Ile lat ma Twoja dusza? Znajdź swoją duchową drogę
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Wydawnictwo:
- WAM
- Data wydania:
- 2018-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-01-01
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327715111
Zamiast liczyć lata kalendarzowe, policz swoje „lata duchowe”!
Daty urodzenia w dowodzie nie zmienisz, ale to, jak szybko starzejesz się psychicznie, w dużej mierze zależy od Ciebie. Książka, którą oddajemy w Twoje ręce, jest krokiem dalej – proponujemy zmierzenie się z tematem wewnętrznego wieku już nie tylko na poziomie psychiki, ale również duchowości.
4 ETAPY: dzieciństwo, młodość, dojrzałość, starość. 4 TESTY na końcu rozdziałów, które pomagają zorientować się w swoim duchowym wieku. Ale bez nerwów, to tylko zabawa! 3 PERSPEKTYWY: duchowość głębi i konkretu. Duchowość codziennego piękna. Duchowość Boga ukrytego w świecie. 3 RÓŻNYCH AUTORÓW: siostra zakonna. Żona i mama. Ksiądz jezuita. 1 CEL: pomóc Ci być bliżej Jezusa.
Piotr Kropisz SJ – jezuita od ponad 20 lat, kierownik duchowy, prowadzi blog sygnowany własnym nazwiskiem (multimedialny.blog.deon.pl) oraz fanpage facebook.com/kropiszblog. Dobrze zorientowany we współczesnej popkulturze. Nie waha się poszukiwać w niej Boga.
s. Ewa Bartosiewicz RSCJ – siostra zakonna ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa (Sacré-Coeur). Przed wstąpieniem do zakonu pracowała jako informatyk. Prowadzi blog „Spojrzenie Serca” (siostraewa.blog.deon.pl).
Maja Komasińska-Moller – aktywna zawodowo mama dwójki dzieci, na co dzień dentystka i magister psychologii. Od lat zakochana w swoim mężu, od zawsze i chyba z wzajemnością – w życiu i górach. Autorka bloga „Chrześcijańska Mama” (mamma.blog.deon.pl).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 17
- 13
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Ile masz lat? Jesteś przed trzydziestką? A może podobnie jak ja – już dawno nie? Łatwo jest określić wiek biologiczny, ale czy można policzyć ile lat ma…dusza? Czy dusza, której nie widać starzeje się wcześniej niż ciało? Czy da się ją jakoś uchwycić? Zważyć, zmierzyć, obliczyć wiek?
Trzech autorów, trzy spojrzenia na etapy w życiu człowieka.
Piotr Kropisz SJ – zakonnik, kapłan, autor bloga multimedialny.blog.deon.pl, którego kojarzyłam wcześniej wyłącznie ze strony na facebooku (Piotr Kropisz Blog Multimedialny www.facebook.com/kropiszblog). Jezuita, więc miał gram mojego zaufania na start.
Ewa Bartosiewicz RSCJ – siostra zakonna, która prowadzi blog „Spojrzenie Serca” (siostraewa.blog.deon.pl), którego czytam od czasu do czasu, gdy moje siedzenie przy łóżeczku dziecka wydłuża niemiłosiernie wieczór.
Maja Komasińska-Moller – żona, mama dwójki dzieci. Aktywna zawodowo, autorka bloga „Chrześcijańska Mama” (mamma.blog.deon.pl). To jedyny blog w internecie, który śledzę na bieżąco. Od dawna dotykają mnie rozważania „Chrześcijańskiej Mamy”, ciekawa byłam jej spojrzenia na duszę. Miałam ogromne oczekiwania – wszak z całej trójki autorów jako jedyna jest żoną i mamą – podobnie jak ja.
Gdy wzięłam do ręki książkę Ile lat ma twoja dusza?, moje wrażenie było bardzo pozytywne. Choć liść na okładce niewiele mi mówił i pewnie sama okładka nie zwróciłaby mojej uwagi np.w księgarni, to bardzo podobał mi się wytłoczony napis.
Co prawda okładka okazała się niezbyt trwała – po 5 minutach nasłonecznienia (czytałam książkę głównie na urlopie) powyginała się nieodwracalnie. Uff. Na szczęście nie jestem estetą i ważniejsze jest dla mnie to co znalazłam w środku.
Wnętrze publikacji zapowiadało się bardzo obiecująco. Krótkie rozważania każdego z autorów podzielone na cztery etapy życia: dzieciństwo, młodość, dojrzałość, starość.
Po każdym z etapów test – taki ala psychotest, który mnie bardziej kojarzył się z duszo-testem. Uwielbiałam rozwiązywać takie testy jako nastolatka, również tutaj dały mi ogromną radość, choć dwa z nich wyszły bardzo niejednoznacznie, a w jednym z nich wyszło, że jestem…marudą. Cóż, zderzenie z prawdą potrafi boleć, na szczęście swoje marudzenie dostrzegłam już przed lekturą książki.
Nastawiłam się na ekstremalnie mocne doznania duchowe. Zderzenie z rzeczywistością było twarde. Jakże dobrze, że tak się stało! Każdy z autorów urzekał mnie czymś zupełnie innym, zobaczyłam ich z nowej perspektywy (osobiście nie poznałam żadnego z autorów, ale miałam o nich jakieś wyobrażenie czytając ich wpisy w internecie).
Pierwsze dwa rozważania, w formie krótkich opowieści należały do s.Ewy i Majki. Niestety właśnie te dwa pierwsze mocno mnie zawiodły. Jestem bardzo przewrażliwiona, gdy ktoś opisując relacje z Bogiem, drugim człowiekiem lub samym sobą używa formy „my” (np. „ku naszemu zdziwieniu”, „zupełnie niepotrzebnie próbujemy…”). Dlaczego? Ciężko czyta mi się stwierdzenia, w które ktoś mnie wkłada, patrząc na większość. Nawet jeśli są o mnie, wolę, gdy ktoś mówi o życiu wyłącznie własnymi oczami, gdy opowiada o swojej relacji. Nie jeżę się wtedy wewnętrznie i łatwiej mi przyjąć takie stwierdzenia. Forma ma dla mnie ogromne znaczenie.
Postanowiłam się jednak nie zniechęcać i już na kolejnej stronie śmiałam się do łez, czytając historię o.Piotra, który opisał sytuację, gdy czytał encyklikę dwulatce. Tak, o to mi chodziło!
Tak już zostało do końca lektury książki – wbrew moim wcześniejszym oczekiwaniom najbardziej poruszały mnie opowieści Jezuity. Choć obie panie pisały później również z perspektywy „ja” i nie powtórzył się mój problem z początku lektury – to najmocniej dotykało mnie to co zobaczył i opisał zakonnik.
Jak czytałam tę książkę? Na urlopie, na wsi – po kawałku. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że potrafię pochłonąć grubą książkę w dwa dni. Ta lektura była wyśmienita, ale pochłonąć jej nie potrafiłam. Dlaczego? Jedno z rozważań s.Ewy wywołało moje łzy – musiałam odłożyć książkę na kilka godzin. Innym razem opowieść Majki dotknęła mnie tak mocno, że chciałam przemyśleć dłużej to, co przeczytałam. Wróciłam z wakacji i lekturą zaczynałam dzień – czytałam po kilka opowieści, aż któraś z nich mnie dotknęła i z nią zostawałam na dłużej. Aż do kolejnego poranka…
"Moim zadaniem jest pomoc i towarzyszenie na drodze rozwoju. Czasem wyrywam się, by wyręczyć w czymś dziecko. Najgorsze jednak, co mogę zrobić, to powtarzanie: „Zostaw, daj, zrobię to lepiej”. Pełne usamodzielnienie się nadejdzie w przyszłości, ale już teraz, przy okazji codziennych wyzwań, mogę pokazywać dziecku, że umie, potrafi, da sobie radę, nawet jeśli przy okazji nabije sobie siniaka albo zrobi coś źle. To lekcja dawania wolności – uwalniania drugiego z moich ramion, które chcą otoczyć go troską i miłością, ale nie tak, by dusić i więzić."
Str.250 (z rozważań o dojrzałości, Maja Komasińska-Moller)
Oczywiście można czytać ją na wiele sposobów. Nie jest to książka ala podręcznik do medytacji. Rozważania są bardzo życiowe, bardzo osobiste (nawet jeśli pisane ze znienawidzonej przeze mnie pozycji „my”). Krótkie (max 3 strony), dopasowane tematycznie do wieku – rozdziału. Bardzo przejrzyste, estetyczne, zwyczajnie dobre. Bez względu na wyznawane wartości można w nich znaleźć kawałek siebie.
Czy polecam? Zdecydowanie tak! Nie radzę jednak nastawiać się na czytanie jednym ciągiem i ostrzegam przed zostawianiem książki na słońcu 🙂
Podobno celem autorów była pomoc w tym, by być bliżej Jezusa. W moim przypadku cel został osiągnięty – dziękuję całej trójce za to, że daliście mi kawałek swojej historii, swojego serca, swoich przemyśleń. Chciałabym wrócić do lektury za jakiś czas – myślę, że wtedy mogę spojrzeć na nią inaczej niż odczuwam teraz. Wszak życie płynie, zmienia się nasz wiek i nasza dusza…młodnieje? Oby!
https://niezawodnanadzieja.blog.deon.pl/2018/06/01/ile-lat-ma-twoja-dusza/
Ile masz lat? Jesteś przed trzydziestką? A może podobnie jak ja – już dawno nie? Łatwo jest określić wiek biologiczny, ale czy można policzyć ile lat ma…dusza? Czy dusza, której nie widać starzeje się wcześniej niż ciało? Czy da się ją jakoś uchwycić? Zważyć, zmierzyć, obliczyć wiek?
więcej Pokaż mimo toTrzech autorów, trzy spojrzenia na etapy w życiu człowieka.
Piotr Kropisz SJ – zakonnik,...