“Bestia” w moim odczuciu jest zupełnie inna niż poprzednie części – jest brutalniej, mocniej i bardziej wartko niż dotychczas. Czy to zarzut? Absolutnie. Po nieco leniwej “Iluzji” szybka akcja pasuje tu jak najbardziej.
🐉🐉🐉
Powieści napisane przez Alinę Duchnowską, mają w sobie to “coś”, co sprawia, że nie sposób odłożyć książki choćby na moment. Wciąż chce się do niej wracać, kiedy tylko nadarzy się ku temu sposobność. Odczucie takie zawdzięczamy nie tylko dzięki doskonale poprowadzonej głównej linii fabularnej, ale także wątkami pobocznymi, gdzie zagnieździli się moi ulubieńcy (Kitsu i Uthenis). Co więcej, widać ogromny przeskok w warsztacie autorki – jestem pod ogromnym wrażeniem i chylę czoła.

Co dostaniemy w “Besti”? Najprościej mówiąc emotional damage poprzeplatany z poważnym słowiańskim wkur*em. Czy wyszło? Oj wyszło. Jeszcze jak! 🖤

Zatem, jeśli uwielbiacie dobrze napisane książki, ze świetną opowieścią i głębokimi postaciami, a także historię, która porusza istotne społecznie kwestie (przemoc psychiczna i fizyczna), zachęcam do przeczytania nie tylko “Bestii”, ale i poprzednich książek z cyklu.

🚫Miejcie jednak na względzie, że jest to powieść, w której mamy sporo brutalnych scen, zatem książka skierowana jest zdecydowanie do starszego czytelnika.

P.S. Poproszę tom czwarty na wczoraj. 🥲

“Bestia” w moim odczuciu jest zupełnie inna niż poprzednie części – jest brutalniej, mocniej i bardziej wartko niż dotychczas. Czy to zarzut? Absolutnie. Po nieco leniwej “Iluzji” szybka akcja pasuje tu jak najbardziej.
🐉🐉🐉
Powieści napisane przez Alinę Duchnowską, mają w sobie to “coś”, co sprawia, że nie sposób odłożyć książki choćby na moment. Wciąż chce się do niej...