Czy lubicie, gdy w książce z serii przewijają się postaci z poprzednich tomów?

Uwielbiam! Zawsze się cieszę, gdy w którymś tomie serii wracam do poprzednich bohaterów i mogę zobaczyć, jak potoczyły się ich dalsze losy.
Na tę historię czekałam od bardzo dawna. W sumie, to przeczytałam ją w oryginale, bo bardzo mi się podobał pierwszy tom „To nie może się udać”. Już w tamtej książce mogliśmy poznać nieco Brianę, lekarkę, z którą pracowała Alexis.
Co ja tu dużo mogę powiedzieć. Książka jest po prostu cudowna, sama historia nieziemska, a bohaterowie wręcz cudowni. Jacoba pokochałam od pierwszego momentu, gdy przeczytałam rozdział z jego punktu widzenia. Dawno nie czytałam historii bohatera, tak lojalnego i tak ciepłego oraz bezinteresownego. Ten facet zdecydowanie wskakuje na pozycję w TOP 5 ksiązkowych mężów.
Briana również okazała się cudowną babką, która jest do bólu lojalna, ale także kocha na zabój i odpala się w tryb Lwicy, gdy tylko ktoś mówi źle o osobie, na której jej zależy.
Historia mogłaby się wydawać taka jak inne, dwoje zdradzonych ludzi, stara się odzyskać wiarę w miłość i w ludzi. Boją się pokochać i sabotują swój związek ze zwykłego strachu, a jednak ta historia to zdecydowanie coś więcej. Jest fenomenalna. A sam pomysł pisania do siebie listów? Idealny. To tak pasowało do tych dwojga, że aż strach.
Pióro Abby jest jednym z moich ulubionych, a jej historie są piękne, łamiące serce, ale także przywracające wiarę w miłość i ludzi. Na pewno będę sięgać po inne książki autorki.

Czy lubicie, gdy w książce z serii przewijają się postaci z poprzednich tomów?

Uwielbiam! Zawsze się cieszę, gdy w którymś tomie serii wracam do poprzednich bohaterów i mogę zobaczyć, jak potoczyły się ich dalsze losy.
Na tę historię czekałam od bardzo dawna. W sumie, to przeczytałam ją w oryginale, bo bardzo mi się podobał pierwszy tom „To nie może się udać”. Już w tamtej...