W pianie złudzeń, czyli życie po rosyjsku

swita77 swita77
10.09.2012
Okładka książki Lilianna Łungina. Słowo w słowo Oleg Dorman
Średnia ocen:
8,2 / 10
24 ocen
Czytelnicy: 81 Opinie: 6

Liliana Łungina, znana rosyjska tłumaczka, zabiera czytelników w osobistą opowieść o swoim życiu, podróż po minionej epoce Wielkiego Terroru, wojny, radzieckiego antysemityzmu, po czasie odwilży. Ten swego rodzaju pamiętnik intelektualistki, ale też żony i matki, jest kroniką zmian obyczajowości, mentalności, ale też obrazem elit intelektualnych XX wieku. Książka napisana żywym, obrazowym językiem przenosi czytelnika w przeszłość daleką i tę całkiem nieodległą. Dzieje jednego życia stały się literackim portretem całych generacji, których życie przybrało kształt greckiej tragedii.

Jej pamięć jest zaskakująco chłonna, wrażliwa na szczegóły, których nie zatarł czas. Zawsze nad wiek dojrzała, mając za przewodniczkę matkę - przyjaciółkę o duszy dziecka - odstawała od swoich rówieśników. Więcej widziała, czuła i rozumiała. Jest jak Kaj z Królowej Śniegu: okruch zwierciadła wpadł mi do oka i dostrzegam to, czego nikt inny nie widzi. Jest w tej książce opisanych wiele wydarzeń, które pozostają w pamięci na zawsze i nie można się ich pozbyć. To widok głodnych dzieci, biedy, marazmu. Autorka często powtarza w książce jedną frazę: do dziś pamiętam.

Dzieciństwo Liliana spędza w Berlinie i Francji, chłonąc atmosferę miejsc, nawiązując ważne przyjaźnie. Jednak lata spędzone na emigracji rzutują na jej powrót do ojczyzny. Czuje się tam obco, pomimo tego chce zostać. Czytelnik staje się tą młodą dziewczyną, razem z nią wędruje ulicami Moskwy, Paryża, jej oczami patrzy na rosnącą falę antysemityzmu czy na obdartych żołnierzy Wehrmachtu. Chciałabym przekazać młodym uczucie strachu – trudne do wyobrażenia, jeśli się go nie doświadczyło. Łungina jest jak duchowy przewodnik po nieistniejącym świecie, po przeszłości. Wtedy też chciało się żyć, chodzić do szkoły, chłonąć wiedzę wszystkimi zmysłami, godzinami słuchać charyzmatycznych profesorów na uczelni. Słowo w słowo jest hołdem złożonym nauce, literaturze, sztuce, kulturze po prostu.

Polityka jest w tej książce tłem dla wydarzeń, ale i dominantą, wpływającą na niemal wszystkie dziedziny życia, zmieniając je w kafkowską rzeczywistość. Jednak autorka wychodzi poza ramy koszmarnego ustroju i pisze po prostu o życiu, szczerze, dotykając często spraw bardzo osobistych, intymnych. Człowiek może znieść więcej, niż mu się wydaje. Zwraca uwagę wszechobecny optymizm, że mimo trudnych warunków jakoś się żyło, zazwyczaj dobrze. Życie towarzyskie najczęściej toczyło się w mieszkaniach, ciasnych pokojach, na podsłuchu. Czy czegoś żałuje? Są takie chwile kiedy przyznaje, że mogła coś zrobić inaczej, z czymś nie zdążyła: czego nie zrobisz od razu, z tym już nigdy nie zdążysz.

Przez książkę przewijają się różne postacie: prawe i miernoty, szczere i fałszywe, odważne i tchórzliwe. Każda z nich jest dla autorki istotna. Poznajemy historie ludzi, którzy przemknęli przez jej życie, zazwyczaj zatrzymując się w nim na dłużej. Życie moich przyjaciół zostało we mnie (…) uformowało się w opowieści. W jej wspomnieniach przewijają się nękani w nieludzki sposób pisarze i poeci, niszczenie jakiegokolwiek przejawu indywidualizmu, Achmatowa, Brodski, Okudżawa, Sołżenicyn, Niekrasow… Sposobem na przetrwanie staje się mentalna emigracja, ale nie wszyscy wytrzymywali presję, stojąc przed wyborem: łagier albo emigracja. Jak w tyglu kotłują się wartości: honor, uczciwość, lojalność, przyjaźń i tchórzostwo, by skończyć w poradzieckim rumowisku.

Istotnym bodźcem do wyswabadzania się kraju było publikowanie wierszy i książek. Nie tylko własnych, ale przede wszystkim zagranicznych spoza muru, do których dostęp był wysoce utrudniony. Łungina specjalizowała się w literaturze skandynawskiej, to dzięki jej tłumaczeniom dzieci zaczytywały się w przygodach Karlssona, dzieci z Bullerbyn, Pippi. Jej wielkim marzeniem było wydanie Niekończącej się historii Michaela Ende. Pisarz również podzielał jej entuzjazm, spotkali się nawet i pisywali do siebie listy. Ona była zachwycona zarówno książką, jak i samym Ende. To jeden z moich ulubionych fragmentów wspomnień.

Słowo w słowo to z rosyjskiego podstrocznik, czyli książka opowiedziana przed kamerą na potrzeby filmu. Do spisania wspomnień Łunginę namówił Oleg Dorman, moskiewski reżyser. Z nagrań powstał kilkunastoodcinkowy serial dokumentalny a potem, na podstawie filmu, książka. Jej sens zamyka się w prostym i pięknym spostrzeżeniu: najważniejsi w życiu są ludzie (…) Czyli – że dobro pokonuje zło (…) Być może to jest ta wąska ścieżka wiodąca do szczęścia.

Magdalena Świtała

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja