Polscy himalaiści
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2019-01-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-30
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366140059
- Tagi:
- góry himalaizm Himalaje II wojna światowa literatura faktu (2019) niebezpieczeństwo pasja reportaż rywalizacja sukces walka z przyrodą wspinaczka wspinaczka górska wspomnienia wyprawa wyprawa wysokogórska zaginięcie
Tę część himalaizmu mało kto zna. A to piękna polska karta w historii.
Tuż przed wybuchem II wojny światowej grupa polskich wspinaczy dokonała jednego z najbardziej spektakularnych wyczynów. 2 lipca 1939 roku na szczycie Nanda Devi East stanęli Jakub Bujak i Janusz Klarner, pisząc efektowną kartę w dziejach nie tylko polskiego himalaizmu. Radość w obozie nie trwała długo. Dwa tygodnie później potężna lawina pogrzebała żywcem pozostałych członków wyprawy, Stefana Bernadzikiewicza i ojca polskiego himalaizmu Adama Karpińskiego.
Pogrążeni w żałobie koledzy ruszyli w drogę powrotną. Na statku do Europy usłyszeli o niemieckiej agresji na Polskę. Janusz Klarner trafił na front, a następnie w szeregi AK, a Jakub Bujak w filmowym stylu przedostał się do Wielkiej Brytanii, gdzie pracował nad tajnymi projektami zbrojeniówki.
Kiedy wydawało się, że los okaże się dla nich łaskawy i pierwsi polscy himalaiści ułożą sobie życie w powojennych realiach, obaj w tajemniczych okolicznościach przepadli bez śladu. Tak jakby w pogłoskach o klątwie dotykającej zdobywców Nanda Devi kryło się ziarno prawdy…
To pierwsza tak kompleksowa publikacja o początkach naszego himalaizmu. Autor dotarł do archiwów, listów, dokumentów, wspomnień, relacji świadków i bliskich, żeby zrekonstruować drogę Polaków w najwyższe góry świata i podjąć próbę odpowiedzi na pytanie, co się z nimi później stało.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Klątwa himalajskich pionierów
Tragiczne wydarzenia na Broad Peak sprzed pięciu lat, a z jeszcze większą mocą ubiegłoroczna akcja ratunkowa na Nanga Parbat sprawiły, że himalaizm stał się w Polsce przedmiotem publicznej dyskusji. Ciekawe jednak, ilu samozwańczym „ekspertom”, pouczającym i osądzającym himalaistów, którzy przeszli ciężką próbę, były znane nazwiska Stefana Bernadzikiewicza, Jakuba Bujaka, Adama Karpińskiego i Janusza Klarnera. Do swojej długoletniej niewiedzy na ten temat bez ogródek przyznaje się również autor książki – Dariusz Jaroń, który stwierdził, że nigdy nie poznałby tej historii, gdyby nie Magdalena Bujak-Lenczowska, za sprawą której w 2015 roku ukazało się wznowienie dziennika himalajskiego jej ojca, Jakuba Bujaka.
W wyniku skumulowania się niekorzystnych okoliczności pionierska wyprawa Polaków w Himalaje wydawała się bowiem skazana na zapomnienie. Niespełna dwa miesiące po zdobyciu szczytu wybuchła druga wojna światowa, pozbawiając ten wyczyn niezbędnej medialnej otoczki. Wiele dokumentów uległo zniszczeniu podczas powstania warszawskiego. Mam jednak wrażenie, że nieistnienie zdobywców Nanda Devi East w zbiorowej świadomości jest spowodowane również ogromnymi sukcesami Polaków w Himalajach w latach 80. i 90., które przysłoniły wiedzę na temat przedwojennej eksploracji.
W największym skrócie fakty na temat pierwszej polskiej wyprawy himalajskiej przedstawiają się następująco: 2 lipca 1939 roku wschodni wierzchołek Nanda Devi (7434 m) zdobywają Jakub Bujak i Janusz Klarner, z powodów zdrowotnych z akcji wycofują się wcześniej Adam Karpiński i Stefan Bernadzikiewicz. Ośmieleni tym sukcesem przenoszą się wkrótce pod nieodległy, niezdobyty dotąd siedmiotysięcznik Tirsuli (7074 m),gdzie nocą z 18 na 19 lipca potężna lawina zabija Karpińskiego i Bernadzikiewicza. Historia podboju szczytu ma również swoją część mistyczną. W hinduizmie Nanda jest bowiem jednym z przydomków Kali – bogini śmierci. Według legendy każdy, kto ośmieli się zakłócić spokój bogini, nie umrze śmiercią naturalną, a jego ciało nie zostanie odnalezione. Odwoływanie się do tego typu wierzeń w poważnej książce historycznej mogłoby wywoływać uśmiech politowania, gdyby nie to, jakie były dalsze losy Bujaka i Klarnera. Obaj zaginęli już po drugiej wojnie światowej w tajemniczych (i do dziś niewyjaśnionych) okolicznościach.
Dariuszowi Jaroniowi udała się rzecz godna pochwały – przełamał on typowy dla wielu książek o tematyce górskiej szablon, gdzie wspinaczy zwykle opisuje się jako herosów, nierzadko wręcz półbogów. Tymczasem w „Polskich himalaistach” pierwsi zdobywcy Nanda Devi East przedstawieni są w sposób niezwykle ludzki – ze swoimi słabościami, wątpliwościami (martwią się, czy zdążą wrócić do Polski, gdy zacznie się wojna, wówczas już pewna),a czasem wręcz ekstrawagancją (warto wspomnieć chociażby o anegdocie z życia Adama Karpińskiego, który ubzdurał sobie, by jego pierworodny syn przyszedł na świat na szczycie Mont Blanc). W jednym z wywiadów tak autor opisał swoje zamierzenia: „Lubię o nich myśleć nie jak o herosach, ale normalnych facetach z wielką pasją i zamiłowaniem do przygody. Podoba mi się to, co napisał w swojej recenzji Adam Bielecki, że pierwsi polscy himalaiści nie wahali się marzyć i mieli dość odwagi i wytrwałości, aby te marzenia spełniać”. W opisie Jaronia ze szczególną mocą uderza też to, jak bardzo pierwsi polscy himalaiści różnią się od współczesnych wspinaczy. Wszyscy czterej mieli spore doświadczenia górskie, ale głównie tatrzańskie, daleko im było do typowych sportowców – najważniejszy był dla nich pionierski romantyzm wędrówki w nieznane i pogoń za marzeniami.
Bo też w sensie ścisłym nie jest to książka górska – opis wyprawy na Nanda Devi jest tu tylko niejako pretekstem do zrelacjonowania interesującego fragmentu historii Polski. W „Polskich himalaistach” autor poświęca sporo miejsca ukazaniu kontekstu historycznego, opisując, skąd wzięły się pierwsze polskie pomysły, by wyruszyć w najwyższe góry świata i pójść w ślady Brytyjczyków, Niemców czy Amerykanów. Jednym z pionierów był wspominany już Adam Karpiński, który już w połowie lat 20. zaczął snuć plany wyprawy na Mount Everest. W środowisku górskim uważano go za fanatyka i nie traktowano zbyt poważnie. Jednakże w 1931 roku w „Taterniku” ukazuje się przełomowy artykuł Jerzego Gołcza „Dlaczego Liliowe zamiast Everestu” (Liliowe to nazwa tatrzańskiej przełęczy),w którym autor pytał: „Jak długo możemy chodzić po Tatrach? Trzeba iść dalej”. W konsekwencji już rok później rusza pierwsza polska wyprawa w Andy, a w 1936 zawiązany zostaje Polski Komitet Himalajski. Podejmowane są próby zorganizowania wyprawy na Mount Everest, a później na K2. Ostatecznie Polacy otrzymują zgodę na realizację „wariantu rezerwowego” – próbę zdobycia wschodniego wierzchołka Nanda Devi i w ten właśnie sposób położony w Himalajach Garhwalu szczyt stał się pierwszym polskim celem.
O tym, jak wielkim osiągnięciem było zdobycie Nanda Devi East w przededniu drugiej wojny światowej, niech świadczy fakt, że w tamtym czasie działalność himalajska koncentrowała się na siedmiotysięcznikach – pierwszy ośmiotysięcznik został zdobyty ponad dekadę później (Annapurna w 1950 roku). W momencie polskiego wejścia Nanda Devi East była szóstym pod względem wysokości szczytem, na którym udało się stanąć człowiekowi. Co ciekawe, w 1951 roku Nanda Devi East zostało zdobyte m.in. przez Szerpę Tenzinga Norgaya, który miał stwierdzić, że zdobycie tej góry było jego najtrudniejszym doświadczeniem himalajskim. Takie słowa ze strony późniejszego pierwszego zdobywcy Everestu z pewnością nie są na wyrost.
Historiografia Dariusza Jaronia jest również okazją do spojrzenia na Himalaje, jakich dzisiaj już nie ma. Rzucają się w oczy przede wszystkim wielkie pustki – panujący wówczas nad tymi terenami Brytyjczycy wydawali jedno zezwolenie na jeden szczyt rocznie. Widzimy także niełatwy los kulisów – tragarzy wysokościowych, pracujących za głodowe stawki, wnoszących ciężkie ładunki przyczepione za pomocą specjalnej linki do czoła.
Bardzo się cieszę, że powstała książka o pierwszych zdobywcach Nanda Devi East, bo jest to nie tylko opowieść o pionierach polskiego himalaizmu, lecz także dobrze napisana i uczciwa opowieść o ważnej części historii Polski. Podjęcie takiego tematu z pewnością wymagało od autora umiejętności rekonstrukcyjnych, zważywszy na to, jak liczne luki ma ta historia. Dlatego jedną z największych zalet „Polskich himalaistów” jest rzetelność – Dariusz Jaroń zaznacza już na początku: „Ponieważ tę historię sprzed osiemdziesięciu lat chciałem zrelacjonować uczciwie, podczas pisania tej książki często próbowałem sobie wyobrazić, jak mogło być, rekonstruując dawne dzieje, zamiast przyjmować cokolwiek za pewnik”. W ten sposób książka Jaronia zapewnia Stefanowi Bernadzikiewiczowi, Adamowi Bujakowi, Adamowi Karpińskiemu i Januszowi Klarnerowi zasłużoną pamięć. Teraźniejszość dopisała do ich historii pewne postscriptum – 25 maja 2019 roku w Himalaje ma wyruszyć polska wyprawa, której celem będzie powtórzenie drogi pierwszych zdobywców Nanda Devi East w osiemdziesiątą rocznicę tego wyczynu. Do rangi symbolu urasta to, że jednym z członków tej wyprawy będzie Jan Lenczowski – wnuk Jakuba Bujaka.
Tomasz Wojewoda
Oceny
Książka na półkach
- 311
- 296
- 98
- 20
- 18
- 10
- 9
- 8
- 7
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Świetna książka o polskich himalaistach, którzy dokonali niebywałego osiągnięcia, przyćmionego nadejściem II Wojny Światowej. Pozycja krótka, zawierająca wiele niewiadomych, wiele zagadek, których prawdopodobnie nikt już nie rozwiąże. Przedstawia losy zapalonych wspinaczy, którzy bez względu na wszelkie przeciwności losu zdecydowali wyruszyć w Himalaje. Jak zawsze czytając książki o podobnej tematyce zastanawiam się, dlaczego nikt nie wspomina o takich sukcesach. Bohaterom książki należy się pamięć i poczucie dumy z dokonanych przez nich dokonań. Warto przeczytać, docenić niezłomność tych ludzi oraz czasy w jakich przyszło nam żyć.
Świetna książka o polskich himalaistach, którzy dokonali niebywałego osiągnięcia, przyćmionego nadejściem II Wojny Światowej. Pozycja krótka, zawierająca wiele niewiadomych, wiele zagadek, których prawdopodobnie nikt już nie rozwiąże. Przedstawia losy zapalonych wspinaczy, którzy bez względu na wszelkie przeciwności losu zdecydowali wyruszyć w Himalaje. Jak zawsze czytając...
więcej Pokaż mimo toCzy mielibyście odwagę rzucić wszystko i wybrać się tam, gdzie jeszcze nikt inny nie był? Tam, gdzie to przyroda decyduje o Twoim być albo nie być? Tam, gdzie według wierzeń, nawet jeśli wystarczy Ci determinacji i siły by dotrzeć na szczyt, to o Twoim żywocie i tak zadecyduje bogini Parwati, od której góra zyskała swoją nazwę Nanda Devi? Można machnąć ręką i powiedzieć, góra jak góra, swoje trzeba wycierpieć, ale widok wynagrodzi wszystko. Ale jakieś przesądy, czy pseudo klątwy? To nie dla mnie. A co, jeśli mimo wszystko jest w tym choćby ziarnko prawdy?
A teraz wyobraźcie sobie ludzi, którzy marzą, by zobaczyć świat z perspektywy tego szczytu. I w tym wypadku nie wystarczy porozmawiać z szefem o dłuższym urlopie, zebrać odpowiednie fundusze i przy pomocy wykwalifikowanej firmy już za chwilę poczuć na własnej skórze, co to znaczy być w Himalajach. Cofnijmy się do czasów, kiedy na odpowiedź z zagranicy trzeba było czekać tygodniami. Kiedy latanie samolotem było tylko dla elit i nikt jeszcze nie słyszał o goreteksie i innych materiałach, które dziś pozwalają przetrwać himalajskie zimno. Kiedy cała wiedza na temat gór opierała się na nielicznych wspomnieniach innych podróżników, a każda informacja była na wagę złota, na wagę przetrwać lub zginąć.
I oto proszę Państwa w historii polskiego himalaizmy mamy takich śmiałków. Czterech marzycieli, którzy pomimo żmudnych kilkuletnich starań o zgodę na wjazd w Himalaje, zbieraniu potężnych jak na tamte czasy funduszy, i przekonania, że coś tak pionierskiego i śmiałego może się udać, nie poddali się. Żegnając się z rodzinami i wyruszając w przygodę życia nie wiedzieli, jaki scenariusz przygotowała dla nich bogini Parwati.
Pozwólcie na chwilę zabrać się w podróż, która z perspektywy dzisiejszych technologii wydaje się całkowitym szaleństwem. Poznajcie osoby, od których zaczęła się polska himalajska przygoda, która po dziś dzień budzi wiele emocji. Liczne fotografie, cytaty z listów i pamiętników sprawiają, że czytelnik zaczyna się wczuwać w sytuację i traktować bohaterów tej historii jak bliskich znajomych.
Polscy himalaiści, to nie tylko dziennikowa wersja opisująca kolejne kroki ekspedycji. W tym wypadku nie mamy już okazji porozmawiać z bohaterami, więc jedno, to wycinki z ich prywatnych listów i pamiętników, a drugie, to tło historyczne, które autor bardzo umiejętnie wplata w historię, i tym samym dopełnia całości.
Cieszę się, że Dariusz Jaroń za cel swojej książki obrał akurat ten temat i cudownie ocalił go od zapomnienia. I gdy następnym razem usłyszycie hasło Polscy himalaiści, obok Kukuczki, Rutkiewicz i innych wybitnych postaci, na pewno wspomnicie także tych czterech śmiałków.
Książka w dłoń!
Czy mielibyście odwagę rzucić wszystko i wybrać się tam, gdzie jeszcze nikt inny nie był? Tam, gdzie to przyroda decyduje o Twoim być albo nie być? Tam, gdzie według wierzeń, nawet jeśli wystarczy Ci determinacji i siły by dotrzeć na szczyt, to o Twoim żywocie i tak zadecyduje bogini Parwati, od której góra zyskała swoją nazwę Nanda Devi? Można machnąć ręką i powiedzieć,...
więcej Pokaż mimo toGóry są piękne, majestatyczne, niezwykłe. Były tysiące lat przed nami i będą długo po nas. Wspinając się po nich, warto pamiętać, że są nieobliczalne i mają swoje humory. Ostrożności nigdy za wiele.
Ludzi od zawsze ciągnęło, by zdobywać góry. Droga na szczyt często sprawiała himalaistom wiele trudności. Potrafiła zabrać to, co najcenniejsze, czyli życie.
"Polscy himalaiści" to opowieść o zdobyciu szczytu Nanda Devi East, na którym 2 lipca 1939 roku stanęli Jakub Bujak i Janusz Klarner. W ekspedycji brali udział też Adam Karpiński i Stefan Bernadzikiewicz.
W tamtym czasie sytuacja w kraju była niezwykle napięta. Wspinacze chcieli zdobyć szczyt i zrealizować swoje marzenia. Nic nie przychodziło im z łatwością. Musieli zorganizować sprzęt, pozwolenia, pieniądze, odpowiednio przygotować się do wyprawy.
Bohaterowie książki mieli w sobie wielką odwagą i wiarę. Nie poddawali się łatwo, a porażka była dla nich tylko drogą do celu.
Był to wyczyn niezwykły. A jeszcze bardziej zdumiewające były późniejsze losy wspinaczy.
"Polscy himalaiści" to historia mało znana. Warta przypomnienia. Lektura składa się ze zdjęć, zapisków, listów, wspomnień i relacji świadków i bliskich.
Wspaniałe się to czyta, polecam.
Góry są piękne, majestatyczne, niezwykłe. Były tysiące lat przed nami i będą długo po nas. Wspinając się po nich, warto pamiętać, że są nieobliczalne i mają swoje humory. Ostrożności nigdy za wiele.
więcej Pokaż mimo toLudzi od zawsze ciągnęło, by zdobywać góry. Droga na szczyt często sprawiała himalaistom wiele trudności. Potrafiła zabrać to, co najcenniejsze, czyli życie.
"Polscy...
Muszę odjąć jedną gwiazdkę, bo druga część trochę mnie zmęczyła. Początek książki opisujący samą wyprawę bardzo ciekawy. Oczywiscie historia dalszych losów ocalałych himalaistów również zasługuje na uwagę. Jednak dla mnie ten wątek można było trochę skrócić.
Doceniam pracę włożoną przez autora, który starał się bardzo rzetelnie przedstawić temat. Jak najbardziej sie to udało.
Muszę odjąć jedną gwiazdkę, bo druga część trochę mnie zmęczyła. Początek książki opisujący samą wyprawę bardzo ciekawy. Oczywiscie historia dalszych losów ocalałych himalaistów również zasługuje na uwagę. Jednak dla mnie ten wątek można było trochę skrócić.
więcej Pokaż mimo toDoceniam pracę włożoną przez autora, który starał się bardzo rzetelnie przedstawić temat. Jak najbardziej sie to udało.
bardzo ciekawa książka o trudach polskich himalaistów, zarówno sportowych jak i poza (nie będę spoilerował). czytać :)
bardzo ciekawa książka o trudach polskich himalaistów, zarówno sportowych jak i poza (nie będę spoilerował). czytać :)
Pokaż mimo toKsiążka ma bardzo dobry, wciągający początek, bo też i sylwetki pierwszych polskich himalaistów są niezwykłe. Twardzi, zdeterminowani ludzie. O bogatej wiedzy, nie tylko z zakresu wspinaczki wysokogórskiej. Każdy z nich był inżynierem, specjalistą w swojej dziedzinie. Pomysłowi, ambitni, wytrzymali. Musieli tacy być, jeśli chcieli jeszcze przed drugą wojną światową wspinać się w Himalajach. Trzeba było umieć napisać pisma, wiedzieć do kogo, zorganizować finanse i sprzęt (niekiedy sami tworzyli prototypy). I to wszystko im się udało. Po czym zaczyna się nudniejsza część biografii. Drobiazgowe relacje z wyprawy na Nanda Devi East dla laika są nużące. Za to gdy już zdobędą szczyt opowieść znowu robi się wciągająca. Dlaczego? Poczytajcie sami. Jeśli jesteście fanami wspinaczki - obowiązkowo. Polecam.
Książka ma bardzo dobry, wciągający początek, bo też i sylwetki pierwszych polskich himalaistów są niezwykłe. Twardzi, zdeterminowani ludzie. O bogatej wiedzy, nie tylko z zakresu wspinaczki wysokogórskiej. Każdy z nich był inżynierem, specjalistą w swojej dziedzinie. Pomysłowi, ambitni, wytrzymali. Musieli tacy być, jeśli chcieli jeszcze przed drugą wojną światową wspinać...
więcej Pokaż mimo toBardzo ciekawa książka opisująca pierwszą polską wyprawę w Himalaje oraz późniejsze losy jej uczestników. Kawał dobrze napisanej i udokumentowanej w źródłach historii. Polecam
Ocena: 7,5/10
Bardzo ciekawa książka opisująca pierwszą polską wyprawę w Himalaje oraz późniejsze losy jej uczestników. Kawał dobrze napisanej i udokumentowanej w źródłach historii. Polecam
Pokaż mimo toOcena: 7,5/10
Ciekawy temat, fajnie napisana, jak dla mnie zupełnie nieznana historia. Interesujące dla mnie jest jak bardzo zmienił się sposób uprawiana himalaizmu w tak krótkim czasie. Podejścia do wypraw, sposobu ich przygotowania itp.
Ciekawy temat, fajnie napisana, jak dla mnie zupełnie nieznana historia. Interesujące dla mnie jest jak bardzo zmienił się sposób uprawiana himalaizmu w tak krótkim czasie. Podejścia do wypraw, sposobu ich przygotowania itp.
Pokaż mimo toGratka dla wielbicieli książek o tematyce podróżniczej, a w szczególności o wyprawach w góry. Obecnie, najgłośniejsze pozycje obejmujące to środowisko opowiadają o bardzo współczesnych wspinaczach lub o tych, będących najsłynniejszymi nawet teraz, tych którzy dokonywali nieprawdopodobnych rzeczy w latach 70. i 80. XX w. Przez wzgląd na te trendy naprawdę warto sięgnąć po książkę, w której autor przedstawia historie pierwszych polskich himalaistów. Jeśli ktoś mówi, że dziś jest bardzo trudno zebrać środki na wyprawę? Powinien to przeczytać! Jeśli ktoś mówi jak bardzo wyczerpująca jest wyprawa w dzisiejszych czasach? Powinien to przeczytać! Jeśli ktoś uważa, że występują problemy komunikacyjne podczas wypraw w obecnych czasach? Powinien to przeczytać! Dzięki tej książce można nabrać większej świadomości i szacunku do tego czego dokonywali himalaiści kilkadziesiąt lat temu. Autor podjął się dużego wyzwania, biorąc pod uwagę to jak niewiele relacji, zdjęć zachowało się do dziś z tamtego okresu. Ta książka jest nagrodą jego wysiłków, notki, listy do rodzin, archiwalne zdjęcia, raporty z wypraw, wszystko co cenne i istotne można znaleźć w tej książce. Naturalnie, wciąż pozostają znaki zapytania przy wielu kwestiach. „Polscy himalaiści” to nie tylko historia o wyprawie w najwyższe góry świata, to także historia o trudach przedstawionych osób, po powrocie do brutalnej rzeczywistości panującej w tym czasie w Europie - niedawno rozpoczętej II wojnie światowej.
Gratka dla wielbicieli książek o tematyce podróżniczej, a w szczególności o wyprawach w góry. Obecnie, najgłośniejsze pozycje obejmujące to środowisko opowiadają o bardzo współczesnych wspinaczach lub o tych, będących najsłynniejszymi nawet teraz, tych którzy dokonywali nieprawdopodobnych rzeczy w latach 70. i 80. XX w. Przez wzgląd na te trendy naprawdę warto sięgnąć po...
więcej Pokaż mimo toKsiążka łącząca w sobie pasję i miłość do gór z kawałkiem historii II Wojny Światowej. Bardzo ciekawie opisana historia, czyta się jakby samemu uczestniczyło się w opisanych wydarzeniach. Na plus, że poświęcono tyle stron historii bohaterów po powrocie z Himalajów i zakończeniu wojny.
Książka łącząca w sobie pasję i miłość do gór z kawałkiem historii II Wojny Światowej. Bardzo ciekawie opisana historia, czyta się jakby samemu uczestniczyło się w opisanych wydarzeniach. Na plus, że poświęcono tyle stron historii bohaterów po powrocie z Himalajów i zakończeniu wojny.
Pokaż mimo to