Nieoficjalny Obiekt Literacki

Okładka książki Nieoficjalny Obiekt Literacki
Michał CholewaDaria Dyrkacz Wydawnictwo: Śląski Klub Fantastyki fantasy, science fiction
109 str. 1 godz. 49 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Śląski Klub Fantastyki
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
109
Czas czytania
1 godz. 49 min.
Język:
polski
Średnia ocen

                5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2739
619

Na półkach:

Fatalnie złożona antologia - rozpoczyna się kiepskim tekstem, kończy słabymi, a to, co najlepsze, tkwi jak rodzynek w samym środku. Więc - jako książka - ani nie wciąga, ani nie pozostawia uczucia sytości.

Z dziewięciu opowiadań tylko jedno można uznać za w pełni udane - "Thorne" Michała Cholewy, czyli krótką, zwartą historię pewnego żołnierza, opowiedzianą przez innego żołnierza. Kosmicznego, ma się rozumieć.

Trzy kolejne teksty są dobrze napisane i mają interesujące pomysły, ale z różnych przyczyn są dalekie od doskonałości. "Aquarta" Katarzyny Rupiewicz jest kryminałem rozgrywającym się w przyszłości, gdy wśród ludzi żyją też superludzie. Śledztwo prowadzone przez policjantkę wspomaganą przez jednego z takich superludzi podsuwa czytelnikowi trochę ciekawych koncepcji, ale w finale niespodziewanie wszystko się rozjeżdża i nie dość, że nie sposób zgadnąć, co i dlaczego się stało, to jeszcze okazuje się, że główna bohaterka zostaje potraktowana przez autorkę jak paragon, który wyrzuca się do kosza. Przyznam, że w finale trochę mi ręce opadły.

Podobny kłopot sprawia "Wieża pragnień" Iwony Surmik. Już pal licho, że początkowo tekst zalatuje tolkienowym fanfikiem (toczy się krwawa bitwa o Pelandor). Da się też jakoś przeżyć przekazanie bohaterowi za bezdurno magicznej zbroi (choć na ogół płaci się za wejście w posiadanie artefaktów poważną cenę tak darczyńcy, jak i ogólnie), ale finał całej tej misternie zbudowanej opowieści jest tak boleśnie przewidywalny i mimo wszystko nijaki, że aż żal włożonego w napisanie całości wysiłku.

Z kolei "Caerth" Agnieszki Szady, ze specyficzną parą bohaterek tkwiących w galaktycznym obozie pracy, jest po prostu za krótki. Chciałoby się przeczytać trochę większą opowieść z przedstawionych realiów, ale autorka poprzestała na krótkim szkicu. Zwyczajnie szkoda.

Reszta jest po prostu słaba. Otwierający antologię "Deszcz" Szymona Gonery, oferujący niezbyt zrozumiały pomysł, jest napisany nieporadnie i po prostu źle, z mnóstwem irytująco dookreślanych czynności (łapanie za klamkę, otwieranie drzwi, etc). "Krawędź rzeczywistości" Łukasza Fiemy zaczyna się trochę jak mieszana z postapo proza kolejowa w manierze Grabińskiego, ale potem autor stosuje dwie pętle fabularne i topi opowieść w kompletnej nijakości. "Gdy rozum nie śpi..." Katarzyny Kubackiej jest przesadnie udziwnioną, delikatnie mówiąc niemądrą groteską wampiryczną. Zaś "Nawróconych" Darii Dyrkacz (z mimo wszystko bezsensownymi realiami) i "Księżycowy tydzień" Małgorzaty Pudlik (wręcz fatalnie błahy) należy rozpatrywać w kategoriach słabiutkich shortów.

Ogółem więc czytać niby jest co, ale zadowolenia z lektury nie będzie zbyt dużego.

Fatalnie złożona antologia - rozpoczyna się kiepskim tekstem, kończy słabymi, a to, co najlepsze, tkwi jak rodzynek w samym środku. Więc - jako książka - ani nie wciąga, ani nie pozostawia uczucia sytości.

Z dziewięciu opowiadań tylko jedno można uznać za w pełni udane - "Thorne" Michała Cholewy, czyli krótką, zwartą historię pewnego żołnierza, opowiedzianą przez innego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2
  • Przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nieoficjalny Obiekt Literacki


Podobne książki

Przeczytaj także