Bestie znikąd
- Kategoria:
- utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
- Seria:
- Proza
- Tytuł oryginału:
- Beasts of no nation
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-01
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-08-03984-7
- Tłumacz:
- Paweł Łopatka
- Tagi:
- dziecko armia wojsko Afryka
Bestie znikąd to zaskakująco dojrzały powieściowy debiut Amerykanina nigeryjskiego pochodzenia Uzodinmy Iweali. Książka dotyczy jednego z najbardziej dramatycznych problemów współczesnego świata – opisuje losy dziecka, mieszkańca afrykańskiej wioski, który zostaje wcielony do armii podobnych jemu nastoletnich dzieci. Bohater jest zmuszany do gwałtów, zabijania i zadawana tortur. Jednocześnie rozgrywa się w nim dramatyczna, wewnętrzna walka dobra ze złem.
Jest to świetnie napisana proza, która nie pozostawia nikogo obojętnym. Iweala sprawia, iż – za sprawą swojego bohatera – patrzymy na Afrykański świat z perspektywy pierwszoosobowej narracji, oczami dziecka. I to właśnie ten głos – dziecięca relacja z dna piekła – wywiera największe wrażenie. „Bestie znikąd” prowokują do zadawania pytań o zło i jego przyczyny, o naturę władzy i okrucieństwa.
Powieść Iweali wpisuje się w problematykę nastoletnich gangów poruszaną przez takie filmy jak „Miasto Boga” Ferdinanda Meirellesa, „Głosy niewinności” Louisa Mandoki, czy bestsellerową powieść Goldinga „Władca much”, lecz jej akcja przebiega w innym kontekście kulturowym, dotyka faktycznego problemu (szacuje się, iż 300 tysięcy afrykańskich dzieci walczy w lokalnych wojnach na terenie Czarnego Lądu).
"Mroczna, niezwykła opowieść prosto z Jądra Ciemności o zacierających się granicach między dobrem i złem. Pisarz wciela się w postać bohatera makabry – dziecka, które przemienione w żołnierza popełnia najgorsze zbrodnie, stając się jednocześnie ofiarą i katem."
Wojciech Jagielski
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 72
- 45
- 12
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
To była naprawdę wstrząsająca lektura. Nie przypuszczałam, że mnie, osobę w miarę obytą z książkowym i filmowym okrucieństwem, jeszcze cos może zaskoczyć, zaszokować, a jednak...
Fikcja literacka a realizm ma się tak do siebie, jak przysłowiowy piernik do wiatraka:)))
Oddziały dziecięcych zabójców w dzisiejszych czasach to już chyba nic dziwnego, aczkolwiek dla mnie jest to niesamowite a przede wszystkim niepojęte, że tak można zmanipulować młodego człowieka, który za obietnicę tzw. "miski ryżu", gotowy jest poświęcić swoje życie w walce, tak naprawdę nie wiadomo o co i dla kogo.
Umysł i psychika dziecka są giętkie i podatne jak plastelina, można z nimi zrobić wszystko nie napotykając żadnego oporu czy sprzeciwu zarówno ze strony samego młodocianego, jak i jego rodziny, która zastraszona, czy sterroryzowana, gotowa jest poświęcić wszystko byle ratować swoje życie, nawet kosztem istnienia jednego ze swoich najbliższych. I w tym zawiera się cały tragizm i dramatyzm tej, czy innych podobnych historii.
Kilka cytatów:
"Porucznik mówi: nie myśl. Niech się dzieje co chce. Mówi, że jak się człowiek zaczyna zastanawiać, głowa od razu zmienia się w zgniły owoc.
Komendant mówi, że to jest jak zakochanie. Nie można o tym myśleć. Musi się i już-mówi.
Więc mu wierzę. Bo co mam robić?
Wszyscy mówią: nie martw się. Nie martw się. Niedługo przyjdzie kolej na ciebie i wtedy zobaczysz, jakie to uczucie, jak się kogoś zabije."
"(…) każdy myśli, że być żołnierzem to najlepsza rzecz na świecie, bo karabin wygląda tak potężnie (…),ale teraz wiem, że być żołnierzem to tylko słabość, a nie siła, i że wtedy się je to, co jest, a nie to, co by się chciało, i że trzeba się słuchać innych i robić rzeczy, jakich się nie chce(…). Ale wiem to dopiero teraz, bo teraz jestem żołnierz."
"Nie chcemy walczyć. Mamy dosyć walki. Mówię: kiedyś wojna się skończy i będziemy mieszkali w jednym domu i jedli, ile nam się zachce. Słyszysz? on tak się zachowuje, jakby nic nie słyszał, bo wie, że to kłamstwo. Wojna będzie zawsze, ale fajnie czasem pomyśleć, że jeszcze będzie dla nas inna przyszłość."
"Nie chce się mi dzisiaj walczyć, bo nie lubię strzelania z karabinu, rąbania nożem, ani jak ludzie uciekają. Nie lubię słuchać krzyków ani patrzeć na krew. Nic z tego nie lubię. Więc pytam siebie: czemu walczę? Czemu zwyczajnie nie mogę powiedzieć nie? Później mi się przypomina, jak jeden chłopak odmówił walki i komendant kazał nam po nim skakać, więc skakaliśmy po nim, aż się mu z ust wylała krew."
Z powyższych wypowiedzi wysuwa się obraz młodego, zagubionego człowieka szukającego potwierdzenia swojej "dorosłości" poprzez nieświadome szerzenie okrucieństwa, bólu, zabijania w imię idei kompletnie mu nieznanych i niezrozumiałych.
Jak niedojrzałe i dwoiste jest podejście tego dzieciaka do tego, do czego został zmuszony, widzimy już po kilku kolejnych stronach:
"(…) tak, dobrze jest się bić. Lubię, jak karabiny strzelają i noże ciachają. Lubię, jak uciekają przede mną ludzie i wrzeszczą, jak ich morduję i rozkrwawiam. Lubię zabijać."
Ta dziecięca, naiwna i momentami infantylna narracja uderza czytelnika prosto między oczy swoim realizmem, wiarygodnością relacji z tzw. pierwszej ręki młodego bojownika, który w normalnym życiu, chciałby być zupełnie kimś innym.
Całe zło, jakie dosięga małoletnich żołnierzy, to czego są świadkami, to do czego są zmuszani niszczy ich serce i dusze bezpowrotnie i nieodwracalnie.
"(…) myślę o wszystkim, co robię. Jak mi każą: ZABIJ, zabijam, STRZELAJ, strzelam, WŁÓŻ JEJ, wkładam i nic w ogóle nie mówię, chociaż mi się to nie podoba. Wszystkich zabiję: matkę, ojca, babkę, dziadka, żołnierza. Obojętne. Nieważne kto, byle tylko nie żył. Myślę sobie myślę. Myślę, że więcej tak nie mogę."
Warto przeczytać. Ku przestrodze.
To była naprawdę wstrząsająca lektura. Nie przypuszczałam, że mnie, osobę w miarę obytą z książkowym i filmowym okrucieństwem, jeszcze cos może zaskoczyć, zaszokować, a jednak...
więcej Pokaż mimo toFikcja literacka a realizm ma się tak do siebie, jak przysłowiowy piernik do wiatraka:)))
Oddziały dziecięcych zabójców w dzisiejszych czasach to już chyba nic dziwnego, aczkolwiek dla mnie jest...
Surowa narracja, rwany język, zaskakująco żywa refleksja, czyli kanciasta ale świeża literatura:
„W tej ciemności czuję się jak wywrócony na lewą stronę, jakby myśli fruwały poza mną, a ubranie było w środku. Idę i wyciągam ręce, bo chcę złapać te wszystkie myśli naokoło, żeby nic własnego mi nie zginęło”.
cała recenzja (i inne recenzje książek o Afryce) tutaj:
https://kawalekafryki.pl/bestie_znikad/
Surowa narracja, rwany język, zaskakująco żywa refleksja, czyli kanciasta ale świeża literatura:
więcej Pokaż mimo to„W tej ciemności czuję się jak wywrócony na lewą stronę, jakby myśli fruwały poza mną, a ubranie było w środku. Idę i wyciągam ręce, bo chcę złapać te wszystkie myśli naokoło, żeby nic własnego mi nie zginęło”.
cała recenzja (i inne recenzje książek o Afryce)...
Po "Bestiach znikąd" wiesz, jak to jest być porwanym do afrykańskiej partyzantki i wiesz, że za nic nie chciałbyś/nie chciałabyś tego przeżyć. Krótka proza, która daje wgląd w upiorną codzienność czarnego lądu na równi z grubym reportażem czy solidną naukową analizą.
Czekam na kolejną - po "Ani złego słowa" - książkę Iweali. Jest w tym pisaniu coś odświeżającego, błyskotliwego, nie ma oskarżeń pod adresem całego świata, nie ma też powielania przewidywalnych schematów myślenia czy pisania. Po lekturze Iweali za każdym razem czuję się wygrana.
Po "Bestiach znikąd" wiesz, jak to jest być porwanym do afrykańskiej partyzantki i wiesz, że za nic nie chciałbyś/nie chciałabyś tego przeżyć. Krótka proza, która daje wgląd w upiorną codzienność czarnego lądu na równi z grubym reportażem czy solidną naukową analizą.
więcej Pokaż mimo toCzekam na kolejną - po "Ani złego słowa" - książkę Iweali. Jest w tym pisaniu coś odświeżającego,...
Książka przeczytana w jeden wieczór. Bardzo surowa narracja to dobry wybór, aby pokazać dramat afrykańskich rodzin. Do głowy przychodzi mi porównanie ze świetnym filmem w reż. Clinta Eastwooda: "Million Dollar Baby". I w przypadku bohatera książki i bohaterki filmu już w połowie wiemy, że nie może to się dobrze skończyć. Smutna lektura.
Książka przeczytana w jeden wieczór. Bardzo surowa narracja to dobry wybór, aby pokazać dramat afrykańskich rodzin. Do głowy przychodzi mi porównanie ze świetnym filmem w reż. Clinta Eastwooda: "Million Dollar Baby". I w przypadku bohatera książki i bohaterki filmu już w połowie wiemy, że nie może to się dobrze skończyć. Smutna lektura.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toStraszna, prawdziwa, wstrząsająca.
Straszna, prawdziwa, wstrząsająca.
Pokaż mimo toOby same takie debiuty.
Oby same takie debiuty.
Pokaż mimo to