Oblężenie(a) Saragossy z lat 1808-1809 zostały uwiecznione w nieśmiertelnych "Popiołach" Stefana Żeromskiego, jednak gdzie przemawia literatura piękna, powinna też przemówić "historia". No i doczekaliśmy się rzetelnego opracowania dotyczących tamtych wydarzeń. Autor oparł się na źródłach polskich, hiszpańskich i francuskich, dzięki czemu walki o Saragossę możemy poznać z każdej perspektywy. Oblężenia Saragossy cechowały się niezwykłą jak na tamte czasy brutalnością oraz zaciętością. Zdecydowaną większość książki zajmują opisy walk o miasto, ale przyznam, że sporym zaskoczeniem jest dla mnie ostatni rozdział "Bohaterowie", w którym autor opisuje postacie wyróżnione podczas starć wraz z krótkim opisem ich czynów, dzięki czemu mamy do czynienia z realnymi postaciami, nie zawsze przecież żołnierzami, a nie anonimowymi masami, które tylko zdobywają lub bronią określone punkty oporu. Trafia się niestety sporo literówek (zwłaszcza w nazwiskach), wychwyciłem również dość śmieszny błąd ortograficzny, co jest szczególnie dziwne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że autor jest absolwentem filologii polskiej. W książce zamieszczono 36 ilustracji, w większości osób dramatu, indeks osobowy, a także liczne aneksy dotyczące walczących sił. Do "Saragossy" dołączona jest również rozkładana mapa miasta, dzięki której czytelnik może śledzić rozgrywające się w książce wydarzenia.

Oblężenie(a) Saragossy z lat 1808-1809 zostały uwiecznione w nieśmiertelnych "Popiołach" Stefana Żeromskiego, jednak gdzie przemawia literatura piękna, powinna też przemówić "historia". No i doczekaliśmy się rzetelnego opracowania dotyczących tamtych wydarzeń. Autor oparł się na źródłach polskich, hiszpańskich i francuskich, dzięki czemu walki o Saragossę możemy poznać z...