Malarz młodych dziewcząt

Okładka książki Malarz młodych dziewcząt Monika Feth
Okładka książki Malarz młodych dziewcząt
Monika Feth Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Cykl: Jette i Merle (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Jette i Merle (tom 2)
Tytuł oryginału:
Der Mädchenmaler
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2011-03-09
Data 1. wyd. pol.:
2011-03-09
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310119223
Tłumacz:
Hanna Odziemkowska
Tagi:
zaginięcie poszukiwania przeszłość
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
180 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
182
60

Na półkach:

Nigdy nie trafiłam na autorkę. Pozycję zauważyłam w bibliotece, a moja ręka sama po nią sięgnęła 🤭 Książka całościowo całkiem przyjemna. Jednak napisana w nieco chaotyczny sposób. W jednym rozdziale są opisane w podrozdziałach perspektywy kilku osób i trzeba się domyślać o kogo chodzi. Miałam pomysł żeby rozpisać sobie kto jest kim i jak powiązany jest z innymi bohaterami. Ostatecznie z lenistwa tego nie zrobiłam. Kiedy udało mi się już ogarnąć relacje między postaciami, to czytanie stało się zdecydowanie łatwiejsze i płynniejsze. Trochę za dużo było wątków jak na jedną książkę.
Zabrakło mi ostatecznego rozwiązania śmierci denatki. Zakończenie trochę nijakie, bez efektu WOW, który bardzo lubię.
Spodobał mi się jednak motyw miłości ukazany przez autorkę. Jeszcze w żadnej książce nie trafiłam na taki kierunek (nie, nie zdradzę🙈 ale zapewniam, że nie często się pojawia).

Ogólnie książka mi się podobała, chociaż mam wrażenie, że wyciągnęłam sporo minusów 🤔

Nigdy nie trafiłam na autorkę. Pozycję zauważyłam w bibliotece, a moja ręka sama po nią sięgnęła 🤭 Książka całościowo całkiem przyjemna. Jednak napisana w nieco chaotyczny sposób. W jednym rozdziale są opisane w podrozdziałach perspektywy kilku osób i trzeba się domyślać o kogo chodzi. Miałam pomysł żeby rozpisać sobie kto jest kim i jak powiązany jest z innymi bohaterami....

więcej Pokaż mimo to

avatar
750
737

Na półkach: , , ,

"Malarz młodych dziewcząt" Moniki Feth zapowiadał się ciekawie i intrygująco. W rezultacie było dość dobrze, choć jest kilka minusów.
Fabuła tajemnicza, wciągająca, lecz niestety bardzo przewidywalna, a mimo to nadal czytałam ją z przyjemnością. Całość przez większą część jest lekko monotonna, dopiero pod koniec dziewczyna znika i wtedy zaczyna się dziać. Dynamiczne poszukiwania, spontaniczne decyzję i emocje gwarantowane. Tylko to zakończenie! Jakby autorce zabrakło czasu na sensowny, dopasowany finał. A tak mamy błyskawiczne, niedopowiedziane sceny i koniec całej akcji. Szkoda.
Jednak ten niedosyt rekompensują mi bohaterowie- świetnie skonstruowani, charyzmatyczni, wyraziści i energiczni. To także na plus
Jak widać, książka kryje w sobie potencjał, jednak trzeba się nastawić na pewne rozczarowanie. Całość dobra, lekka i przyjemna, choć przewidywalna i z kiepskim finałem. Mimo to polecam przeczytać.

"Malarz młodych dziewcząt" Moniki Feth zapowiadał się ciekawie i intrygująco. W rezultacie było dość dobrze, choć jest kilka minusów.
Fabuła tajemnicza, wciągająca, lecz niestety bardzo przewidywalna, a mimo to nadal czytałam ją z przyjemnością. Całość przez większą część jest lekko monotonna, dopiero pod koniec dziewczyna znika i wtedy zaczyna się dziać. Dynamiczne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
291

Na półkach:

Doskonała książka! Bardzo bardzo polecam :)

Doskonała książka! Bardzo bardzo polecam :)

Pokaż mimo to

avatar
1970
1882

Na półkach: ,

To pierwsza przeczytana przeze mnie powieść tej Autorki. Zgadzam się z opinią innych czytelników, że przebieg akcji jest nieco przewidywalny. Nie zniechęciło mnie to jednak do kontynuowania lektury. Jest tajemnicza, budząca zaciekawienie i sympatię bohaterka - Ilka. Jej nieznana przyjaciołom przeszłość i niespodziewane zniknięcie. Czy jej zaginięcie powiązane jest z jakąś tajemnica skrywaną przez rodzinę Ilki? Czy jej brat ma związek ze zniknięciem dziewczyny? Co wpływa na wybór tematyki jego obrazów?
To, co najbardziej zainteresowało mnie w tej powieści to sylwetki psychologiczne bohaterów. Dlatego trochę zabrakło mi odniesień do świata przeżyć niektórych bohaterów, np. Ilki.
Ciekawym rozwiązaniem jest uwzględnienie w narracji perspektywy kilku bohaterów.
Największą sympatię wzbudzili przedstawiciele organów ścigania - pozytywni, dodający innym otuchy.
Lektura nieco mroczna i chyba za bardzo odsłaniająca pewne aspekty życia bohaterów. Dobrze więc, że szybko się ją czyta.

To pierwsza przeczytana przeze mnie powieść tej Autorki. Zgadzam się z opinią innych czytelników, że przebieg akcji jest nieco przewidywalny. Nie zniechęciło mnie to jednak do kontynuowania lektury. Jest tajemnicza, budząca zaciekawienie i sympatię bohaterka - Ilka. Jej nieznana przyjaciołom przeszłość i niespodziewane zniknięcie. Czy jej zaginięcie powiązane jest z jakąś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
18

Na półkach:

Po lekturze "Zbieracza truskawek" odnoszę nieodparte wrażenie, że płynąc na fali sukcesu swego poprzednika, tą książkę czeka upadek i nieuchronne utonięcie. Jeśli miałabym ochotę sięgnąć po zapychacz czasu, to bardzo prawdopodobne, że jako taki wybrałabym właśnie ją.

Po lekturze "Zbieracza truskawek" odnoszę nieodparte wrażenie, że płynąc na fali sukcesu swego poprzednika, tą książkę czeka upadek i nieuchronne utonięcie. Jeśli miałabym ochotę sięgnąć po zapychacz czasu, to bardzo prawdopodobne, że jako taki wybrałabym właśnie ją.

Pokaż mimo to

avatar
409
38

Na półkach: ,

Zgadzam się z opinia innych czytelników: książka jest przewidywalna.
A jednak wciąga, czyta się szybko.

Osoby, które chcą zachować chronologię wydarzeń, powinny sięgnąć po pierwszą książkę autorki pt. "Zbieracz truskawek".

Zgadzam się z opinia innych czytelników: książka jest przewidywalna.
A jednak wciąga, czyta się szybko.

Osoby, które chcą zachować chronologię wydarzeń, powinny sięgnąć po pierwszą książkę autorki pt. "Zbieracz truskawek".

Pokaż mimo to

avatar
127
49

Na półkach: ,

Prosta okładka, mało mówiący tytuł, nieznana mi autorka i pytania zawarte w opisie, od razu przyciągnęły moją uwagę. Kolejna kryminalna powieść, czy porywająca i przerażająca rzeczywistość, z którą ktoś musiał się zmierzyć?
Ilka jest młodą dziewczyną, z tajemniczą przeszłością, której nie zna nikt, nawet jej chłopak Mike. Gdy znika, jej przyjaciołom ciężko jest znaleźć powód tego co się wydarzyło. Jej ojciec nie żyje, matka stała się nieświadomą otaczającego ją świata roślinką, ciotka nic nie wie. Jedyną osobą, która wie o przeszłych wydarzeniach jest jej brat, znany i ceniony malarz, z którym nie wiadomo dlaczego, Ilka straciła kontakt. Czyżby z pozoru zwykła rodzina skrywała jakąś tajemnicę?
Jette jest dziewczyną, która zdążyła już coś przeżyć. Nie chce mieć już do czynienia z policją, chciałaby zamknąć za sobą mroczne wydarzenia i pozostać zwyczajną dziewczyną. Ale kiedy razem z Merle przyjmuje do ich mieszkania Mike'a jako współlokatora i poznaje jego dziewczynę sprawy znowu zaczynają się komplikować. Jej ciekawość prowadzi ją przez historię tej dziewczyny i im bardziej się w nią zagłębia tym bardziej jest przerażona. Kim ona jest? Kto ją porwał? Dlaczego miałby to zrobić? Jaka jest jej przeszłość? I czemu sławny malarz, tworzy dzieła, z tym samym tematem? Piękną dziewczyną, niby inną, ale wyglądającą znajomo. Zawsze ukryta, ale można ją poznać. Tylko co Ilka na nich robi?
Książka czekała dwa miesiące zanim po nią sięgnęłam. Nie miałam czasu, ani weny do czytania. Ale nadszedł luźny, chłodny weekend...
Poprzednią częścią jest "Zbieracz truskawek". Nie trzeba go przeczytać najpierw, ponieważ ich fabuła na siebie nie wpływa. Opowiada ona losy Jette, jej matki i pewnego policjanta. Postacie te pojawiają się i w tej książce.
Cały koncept, to opowiadanie na bieżąco wydarzeń z różnych perspektyw.
Na początku byłam do niej dobrze nastawiona, ale im dalej zagłębiałam się w nią, tym czułam większe parcie jakie wywierano na autorce. Dopiero w połowie książki następuje to na co najbardziej czekałam, czyli samo porwanie i przetrzymywanie jej. A ciekawsze wydarzenia mają miejsce pod koniec. Co do końca...
Urywanie czegoś w połowie myśli ma na celu zmuszenie czytelnika do własnych przemyśleń. Mamy nakierowanie przyszłych wydarzeń, ale nikt nam nie powie czy idziemy w dobrym kierunku. O ile często to doceniam, tak tutaj było to dla mnie rozczarowaniem. Wydawało mi się, że podczas pisania autorka została maksymalnie popędzona i nagle zmuszona do zakończenia opowieści, dlatego jej zakończenie jest nieprzyjemne.
Postacie były świetnie wykreowane. Ich charaktery idealnie siebie dopełniały. Każdy inny, wyjątkowy ale potrzebny. Nie "odbębnili" swojej roboty, tylko wykonali to co czuli, że powinni. Czuli, myśleli i szukali odpowiedzi.
Do moich ulubionych postaci będzie należała Jette i policjant Bert. Niebanalni, inteligentni i potrafiący świetnie odczytać sytuacje. Działali instynktownie i wyłamywali się ze schematów.
Co do naszej "mrocznej" postaci, Ruben mnie jakoś nie zaskoczył. Typowy maniak, zaślepiony miłością i żądzą. Zdecydowanie miał problemy psychiczne i trochę szkoda, że autorka nie zagłębiła się więcej w wydarzenia przeszłe, aby pokazać, dlaczego stał się takim... psychopatą?
Nie było strasznie, ale na pewno ciekawie i pomysłowo. Mamy świetnie poprowadzone głównie wątki, których skrupulatnie się trzymamy. Pani Monika jest chyba taką samą perfekcjonistką, jak Imke!

Prosta okładka, mało mówiący tytuł, nieznana mi autorka i pytania zawarte w opisie, od razu przyciągnęły moją uwagę. Kolejna kryminalna powieść, czy porywająca i przerażająca rzeczywistość, z którą ktoś musiał się zmierzyć?
Ilka jest młodą dziewczyną, z tajemniczą przeszłością, której nie zna nikt, nawet jej chłopak Mike. Gdy znika, jej przyjaciołom ciężko jest znaleźć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
16

Na półkach:

Dość przewidywalna, ale podobała mi się główna bohaterka.

Dość przewidywalna, ale podobała mi się główna bohaterka.

Pokaż mimo to

avatar
297
155

Na półkach: ,

Książka jak dla mnie bez większego szału. Bardzo przewidywalna... Większości można się domyślić. Po opisie wydawała się być całkiem dobra, jednak w trakcie czytana okazuje się, że to dość przeciętny kryminał. Pomysł mimo wszystko ciekawy, tylko kiepsko napisany. Spodziewałam się czegoś lepszego

Książka jak dla mnie bez większego szału. Bardzo przewidywalna... Większości można się domyślić. Po opisie wydawała się być całkiem dobra, jednak w trakcie czytana okazuje się, że to dość przeciętny kryminał. Pomysł mimo wszystko ciekawy, tylko kiepsko napisany. Spodziewałam się czegoś lepszego

Pokaż mimo to

avatar
558
23

Na półkach: , , ,

Jest to moja pierwsza książka Moniki Feth i na początku bardzo pragnęłam sięgnąć po "Zbieracza Truskawek", gdy już skończę "Malarza młodych dziewcząt", ale po lekturze zdecydowałam się oddalić tamtą pozycję do "kiedyś przeczytam".
Może i nie powinnam oceniać jednej książki na podstawię innej, w końcu może się zdarzyć, że coś wypali i będzie genialne, a coś nie. Jednak sposób w jaki został napisany "Malarz..." jest denerwujący.
Pierwsze co mnie kuło w oczy to fakt, że wszystkie rozdziały pisane są w trzeciej osobie, a tylko rozdziały Jette są pisane w pierwszej osobie. To było naprawdę irytujące i niepotrzebne. To samo można było opisać używając do wszystkich postaci jednego stylu.
Drugie co było nie do zniesienia to tak bardzo odkryte postaci. Jak na thriller (tak przynajmniej jest napisane na grzbiecie) książka była nudna, przewidywalna.
Na plus jest początek opowieści. Tak jakoś do dziesiątego rozdziału wciąga, później trzeba się męczyć.
Na minus jest zakończenie. Naprawdę? Coś takiego? Mam wrażenie, że autorka sama nie wie jak się powinna zakończyć ta opowieść.
Nie zniechęcam do przeczytania, z tą książka trzeba się po prostu zmierzyć i samemu ocenić.

Jest to moja pierwsza książka Moniki Feth i na początku bardzo pragnęłam sięgnąć po "Zbieracza Truskawek", gdy już skończę "Malarza młodych dziewcząt", ale po lekturze zdecydowałam się oddalić tamtą pozycję do "kiedyś przeczytam".
Może i nie powinnam oceniać jednej książki na podstawię innej, w końcu może się zdarzyć, że coś wypali i będzie genialne, a coś nie. Jednak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    243
  • Przeczytane
    239
  • Posiadam
    81
  • Ulubione
    11
  • Sprzedam/wymienię
    3
  • 2013
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2015
    3
  • 2012
    2
  • 2015
    2

Cytaty

Więcej
Monika Feth Malarz młodych dziewcząt Zobacz więcej
Monika Feth Malarz młodych dziewcząt Zobacz więcej
Monika Feth Malarz młodych dziewcząt Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także