Drohobycz, Drohobycz
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 1997-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1997-01-01
- Liczba stron:
- 324
- Czas czytania
- 5 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-88221-15-9
- Tagi:
- literatura żydowska
- Inne
Podobnie jak w poprzednich książkach, tak i w tych opowiadaniach Henryk Grynberg wraca do tematu wojny i Holocaustu, tym razem jednak z większą oszczędnością środków. Dokumentalnemu świadectwu daje pisarz pierwszeństwo przed literacką parabolą. Rzecz dzieje się w Polsce i dziesięciu innych krajach, a Grynberg, kronikarz cudzych losów, opisuje już nie sam Holocaust, lecz los tych, którzy go przeżyli. Pisarz dokumentuje nasz przeklęty wiek, w którym znikła kwestia indywidualnej winy, zastąpiona przez zbiorową zbrodnię i bezkarność. Zagłada to piekło z jasnym podziałem na dręczonych i dręczycieli, ale bez podziału na potępionych i sprawiedliwych. W tym piekle ofiary, zanim zginą, same zostają ostatecznie upodlone i często pomagają upodlić innych. Cierpienie, o którym pisze Grynberg, nie uszlachetnia nigdy.
W 1998 roku książka została nominowana do Nagrody Literackiej NIKE. Wkrótce ukaże się jej niemieckie wydanie.
Edycja ta jest poszerzona o nowe opowiadanie zatytułowane Msza za wszystkich.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 115
- 105
- 31
- 6
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Zazwyczaj nie oceniam takich książek ilością gwiazdek. Tutaj zrobię wyjątek.
Ta książka jest jak wyliczanka. Mnóstwo osób, nazwisk, imion, miejsc, rodzinnych powiązań.... Czytałam, gubilam się w tej ilości osób, cofalam się i czytałam jeszcze raz. Przestałam to robić, tylko czytałam. Powoli, niespiesznie.... Dotarło do mnie, że tak dużo osób pochodzenia żydowskiego zginęło w czasie wojny, że nie dam rady zapamiętać wszystkich imion. Są jak wyliczanka.
Polecam. Ku pamięci
Zazwyczaj nie oceniam takich książek ilością gwiazdek. Tutaj zrobię wyjątek.
więcej Pokaż mimo toTa książka jest jak wyliczanka. Mnóstwo osób, nazwisk, imion, miejsc, rodzinnych powiązań.... Czytałam, gubilam się w tej ilości osób, cofalam się i czytałam jeszcze raz. Przestałam to robić, tylko czytałam. Powoli, niespiesznie.... Dotarło do mnie, że tak dużo osób pochodzenia żydowskiego...
Wczoraj Niemcy wygrali Mundial.Byli zdecydowanie najlepsi.Pokazali piękną grę w piłkę nożną.Ze zwycięstwa cieszyli się jak nie Niemcy.
W książce autor pokazuje losy tych,których dotknął codzienny,zwierzęcy nazizm w hitlerowskich Niemczech.Jak to pogodzić?.Wojna wyzwoliła w wielu ludziach najniższe instynkty.Książka wstrząsająca.Ukrywający się Żydzi najbardziej bali się nie szmalcowników,ale ludzi którzy dla idei wysyłali donosy do gestapo.Zawsze gdy widzę w telewizji fanatyków,którzy z charakterystycznym błyskiem w oku głoszą jedynie słuszne poglądy,i myślących inaczej wdeptaliby bezwzględnie w ziemię,przechodzą mnie dreszcze.Dla przestrogi,że człowiek jest tylko człowiekiem i nic jest nam dane na stałe.
Wczoraj Niemcy wygrali Mundial.Byli zdecydowanie najlepsi.Pokazali piękną grę w piłkę nożną.Ze zwycięstwa cieszyli się jak nie Niemcy.
więcej Pokaż mimo toW książce autor pokazuje losy tych,których dotknął codzienny,zwierzęcy nazizm w hitlerowskich Niemczech.Jak to pogodzić?.Wojna wyzwoliła w wielu ludziach najniższe instynkty.Książka wstrząsająca.Ukrywający się Żydzi najbardziej bali się nie...
Wypożyczając tę książkę miałam nadzieję, że przeczytam sobie kilka malowniczych esejów z Drohobycza (widmo "Sklepów cynamonowych" zamajaczyło mi gdzieś w tle) ale nie dajcie się zwieść niewiele mówiącemu opisowi. "Drohobycz, Drohobycz" to zapis eksterminacji drohobyckich Żydów, historia początku ich końca, świat widziany oczami zaszczutego zwierzęcia, świat zza kolczastego drutu, świat z góry, ulatującego w niebo dymu... Z jednej strony prawdziwie koszmarna do czytania z drugiej - fascynująca intymnością dzielonego doświadczenia. Myślę, że było mi to potrzebne
Wypożyczając tę książkę miałam nadzieję, że przeczytam sobie kilka malowniczych esejów z Drohobycza (widmo "Sklepów cynamonowych" zamajaczyło mi gdzieś w tle) ale nie dajcie się zwieść niewiele mówiącemu opisowi. "Drohobycz, Drohobycz" to zapis eksterminacji drohobyckich Żydów, historia początku ich końca, świat widziany oczami zaszczutego zwierzęcia, świat zza kolczastego...
więcej Pokaż mimo toHenryk Grynberg temat holocaustu starał się potraktować beznamiętnie. Często jego opowiadania zamieniają się w wyliczania. Wyłania się z tego świat prawdziwy straszną prawdziwością. Mężowie, żony, ciotki, wujowie, ich dzieci i wnuki, dziadkowie ze wszystkich możliwych stron ginęli. W obozach, łapankach, wywiezieni gdzieś tam, uciekający na wschód, uciekający na zachód, północ i południe. Nie było dla nich miejsca. Uciekali w inną kulturę, wyrzekali się swojej tożsamości, ukrywali, kim są i też nie było dla nich miejsca. Czytanie o holocauście traktuję jako obowiązek człowieka, który chce pamiętać o świecie, który zginął ledwie pokolenie temu.
Henryk Grynberg temat holocaustu starał się potraktować beznamiętnie. Często jego opowiadania zamieniają się w wyliczania. Wyłania się z tego świat prawdziwy straszną prawdziwością. Mężowie, żony, ciotki, wujowie, ich dzieci i wnuki, dziadkowie ze wszystkich możliwych stron ginęli. W obozach, łapankach, wywiezieni gdzieś tam, uciekający na wschód, uciekający na zachód,...
więcej Pokaż mimo toLiteratura polska pełna jest wspomnień z czasów II wojny światowej. Z jednej strony piszą wspomnienia wysiedleńcy, ludzie, którzy musieli porzucić swoje dotychczasowe "miejsce na ziemi" i uciekać. Z powodu obaw o własne życie, w powodu wywłaszczeń, z powodu zmienionych granic. Z drugiej strony mamy wspomnienia tych, którzy przeżyli największe zagrożenie - skazanych na zagładę hitlerowskim rozporządzeniem. To prawda, że wiekszość tych książek pisana jest "na jedno kopyto". Trudno jest oddać cześć zmarłym, opisać tragizm sytuacji, oddać ówczesną atmosferę nie popadając w patos. Wielu się tego obawia i stara się pisać obiektywnie. Ale czy to się da? Henryk Grynberg nie uległ tej pokusie. Pisze prosto, ale na pewno nie obiektywnie. Pisze o zdarzeniach, które dane mu było przeżyć. Wcale nie z powodu szczęścia. W jego wspomnieniach Żydzi są dobrzy i źli, brzydcy i piękni, szlachetni i egostyczni, biedni i bogaci... Nie wszyscy zasługują na szacunek, ale na pewno nie wszyscy zasługują też na śmierć. Na tym polega siła tej książki. Grynberg jakby odwołuje się do epizodu ze Starego Testamentu, kiedy to Bóg obiecuje ocalić miasto jeśli będzie w nim choć 10 sprawiedliwych. W ten sposób ukazuje cały ogrom popełnionej na Żydach zbrodni. Ludzie okazali się surowsi niż sam Bóg. Za przewinienia części narodu, karę poniósł cały lud. Tylko czyż w takim razie ten sam los, nie mógłby spotkać każdego innego narodu na planecie? Wszędzie wszak znajdą się Ci źli i dobrzy. To odróżnia prozę Grynberga od typowych książek na ten temat - pozostawia nas z pytaniem: a gdyby to był Twój naród?
Literatura polska pełna jest wspomnień z czasów II wojny światowej. Z jednej strony piszą wspomnienia wysiedleńcy, ludzie, którzy musieli porzucić swoje dotychczasowe "miejsce na ziemi" i uciekać. Z powodu obaw o własne życie, w powodu wywłaszczeń, z powodu zmienionych granic. Z drugiej strony mamy wspomnienia tych, którzy przeżyli największe zagrożenie - skazanych na...
więcej Pokaż mimo toJakoś tak niby nie wypada powiedzieć, że temat Holocaustu się znudził, że już wystarczy, bo za każdym razem się czyta to samo. No ale cóż, taka jest prawda. To tylko kolejna odsłona problemu już wystarczająco omówionego. Oczywiście, to nadal smutne, to nadal boli, to nadal wzrusza. Z tym, że już nie interesuje.
Jakoś tak niby nie wypada powiedzieć, że temat Holocaustu się znudził, że już wystarczy, bo za każdym razem się czyta to samo. No ale cóż, taka jest prawda. To tylko kolejna odsłona problemu już wystarczająco omówionego. Oczywiście, to nadal smutne, to nadal boli, to nadal wzrusza. Z tym, że już nie interesuje.
Pokaż mimo to