NA KAŻDYM ROGU TA SAMA TRUSKAWKA. 1946-1950
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Seria Reporterska
- Wydawnictwo:
- Dowody
- Data wydania:
- 2022-06-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-06-30
- Liczba stron:
- 408
- Czas czytania
- 6 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- miron białoszewski reportaż zbiór
Zanim napisał Pamiętnik z powstania warszawskiego, był dziennikarzem. Na każdym rogu ta sama truskawka to zbiór nigdy niepublikowanych w formie książki tekstów prasowych Mirona Białoszewskiego. Jego reportaże, impresje reporterskie i wywiady ukazywały się przez niemal pięć lat na łamach „Kuriera Codziennego”, „Wieczoru Warszawy” i „Świata Młodych”.
W czerwcu 1946 roku Białoszewski rozpoczął swoją dziennikarską przygodę artykułem napisanym z obozu studentów w Leśnym Zdroju: „Placówka uniwersytecka, położona o trzy kilometry od granicy polsko-czeskiej, pośród dość znacznej ilości repatriantów, ale jeszcze większej Niemców (zawsze pewnych siebie) (…)”. Prowadził czytelników powstańczymi szlakami Starego Miasta („Jeszcze jeden skok przez wyłom na śmietnik, na stołek i… Rybaki 5. Można wyjść na ulicę”). Wszedł na szczyt spalonego wieżowca Prudentialu – przedwojennego symbolu nowoczesności, i chodził po jego belkach konstrukcyjnych niczym linoskoczek, co uwiecznił na zdjęciu fotoreporter, a my przerobiliśmy zdjęcie na rysunek i umieściliśmy go na okładce książki. Narzekał na zaśmiecenie stolicy plakatami („»Uśmiech mody« uśmiecha się do nas co pięć metrów”), opisał warszawskich sprzedawców oszukujących na wadze dorszy („na kilogramie ryb brakuje bardzo często po dwadzieścia deka”) i zachwycał się Oresteją wystawioną przez Teatr Polski. „Chór dziewic w barchanach, bogowie we flaneli, ale Atena w jedwabiu” – pisał o kostiumach aktorów.
W cyklu wywiadów pytał mieszkańców stolicy o warunki pracy, pensje, mieszkanie. Osiemnastoletnia Hanna Pitrasiewicz, piaskarka w „płaszczyku wiatrem podszytym”, cieszy się, że kupiła ziemniaki na zimę. Danuta Plebanek, dziewiętnastolatka pracująca w księgarni, marzy o nauce zawodu, ale teraz „musi ze swoimi planami poczekać. Choć straciła tyle lat przez wojnę”.
Teksty Białoszewskiego przypadłyby do gustu futurystom: „Migają półnadzy robotnicy niosący narzędzia. W dużej hali działu mechanicznego stoi pośrodku na specjalnym rusztowaniu kadłub naprawionej barki. Obok w dziale kotlarsko-kowalskim miarowy łoskot. W fontannach iskier lśnią stalowe młoty. Wznoszone silnie oburącz mijają się z rozpaloną twarzą – do góry – zamach – w dół…”. I socrealistom: „Marszałkowska uniesie dalej jezdnię ponad nowym Dworcem Gdańskim (nr 6) i wpłynie szeroką rzeką asfaltu na Żoliborz, niosąc jakby w nurtach tej jezdni między nowoczesne, gładkie olbrzymy bloków mieszkalnych odbicia kolumnad i attyk starych, empirowych pałaców”.
Na każdym rogu ta sama truskawka to opowieści o mieście dźwigającym się z popowstańczej pożogi i o ludziach straumatyzowanych wojną, którzy próbują ułożyć sobie życie na nowo. To również dokument czasu o zmianach politycznych, które znalazły odbicie w prasie – od tekstów, w których poeta-reporter mógł bawić się językiem, po socrealistyczne produkcyjniaki.
Białoszewski pokazuje w swoich reportażach miasto, które – jak pisał – „wywyższa [się], włazi pod górę, po skarpie, po wieżowcach, świeci, spada, topi się w wodzie, drży, całe od góry do dołu, gasi, zapala, zmąca, i od początku…”.
Na każdym rogu ta sama truskawka to Miron Białoszewski od początku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 59
- 36
- 9
- 9
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Ja lubię historię. Nie tę dużą, ale tę mniejszą, lokalną. Ciekawi mnie jak ludzie kiedyś żyli i co ich zajmowało na co dzień. Jakie mieli marzenia i jakie problemy. Według mnie daje to lepszy obraz, niż największe opisy bitew i polityki.
Twórczości Mirona Białoszewskiego nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Niemniej nie każdy wie, że zanim został sławnym pisarzem był reporterem. Pisał artykuły do “Świata Młodych” i do “Wieczora”.
Jego artykuły dotyczyły codzienności i otaczającej go powojennej komunistycznej rzeczywistości. Pisał o odbudowie Warszawy 🏙, o szalejących cenach truskawek 🍓🍓, o wściekłych psach grasujących w stolicy 🐕, ale także kreślił portrety ludzi 👨🏻👩🏻🧑🏻 próbujących odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Powojenna historia Warszawy z punktu widzenia mieszkańców jest szalenie ciekawa. Z tekstów Białoszewskiego wyłania się niesamowity obraz pokiereszowanego miasta, gdzie ludzie próbują wiązać koniec z końcem. Warszawa nadal nie ma w wielu miejscach ogrzewania, wody i prądu, a wiele rodzin musi mieścić się we współdzielonych mieszkaniach - w tym sam autor.
Jeżeli oczekujecie od autora antybohaterskich “Pamiętników z powstania” postawy antykomunistycznej to się zawiedziecie. Wiele tekstów wpisuje się w propagandowo wychowawczą rolę dziennikarstwa tamtego okresu, więc czuć w nich obowiązującą linię partii.
Przekonacie się o tym sami, gdy sięgniecie po zbiór jego artykułów “Na każdym rogu ta sama truskawka. 1946-1950” @dowodynaistnienie opracowany przez prof. Adama Poprawę.
Wstęp do tego oryginalnego zbioru napisał Grzegorz Piątek @grzegorzpiatek, autor nominowanej do Nike książki “Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944-1949”.
“Truskawka…” to pozycja dla wszystkich, których interesuje życie zwykłych ludzi w powojennej rzeczywistości.
Ja lubię historię. Nie tę dużą, ale tę mniejszą, lokalną. Ciekawi mnie jak ludzie kiedyś żyli i co ich zajmowało na co dzień. Jakie mieli marzenia i jakie problemy. Według mnie daje to lepszy obraz, niż największe opisy bitew i polityki.
więcej Pokaż mimo toTwórczości Mirona Białoszewskiego nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Niemniej nie każdy wie, że zanim został sławnym pisarzem był...