To historia zainspirowała mnie podczas wakacji, gdy miałam okazję obejrzeć - tylko z zewnątrz co prawda - to, co pozostało z posiadłości Radziwiłłów w Ciszycy pod Kowarami. Koniecznie chciałam pogłębić swoją wiedzę o niezwykłej miłości, która połączyła Elizę Radziwiłł i późniejszego Wilhelma I - potężnego cesarza, który zjednoczył Niemcy. Zresztą już od jakiegoś czasu interesuje mnie sam ród Hohenzollernów.
Przy bliższym poznaniu ta historia okazała się mniej romantyczna niż sądziłam, ale wcale nie odbiera to jej uroku. Wprost przeciwnie - staje się bardziej prawdziwa, ludzka - pełna. Bardzo porusza mnie sylwetka Elizy Radziwiłł. Historia jej życia - z jednej strony jest pełnego wygody i luksusu, a z drugiej - niespełnienia, cierpienia, ale i ogromnej siły wewnętrznej.
Wiem już, że o tej osobie, która kiedyś żyła - kochała, martwiła się, miała nadzieję, zmagała się ze sobą - zupełnie jak my - nigdy nie zapomnę. Będzie już częścią mojej drogi. No i może - po tej drugiej stronie -kiedyś się spotkamy:)

To historia zainspirowała mnie podczas wakacji, gdy miałam okazję obejrzeć - tylko z zewnątrz co prawda - to, co pozostało z posiadłości Radziwiłłów w Ciszycy pod Kowarami. Koniecznie chciałam pogłębić swoją wiedzę o niezwykłej miłości, która połączyła Elizę Radziwiłł i późniejszego Wilhelma I - potężnego cesarza, który zjednoczył Niemcy. Zresztą już od jakiegoś czasu...