Ostatni pustelnik. 27 lat samotności z wyboru
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Seria reporterska
- Tytuł oryginału:
- The Stranger in the Woods: The Extraordinary Story of the Last True Hermit
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2018-07-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-07-18
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379769933
- Tłumacz:
- Katarzyna Bażyńska-Chojnacka
- Tagi:
- reportaż Christopher Knight
Jeśli czytaliście Wszystko za życie Krakauera lub zachwyciło was Walden, koniecznie poznajcie historię ostatniego prawdziwego pustelnika Ameryki.
Z niektórych domków ginęły zapasowe butle z gazem. Jedzenie, słodycze, latarki. Albo książki z nocnego stolika. W letnim obozie dla dzieci masowo znikały baterie.
A wszystko to za sprawą człowieka, który w 1986 roku wyszedł ze swojego domu z postanowieniem, by zgubić się w lesie i nigdy więcej nie wrócić do cywilizacji.
Jak Christopher Knight przeżył tyle lat? Kradł. Dlatego na wieść o jego aresztowaniu w 2013 roku w USA rozgorzała dyskusja. Przeciwnicy i zwolennicy Pustelnika z North Pond spierali się nie tylko o winę i wymiar kary, lecz też o to, czy zatrzymany mówi prawdę. Jak to możliwe, że przez 27 lat nikt nie natknął się na niego w lasach Maine, mimo systematycznego rabowania okolicznych domków letniskowych i obozu Pine Tree? Jak udało mu się przetrwać surowe i mroźne zimy, nie korzystając z niczyjej pomocy?
Michael Finkel, reporter m.in. „New York Timesa” i „National Geographic” przygląda się tej sprawie z bliska, próbując opisać i zrozumieć pragnienie życia w całkowitej izolacji. Choć być może właściwsze byłoby pytanie nie dlaczego ktoś opuszcza społeczeństwo, tylko dlaczego ktokolwiek chce w nim zostać?
Ta książka porusza głębokie i ważne pytania – o rolę samotności, wartość cierpienia i różnorodność ludzkich potrzeb.
„New York Times”
Pasjonujące zagłębienie w temat samotności i zacieśniającej się więzi człowieka z naturą. Zamykając książkę mamy wrażenie, że tytułowy „pustelnik”, „obcy”, czyli Chris Knight, jest – jak wszyscy anachoreci – jedyną osobą zdrową na umyśle w świecie, który dawno zwariował; że współczesna cywilizacja uczyniła nas wszystkich takimi obcymi, pustelnikami.
„The Atlantic”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 439
- 357
- 62
- 17
- 15
- 14
- 11
- 9
- 7
- 6
Opinia
Dlaczego szukamy zaburzeń w każdym kto odbiega od standardów? A nie jest tak, że ekstrawertyzm jest normą. Nie jest tak, że trzeba żyć w społeczeństwie. Nie każdy lubi przebywać wśród ludzi. Można woleć ciszę i spokój. Można lepiej czuć się samemu niż w grupie i nie być przy tym samotnym. I jest to jak najbardziej w porządku. Wcale nie musi to oznaczać spektrum Autyzmu, Aspergera czy zaburzeń schizoidalnych.
Oczywiście mamy tu do czynienia z pewnym ekstremum. 27 lat samotnie w lesie. Poczujcie to. Poczujcie ten czas. 27 lat bez innego człowieka. Bez rozmowy, dotyku. Pustelnik. To takie bogate słowo. On żyje jak pustelnik - mówimy. Ale nie jest tak do końca. A tu jest facet, który nie czuł się dobrze w tak zwanym normalnym świecie i postanowił, że przestanie się dopasowywać. Po prostu. Ale pojawia się kolejny dysonans. Bo jak rozumiemy prawdziwego pustelnika? Że pójdzie do lasu, będzie mieszkał w odosobnieniu, będzie żywił się tym co zabije, znajdzie. Będzie mieszkał w tym co sobie zbuduje. No właśnie. Ale nie będzie kradł. Natomiast Christopher nie łowił, nie polował, nie zbudował sobie szałasu. Stworzył pustelnię ze wszystkiego co zabrał innym ludziom. Jasne, kradł żeby przeżyć ale czy to oznacza, że nie jest złodziejem? Czy to oznacza, że ofiara przestaje być ofiarą? Bo prawo jest jedno.
Zatem nasz pustelnik trafia do aresztu ale ostatecznie nie zostaje skazany na wiezienie. Zostaje zmuszony do życia w społeczeństwie. Ma mieć dom, pracę i kuratora. Ma prowadzić życie, którego nienawidził i od którego uciekł. Ma wrócić do systemu, żyć wśród ludzi i dźwięków. Inaczej trafi do więzienia. Ale czy jest wolny? Czy może żyć tak jak chce? Też nie. Więc co mu zrobiono? Odebrano prawo wyboru. Odebrano mu człowieczeństwo. Dlatego jest to historia tragiczna.
Mamy też reportera, który napisał tą książkę. Powstała na podstawie spotkań z pustelnikiem. Zawiera również sporo wartościowej i usystematyzowanej treści z zakresu historii samotników. Świat filozofii, literatury czy nauki jest ich pełen. I jest to cenna i dosyć wszechstronna analiza. Jednak ów reporter pokazuje dziennikarstwo, którego nie szanuję. Dąży do poznania prawdy za wszelką cenę. Uważam, że nie rozumie i nie szanuje Christophera. Nie jako człowieka. Do samego końca włazi z butami w jego życie, chce w nie ingerować, uszczęśliwiać na siłę. Aż zostaje z tego życia wypędzony. I dobrze.
Christopher chciał jedynie znaleźć coś między ciszą a samotnością. Nieuchwytny ideał? Utopia? Czy w świecie konsumpcjonizmu jest to jeszcze możliwe? Być wolnym?
Dlaczego szukamy zaburzeń w każdym kto odbiega od standardów? A nie jest tak, że ekstrawertyzm jest normą. Nie jest tak, że trzeba żyć w społeczeństwie. Nie każdy lubi przebywać wśród ludzi. Można woleć ciszę i spokój. Można lepiej czuć się samemu niż w grupie i nie być przy tym samotnym. I jest to jak najbardziej w porządku. Wcale nie musi to oznaczać spektrum Autyzmu,...
więcej Pokaż mimo to