Jakiś czas temu przeczytałam, że "marzenia się realizuje, a nie się o nich marzy" i mogę powiedzieć, że w tej książce właśnie znajdziecie realizację marzeń.

Bohaterami tej książki są Magda, Sebastian, Igor i Ida - czteroosobowa rodzina. W momencie rozpoczęcia podróży dzieci miały 4 i 1,5 roku. I w takim składzie wyruszyli żaglówką (BIMSI) w dwuletnią podróż po Europie.

Nie myślcie sobie, że pojawił się pomysł i od razu nastąpiła jego realizacja. Całe przedsięwzięcie było planowane przez dłuższy czas. Zwłaszcza, że w tej wyprawie miały wziąć udział małe dzieci.

Bardzo podobała mi się forma tej książki, mamy prozę dokumentalną, dodatkowo pojawia się dziennik pokładowy oraz kilka przepisów na dania, które były serwowane w czasie wyprawy. Plusem jest to, że pojawiała się terminologia żeglarska, która była od razu wyjaśniana, co ułatwiało zrozumienie pewnych spraw.

Opisane są sytuacje i te pozytywne, jak i trudy, z którymi zmagała się załoga. Oczywiście dzieci inaczej widziały te sytuacje - ze spokojem. I to było naprawdę rozbrajające. Fajne było przytoczenie historii/doświadczeń innych żeglarzy, których poznali w czasie trwania rejsu.

W tej książce bardzo dużo się dzieje, dlatego czyta się ją z dużym zaciekawieniem. Nie ma tutaj nudy. Dodatkowo czuć nadmorski klimat, który bardzo działa na wyobraźnię.

Przyznaję, że dla mnie takie historie są niesamowitą inspiracją. Tak jakbym otrzymała zastrzyk pozytywnej energii do zwiększenia nacisku na działania, które przybliżają mnie do realizacji swoich celów.

A może Wy się wybierzecie w rejs z załogą BIMSI? Zachęcam.

Jakiś czas temu przeczytałam, że "marzenia się realizuje, a nie się o nich marzy" i mogę powiedzieć, że w tej książce właśnie znajdziecie realizację marzeń.

Bohaterami tej książki są Magda, Sebastian, Igor i Ida - czteroosobowa rodzina. W momencie rozpoczęcia podróży dzieci miały 4 i 1,5 roku. I w takim składzie wyruszyli żaglówką (BIMSI) w dwuletnią podróż po Europie....