Alkoholowe dzieje Polski. Czasy PRL-u
- Kategoria:
- historia
- Cykl:
- Alkoholowe dzieje Polski (tom 5)
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2021-11-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-11-03
- Liczba stron:
- 700
- Czas czytania
- 11 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382023756
- Tagi:
- alkohol Polska historia
Alkohol i ludzie uwikłani w trudną rzeczywistość – alkoholowe dzieje Polski w czasach PRL-u
Na konferencji w Jałcie w lutym 1945 roku „wielka trójka” - prezydent Delano Roosevelt, premier Winston Churchill i generalissimus Józef Stalin - ustaliła ład powojenny, w tym w Polsce. Strony zobowiązały się, że Rzeczpospolita będzie krajem niepodległym i demokratycznym, a wyłoniony Rząd Tymczasowy miał przeprowadzić wolne wybory. Ale dla Stalina ustalenia jałtańskie były jedynie przystankiem do realizacji własnych planów - uzależnienia Polski od ZSSR i stopniowej komunizacji. Tak nadchodziły czasy PRL-u.
Niniejszy tom odmalowuje przejawy pijanego życia w Polsce Ludowej. Z jednej strony wyżyny władzy, gdzie od Bieruta przez Gomułkę po Jaruzelskiego rządzili abstynenci albo ludzie świadomi skutków działania alkoholu, z drugiej – picie na umór wśród robotników rolnych w PGR-ach czy chłoporobotników. Alkohol okazuje się świetnym budulcem do opowieści o PRL-u, zarówno w wymiarze politycznym, społecznym, jak i kulturowym.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Alkohol w Polsce Ludowej
„Odległość od centrali sprawiała, że rak korupcji, kumoterstwa i pijaństwa przeżerał struktury już w latach rządów Bieruta. Wykształciły się mechanizmy, które spowodowały, że z biegiem lat, po odwilży gomułkowskiej i w epoce Gierka, władza w terenie przypominała mafię robiącą lewe interesy. Podobnie zachowywali się robotnicy – oczywiście na mniejszą skalę”.
Współcześnie nikogo nie trzeba przekonywać o zgubnych skutkach nadużywania alkoholu. Należy do nich nie tylko choroba alkoholowa osoby uzależnionej. Można wymienić szereg negatywnych zjawisk społecznych, które swe źródło mają w alkoholizmie. Dlaczego – mimo tej świadomości – Polacy nadal nadużywają alkoholu? Dlaczego tak wiele okazji nie może się obejść bez przysłowiowej „flaszki”? Jak na tym polu prezentowały się czasy Polski Ludowej? Czy ludzie w komunizmie pili więcej, czy mniej? Dlaczego sięgali po alkohol? Ze smutku, z radości czy z braku lepszego zajęcia?
Odpowiedzi na te i podobne pytania przynosi najnowsza książka Jerzego Besali pod tytułem „Alkoholowe dzieje Polski. Czasy PRL-u”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka. Jej autor jest znanym historykiem i popularyzatorem historii. Jego najnowsza publikacja to piąty i ostatni tom z serii „Alkoholowe dzieje Polski”.
Przyznam szczerze, że nie czytałem żadnej poprzedniej części. Niemniej jednak bez obaw przystąpiłem do lektury. Po II wojnie światowej odrodziła się zupełnie nowa Polska. Kraj z nowymi granicami, nową elitą władzy, nowymi rodzącymi się tradycjami i zwyczajami. Jakie miejsce w PRL-u zajmował alkohol? Czym był – pocieszeniem, lekarstwem na codzienną beznadzieję, ucieczką od szarej rzeczywistości? Czy może swoistą walutą, nieodłącznym towarzyszem dobrej zabawy, trwałym elementem codzienności?
Książkę Jerzego Besali czyta się bardzo szybko i z prawdziwym zainteresowaniem. Autor podzielił ją na pięć głównych części. W myśl przysłowia, że ryba psuje się od głowy, zaczął od opisu komunistycznych władców. Przybliżył styl rządów i przebieg biesiad, których gospodarzem był sam Józef Stalin. Omówił także nawyki polskich przywódców – Bieruta, Gomułki, Gierka czy Cyrankiewicza. Ogólnie można powiedzieć, że władza komunistyczna lubiła alkohol. Wbrew szumnym hasłom o równości i skromności, czerwone elity umiały i chciały się bawić. Nieodłącznym towarzyszem tych zabaw było dobre jedzenie i dobry alkohol.
Oczywiście proletariusze nie mogli sobie pozwolić na żadne wyszukane trunki czy potrawy. Mimo to pito bardzo dużo. Była to nowa „codzienna niecodzienność”. Autor przekonuje, że narodził się także „nowy styl picia”. Polska Ludowa przyniosła awans społeczny szerokim masom społeczeństwa. Nie nadążała za tym jednak ani infrastruktura usługowa, ani zmiany mentalnościowe. Dawni mieszkańcy wsi, stłoczeni w brudnych hotelach robotniczych wracali po pracy do pokoju i pili. Cóż innego mieli robić?
Osobny rozdział został poświęcony kulturze. Przeczytamy o tym, jak do alkoholu podchodzili pisarze, filmowcy, muzycy, dyplomaci. Wszyscy oni byli swego rodzaju elitą. Mimo tego – a może właśnie dlatego – potrafili docenić rolę dobrej zabawy. Czwarty rozdział – pozornie bardzo humorystyczny – omawia resorty siłowe. Wojsko i policja były swoistym państwem w państwie. Mając poczucie swoistej bezkarności, pozwalały sobie na bardzo wiele. Funkcjonariusze pili w pracy – co było normą i nikogo nie dziwiło. Wódka była nieodłącznym elementem ich pracy.
Ostatni rozdział – najkrótszy z całej książki – opisuje próby zwalczania alkoholizmu.
Reasumując, alkohol w PRL-u odgrywał bardzo istotną rolę. Ówcześni Polacy wydawali na niego znaczną część swoich dochodów – dużo więcej niż choćby o wiele bogatsi Szwedzi czy inne nacje. Pito z różnych przyczyn. Pito niemal przy każdej okazji, a także bez okazji. Jednocześnie zdawano sobie sprawę, iż alkoholizm jest przyczyną wielu negatywnych zjawisk i podejmowano – raczej nieśmiało – walkę z tym nałogiem.
„Alkoholowe dzieje Polski. Czasy PRL-u” to interesująca książka, skierowana do masowego odbiorcy. Chociaż dotyka poważnego zagadnienia, to jednak pełna jest anegdot, ciekawostek, zabawnych historyjek, znanych nazwisk. Wszystko to sprawia, że czyta się ją niczym powieść. Polecam, nie tylko miłośnikom serii.
Wojciech Sobański
Książka na półkach
- 52
- 25
- 5
- 5
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Alkohol jest jedną z degenerujących używek. Sprawia, że uzależniony stacza się, nie jest w stanie kontrolować swoich czynów. Do tego często wyzwala on złą naturę człowieka. Statystyki służb porządkowych prowadzą do wniosków, że wraz z pijaństwem wzrasta ilość przestępstw związanych z kradzieżami, pobiciami, gwałtami i morderstwami. O ile na początku nie zdawano sobie sprawy z demonicznej mocy alkoholu o tyle z czasem wszelkie skutki uboczne dokładnie opisano. Łącznie z chorobami alkoholików i osób współuzależnionych. Niestety ciągle za mało wiemy, jaki wpływ miał on na naszą historię, w jaki sposób kształtował relacje, jak z jego wykorzystaniem tworzono sieci zależności i wykluczano określone osoby z możliwości rządzenia. Jeśli dokładnie przyjrzymy się temu to odkryjemy, że nasze dzieje tworzą grupki pijących razem osób. Głównie mężczyzn. Seria „Alkoholowe dzieje Polski” Jerzego Besali pozwalają lepiej zrozumieć owe zależności na każdym szczeblu społecznym. Pozwala też zrozumieć mechanizmy, które prowadziły do upadku oraz sprawiały, że gospodarka była niewydolna. Autor za pomocą lektury uświadamia nas jak ilość spożywanego alkoholu ciągle wzrastała.
„Alkoholowe dzieje Polski. Czasy PRL-u” to opowieść o różnorodnym natężeniu picia w czasie komunizmu. Do lektury wchodzimy podpatrując zachowania władz. A tam pito dużo i często. Jeśli jednak uzmysłowimy sobie, że z początkowego 2,5 litra czystego alkoholu w pierwszych latach spożycie wzrosło do 9 litrów i poziom ten się utrzymuje to jest to nieco przerażające. Zwłaszcza, kiedy prześledzimy kolejne decyzje władz oraz zachowanie ludzi tworzących kulturę, ale nie tylko oni pili. W każdej grupie społecznej alkohol odgrywał znaczącą rolę. Zwłaszcza w początkowych latach, kiedy zastępował walutę.
Jerzy Besala uświadamia czytelnikom jak bardzo degenerująco wpływało uzależnienie od alkoholu, tłumaczy mechanizmy zmiany stylu picia, pokazuje, co przyczyniło się do rozpicia polskiego robotnika. Mamy tu ciekawy obraz ludzi, którzy bez odpowiednich kompetencji próbowali budować Polskę i nadal to robią, a swoje decyzje często zalewają wódką. Z czasem polską gorzałkę zastąpiły koniaki, whisky i inne zagraniczne trunki. Dzięki autorowi możemy udać się na Kreml i podpatrzeć zachowanie świty Stalina oraz naszych dygnitarzy, ale udamy się też do fabryk, urzędów, na plan filmowy, do kopalń, na place budowy, poligony, komisariaty. Prześledzimy też dostęp do różnorodnych towarów, a nawet zajrzymy do toalet dyplomatów. Do tego dowiemy się, dlaczego amerykańskim bankierom było na rękę wepchnięcie pożyczki Gierkowi, jakie znaczenie miał stan wojenny, jak zachowywali się bohaterzy Solidarności, jak ujarzmiono pierwszych strajkujących.
Autor wprowadza nas w świat układów i układzików, legalnych i lewych interesów, budowania sieci zależności, ale też i sposobów na spędzanie wolnego czasu, dostarczania emocji, wypełniania nudy, buntu wobec ustroju.
Książka podzielona jest na pięć większych części różnej długości. W pierwszej przede wszystkim poznajemy kulisy picia władz. W drugiej przyglądamy się przeciętnym obywatelom: robotnikom, rolnikom, buntownikom systemu, powstawaniu Solidarności, sposobom działania służb porządkowych. W trzeciej wchodzimy w świat kultury. Widzimy jak pili pisarze, poeci. Zaglądamy do filmówki i na bankiety, podglądamy zalewających się muzyków, mających mocną głowę dyplomatów, sportowców. Czwarta część poświęcona jest milicji, bezpiece i wojsku. W piątej poznamy historię walki z alkoholizmem. Poza tym tematem przewodnim dowiemy się sporo o realiach ówczesnego życia. Zobaczymy biedę, ruiny, brud, przeludnienie, bylejakość, pustki w sklepach, codzienną szarzyznę, różne style rządów oraz tworzenia legend. Autor pokazuje też, w jaki sposób dążący do równouprawnienia komuniści blokowali kobietom dostęp do władzy. Wejdziemy do rządowych willi i hoteli robotniczych, przyjrzymy się pracy cenionych specjalistów, ale też zobaczymy zepchnięcie na margines kobiet uprawiających najstarszy zawód świata. Do tego sporo miejsca poświęcono wpływowi religii, manipulacji władz państwowych i kościelnych. Nie zabraknie tu też opisu sytuacji osób LGBT.
„Alkoholowe dzieje Polski. Czasy PRL-u” to interesująca książka, skierowana do każdego zainteresowanego historią naszego kraju. Autor pokazuje ją z nieco innej, nieco mniej patetycznej strony; jest tu bardziej socjologiem przyglądającym się zwykłym ludziom. Publikacja porusza ważne zagadnienie, ale nie tylko alkohol jest tu tematem. Dzięki licznym anegdotom, ciekawostkom, zabawnym historiom lepiej poznajemy ówczesne realia, a całość czyta się miło, szybko i przyjemnie. Od pierwszej strony zostajemy porwani przez nurt słów autora, który nieco inaczej pozwala spojrzeć nam na sposób picia w każdym pokoleniu. Po tej lekturze na pewno sięgnę po inne książki autora.
„Czarny Śląsk też miał swoją estetykę i poetykę picia. Górnicy byli przekonani, że picie piwa wzmocnionego sznapsem zmywa pył węglowy z płuc, zatem chroni przed pylicą. Pili przed zjazdem na wyrobisko, czasem w trakcie fedrowania od ciężkiej pracy”.
„Oszołomienie wódką zastąpiło po części oszołomienie karierą, pieniędzmi, dążeniami do ich posiadania” – o czasach gierkowskich
„Życie ponad stan, na kredyt, zawsze ma swoje granice, prawa ekonomii były nieubłagane nawet w ‘realnym socjalizmie’”.
„Odległość od centrali sprawiała, że rak korupcji, kumoterstwa i pijaństwa przeżerał struktury już w latach rządów Bieruta. Wykształciły się mechanizmy, które spowodowały, że z biegiem lat, po odwilży gomułkowskiej i w epoce Gierka, władza w terenie przypominała mafię robiącą lewe interesy. Podobnie zachowywali się robotnicy – oczywiście na mniejszą skalę”.
Alkohol jest jedną z degenerujących używek. Sprawia, że uzależniony stacza się, nie jest w stanie kontrolować swoich czynów. Do tego często wyzwala on złą naturę człowieka. Statystyki służb porządkowych prowadzą do wniosków, że wraz z pijaństwem wzrasta ilość przestępstw związanych z kradzieżami, pobiciami, gwałtami i morderstwami. O ile na początku nie zdawano sobie sprawy...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to