Obserwatorzy spoza czasu
- Kategoria:
- horror
- Tytuł oryginału:
- The Watchers out of Time and Others
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2021-10-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2000-11-30
- Liczba stron:
- 536
- Czas czytania
- 8 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382023701
- Tłumacz:
- Robert P. Lipski
GROŹNE MIEJSCA, PRADAWNE RYTUAŁY I MAGICZNE OBRZĘDY W FASCYNUJĄCYM TOMIE OPOWIEŚCI MISTRZA NIESAMOWITOŚCI
Wydane pośmiertnie i opracowane przez Augusta Derletha opowiadania H.P. Lovecrafta mają wiele cech wspólnych. Traktują o losach potomków rodów Whateleyów, Marshów lub Bishopów - samotników przybywających do odludnej krainy mrocznych puszcz Nowej Anglii, by zamieszkać w posiadłościach, które kryją wiele sekretów i zagadek z przeszłości. H.P. Lovecraft, twórca niezwykłej mitologii Cthulhu, pozostawił po sobie wiele notatek, projektów i niedokończonych opowiadań, a August Derleth podjął się trudnego dzieła połączenia tych fragmentów w całość, tworząc ze znanych wątków nowe i mrożące krew w żyłach historie.
H. P. Lovecraft i August Derleth nigdy w życiu nie spotkali się osobiście, niemniej zaprzyjaźnili się, prowadząc bogatą korespondencję. Derleth podzielał zamiłowanie Lovecrafta do mrocznych, pełnych grozy opowieści i sam takie tworzył. Po śmierci swego przyjaciela z Providence, Derleth uporządkował jego spuściznę literacką i założył wydawnictwo Arkham House (zapożyczając nazwę z jednego z utworów Lovecrafta) w celu przybliżenia jej (i dzieł innych pisarzy o podobnej tematyce) szerokim rzeszom czytelników. Sądząc po popularności książek H. P. Lovecrafta na świecie, Augustowi Derlethowi udało się zrealizować swój cel.
Niniejszy tom zawiera zarówno opowiadania, które Derleth dokończył, znalazłszy je we fragmentach w papierach pisarza, jak i te zainspirowane pomysłami i wymianą poglądów, zawartymi w ich korespondencji.
*
Ilustracja na okładce Paweł Hordyniak
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 350
- 309
- 80
- 11
- 8
- 6
- 6
- 5
- 4
- 4
Opinia
Co trzeba sobie przyznać i zaakceptować przed zaczęciem tej lektury, to jedna rzecz, a mianowicie: August nie jest Lovecraftem, nigdy nie był i nigdy nie będzie, więc będą istnieć pewne rozbieżności między nimi, chociaż wydaje się, że styl pisania jest naprawdę podobny, prawdopodobnie z uwagi na to, że miała to by być swojaka kontynuacja pracy Howarda. Ja osobiście wolę styl samotnika z Providence, niźli jego przyjaciela, nie mówię, że August, jeśli chodzi o stylistykę, jest dużo gorszy, ale on potęguje niektóre rzeczy, jakie były u Lovecrafta i sprawia, że momentami jest aż nazbyt nużąco. O ile Howard był powtarzalny, tak Derleth jeszcze częściej w mojej opinii się powtarza, zawiera gdzieś podobne motywy, niektóre fragmenty mogą wywoływać nawet deja vu (choćby to, że w co najmniej kilku opowiadaniach August zawarł moment, w którym wymienia po kolei połowę lovecraftiańskich bóstw, cthulhu, yog-sothoth, azathoth, hastur, etc...) - co momentami bywa irytujące.
Ale przejdźmy do oceny każdego z opowiadań z osobna:
1. Czyhający w progu - jest ono najdłuższe w zbiorze, w mojej opinii zasługuje może na taką 6. Mamy do czynienia z typowym lovecraftowskim stylem, ktoś przyjeżdża do dziwnego domu, dzieją się dziwne rzeczy, zaprasza kogoś do siebie, ten ktoś zauważa, że dzieją się inne rzeczy, etc. To opowiadanie nie miało w sobie w zasadzie nic, co by mnie jakoś urzekło, ale nie mogę też powiedzieć, że było szczególnie złe, było, bo było. Nie najgorszy początek, w miarę intrygujący wątek z dziennikiem tamtego dziecka, jakkolwiek mu było na imię, trzecia relacja jak dla mnie prawie niepotrzebna. To zakończenie moim zdaniem raczej zamiast horroru pasowałoby do filmu akcji i było trochę pomyłką.
2. Spadkobierca - moim zdaniem jedno z lepszych opowiadań w tomie, które zawierało pewien ciekawy koncept, chociaż motyw starego człowieka, który kontynuuje swoje życie udając swoich przodków jest dość typowy dla prozy Lovecrafta, mimo wszystko nieźle się to czytało
Dałbym takie 7/10
3. Dzień Wentwortha - bardzo spoko opowiadanie, podoba mi się koncepcja, fajnie napisane, nie mam za bardzo do czego się przyczepić, oczywiście nie było to mega porywające, ale ponownie celowałbym między 7 a 8
4. Dziedzictwo Peabodych - tutaj ponownie jak w czyhającym w progu, mamy podobny wątek, nic ciekawego, nic nowego, szczerze mówiąc, nie za dobrze pamiętam te opowiadanie, co chyba najlepiej świadczy o tym, że niespecjalnie się ono wyróżniało, ode mnie 5/10
5. Okno na poddaszu - nie jest to ani super opowiadanie ani opowiadanie złe, ode mnie 6/10
6. Przodek - tutaj już było trochę ciekawiej, jedno z najlepszych tutaj opowiadań, ode mnie może by tak nawet 8/10, fajny koncept, chociaż myślę, że można by dodać trochę więcej szczegółów tej całej... przeszłości? Nie wiem
7. Zamknięty pokój - to opowiadanie nie było zle, nawet dość dobrze poprowadzone, przewidywalne, ale to jedna z cech Lovecraftowskiego stylu, niby nic nowego, ale ode mnie może być 6/10
8. Cień z przestworzy - dostajemy tu prawie to samo, co w "cieniu spoza czasu" Lovecrafta, tyle tylko, że z perspektywy psychoanalityka, który bada pacjenta dotkniętego dziwną przypadłością, jak dla mnie nie zasługuje ono na więcej niż 4/10
9. Wiedźmi jar - tutaj było po prostu spoko. August, z tego co zauważyłem, ma właśnie duże tendencje do robienia większej ilości akcji w swoich opowiadaniach i tutaj mamy z tym do czynienia pod koniec, ale sama budowa opowiadania mi się spodobała, 7/10
10. Cień na poddaszu - typowo, odziedziczony dom, takie tam, ale doceniłbym to opowiadanie za to, że tym razem to głównym bohaterem ktoś chce zawładnąć i za to niejednoznaczne zakończenie. 7,5/10
11. Ciemne bractwo - absolutne jeden z moich faworytów, dobry koncept i niezgorsze wykonanie, 8/10
12. Glina z Innsmouth - nic specjalnie ciekawego, ot, tajemnicza rzeźba i człowiek zmieniający się w rybostwora, 6/10
13. Koszmar z przeszłości - był całkiem całkiem, podobało mi się zakończenie i było ogółem całkiem przyjemnie, chociaż to znowu podobny motyw, 6,5/10
14. Lampa Alhazreda - opowiadanie, w którym w gruncie rzeczy wiele się nie dzieje i które poświęcone jest głównie opisom, mimo wszystko było dobrym doświadczeniem i kojarzyło mi się z samym Lovecraftem, 7,5/10
15. Rybak z sokolego przylądka - historia, która była na tyle krótka, że raczej jej nie zapamiętam, nie wniosła też nic superciekawego, typowe, lovecraftiańskie opowieści, 5/10
16. Obserwatorzy spoza czasu - trudno mi ocenić to opowiadanie z tego względu, że zwyczajnie nie było skończone i zapewne autorowi pozostało jeszcze dużo do napisania, kiedy zmarł. Natomiast widząc po raz kolejny ten sam schemat już mózg mi się powoli wyłączał.
Podsumowując, czy warto sięgnąć po ten zbiór? I tak i nie. Ma kilka perełek, chociaż duża część to dość żmudne przekopywanie się przez historie starych przodków i dziedzictwa rodzin, co, nie zrozumcie mnie źle, nie jest złe w samo w sobie, ale Derleth robi to tak, że momentami aż nie chce się czytać. Uważam, że fani Lovecrafta powinni raczej sami to ocenić, nie sądzę, żeby August poza stylistyką w czymkolwiek był podobny do Howarda, ale to już nie mi oceniać, w każdym razie nie ma szału ani tragedii.
Co trzeba sobie przyznać i zaakceptować przed zaczęciem tej lektury, to jedna rzecz, a mianowicie: August nie jest Lovecraftem, nigdy nie był i nigdy nie będzie, więc będą istnieć pewne rozbieżności między nimi, chociaż wydaje się, że styl pisania jest naprawdę podobny, prawdopodobnie z uwagi na to, że miała to by być swojaka kontynuacja pracy Howarda. Ja osobiście wolę...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to