Lilianna Łungina. Słowo w słowo
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Seria:
- Fortuna i fatum
- Tytuł oryginału:
- Podstrocznik
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2012-06-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-06-20
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377476567
- Tłumacz:
- Karolina Romanowska
- Tagi:
- Lilianna Łungina
Lilianna Łungina była znaną i cenioną w Rosji tłumaczką. Na rybkę to książka wyjątkowa, napisana na podstawie filmu dokumentalnego Olega Dormana, w którym ta mistrzyni literackiego przekładu, należąca do elity intelektualnej swoich czasów, wspomina rok po roku swoje bogate życie, przypadające na ostatnie trzy czwarte XX wieku. Oglądało ją, wstrzymując oddech, miliony widzów.
Łungina w dzieciństwie mieszkała we Francji, w Palestynie, w Niemczech, a na początku lat trzydziestych, jako trzynastolatka, wróciła do ojczyzny, do ZSRR.
Jej zajmująca gawęda - prosta i szczera aż do bólu - to kronika dramatycznej epoki, obraz środowisk literackich Rosji Radzieckiej i osobista opowieść o życiu duchowym. Marina Cwietajewa, Wiktor Niekrasow, Dawid Samojłow, Aleksandr Twardowski, Aleksandr Sołżenicyn, Warłam Szałamow, Jewgienij Jewtuszenko, Nikita Chruszczow, Josif Brodski, Astrid Lindgren - to tylko niektórzy spośród bohaterów tej książki, dalecy i bliscy towarzysze życia Lilianny.
Wspomnienia Łunginy, wcześniej już raz spisane przez pisarkę Claude-Catherine Kiejman, spotkały się z dużym zainteresowaniem we Francji: wywiad rzeka wydany w 1990 roku stał się tam bestsellerem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W pianie złudzeń, czyli życie po rosyjsku
Liliana Łungina, znana rosyjska tłumaczka, zabiera czytelników w osobistą opowieść o swoim życiu, podróż po minionej epoce Wielkiego Terroru, wojny, radzieckiego antysemityzmu, po czasie odwilży. Ten swego rodzaju pamiętnik intelektualistki, ale też żony i matki, jest kroniką zmian obyczajowości, mentalności, ale też obrazem elit intelektualnych XX wieku. Książka napisana żywym, obrazowym językiem przenosi czytelnika w przeszłość daleką i tę całkiem nieodległą. Dzieje jednego życia stały się literackim portretem całych generacji, których życie przybrało kształt greckiej tragedii.
Jej pamięć jest zaskakująco chłonna, wrażliwa na szczegóły, których nie zatarł czas. Zawsze nad wiek dojrzała, mając za przewodniczkę matkę - przyjaciółkę o duszy dziecka - odstawała od swoich rówieśników. Więcej widziała, czuła i rozumiała. Jest jak Kaj z Królowej Śniegu: okruch zwierciadła wpadł mi do oka i dostrzegam to, czego nikt inny nie widzi. Jest w tej książce opisanych wiele wydarzeń, które pozostają w pamięci na zawsze i nie można się ich pozbyć. To widok głodnych dzieci, biedy, marazmu. Autorka często powtarza w książce jedną frazę: do dziś pamiętam.
Dzieciństwo Liliana spędza w Berlinie i Francji, chłonąc atmosferę miejsc, nawiązując ważne przyjaźnie. Jednak lata spędzone na emigracji rzutują na jej powrót do ojczyzny. Czuje się tam obco, pomimo tego chce zostać. Czytelnik staje się tą młodą dziewczyną, razem z nią wędruje ulicami Moskwy, Paryża, jej oczami patrzy na rosnącą falę antysemityzmu czy na obdartych żołnierzy Wehrmachtu. Chciałabym przekazać młodym uczucie strachu – trudne do wyobrażenia, jeśli się go nie doświadczyło. Łungina jest jak duchowy przewodnik po nieistniejącym świecie, po przeszłości. Wtedy też chciało się żyć, chodzić do szkoły, chłonąć wiedzę wszystkimi zmysłami, godzinami słuchać charyzmatycznych profesorów na uczelni. Słowo w słowo jest hołdem złożonym nauce, literaturze, sztuce, kulturze po prostu.
Polityka jest w tej książce tłem dla wydarzeń, ale i dominantą, wpływającą na niemal wszystkie dziedziny życia, zmieniając je w kafkowską rzeczywistość. Jednak autorka wychodzi poza ramy koszmarnego ustroju i pisze po prostu o życiu, szczerze, dotykając często spraw bardzo osobistych, intymnych. Człowiek może znieść więcej, niż mu się wydaje. Zwraca uwagę wszechobecny optymizm, że mimo trudnych warunków jakoś się żyło, zazwyczaj dobrze. Życie towarzyskie najczęściej toczyło się w mieszkaniach, ciasnych pokojach, na podsłuchu. Czy czegoś żałuje? Są takie chwile kiedy przyznaje, że mogła coś zrobić inaczej, z czymś nie zdążyła: czego nie zrobisz od razu, z tym już nigdy nie zdążysz.
Przez książkę przewijają się różne postacie: prawe i miernoty, szczere i fałszywe, odważne i tchórzliwe. Każda z nich jest dla autorki istotna. Poznajemy historie ludzi, którzy przemknęli przez jej życie, zazwyczaj zatrzymując się w nim na dłużej. Życie moich przyjaciół zostało we mnie (…) uformowało się w opowieści. W jej wspomnieniach przewijają się nękani w nieludzki sposób pisarze i poeci, niszczenie jakiegokolwiek przejawu indywidualizmu, Achmatowa, Brodski, Okudżawa, Sołżenicyn, Niekrasow… Sposobem na przetrwanie staje się mentalna emigracja, ale nie wszyscy wytrzymywali presję, stojąc przed wyborem: łagier albo emigracja. Jak w tyglu kotłują się wartości: honor, uczciwość, lojalność, przyjaźń i tchórzostwo, by skończyć w poradzieckim rumowisku.
Istotnym bodźcem do wyswabadzania się kraju było publikowanie wierszy i książek. Nie tylko własnych, ale przede wszystkim zagranicznych spoza muru, do których dostęp był wysoce utrudniony. Łungina specjalizowała się w literaturze skandynawskiej, to dzięki jej tłumaczeniom dzieci zaczytywały się w przygodach Karlssona, dzieci z Bullerbyn, Pippi. Jej wielkim marzeniem było wydanie Niekończącej się historii Michaela Ende. Pisarz również podzielał jej entuzjazm, spotkali się nawet i pisywali do siebie listy. Ona była zachwycona zarówno książką, jak i samym Ende. To jeden z moich ulubionych fragmentów wspomnień.
Słowo w słowo to z rosyjskiego podstrocznik, czyli książka opowiedziana przed kamerą na potrzeby filmu. Do spisania wspomnień Łunginę namówił Oleg Dorman, moskiewski reżyser. Z nagrań powstał kilkunastoodcinkowy serial dokumentalny a potem, na podstawie filmu, książka. Jej sens zamyka się w prostym i pięknym spostrzeżeniu: najważniejsi w życiu są ludzie (…) Czyli – że dobro pokonuje zło (…) Być może to jest ta wąska ścieżka wiodąca do szczęścia.
Magdalena Świtała
Książka na półkach
- 57
- 27
- 20
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Cytaty
(...) kiedy spotyka nas jakieś niepowodzenie, kiedy coś idzie nie tak, jak zaplanowaliśmy i pragnęliśmy, nie należy od razu myśleć, że to wy...
RozwińTo tyle o tym, jak ważna okazała się intuicja, że trzeba opisać s z c z ę ś l i w y dzień Iwana Denisowicza.
Opinia
Przeczytałem ją kilka dni temu ale postanowiłem, że teraz coś o niej napiszę.
Pierwsze co rzuca się w oczy to dosyć dużo stron ale gdy się zaczyna czytać to leci jedna za drugą i nim się spojrzy to już połowa książki za nami.
Po nudnym i męczącym wstępie byłem trochę sceptycznie nastawiony do tej książki, na szczęście nie zrezygnowałem po tych kilku stronach i zacząłem czytać spisane słowa Lilliany Łunginy na papier (które pochodzą z wywiadu filmowego dla telewizji rosyjskiej, z tym, ze w książce ponoć jest to lekko rozbudowane). Na początku jest ciekawie, po środku myślę, że też ale na końcówce już się trochę męczyłem, sam nie wiem dlaczego, może dlatego, że Łungina skupia się bardziej na życiu "zawodowym" niż osobistym. Chociaż ostatni rozdział akurat był ciekawy. Sięgając po te książkę liczyłem na pokazanie obrazu okropnego ZSRR i obrazu życia w tym systemie, jednak o ile tak do połowy (może trochę więcej) mniej więcej temat jest o tym, o tyle potem gdzieś umyka na boczny tor. Jest ciekawie ale jak dla mnie za mało i zbyt ogólnie momentami.
Przeczytałem ją kilka dni temu ale postanowiłem, że teraz coś o niej napiszę.
więcej Pokaż mimo toPierwsze co rzuca się w oczy to dosyć dużo stron ale gdy się zaczyna czytać to leci jedna za drugą i nim się spojrzy to już połowa książki za nami.
Po nudnym i męczącym wstępie byłem trochę sceptycznie nastawiony do tej książki, na szczęście nie zrezygnowałem po tych kilku stronach i zacząłem...