Moje cienie
![Okładka książki Moje cienie](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/80000/80577/170x243.jpg)
269 str. 4 godz. 29 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Czytelnik
- Data wydania:
- 1979-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1979-01-01
- Liczba stron:
- 269
- Czas czytania
- 4 godz. 29 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- esej wspomnienia sztuka muzyka
„Moje cienie” to zbiór szkiców o Bachu, Rubinsteinie, Szymanowskim, opowieści o organizowaniu muzeum artysty w Atmie, o życiu muzycznym Warszawy podczas okupacji, historii o powstawaniu zespołu "Mazowsze". To również wspomnienia Jerzego Waldorffa o J. Iwaszkiewiczu i jego gościnnym domu w Stawisku, który po upadku powstania warszawskiego był azylem dla wielu artystów
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 16
- 9
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Barwność życiorysu Jerzego Waldorffa sprawiła, że miałem olbrzymi apetyt na „Moje cienie”. Niestety srodze się zawiodłem. Dyskrecja autora sprawia, że nie tylko o opisywanych postaciach, z którymi miał okazję się stykać (Rubinstein, Szymanowski, Iwaszkiewicz itd.),ale i o sobie, albo dobrze, albo w ogóle. W dodatku nie jestem tak wielkim melomanem, żeby zatracać się w wyliczaniu na co starczała kantorska pensja JS Bacha, albo dywagować czy ostateczną przyczyną śmierci Karola Szymanowskiego była gruźlica czy rak gardła. Jednak nie żałuje ani jednej minuty poświęconej na lekturę, a wręcz mam ochotę na więcej pisarskiej twórczości Jerzego Waldorffa.
Po pierwsze ze względu na język autora, niestety już niespotykany. I nie chodzi o te wszystkie „azaliż”, ale o kulturę języka, która uwodzi swoją piękną melodią. Po drugie o styl, który być może na wyrost nazwę „proustowskim”. Mnie urzekł kompletnie.
Ponarzekałem na wstępie na treść, odległą od moich oczekiwań. Pisanie o geniuszu Bacha przez pryzmat obowiązków, wynagrodzeń i niewdzięczności potomnych? Czy ma to sens? W wydaniu Waldorffa tak. Krótki o nim esej jest chyba najpiękniejszym hołdem, jaki dane mi było o nim przeczytać. Czy brak smakowitych dykteryjek czy niedyskrecji o bliskich i znajomych nie osłabia siły „Moich cieni”?. Waldorff z pewnością pod tym względem nie jest Lotkiem (ursynowskim stand-uperem) i opowieść o jego rodzinnych Wigiliach nie przynosi rewelacji rodzinnych, ale pozostawia nas z równie sugestywnym obrazem przed oczami.
Są i słabsze fragmenty, ale i z nimi warto się zapoznać.
Barwność życiorysu Jerzego Waldorffa sprawiła, że miałem olbrzymi apetyt na „Moje cienie”. Niestety srodze się zawiodłem. Dyskrecja autora sprawia, że nie tylko o opisywanych postaciach, z którymi miał okazję się stykać (Rubinstein, Szymanowski, Iwaszkiewicz itd.),ale i o sobie, albo dobrze, albo w ogóle. W dodatku nie jestem tak wielkim melomanem, żeby zatracać się w...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZnałem oczywiście Jerzego Waldorffa z telewizji jako człowieka opowiadającego ciekawie o różnych historiach związanych z muzyką. Wszyscy pewnie go znają z jego działalności na rzecz ratowania Powązek (chyba wygranej!). Ale nie wiedziałem, że on też naprawdę dobrze pisał!
Przez przypadek trafiłem na taki wybór jego twórczości. Wybór może niejednolity bo obok wielu wspomnień własnych, autobiograficznych są tu także biografie innych ludzi, jak Bacha czy Paderewskiego. Ale wszystko to czyta się (słucha się) świetnie.
Polecam szczególnie właśnie ten tekst o Bachu w czasach kiedy był kantorem w Lipsku. Dla mnie odkryciem było rozpisanie źródeł jego dochodów oraz kosztów jakie musiał ponosić jako kantor. To była wielka firma ale wcale nie prosta do prowadzenia, szczególnie jeśli ma się do tego zapisany obowiązek (!) regularnego komponowania.
No i historia walki o "Atmę" - muzeum Karola Szymanowskiego. Jak wiele może zależeć od tak niewielu ludzi!
[Audiobook, czyta Henryk Drygalski]
Znałem oczywiście Jerzego Waldorffa z telewizji jako człowieka opowiadającego ciekawie o różnych historiach związanych z muzyką. Wszyscy pewnie go znają z jego działalności na rzecz ratowania Powązek (chyba wygranej!). Ale nie wiedziałem, że on też naprawdę dobrze pisał!
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzez przypadek trafiłem na taki wybór jego twórczości. Wybór może niejednolity bo obok wielu wspomnień...