Byłam gejszą
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Geisha
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 1998-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1998-01-01
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Ewa Pałasz-Rutkowska
- Tagi:
- biografia autobiografia pamiętnik
Liza Dalby, Amerykanka, antropolog, mieszkała przez ponad rok w Japonii studiując świat gejsz, ich kulturę i zwyczaje. Podczas specjalnej ceremonii stała się gejszą imieniem Ichigiku, jedyną nie japońską kobietą, która dostąpiła tego zaszczytu. Miała wtedy dwadzieścia pięć lat. Z jej doświadczeń i obserwacji zrodziła się książka wszechstronnie opisująca to niezwykłe zjawisko japońskiej kultury i tradycji, pamiętnik czasu, jaki spędziła w fascynującym świecie, gdzie kultywuje się piękno, grację i wdzięk
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 518
- 421
- 126
- 30
- 11
- 9
- 8
- 7
- 7
- 3
Cytaty
Jeśli raz dojdziecie do wprawy w jakiejś artystycznej dziedzinie, pielęgnujcie ją. Będzie to wasz największy skarb. Nie tknie go żaden ogień, nie zniszczy żadne trzęsienie ziemi. Dzięki niemu łatwo znajdziecie zatrudnienie na resztę życia. Strzeżcie tego skarbu jak oka w głowie! Pilnujcie, by stale bił z niego blask.
OPINIE i DYSKUSJE
Historia Amerykanki - pierwszej nie japońskiej gejszy. Zaskakująco dobra lektura z wieloma ciekawymi aspektami życia gejsz oraz bardzo dobre źródło nauki dla wszystkich zafascynowanych kulturą Japonii.
Historia Amerykanki - pierwszej nie japońskiej gejszy. Zaskakująco dobra lektura z wieloma ciekawymi aspektami życia gejsz oraz bardzo dobre źródło nauki dla wszystkich zafascynowanych kulturą Japonii.
Pokaż mimo tomiedzysklejonymikartkami.blogspot.com
Kultura japońska, szczególnie ta tradycyjna (choć współczesne subkultury też są niezwykle interesujące),intryguje mnie już od dłuższego czasu. Dlatego, gdy grzebiąc w dziale literatury faktu [aktualnie to ten eksploruje permanentnie] znalazłam tę książkę o wszystko mówiącym tytule Gejsza, od razu zabrałam ją do domu. I nie żałuję.
Liza Dalby, w Japonii znana jako Kikuko, jako pierwsza kobieta spoza tego kraju została prawdziwą gejszą. Jako Ichigiku z Pontocho w Kioto poznawała tajniki tej niezwykłej "profesji", by móc ją opisać i złamać wiele krzywdzących stereotypów krążących w zachodnich krajach.
Od pierwszych stron zachwycił mnie przystępny styl autorki. Rozumiecie, po książkach pisanych niejako przez "specjalistów" nie spodziewam się cudów językowych. A Gejszę naprawdę połykałam. Liza Dalby zgrabnie przeplotła opisy życia, historię, statystyki oraz własne przemyślenia.
Z góry muszę zaznaczyć, że nie jest to książka obiektywna. Antropolożka wprost pisze, co życie gejszy zmieniło w niej samej. Bo Ichigiku nie była tylko atrakcją na przyjęciach w herbaciarni [większość przyjęć z udziałem gejsz odbywa się właśnie tam] - no może z początku niektórzy tak ją traktowali - ale uczyła się wszystkiego, co musi umieć prawdziwa gejsza: od sposobu podawania sake klientom, przez swoje gei [sztukę, taniec lub, jak w jej przypadku, gra na shamisenie (trzystrunowym instrumencie szarpanym) połączona z tradycyjnym śpiewem], sposób poruszania się po specyficzny sposób zachowania oraz japoński savoir-vivre.
Największa wada? Redakcja. Nie próbujcie szukać czegokolwiek w tej książce, bo jest to raczej skazane na porażkę. Krótkie podrozdzialiki są pozornie ze sobą powiązane, ale same rozdziały już z pewnością nie. W tym szaleństwie nie ma najmniejszej metody.
Ale nie jest to książka tylko o gejszach. Autorka we wspaniały sposób oddała na ich tle obraz całego społeczeństwa japońskiego w latach 70. XX w., a w szczególności sytuacji kobiet. No właśnie w latach 70. Kiedy większość kobiet przed trzydziestką wychodziło za mąż i zostawało już do końca życia w domach, by wychowywać dzieci. Nie było dla nich miejsca w życiu publicznym. A teraz porównajcie to sobie ze współczesną Japonią. W ciągu 40 lat Japonia zmieniła się z "zacofanego" pod pewnymi względami kraju [choć to znaczne uproszczenie] w jedno z najnowocześniejszych państw. [A gejsze przetrwały].
Dla każdego miłośnika Japonii Gejsza to książka wręcz obowiązkowa. W bardzo przystępny sposób pozyskałam mnóstwo wiedzy na temat jednego z ciekawszych "zawodów" [piszę to w cudzysłowie, bo bycie gejszą oczywiście znacznie wykracza po za ramy pracy] na świecie. Szczerze polecam.
miedzysklejonymikartkami.blogspot.com
więcej Pokaż mimo toKultura japońska, szczególnie ta tradycyjna (choć współczesne subkultury też są niezwykle interesujące),intryguje mnie już od dłuższego czasu. Dlatego, gdy grzebiąc w dziale literatury faktu [aktualnie to ten eksploruje permanentnie] znalazłam tę książkę o wszystko mówiącym tytule Gejsza, od razu zabrałam ją do domu. I nie...
świat Kwiatów i Wierzb przedstawiony bardzo dogłębnie z zachowaniem wielu sczegółów i niezwykłą wnikliwością w dostrzeganiu najdrobniejszych detali. Jest to jedna z najlepszych publikacji poświęconych z jakimi kiedykolwiek miałam do czyanienia. Po przeczytaniu tej pozycji możemy śmiało powiedzieć, że o gejszach wiemu już sporo. Odrobinę zabrakło mi zdjęć i rycin - z pewnością wzbogaciłyby treść jednak jeśli chodzi o wartość słowa pisanego nie znalazłam do tej pory nic lepszego, mimo że chwilowo czyta się ją bardziej jak wydanie encyklopedyczne i suche fakty dominują nad emocjonalną stroną to i tak ilość dostarczonej wiedzy przysłania wszelkie minusy. Dodatkowym atutem jest w książce szereg informacji historycznych w tym tło społeczne Japonii stanowiące punkt wyjściowy kultury gejsz. Zainteresowani tematem nie będą zawiedzeni.
świat Kwiatów i Wierzb przedstawiony bardzo dogłębnie z zachowaniem wielu sczegółów i niezwykłą wnikliwością w dostrzeganiu najdrobniejszych detali. Jest to jedna z najlepszych publikacji poświęconych z jakimi kiedykolwiek miałam do czyanienia. Po przeczytaniu tej pozycji możemy śmiało powiedzieć, że o gejszach wiemu już sporo. Odrobinę zabrakło mi zdjęć i rycin - z...
więcej Pokaż mimo toDo Lisy Dalby mam 3 zarzuty:
1) Nie sprecyzowała do kogo pisze swoją książkę. Nie wszystko tłumaczone jest tutaj od a do z. Czasem tłumaczy rzeczy oczywiste, a czasem wychodzi z założenia, że ktoś już na ten temat co nieco wie i nie wszystko na wyjaśnienia zasługuje.
2) Nie określiła jakim typem ma być ta książka. Czułam się zagubiona kiedy nagle czytałam profesjonalną historię, z wykresami itd., a akapit dalej przechodzę do tego, gdzie autorka spędziła swoje wakacje, że cioteczka coś tam jej powiedziała, że spotkała starego znajomego...
3) Chronologia. Autorka skakała z tematu na temat. Potrafiła przerwać opis jakiejś części życia gejsz, by przeskoczyć do paru indywidualnych historii, a kiedy już człowiek dawno zapomniał o czym była mowa, powrócić parę rozdziałów później do przerwanego opisu. Wszystko było strasznie nieuporządkowane niestety.
Nie poleciłabym nikomu tej książki, kto nie siedzi choć trochę w tej tematyce. Książka jest pisana lekkim językiem, ale jest chaotyczna. Pada wiele japońskich nazw, które choć za pierwszym razem mają numerek do odpowiedniego przypisu, to później padają już systematycznie bez niego. Albo się zapamięta, albo się cofnie i poszuka. Przepisy zajmują około 50 stron, więc sprawa naprawdę bywa dodatkowo upierdliwa.
Jednakże jeśli ktoś chce posiąść jak najwięcej informacji na ten temat - jest to relacja z pierwszej ręki, z wieloma szczegółami.
Do Lisy Dalby mam 3 zarzuty:
więcej Pokaż mimo to1) Nie sprecyzowała do kogo pisze swoją książkę. Nie wszystko tłumaczone jest tutaj od a do z. Czasem tłumaczy rzeczy oczywiste, a czasem wychodzi z założenia, że ktoś już na ten temat co nieco wie i nie wszystko na wyjaśnienia zasługuje.
2) Nie określiła jakim typem ma być ta książka. Czułam się zagubiona kiedy nagle czytałam profesjonalną...
ok ++
ok ++
Pokaż mimo toWspaniałe źródło wiedzy, o niewątpliwej zalecie jaką jest osoba autorki. Dzięki temu, że to praca pisana przez antropologa, ukazuje naukowy punkt widzenia i dokładną analizę społeczności, w którą udało jej się zagłębić. Bez niepotrzebnych fikcyjnych dodatków przestawia istotę relacji pomiędzy członkiniami karyuukai.
Nie mogę się zgodzić z użytkownikiem asna, jakoby Wyznania Gejszy miały być bardziej autentyczne. Budzi to we mnie wręcz politowanie... Za Wyznania Gejszy autor został pozwany przez gejszę, którą się niby inspirował i sprawę w sądzie przegrał. Książka nie mogła być zatrzymana w sprzedaży, bo było za późno, ale to udowodniło, że jest fikcją literacką i nieprawdą, mimo, że autor twierdzi inaczej. Prawdziwą historię "niby Sayuri", która na prawdę ma na imię Mineko, można przeczytać w jej własnej książce "Gejsza z Gion" - Mineko Iwasaki.
Wspaniałe źródło wiedzy, o niewątpliwej zalecie jaką jest osoba autorki. Dzięki temu, że to praca pisana przez antropologa, ukazuje naukowy punkt widzenia i dokładną analizę społeczności, w którą udało jej się zagłębić. Bez niepotrzebnych fikcyjnych dodatków przestawia istotę relacji pomiędzy członkiniami karyuukai.
więcej Pokaż mimo toNie mogę się zgodzić z użytkownikiem asna, jakoby...
"Byłam gejszą" Lizy Dalby porównałabym do dokumentu "Jiro śni o sushi". Nie ma tu wielkich uniesień, straszliwych skandali i dzikiej rywalizacji, którą nakarmili nas twórcy "Wyznań gejszy". Owszem, niegdyś prasa brukowa rozpisywała się o gejszach i aktorach kabuki jak rozpisuje się teraz o celebrytach, ale to w ogóle nie ta półka. Gejsza poświęca się sztuce i sztuką staje się jej życie.
"Byłam gejszą" Lizy Dalby porównałabym do dokumentu "Jiro śni o sushi". Nie ma tu wielkich uniesień, straszliwych skandali i dzikiej rywalizacji, którą nakarmili nas twórcy "Wyznań gejszy". Owszem, niegdyś prasa brukowa rozpisywała się o gejszach i aktorach kabuki jak rozpisuje się teraz o celebrytach, ale to w ogóle nie ta półka. Gejsza poświęca się sztuce i sztuką staje...
więcej Pokaż mimo toRaczej słaba książka, jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś na temat pięknego i tajemniczego świata wierzb to dobrze Ci radzę - nie sięgaj po nią, bo się rozczarujesz ubogimi opisami. Zdecydowanie bardziej polecam z tej serii "wyznania gejszy", które pokazują pełniejszy obraz, a i sama historia jest dużo ciekawsza. I autentyczna przede wszystkim.
Liza przez to, że pochodzi spoza Japonii, nie ma szans przekazać prawdziwych obyczajów, które panują w świecie gejsz. Książkę tę można potraktować jako ciekawostkę, jest bardziej współczesna i pokazuje "nowoczesne" gejsze, mimo iż społeczność ta jest bardzo mocno przywiązana do kultury i tradycji, okiya w którym urzęduje autorka nie jest tak bardzo konserwatywna.
Jak dla mnie lektura uzupełniająca
Raczej słaba książka, jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś na temat pięknego i tajemniczego świata wierzb to dobrze Ci radzę - nie sięgaj po nią, bo się rozczarujesz ubogimi opisami. Zdecydowanie bardziej polecam z tej serii "wyznania gejszy", które pokazują pełniejszy obraz, a i sama historia jest dużo ciekawsza. I autentyczna przede wszystkim.
więcej Pokaż mimo toLiza przez to, że pochodzi...
Bardzo dobra - polecam zwłaszcza w angielskiej wersji językowej.
Bardzo dobra - polecam zwłaszcza w angielskiej wersji językowej.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa tematyka, choć sposób pisania niekoniecznie przypadł mi do gustu. Autorka trochę skacze z tematu na temat i opisuje niepotrzebne wątki.
Bardzo ciekawa tematyka, choć sposób pisania niekoniecznie przypadł mi do gustu. Autorka trochę skacze z tematu na temat i opisuje niepotrzebne wątki.
Pokaż mimo to