Rozważania o przemocy
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Cykl:
- Seria Krytyki Politycznej (tom 44)
- Tytuł oryginału:
- Réflexions sur la Violence
- Wydawnictwo:
- Krytyka Polityczna
- Data wydania:
- 2014-09-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-19
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363855857
- Tłumacz:
- Marek J. Mosakowski
- Tagi:
- przemoc socjalizm pesymizm
Nieprzejednany i zjadliwy krytyk establishmentu i wszelkich hierarchii, najważniejszy teoretyk anarchosyndykalizmu, swoje Rozważania o przemocy mógłby równie dobrze pisać w dzisiejsze Polsce. Choć minęło blisko sto lat, trapią nas te same problemy. Demokracja jest demokracją tylko z nazwy. Elity, których główną zasługą jest to, że w przeszłości opowiedziały się po słusznej stronie, żywią lęk przed wyobrażonym ciemnym ludem. Nie widzą alternatywy dla obecnego politycznego porządku. Zresztą dlaczego miałyby jej szukać, skoro zajęły wygodne miejsca w instytucjach władzy?
Sorel wierzy, że inny świat jest możliwy. Świat, w którym praca nie jest przymusem, lecz przedmiotem miłości i swobodnego wyboru. Umożliwić ma to idea strajku generalnego. Nie chodzi tylko o odmowę pracy na rzecz pomnażających swoje zyski elit, lecz przede wszystkim o stworzenie pluralistycznych, twórczych przestrzeni społecznych, które pozwolą swobodnie realizować się każdej jednostce.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 65
- 10
- 8
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Przystępując do czytania pracy Sorela, dziwiłem się że nikt wcześniej nie przetłumaczył jej na język polski. Po zakończeniu lektury, wiem już dlaczego: pomimo nośnego i często przywoływanego tytułu, nie jest tego warta.
W większej swojej części jest to polemika autora z myślami i tendencjami reformistycznymi w socjalizmie i koncepcjami, które dziś moglibyśmy nazwać "państwa opiekuńczego". Sorel słusznie obawia się, że zmierzają one do rozładowania rewolucyjnego potencjału proletariatu w kierunku utrwalenia władzy demoliberalnej oligarchii. Dostaje się zatem Jeanowi Jauresowi, Alexandre'owi Millerandowi, Aristide'owi Briandowi, katolikom społecznym i kilku jeszcze mniej znanym politykom i publicystom francuskim początku XX w.
Pierwszy problem z wywodem Sorela jest jednak taki, że nie ma on charakteru teoretycznego, tylko po części anegdotyczny, a po części publicystyczny. Raczeni jesteśmy serią osobistych złośliwości wobec nielubianych przez autora polityków, zupełnie dziś już nieczytelnych odwołań do debat parlamentarnych i publicystycznych z epoki, komentarzy na temat spraw autorowi bieżących. Stwierdzenia ogólne, ponadczasowe, uniwersalne, które można by uznać za wykład doktryny i cytować również dziś, dadzą się dosłownie policzyć na palcach.
Druga kwestia to chaotyczność wywodu i zagęszczenie cytowań i parafraz; a to z Renana, a to z Nietzschego, a to z prasy codziennej. Sorel przyznaje we wstępie, że jego książka powstawała jako "strumień myśli" wyrażanych w komentarzach do akurat przeczytanych lektur lub bieżących informacji politycznych, co niestety widać. Wywód autorski gubi się tu wręcz często w gąszczu omówień, komentarzy i parafraz, a myśl przewodnią trudno jest wyłowić.
W związku z powyższym, nie wiem czy jest sens zarzucania wydawcy, że zupełnie zaniedbał przypisy. Objaśnienie wszystkich aluzji i odwołań czynionych przez Sorela musiałoby wymagać benedyktyńskiej cierpliwości koniecznej do przewertowania prasy i stenogramów parlamentarnych z epoki. Tym bardziej heroicznej, że objaśnienia takie nie wzbogaciłaby naszej wiedzy o żadne znaczące informacje, służąc jedynie zaspokojeniu ciekawości wyjątkowo dociekliwych czytelników.
Kpiną z czytelnika jest natomiast wstęp pióra Igora Stokfiszewskiego, który po omówienie biografii i kontekstu ideowego myśli Sorela odsyła do prac Stanisława Brzozowskiego i Piotra Laskowskiego, sam zaś serwuje pozbawiony treści kilkustronicowy poprawny politycznie demoliberalny bełkot. Skoro wydawnictwo uzyskało zamiast wstępu jedynie taką fuszerkę, to mogło sobie z korzyścią dla czytelnika zupełnie odpuścić jej publikowanie.
Podsumowując zatem: praca G. Sorela zdecydowanie nie oparła się próbie czasu. Dziś to bezwartościowa makulatura, a godziny spędzone na jej lekturze można z powodzeniem zagospodarować bardziej pożytecznie.
Przystępując do czytania pracy Sorela, dziwiłem się że nikt wcześniej nie przetłumaczył jej na język polski. Po zakończeniu lektury, wiem już dlaczego: pomimo nośnego i często przywoływanego tytułu, nie jest tego warta.
więcej Pokaż mimo toW większej swojej części jest to polemika autora z myślami i tendencjami reformistycznymi w socjalizmie i koncepcjami, które dziś moglibyśmy nazwać...