rozwińzwiń

Nasierowski, ty pedale, ty Żydzie!

Okładka książki Nasierowski, ty pedale, ty Żydzie! Jerzy Nasierowski
Okładka książki Nasierowski, ty pedale, ty Żydzie!
Jerzy Nasierowski Wydawnictwo: Reporter Seria: Tabu literatura piękna
319 str. 5 godz. 19 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Tabu
Wydawnictwo:
Reporter
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
319
Czas czytania
5 godz. 19 min.
Język:
polski
ISBN:
8385189254
Tagi:
LGBT literatura polska homoseksualizm Swinarski Kazimierz Orzechowski Mieczysław Gajda
Średnia ocen

3,4 3,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
3,4 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2609
167

Na półkach: , , ,

Tytuł książki to "Nasierowski, ty pedale, ty Żydzie!", a moim zdaniem powinien on brzmieć "Nasierowski, ty grafomanie, ty erotomanie!". Może wtedy część potencjalnych czytelników nie sięgnęłaby po to pseudodziełko, chyba, że skończyłby im się papier toaletowy w wychodku na działce.
W publikacji pana Nasierowskiego najbardziej razi nie zwierzęcy homoseksualizm autora (byle gdzie, byle z kim, aby tylko włożyć),zresztą jest on osobą biseksualną. Zupełnie nie przeszkadza również nawiązywanie do tego, że Nasierowski czuje się Żydem, niejakim Grossmanem (nie wiadomo z jakiej paki, ciężko to wyłapać w książce). Tu najgorszy jest styl pisania. Przykład: "Supersamce z wolna pozwalają Reżyserowi wyplątać im konkursowe męskości z trykotek. Ów, rozchichotany, dyryguje gromadzie zupełnych golasów swą sterczącą poza konkursem batutą grubości musztardówki. Rozpoczyna się uwertura do drugiej "Nie-Boskiej Komedii...". To jest właśnie taki styl pisania, dla mnie po prostu grafomaństwo do potęgi. Pisanie o pierdoleniu zawoalowanymi słówkami.
Nie dałem jednak książce tylko jednej gwiazdki, bo uparcie lansujący swój pseudoliteracki styl pan Nasierowski sprzedał tu jednak kilka ciekawych informacji dotyczących ludzi kultury i sztuki. Dowiedziałem się np. o preferencjach seksualnych Konrada Swinarskiego (to o nim był powyższy fragment) oraz aktora-księdza Kazimierza Orzechowskiego, a także o mikrym wielkościowo przyrodzeniu słynnego malarza Franciszka Starowieyskiego (całe 5cm we wzwodzie!),a także o tym, że młody Andrzej Łapicki nie przepuścił żadnej ładniejszej aktorce, ale także statystce, charakteryzatorce na planie czy też nawet sprzątaczce. To są zawsze ciekawe informacje. I za to są u mnie trzy gwiazdki.
Na samym końcu książki Jerzy Nasierowski zamieścił następujące zdanie: "Moja 17-letnia czytelniczka stwierdziła, że wszystko piszę z perspektywy rozporka". Oczywiście autor się z tym nie zgodził. Natomiast wg mnie Nasierowski wszystko pisze z perspektywy własnego OGONKA, bo tak eufemistycznie nazywa swoje ponoć ogromne przyrodzenie. I może na tym poprzestańmy.

Tytuł książki to "Nasierowski, ty pedale, ty Żydzie!", a moim zdaniem powinien on brzmieć "Nasierowski, ty grafomanie, ty erotomanie!". Może wtedy część potencjalnych czytelników nie sięgnęłaby po to pseudodziełko, chyba, że skończyłby im się papier toaletowy w wychodku na działce.
W publikacji pana Nasierowskiego najbardziej razi nie zwierzęcy homoseksualizm autora (byle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4055
404

Na półkach: ,

Postać Autora jest dla współczesnych czytelników już trochę zapomniana i nie budzi tak wielu emocjonalnych skojarzeń niż dla wcześniejszych pokoleń. Ileż pięknych młodych kobiet zachwycało się w latach sześćdziesiątych przystojnym bohaterem z filmu Godzina pąsowej róży, skrycie marząc o chwilach spędzonych z nim w jego ramionach, z tym jego charakterystycznym błyskiem w oczach, i wsłuchane w czułe romantyczne słowa wypowiadane nieustannie przez niego, bo sypał nimi jak z rękawa. Wyrastał na amanta, który dorównywał aktorskim znakomitościom kina amerykańskiego, i nie raz na łamach prasy pojawiały się porównania sugerujące, że jego uroda i talent sceniczny wróżą mu wielką karierę nie tylko w Polsce ale i na świecie. A jego opowieści o jego niedostępności i o jego pełnym ideałów myśleniu o prawdziwej miłości podsycały zainteresowanie nim i wzbudzały rozliczne pragnienia zdobycia go, usidlenia i stabilizacji. I choć gdybyśmy porównali ówczesne możliwości i standardy takich uwielbień do dzisiejszych to wywołałyby tylko nasz uśmiech na twarzy, bo dziś w dobie paparazzi i internetu kreowanie się na kogoś tajemniczego jest po prostu niemożliwe i nie ma na to szans. Nie mniej jednak wtedy był to jak najbardziej możliwy do realizacji scenariusz wpisany w tworzenie pewnego mitu, legendy o sobie. Jakież więc było zdziwieni i zaskoczenie a następnie ile słów potępienia i oburzenia padło, kiedy okazało się, że ulubiony kobiecy aktor jest po pierwsze homoseksualistą od lat żyjącym w otwartym związku z innym aktorem – Mieczysławem Gajda kojarzonym dziś dzięki charakterystycznemu głosowi Gargamela z kreskówki o Smerfach, a po drugie, że uczestniczył on w zuchwałym napadzie na siedemdziesięcioletnią gosposie znanej aktorki i piosenkarki Miry Zimińskiej, który to napad przeprowadził ze swoim 16 letnim kochankiem, a który skończył się zamordowaniem owej gosposi, w którym choć sam nie brał udziału to namawiał i uczestniczył pośrednio, nie chcąc by ktokolwiek dowiedział się o napadzie a on jako świadek zeznawał w sądzie. Zresztą jak wykazało postępowanie sądowe, nie był to jedyny taki przypadek i będący ciągle w potrzebie, mimo, że pochodzący z arystokratycznego rodu i posiadający wiele wartościowych i drogocennych przedmiotów aktor, cały czas potrzebował pieniędzy, by utrzymywać swych kochanków i spełniać swe najróżniejsze zachcianki, a życie na wysokim poziomie niosło ze sobą ogromne koszty, które pozyskiwał przez takie kradzieże, bo adrenalina płynąca z takich działań tylko go nakręcała. Karę 25 lat pozbawienia wolności odsiedział i wychodząc na wolność jednym z życiowych celów, które sobie postawił było pamiętnikarskie upamiętnienie osób i wydarzeń związanych z jego bujnym i pełnym ekscesów życiem, tym bardziej ciekawym, że postanowił w owych wspomnieniach ze wszystkimi szczegółami i bez żadnych zahamowań opowiedzieć pikantne sytuacje i przeżycia wskazując z imienia i nazwiska osoby będące persona dramatis, co stało się wielkim obyczajowym skandalem, bo jak się okazało uderzył on w kruche fundamenty wielu pseudo świętości i moralnych autorytetów, które zaatakowane nawet jeśli próbowały się bronić, to i tak owym błotem zostały opryskane i nieuchronnym stało się, że opinia publiczna nie mogła już inaczej ich postrzegać jak tych zbrukanych. Nie szczędzi przy tym Autor wielu gorzkich słów prawdy i złośliwości odkłamując i odbrązowując wielu, którzy tkwią w obłudnym i pełnym fałszu życiu na pokaz. Jego erotyczne życie zarówno z kobietami jak i mężczyznami odsłania kulisy siermiężnego socjalistycznego szołbiznesu epoki Gomułki i dodaje nowy barwny element do historycznych interpretacji. I tak jest też z tą lekturą, obrazoburczą, demaskatorską, prześmiewczą, napisaną z polotem i bez retuszu. Postacie panteonu polskiej kultury, takie jak Konrad Swinarski czy Emil Karewicz, ale i wielu innych, nabierają całkiem innego odcienia Czy celem tego pisania jest prawda, czy zemsta, to niech ocenią czytelnicy.

Postać Autora jest dla współczesnych czytelników już trochę zapomniana i nie budzi tak wielu emocjonalnych skojarzeń niż dla wcześniejszych pokoleń. Ileż pięknych młodych kobiet zachwycało się w latach sześćdziesiątych przystojnym bohaterem z filmu Godzina pąsowej róży, skrycie marząc o chwilach spędzonych z nim w jego ramionach, z tym jego charakterystycznym błyskiem w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach: ,

Skandalizujące, ale bardzo słabe. Nasierowski ciągle się powtarza, widać że nie ma czym zapełnić przestrzeni książki, a przecież ma jeszcze dwie części do zapełnienia (nasierowski, ty antychryście i nasierowski, ty). Ale daję dwie gwiazdki bo niezłe zwyrolstwa jak na wtedy już w sumie s tarego (bo 59-letniego) faceta. Stary Nasierowski mówił i mówi rzeczy, które do dziś nawet wielu młodym nie przeszły by przez gardło i za to go podziwiam, za tę bezpruderyjność.

Skandalizujące, ale bardzo słabe. Nasierowski ciągle się powtarza, widać że nie ma czym zapełnić przestrzeni książki, a przecież ma jeszcze dwie części do zapełnienia (nasierowski, ty antychryście i nasierowski, ty). Ale daję dwie gwiazdki bo niezłe zwyrolstwa jak na wtedy już w sumie s tarego (bo 59-letniego) faceta. Stary Nasierowski mówił i mówi rzeczy, które do dziś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
233
52

Na półkach:

Nie jest to dzieło wysokich lotów, ale z przyjemnością można przeczytać.

Nie jest to dzieło wysokich lotów, ale z przyjemnością można przeczytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    32
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    10
  • LGBT
    3
  • LGBT
    1
  • Biografie / autobiografie / wspomnienia / dzienniki
    1
  • Queer powieści
    1
  • Praca
    1
  • 2019
    1
  • Do kupienia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nasierowski, ty pedale, ty Żydzie!


Podobne książki

Przeczytaj także