The Shortest History of Germany
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Old Street Publishing
- Data wydania:
- 2017-04-27
- Data 1. wydania:
- 2017-04-27
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 1910400416
- Tagi:
- James Hawes The Shortest History of Germany Niemcy historia
Read in an afternoon. Remember for a lifetime. The West is in full retreat. The Anglo-Saxon powers, great and small, withdraw into fantasies of lost greatness. Populists all over Europe cry out that immigration and globalisation are the work of a nefarious System, run by unseen masters with no national loyalties. From the Kremlin, Tsar Vladimir watches his Great Game line up, while the Baltic and Vizegrad states shiver -- and everyone looks to Berlin. But are the Germans really us, or them? This question has haunted Europe ever since Julius Caesar invented the Germani in 58 BC.
How Roman did Germania ever become? Did the Germans destroy the culture of Rome, or inherit it? When did they first drive east, and did they ever truly rule there? How did Germany become, for centuries, a power-vacuum at the heart of Europe? How was Prussia born? Did Bismarck unify Germany or conquer it? Where are the roots of Adolf Hitler's Third Reich? Why did it lose? By what miracle did a better Germany arise from the rubble? Is Germany now the last Western bastion of industrial prosperity and rational politics? Or are the EU and the Euro merely window-dressing for a new German hegemony?
This fresh, illuminating and concise new history, with more than 100 maps and images, makes sense of Europe's most admired and feared country.Read in an afternoon. Remember for a lifetime. The West is in full retreat. The Anglo-Saxon powers, great and small, withdraw into fantasies of lost greatness. Populists all over Europe cry out that immigration and globalisation are the work of a nefarious System, run by unseen masters with no national loyalties. From the Kremlin, Tsar Vladimir watches his Great Game line up, while the Baltic and Vizegrad states shiver -- and everyone looks to Berlin. But are the Germans really us, or them? This question has haunted Europe ever since Julius Caesar invented the Germani in 58 BC.
How Roman did Germania ever become? Did the Germans destroy the culture of Rome, or inherit it? When did they first drive east, and did they ever truly rule there? How did Germany become, for centuries, a power-vacuum at the heart of Europe? How was Prussia born? Did Bismarck unify Germany or conquer it? Where are the roots of Adolf Hitler's Third Reich? Why did it lose? By what miracle did a better Germany arise from the rubble? Is Germany now the last Western bastion of industrial prosperity and rational politics? Or are the EU and the Euro merely window-dressing for a new German hegemony?
This fresh, illuminating and concise new history, with more than 100 maps and images, makes sense of Europe's most admired and feared country.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 11
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Książka, której już sam tytuł zdradza skalę z jaką przyszło się autorowi zmierzyć przy jej pisaniu, jak i samą autora ambicje. "The Shortest History of Germany" to niecałe 2000 lat historii Niemiec zamkniętych na niecałych 250 stronach. Dla mnie taki koncept w literaturze popularnej-historycznej jest świeży i przyznać muszę, że wyjątkowo kuszący po niedawnym przebrnięciu przez historię rodu Habsburgów innego autora, która to liczyła coś koło 600 stron, a opisywała ok. 6 stuleci. Jestem pod wrażeniem domniemanego ogromnego trudu edytorskiego, który musiał być włożony w taką książkę; 2000 lat w 250 stronach? Ile kompromisów, ile decyzji, ile wyborów. Jak znaleźć balans pomiędzy zwięzłą faktografią, prowadzeniem solidnej narracji i limitem stron? A no jakoś się tam udało.
Bardzo, ale to bardzo podoba mi się sposób w jaki James Hawes przeprowadza nas przez kolejne wieki historii Niemiec. W książce znajdziemy ponad 100 obrazków, które w większości stanowią mapy, co znakomicie wręcz dopełnia tekst pisany. Piszemy o terytoriach, które zyskały Prusy po 1866? Mamy mapkę je pokazującą. Piszemy, że imperium Ottona rozciągało się odtąd dotąd? Zobaczcie sobie sami, jest mapa. Pozwala się to świetnie zorientować w danej sytuacji politycznej czytelnikom, którzy nie są Jackiem Bartosiakiem i nie mają całej mapy Europy w głowie. Do tego dochodzą prościutkie wykresy i bąble z punktami, które streszczają niektóre wywody autora i pomagają nam przyswoić daną informację. To jak dobrze wykonany podręcznik historii, z nudnym szkolnym tekstem zastąpionym dość lekkim piórem autora. No wypas - chcę 100 map i obrazków w każdej książce historycznej!
Książka podzielona jest na 3 duże rozdziały, a każdy z nich skupia się na danym tysiącleciu niemieckiej historii ("Niemcy", czy "niemiecki" to w tym wypadku skróty myślowe, które obejmują zarówno rzymską Germanię, Święte Cesarstwo Rzymskie, jak i Trzecią Rzeszę i Niemcy post-1990). Najdłuższy i najbardziej szczegółowy jest oczywiście rozdział ostatni, bowiem XX wiek to okres i najlepiej udokumentowany i "najciekawszy" w historii Niemiec. Nie oznacza to jednak, że pozostałe rozdziały są pisane po łebkach; oczywiście, że autor musiał skracać, bądź nawet pomijać mnóstwo rzeczy. Sam mechanizm działania Świętego Imperium Rzymskiego to temat na osobną książkę, ba powstanie Prus, czy choćby ostatnie dni Hitlera to tematy książkę, dokument historyczny i podły serial. Słowem, trzeba skracać i generalizować. Nie mam do tego żadnych pretensji i uważam, że autor dał radę w profesjonalny sposób wybrnąć z tego syzyfowego zadania.
Do tej pory wszystko super. Niestety, "Najkrótszą Historię Niemiec" szpeci pewna bardzo brzydka sznyta. Jest nią teza, którą autor rozwija przed nami delikatnie od praktycznie początku książki, a na samym końcu pluje nam w twarz radykalną konkluzją owej tezy. W skrócie: autor uważa, że od 1525, a więc od Hołdu Pruskiego, Niemcy istnieją jako dwa organizmy. Jeden z nich to w pełni zintegrowany z Europą Zachodnią i jej wartościami, bogaty, produktywny i w większości katolicki spadkobierca Rzymu i Karola Wielkiego. Drugi, to wyhodowany na łonie Polski, wschodni, militarystyczny, autorytatywny twór, którego celem istnienia jej wieczna wojna ze Słowianami i który pasuje kulturowo bardziej to hord mongolskich niż legionów rzymskich. Dualizm na Łabie to fakt, nie wymysł autora, ja rozumiem. Rozumiem też, że faktycznie XIX wieczni kupcy gdzieś z dorzecza Renu, a konserwatywni właściciele ziemscy gdzieś z dorzecza Łaby mogli prezentować zupełnie inne światopoglądy. Zgadzam się również z poglądem autora, że to wcale nie Sowiety podzieliły Niemcy, a jedynie skonsolidowały i wykorzystały pewien podział kulturowy zainicjonowany wieki temu. Ale autor posuwa się dalej i bezczelnie rzuca na wiatr absurdalne tezy. Twierdzi np., że to protestanci ze wschodu i północy w głównej mierze sprezentowali sukces wyborczy Nazistom w latach 30-tych XX wieku. W ten sposób sugeruje, że katolicy brzydzili się nazizmem i gdyby cała Rzesza była wtedy jak Bawaria, czy Nadrenia, to Hitler szybko skończyłby swoją karierę polityczną. Kłóci się to z faktem, że głowa kościoła katolickiego milczała (w najlepszym wypadku) podczas okresu mordów dokonywanych przez partię nazistowską. Autor sugeruje też, że stereotypowy militaryzm i okrucieństwo, które często przypisuje się Niemcom myśląc przede wszystkim o XX wieku nie pasuje do Niemiec Zachodnich, które przecież przez stulecia były kagankiem cywilizacji Zachodu, a powinniśmy je uosabiać jedynie ze złymi Prusakami ze Wschodu, co to w zasadzie nawet nie są w Europie, a na jakimś azjatyckim stepie z Ukraińcami i innymi Polakami. Na koniec dowiadujemy się, że to wschodnie Niemcy są bastionem wszelkich skrajnych partii Niemiec, czy to lewych, czy to prawych, a receptą na uratowanie Europy jest powierzenie jej losów Niemcom, ale tym kulturowo "zachodnim" i "progresywnych". Inaczej stoczymy się w przepaść, w której domniemanie leżą już Saksonia, Węgry, czy Polska.
W tezach tych jest oczywiście ziarnko prawdy; tak jak pisałem, argumenty autora maja uzasadnienie historyczne. Jednak wzięcie pewnych fenomenów historycznych i różnic kulturowych i użycie ich do szerzenia swoich tez politycznych jest wstrętne i nie przystoi komukolwiek, kto podejmuje się napisania książki o historii jakiegokolwiek kraju.
Podsumowując - naprawdę szkoda mi, że autor dopuścił się szerzenia propagandy w swojej książce, którą uważam za naprawdę interesującą pod względem narracyjnym i edytorskim. To zwięzłe kompendium historyczne, które byłoby świetnym wstępem dla czytelnika chcącego poszerzyć swoją wiedzę o historii europejskiego giganta jakim niewatpliwie wciąż są Niemcy. Taki czytelnik będzie musiał jednak przełknąć gorzką pigułkę tez autora, których po prostu nie można oderwać od obecnej sytuacji politycznej na świecie. I oczywiście nie wymagam, by teraz książki historyczne pisała jedynie sztuczna inteligencja bez poglądów, kultury i własnych interesów; ale w tym wypadku autor poleciał za daleko. Szkoda.
Książka, której już sam tytuł zdradza skalę z jaką przyszło się autorowi zmierzyć przy jej pisaniu, jak i samą autora ambicje. "The Shortest History of Germany" to niecałe 2000 lat historii Niemiec zamkniętych na niecałych 250 stronach. Dla mnie taki koncept w literaturze popularnej-historycznej jest świeży i przyznać muszę, że wyjątkowo kuszący po niedawnym przebrnięciu...
więcej Pokaż mimo to