…
 
Nie udało mi się znaleźć żadnych informacji na temat autora. Nie wiem, czy ma dzieci. Nie wiem, jakie jest jego pojęcie o uzależnieniu i tym, co się z nim wiąże, ale pewien jestem, że miał kupę dobrej woli i całkiem niezły pomysł. Szkoda tylko, że tak nienaturalnie… sztucznie po prostu, wyszło to w praktyce.
 
 
 
--
* Mirosław Pastwa, „W szponach białej śmierci”, Wydawnictwo Orion 2008, wydanie II, str. 25.

Jest to równolegle kontynuowana opowieść o dwojgu nastolatków, Anecie i Przemku, ich pierwszych, „niewinnych” kontaktach z narkotykami, o postępującym procesie uzależniania się oraz związanej z tym degrengoladzie moralnej, uczuciowej i społecznej: prostytucja, przestępstwa, samobójstwa.
 
Książka mogłaby być wydarzeniem na miarę… no, „My dzieci z Dworca ZOO” to raczej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    103
  • Przeczytane
    79
  • Posiadam
    16
  • Ulubione
    6
  • Narkotyki
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Młodzieżowe
    2
  • Bardzo chcę mieć.../Przygarnę...
    1
  • Narkotyczne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W szponach białej śmierci


Podobne książki

Przeczytaj także